Jump to content
Dogomania

hannnka

Members
  • Posts

    40
  • Joined

  • Last visited

hannnka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. a jak pracowac z takim maluchem samemu? myslicie ze jakies psie przedszkole do "socjalizacji" bedzie odpowiednie? no i jak sadzicie, jakie moga byc przyczyny takiego zachowania? dzieki za odp:)
  2. Hej:smile: moja przyjaciolka ma szczeniaka ze schroniska i piesek jest w stosunku do domownikow lagodny jak baranek, ale gdy tylko uslyszy cos przez otwarte okno (np jak ktos trzaska drzwiami od samochodu) naczyna warczec i szczekac. taka sama sytuacja jest podczas wychodzenia na spacer, szczeka na mijanych ludzi, ale nie na wszystkich! faktem jest ze zdarza sie mu to coraz czesciej... z innymi psami jest podobnie, na jedna szczeka a na inne nie, nie mowiac juz o kotach... jak sadzicie, jest jakas mozliwosc zeby oduczyc psa takiego zachowania, a wrecz nauczyc przyjaznego nastawienia do wszystkiego i wszystkich? dodam ze piesek ma 4 miesiace. te przemyslenia wlasciwie sa moje prywatne bo moj chlopak ma z kolei psa, doroslego, ktory nigdy nie szczeka i W OGOLE nie jest agresywny, w stosunku do wszystkich (czy to zlodziej czy pijak:P ) jest przyjaznie nastawiony i tak samo jest z innymi zwierzetami...
  3. Hej:) moja przyjaciolka ma szczeniaka ze schroniska i piesek jest w stosunku do domownikow lagodny jak baranek, ale gdy tylko uslyszy cos przez otwarte okno (np jak ktos trzaska drzwiami od samochodu) naczyna warczec i szczekac. taka sama sytuacja jest podczas wychodzenia na spacer, szczeka na mijanych ludzi, ale nie na wszystkich! faktem jest ze zdaza sie mu to coraz czesciej... z innymi psami jest podobnie, na jedna szczeka a na inne nie, nie mowiac juz o kotach... jak sadzicie, jest jakas mozliwosc zeby oduczyc psa takiego zachowania, a wrecz nauczyc przyjaznego nastawienia do wszystkiego i wszystkich? dodam ze piesek ma 4 miesiace. te przemyslenia wlasciwie sa moje prywatne bo moj chlopak ma z kolei psa, doroslego, ktory nigdy nie szczeka i W OGOLE nie jest agresywny, w stosunku do wszystkich (czy to zlodziej czy pijak:P ) jest przyjaznie nastawiony i tak samo jest z innymi zwierzetami...
  4. SPoko, ja jestem otwarta na rozne "metody" wychowania psa:) I juz wypozyczylam ksiazke Corena, niebawem zaczne czytac:) pozdrawiam Was wszystkich:)
  5. no, toście mnie zagieli:) oki, poczytam Corena:)
  6. dzieki bardzo za odp:) zastosuje sie i bede eksperymentowac:)
  7. a ja powiem tak: czytalam ostatnio ksiazke Jan Fennell, jest to pani, ktora pasjonuje sie psami i opracowala wlasna metode zrozumienia psa. polega ona na tym, ze wlasciciel staje sie dla psa "wilkeim alfa". W swoich ksiazkach (ma ich kilka, ale ktorej bys nie przeczytal w kazdej znajdziesz porade) opisuje jak zrobic z siebie takiego przewodnika stada. I co wiecej, jest w ksiazce "Twój najlepszy przyjaciel : sekrety prawdziwej więzi z psem " przyklad opisujacy bardzo podobna sytuacje do Twojej, ze pies zostajac sam w domu zaczyna niszczyc rozne rzeczy. Zeby to wytlumaczyc tu, na forum, trzeba by bylo dlugo pisac, a ta pani w swoich ksiazkach daje na prawde daje dobre rady. I milo sie to czyta. ja co prawda nie mam psa, ale sie szykuje do nabycia i duuuzo czytam:) pozdrawiam i zycze powodzenia:)
  8. [B]Frotka[/B], a czemu sie boi? tzn skoro [B]Kama i Borys[/B] pisze, ze maja psa od 5 lat i ze to sie dzieje od niedawna. co moglo spowodowac ten paniczny strach?
  9. no to mam jeszcze tylko jedno pytanie, jak juz moj kot przejdzie calkowicie na BARF, to co oprocz miesa, warzyw, owocow, olei powinien dostawac? trzeba rekompensowac jakos to ze nie bedzie dostawal kosci? Dzieki jeszcze raz i pozdrawiam:) Hanka:)
  10. Dzieki za odpowiedz:) Moj kot uwielbia surowe miesko, kazdego rodzaju. Tylko teraz, jesli ma dostawac (ewentualnie w przyszlosci) tylko mieso, to co kupowac? jaki czesci? bo nie ukrywam, ze pieniadze tez tu maja znaczenie. Pozdrawiam:) Hanka
  11. Hej:) Tak wlasnie sobie poczytalam troche o tym Barfie i doszlam do wniosku ze to nie takie glupie ;] i pomyslalam o moim 15 letnim kocie. no wlasnie, staruszek trzyma sie swietnie, tylko nie ma sporo zebow - podczas usuwania kamienia nazebnego u weta, zostaly wyrwane. a czytajac o BARFie dowiedzialam sie ze psy po takiej diecie maja lsniaca siersc (mojemu kotu wypada tonami), czyste, zdrowe zeby, i utrzymuja dobra wage. i tu moje pytanie: z racji tego ze ta dieta sklada sie glownie z kości, to czy moge stosowac ja u mojego kota? te zeby co mu jeszcze zostaly maja bardzo odslonieta szyjke przez co sa slabsze... no i w ogole on nigdy nie dostawal kosci, zawsze tylko na suchym i puszkach... nie mowiac juz o tym ze tluscioch z mojego kota:evil_lol: tak wiec, co sadzicie o Barfie u mojego kota? a jesli ta dieta nadaje sie dla niego, to od czego mam zaczac? aha, jak by co, moj kot jest kastratem, mial tez problemy z pecherzem. dzieki wiekie i pozdrawiam:) hanka
  12. przepraszam ze napisalam w tym temacie. to dluzsza dyskusja... moze kiedys zaloze watek o tym. a tymczasem pozdrawiam Was i zycze Wam wytrwania w tej cierpliwosci i w zapale ktory macie:) (bo mimo moich pogladow baaaaardzo was podziwiam)
  13. ja tez nie zamierzam nikogo przekonywac na sile. ale porownam to tak. na Sare poszlo (z tego co widze w tytule) 1500zl. pomyslcie sobie ile lekow moznaby bylo kupic za to dla czlowieka chorego na jakis nowotwor? i moze przedluzyc zycie o kilka dni... albo ile dzieci w Afryce dostaloby obiad... ?
  14. moje zdanie jest takie, ze jezeli mamy doczynienia ze starszym zwierzakiem, ktory jest bardzo chory i poszlaby na jego leczenie KUPA (duza kupa;) )kasy, to lepiej go uspic- i zwierzak umrze spokojnie i juz nie bedzie cierpial, a zaoczszedzone pieniadze mozna przeznaczyc na cale mnostwo mlodych, mniej schorowanych zwierzat. albo na dzieci w hospicjum... o takie porownanie mi chodzi. (ciesze sie ze nie chcecie mnie od razu zabijac za takie gadanie;) )
×
×
  • Create New...