Jump to content
Dogomania

pies w górach


hannnka

Recommended Posts

Hej:) jeszcze nie mam psiaka, ale mam taka sprawe:)
lubie chodzic po gorach- takie calodniowe wycieczki np na Śnieżnik, albo rajd harcerski 3-dniowy (caly czas sie chodzi, dziennie jakies 10-15km po górkach) i moje pytanko, czy pies malej-sredniej wielkosci podola takim wycieczkom? nie wiem czy to istotne, ale dodam ze chodziloby o psiaka ze schronu...
wielkie dzieki za odp:)

ps, wiem ze maly psiak bedzie mial po prostu za krotki lapki;) ale chodzi mi o to czy takie dystanse nie sa po prostu za dlugie i za bardzo meczace w ogole dla psa...

Link to comment
Share on other sites

Witam, mam adoptowaną sunię w typie labradora (taka do kolana). Ma 1,5 roku i jeździmy z nią w góry - tak na kilka godzin. Jest po chodzeniu, a właściwie bieganiu górskim dużo mniej zmęczona, niż my:lol:. Na swoich łapkach robi dużo więcej kilometrów, bo my idziemy szlakiem, a ona dookoła nas, a potem tam i z powrotem. Zawsze jest przeszczęśliwa. Radzę Ci tylko wziąć w miarę młodego psiaka - mają więcej energii i łatwiej nauczysz go zachowań na takich wyprawach. No i oczywiście absolutnie zapewnić psiakowi duuużo wody. Ja zawsze sprawdzam, czy tam, gdzie jedziemy są strumienie - a z tego, co pamiętam, to w Sudetach jest ich całe mnóstwo. Chodzenie po górach z psem to wielka frajda. Życzę wiele radości!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Hm oczywiście, że da radę. Przecież będziecie chodzić, a nie biegać jak szaleni. Poza tym psy są dużo bardziej wytrzymałe od ludzi, no i przecież chyba w nocy łazikować nie będziecie. Wtedy sobie psina odpocznie :p
Popieram Genesis-woda to podstawa długich wycieczek. Zaopatrz się w kilka butelek i spokojnie możesz ruszać z psem w góry. A kiedy nowy członek rodzinki się pojawi? to świetnie, że bierzesz psiaka ze schroniska;)
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Tak tylko ja mam pytanie bo wiem, ze np. w góry nasze polskie Tatry psów nie można wprowadzać z czego jestem bardzo niezadowolona, bo uwielbiam góry i bardzobym chciała, zeby moja sunia mi toważyszyła. A znacie takie miejsca (szlaki) w Tatrach gdzie z psem można??

Link to comment
Share on other sites

Jeśłi kochasz chodzić po górach i do tego chcesz mieć pieska, to świetną rozrywką będą także zawody w dogtrekingu ;) tam podobno robią nawet koło 50 km ;) (albo mi się coś pomieszało to poprawcie)

Ja z psem często w góry nie jeżdżę, i niestety nie mogę Ci powiedzeć gdzie można a gdzie nie, więc sama chętnie się dowiem, bo od tego roku zaczynamy wojaże w rożne miejsca :)
Teraz coraz więcej jest miejsc przyjaznych psom co nas bardzo zachęca :)
Ale teraz nawet w lesie pojawiają się problemy mając psa, to w górach też to nie wykluczone...

Link to comment
Share on other sites

ja też się pod pytanie o Tatry podpinam. kocham te góry i co roku na wakacje tam jeździmy-tylko i wyłącznie:cool3: w tym roku przyjdzie nam zabrać psy /wyjazd pokryje się z wyjazdem rodziców, którzy zawsze pilnowali stadko- i tak: my jedziemy z dwoma i oni z dwoma/ jak to jest z wejściem na szlaki?:oops:

Link to comment
Share on other sites

Z tego co wiem i przeczytałam na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego jest bezwzględny zakaz wprowadzania psów :placz: i podobno sa dość duże kary. :shake: Wiem, że w Bieszczady można bo jak wchodziłam na Połoninę to byli ludzie z psami.

