Jump to content
Dogomania

kliker


KasiaR

Recommended Posts

[quote name='NatiiMar']deer, powodzenia!

Kliker to świetna zabawa dla psa i właściciela!

Pozdrawiam.[/QUOTE]
Zanim zaczniemy to czekamy na dwie ksiazki po szwedzku. jedna to caly poradnik od podstaw - fajna sprawa
[URL]http://www.canis.se/nettbutikk/omtale.php?id=850s[/URL]

a tu po ang
[url]http://www.canisclickertraining.com/clickertraining/[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='NatiiMar']Ja tez zaczynałam z książek, późnij już uzbierałąm kasę i mogłam sobie pozwolić na kursy:)
Fantastyczna sprawa z klikerem:)[/QUOTE]
Ja mam niestety tak ze kurs to raz drogi ale bardziej to ze nie da sie na niego dojechac, autobusy koncza jezdzic po 18 a kursy kolo 20.. no i autobus staje na szosie bez pobocza gdzie mozna max jechac 100 km/h ale jezdza i wiecej.. trzeba isc kawalek ta szosa a potem ja przekroczyc i jeszcze spory kawalek isc mniejsza droga... tak wiec kurs nie dla nas :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NatiiMar']To może skorzystajcie z kusru korespondencyjnego?
[URL="http://www.amichien.pl"]www.amichien.pl[/URL]

no i oczywiście wszelkie pytania mile widziane:)[/QUOTE]
Taki kurs dostaje od szwedzkiego canis, ale zerkne na ten polski. dziekuje!

Niunia przyjechala do nas z wyuczonymi komendami po polsku i szwedzku. z Sherry uczymy sie wszystkiego razem. Na razie chce zlapac z nia kontakt przy pomocy klicker i potem mozemy dalej sie szkolic :D

Link to comment
Share on other sites

[video=youtube;SWysDSYFFJQ]http://www.youtube.com/watch?v=SWysDSYFFJQ[/video][quote name='NatiiMar']Ja klikam teraz mojego kota i wychodzi nam to świetnie:)
Z psami jest zdecydowanie łatwiej. Powodzenia![/QUOTE] Ja z moim zaczęłam klikać przez przypadek,jak próbowałam nauczyć yorczkę siad i daj łapę:)Teraz jak ćwiczę z dużą sunią,to kot na dźwięk klikera leci do mnie na złamanie karku:) Parę rzeczy bardzo szybko opanował,teraz wymyślam mu następne:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betty_labrador']swietny kicius :D i jaki chetny do nauki :) i ciagle sie ociera :D super.

ja swojego nauczylam tylko przywolania. Mialam dalej uczyc ale jakos na psie sie skupilam i skupiam;)

ps. Marta masz moze filmiki jak cwiczysz z psami?[/QUOTE]Dzięki:)On nie chętny,tylko durny:),bo myśli,ze jest psem:DMuszę nagrać filmy z Lilą,bo Ganja do nauki jest oporna,teraz uczę ją kichać na zawołanie,ale idzie mi jak krew z nosa:)Za to Lila łapie wszysko w mig.Teraz zamykamy szafkę w kuchni nosem:)obiecuję,ze jak tylko nagram(musi być moja siostra,bo mój mąż tylko potem łazi za mna i mnie naśladuje ,wrzeszczy za mną piskliwym głosem przez pół dnia:"BRAAAWOOOO LISIA":D,a mnie szlag trafia:)a i do nagrywania nie za chętny,ale jak tylko nagram nasze ćwiczonka od razu Ci wyślę wiadomość,pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NatiiMar']Mój Wasyl i jego pierwsze zmagania z klikerem:

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=3rxC7ApFMtc[/URL]

Tylko WMG wyączyło mi dźwięk, bo w tle z radia leciała jakaś piosenka...niestety nie słychać klikania i moich komend...[/QUOTE]

Wow.
Ale on zaangażowany!
I się nie ociera! Super kicia.

Link to comment
Share on other sites

Ja to ocieranie się starałam się mu wyłączyć. Zawsze jak próbuje się otrzec to sie odsuwam. Stwierdził,że nie będzie próbował, bo i tak mu uciekne:)

A poza ćwiczeniami to jest strasznie miziasty:) No i ćwiczymy teraz więcej sztuczek, ten filmik to nasze początki;)

Link to comment
Share on other sites

Super.

Czekam na wszystkie wskazówki ;)

Mój wcale nie jest miziasty a i tak biega i się ociera.

Ja ćwiczę z kotkiem siedząc na ziemi. Wiec mu nie ucieknę ;) Mój nie jest z tych co miziają łapą, więc nie huhu łapki nie chce podawać.
On od początku tak chętnie przychodził, bo mój sie po minucie nudzi i sobie idzie... przychodzi zaraz ale mimo wszystko to nie motywuje.