Link to comment
Share on other sites

hej

ja wiekszosc swojego dotychczasowego zycia mieszkalam w gorach a dokladniej w Beskidzie Sadeckim i pies moj tez tam sie wychowal. Wygladalo to tak ze jak sie z nim nie szlo w gory to byl "chory" :) mimo tego ze byl wielki ogrod i pola dookola, kiedy raz zasmakowal wyprawy gorskiej, potem trudno bylo go poskromic. Bywalo tak ze uciekal z domu i pedzil caly dzien tropem kogos z rodziny kto poszedl w gory.
Mysle ze nie ma sie co porywac zaraz na TPN, z racji tego ze szlaki tam sa zazwyczaj tloczne, masa turystow, kiermasz i odpust a pies sie niepotrzebnie stresuje. Jest duzo wiecej urokliwych miejsc gdzie zagladajac nie bedziemy narazeni na frustracje i wycienczenie swoje, psa i portfela.

Link to comment
Share on other sites

wszystkie góry są piękne:cool3: więc już na Tatry się nie upieram:lol: możecie mi z włsnego doświadczenia polecić jakieś fajne miejsca /miejscowości/ i kwatery /najlepiej małe pensjonaty -niedrogie, żeby pokój był z łazienką i żeby można było zabrać 2 psy-:cool3: ale mam wymaganie, nie?/;) z góry dziękuję:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malade']hej

ja wiekszosc swojego dotychczasowego zycia mieszkalam w gorach a dokladniej w Beskidzie Sadeckim i pies moj tez tam sie wychowal. Wygladalo to tak ze jak sie z nim nie szlo w gory to byl "chory" :) mimo tego ze byl wielki ogrod i pola dookola, kiedy raz zasmakowal wyprawy gorskiej, potem trudno bylo go poskromic. Bywalo tak ze uciekal z domu i pedzil caly dzien tropem kogos z rodziny kto poszedl w gory.
Mysle ze nie ma sie co porywac zaraz na TPN, z racji tego ze szlaki tam sa zazwyczaj tloczne, masa turystow, kiermasz i odpust a pies sie niepotrzebnie stresuje. Jest duzo wiecej urokliwych miejsc gdzie zagladajac nie bedziemy narazeni na frustracje i wycienczenie swoje, psa i portfela.[/quote]

A znasz może jakieś szlaki w Tatrach gdzie z psem można chodzić??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='znikam']a jakie góry polecacie najbardziej na wyprawy z psem? chodzi o to żeby ludzi było mało i pies mógł biegać luzem, więc odpadają parki narodowe z rygorem więziennym ;)...[/quote]

Ja polecam bieszczady. Naprawde piękne krajoznawcze góry, piękne widoki no i dość płaski teren( w sęsie, ze nie ma skał i pies i człowiek sie bardzo nie męczą) No i na szlaki można chodzić z psami, tylko oczywiście warunek kaganiec
+ smycz.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

---> SUCIUNE

Tak się miło składa, że można wprowadzać psy do Gorczańskiego PN (na smyczy i w kagańcu). Patrz pkt. 11 regulaminu:
[URL="http://www.gorczanskipark.pl/page,art,id,108,kategoria,Regulamin_dla_zwiedzajacych.html"]Gorcza�ski Park Narodowy[/URL]
Przy okazji - na Turbaczu przyjmują kosmatych turystów za free.
A tak na marginesie, w maju będziemy tam wędrować.

---> Do miłośników Bieszczadzkiego PN

Kochani, fakt że widzieliście na szlaku turystów z psami nie oznacza, że wolno się z nimi tam poruszać. Stanowi o tym regulamin parku. A zatem do BPN wstęp szczekającym jest zabroniony. W jakiejkolwiek formie (pkt. 6 regulaminu):
[url=http://www.bdpn.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=329&Itemid=151]Bieszczadzki Park Narodowy - Regulamin dla zwiedzających Bieszczadzki Park Narodowy w 2008 r.[/url]

Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.

wędrujący z czernyszem

Link to comment
Share on other sites

---> ZNIKAM

Szukasz spokoju ? Polecam wyprawę Beskidem Żywieckim i Śląskim (100km). Od Przełęczy Glinne (Korbielów), przez Zwardoń do Bielska-Białej. Po drodze schroniska, wszędzie przyjmują z pupilem (oprócz Wielkiej Raczy). Można zacząć nieco wcześniej, od Babiej Góry ale od strony słowackiej, bo tam wolno wędrować z psem. Inny wariant to Beskid Sądecki od Krościenka do Krynicy (70km). W razie potrzeby szczegółów - napiszę co i jak - daj znać. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze co do Tatr - też kocham i wędrówki po tych górach i psy i zawsze chciałam to połączyć. Jednak serdecznie odradzam, pomijając już przepisy - w ostatnie wakacje napotkałam na dość uczęszczanym szlaku, niedaleko Murowańca niedźwiedzie i od tego czasu zupełnie odeszła mi ochota na zabranie kiedykolwiek psa na szlak. Dla mnie była to sytuacja i tak mocno traumatyczna, a jak pomyślę sobie że mogłam być z psem, który szczeknąłby czy nawet się poruszył... :shake:

Link to comment
Share on other sites

---> MARTA23T / YASSUE

Psia wyprawa w Bieszczady ... Hm, nie tylko w Tatrach są misie, ale uważam, że przynajmniej w te góry rozumni ludzie piesiów wprowadzać nie powinni. Zaś w Bieszczadach (oprócz BPN) też nie proponuję puszczać psa luzem (zresztą w każdym lesie jest obowiązek prowadzenia psa na uwięzi). Wg. ostaniego "spisu" na Podkarpaciu żyją sobie w najlepsze 104 misie, zatem taki rozbiegany i rozwrzeszczany ciapek może odrobinkę wkurzyć króla karpackiej puszczy i być przystawką do jego biesiady. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Hmmmm...
Wczoraj znajomi zaproponowali mi wyjazd w góry.Nie ma problemu- jedyny warunek : jedzie z nami Kędzior.
I tu pojawia sie pytanie: Wisła, Ustroń-Czantoria,Równica..może jakieś inne szlaki- czy można tam pójść z psem?
Czy wystarczy smycz /kaganiec/ czy muszę mieć ze sobą coś jeszcze?
I czy w ogóle mozna?

Link to comment
Share on other sites

---> anika_82

Powiem Ci tak - jak ruszysz w Ustroniu to możesz zakończyć wędrówkę na Skrzycznem ;) Nie ma żadnych przeciwskazań by wędrować z psem po Beskidzie Śląskim (poza rezerwatami ścisłymi). W górach, jak i w każdym lesie obowiązkowo prowadzimy psa na smyczy (lince). Kaganiec wedle uznania, choć we wspomnianych przez Ciebie miejscach możesz liczyć na turystyczną frekwencję, a zatem byłby dobrze widziany. Ponadto warto mieć przy sobie potwierdzenie aktualnych szczepień psa, a jeszcze lepiej (jako że będziecie poruszać się w pasie granicznym) psi paszport. I zapomnij o wodzie dla psa. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/90404.html"][B][SIZE=3][COLOR=#000000]rctr[/COLOR][/SIZE][/B][/URL] ,dzięki bardzo:lol:

Nie mamy jeszcze póki co paszportu dla Kędziora,więc nie wiem czy narażać się na stres spotkania ze strażą graniczną.

Się zobaczy,może do jutra wymyślimy inne miejsce:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Wszystkim chętnym, wędrującym z piesiami polecam Gorce i tamtejsze urokliwe szlaki. My w weekend majowy szliśmy z Przełęczy Przysłop przez Gorc Troszacki, Kudłoń, Przełęcz Borek, Czoło Turbacza do schroniska na Turbaczu. Na drugi dzień zrobiliśmy kółko przez Bukowinę Miejską, Stare Wierchy, Obidowiec i z powrotem przez Turbacz. Trzeciego dnia powrót na Przełęcz Przysłop przez Jaworzynę Kamienicką, Gorc, Gorc Kamienicki. Trasa urozmaicona, lokalnie zalegający śnieg, dywany krokusów i fantastyczna panorama Tatr. Dystans całkowity ok. 50km. W granicach PN smycz i kaganiec obowiązkowo. W schronisku Na Turbaczu można nocować z pupilem (piesio gratis), wskazana wcześniejsza rezerwacja. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...