Link to comment
Share on other sites

Amensalizm, ja ćwiczę z Wasylem, gdy ten przychodzi po całej nocce spędzonej na podwórku. To kot wychodzący, lubi sobie pobiegać w nocy, więc rano jest mega głodny. Za surową rybkę, kurczaka lub kiełbaskę zrobi wszystko. I takie były nasze poczatki. Teraz szkolenie zaczęło mu się podobać, więc mogę ćwiczyć o każdej porze dnia, nie tylko rano.
Zauważ,że na początku filmiku Wasyl próbuje sie ocierać. Przeciąga się i chce się pomiziać. Robi tak, bo przykucam koło niego. Jak stoje, to zaczyna się skupiać. Prawdopodobnie sama niechcąco mu to wzmocniłam. Nauczył się, że kiedy jestem "na parterze" to jest mizianko, a kiedy stoję, to ćwiczymy. No i nie będe się z tego wycofywac, bo mi to odpowiada:)
Spróbuj wprowadzić go w tryb pracy. Stój przed nim i k/s po określonej czynności.
Mój Wasyl już się tak nauczył, że jak słyszy wyciaganie klikera z szafki, to wie co się święci, biegnie do kuchni, siada na dywaniku i czeka:) Skubaniec, wie gdzie dobre rzeczy dają:)

Także spróbuj na poczatek jak kot jest głodny, przetrzymaj go z jedzeniem trochę i zaoferuj cos mega dobrego. U mnie najlepiej sprawdza się surowa ryba. Dla niej Wasyl da sie pociąć
:)

Co do samych ćwiczeń to robiliśmy tak:

Podawanie łapki- w zamkniętej dłoni trzymałam smakowity kąsek tuz nad głową kota. Odruchem naturalnym każdego kotka będzie złapanie zdobyczy łapką. Wtedy klikam i nagradzam, ale czym innym. Nie tym co mam w dłoni, żeby przypadkiem nie wzmocnić wyrywania jedzenia z ręki. Wystarczyły cztery klikniecia z żarciem w dłoni, żeby Wasylek załapał o co chodzi. I nie czekam z dodawaniem komendy, stosuję metodę pana Jacka Gałuszki C&V. Gadam do kota od razu,. Tak uczy się szybciej:)

Z siadem nie powinno byc problemu. Kot po prostu sam z siebie siada i wtedy klikam, czyli po prostu wyłapuję zachowanie.

Umiemy jeszcze wchodzić na krzesełko na komendę "krzesełko". To ćwiczyliśmy z targetem. Kiedy Wasyl juz umiał podążać za celem, to prowadziłam go do krzesełka. Potem stosowałam kształtowanie, czyli jedna łapka, druga łapka, cztery łapki i wreszcie siad na krzesełku.

Teraz wzmacniamy komendę "góra" czyli stanie na tylnich łapkach na krzesełku. Otwartą dłoń pachnąca smakolami trzymam nad kotem. I znów uruchamiam mu naturalny odruch łapania żarcia. Wtedy szybko k/s. I tutaj narazie się zatrzymujemy, bo Wasylkowi ciężko zrozumieć, że wymagam od niego dłuższego stania na tych łapeczkach. Najdłużej stoi dwie sekundy. Mój cel-15 sekund. Ale spokojnie, wszystko przed nami:)

To fantastyczna przygoda!

Link to comment
Share on other sites

Aha no i jeszcze jedno. Unikaj tego błędu, który ja popełniłam,a mianowicie ćwiczyłam tylko w kuchni i teraz Wasyl tylko tam chce pracować. Powoli przenosze się do inych pomieszczeń.

I postanowiłam dać sobie wyzwanie. Chce odwrażliwic mojego kota na odkurzacz, którego boi się panicznie. Nie wiem czy mi się to uda, ale spróbuję od przyszłego tygodnia:)

Link to comment
Share on other sites

NatiiMar- wielki dzięki za wskazówki.
Ćwiczmy w każdym miejscu domu. Bestia jest mądra niesamowicie, al bardzo szybko się nudzi. Jak pies ćwiczy to z radością ćwiczeń dla samego ćwiczenia a smakołyki to dodatek, a kot koncentruje sie tylko na jedzeniu.

Głodny jest zawsze.

Chyba powinnam poćwiczyć na stojąco, zobaczmy.

[QUOTE]Podawanie łapki- w zamkniętej dłoni trzymałam smakowity kąsek tuz nad głową kota. Odruchem naturalnym każdego kotka będzie złapanie zdobyczy łapką. Wtedy klikam i nagradzam, ale czym innym.[/QUOTE]

No właśnie też tak kombinowałam, ale 10 s, kot popatrz i odchodzi... A ja muszę od nowa zwracać jego uwagę.
Zastanawiam się czy dobrym pomysłem będzie podrażnienie go czymś. zabawką by wyciągną łapkę i wówczas pochwalić.
Musimy postudiować jeszcze podążanie za targetem, bo obecnie szybko ma dość.

Na pewno raz dwa opanujecie odkurzacz ;)

----

Wracając do psa.

Może mógłby ktoś dać mi pomysł na coś łatwego do nauczenia (Pies umie, siad, leżeć, łapa, zostań, hop, "zdechł pies", no i oczywiście targetowanie). Te komendy teraz wynoszę na dwór, a w domu chciałabym porobić coś nowego.
Znalazłam przepis jedynie na przynoszenie przedmiotów, ale to jeszcze dla nas zatrudne, zwłaszcza, ze pies nie umie bawić się zabawkami, więc raczej niczego nie nosi, nie ma takiego zwyczaju.

Pozdrawiam ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='amensalizm']Może mógłby ktoś dać mi pomysł na coś łatwego do nauczenia (Pies umie, siad, leżeć, łapa, zostań, hop, "zdechł pies", no i oczywiście targetowanie). Te komendy teraz wynoszę na dwór, a w domu chciałabym porobić coś nowego.
Znalazłam przepis jedynie na przynoszenie przedmiotów, ale to jeszcze dla nas zatrudne, zwłaszcza, ze pies nie umie bawić się zabawkami, więc raczej niczego nie nosi, nie ma takiego zwyczaju.
[/QUOTE]
Może slalom między nogami, wchodzenie tyłem między nogi, 'piątka', wchodzenie do miski, cofanie, przeskakiwanie przez nogi/ręce... Na razie tyle mi do głowy przyszło.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...