Jump to content
Dogomania

York biewer a la pom pon


Marca_Besi

Recommended Posts

[quote name='Neva']Ja jestem przeciwna kojcom , trzymaniu pieskow w zamknieciu , nawet jak sa mamusiami i maja dzieci. Nie mam 1 pieska tylko kilka i nie przekona mnie nikt ze kojce sa blogoslawienstwem dla szczeniat i dla suczek.
Biedne te pieski i tyle mam do powiedzenia .[/quote]

Przepraszam, ale niby dlaczego? Pies to nie człowiek, nie widzi różnicy między zamkniętym pokojem i kojcem (odpowiednio dużym). Nie myśli w tych kategoriach. Zresztą małe dzieci też wkłada się czasem do kojców - dla bezpieczeństwa - i to tez coś złego? Gdyby Berek nie miał kojca, bałabym sie ze w momencie jak zostaje sam, moze mu sie stać coś złego. wszystkiego nie przewidzę. Taki potrzepaniec z niego.:cool3: Tak to się przynajmniej nie denerwuję o niego. Małemu nic nie jest - w kojcu zasypia, od razu własciwie. Co innego gdyby ktos tak trzymał psiaka cały bozy dzien - ale tak, to co w tym złego? Kazdy jakos ogranicza swojemu psu przestrzeń, niektórzy zamykają pokój, w ekstremalnych przypadkach - w łazience. To już lepszy porządny kojec od łazienki, prawda?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Hania:)']Przepraszam, ale niby dlaczego? Pies to nie człowiek, nie widzi różnicy między zamkniętym pokojem i kojcem (odpowiednio dużym). Nie myśli w tych kategoriach. Zresztą małe dzieci też wkłada się czasem do kojców - dla bezpieczeństwa - i to tez coś złego? Gdyby Berek nie miał kojca, bałabym sie ze w momencie jak zostaje sam, moze mu sie stać coś złego. wszystkiego nie przewidzę. Taki potrzepaniec z niego.:cool3: Tak to się przynajmniej nie denerwuję o niego. Małemu nic nie jest - w kojcu zasypia, od razu własciwie. Co innego gdyby ktos tak trzymał psiaka cały bozy dzien - ale tak, to co w tym złego? Kazdy jakos ogranicza swojemu psu przestrzeń, niektórzy zamykają pokój, w ekstremalnych przypadkach - w łazience. To już lepszy porządny kojec od łazienki, prawda?[/quote]

Cori nigdy nie miała kojca, bo kojcem był mój pokoik który był zamknięty dla niej. Uważam że kojce odpowiednie są bardzo dobrym rozwiązaniem zwłaszcza dla bezpieczeństwa.
Ja sama jak nikogo nie ma w domu zamykam Cori w pokoju, tu jest bezpieczna. Była tu od maleńkiego i wszystko jest tu dopasowane pod nią. Ni ma kwiatów na podłodze niczego nie ściągnie z mebli i ja się o nią tak bardzo nie martwię. Zresztą ona się tak nauczyła że jak nas nie ma to cały czas śpi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='koregra']Cori nigdy nie miała kojca, bo kojcem był mój pokoik który był zamknięty dla niej. Uważam że kojce odpowiednie są bardzo dobrym rozwiązaniem zwłaszcza dla bezpieczeństwa.
Ja sama jak nikogo nie ma w domu zamykam Cori w pokoju, tu jest bezpieczna. Była tu od maleńkiego i wszystko jest tu dopasowane pod nią. Ni ma kwiatów na podłodze niczego nie ściągnie z mebli i ja się o nią tak bardzo nie martwię. Zresztą ona się tak nauczyła że jak nas nie ma to cały czas śpi[/quote]

To znaczy, ze dobrze wychowana i ze duzo sie nia zajmujecie:lol: U mnie nie ma mozliwości zostawić psiaka tak po prostu "na pokojach" - taki układ mieszkania i takie urzadzenie (nie bardzo da się to ruszyć) ze ja umierałabym ze strachu o pieska, a rodzina, jak znam zycie- o meble:evil_lol: A tak to wszyscy zadowoleni, z psinkiem włącznie. Jakoś nie narzeka, ze, jak jest sam, to zamiast ścian ma metalowy płotek.

Link to comment
Share on other sites

[B][I][U]NEVA[/U][/I][/B]

To była "uwaga spostrzegawcza" - nie bierz tego do siebie... Hihi, a o tym, że pieski cyckają mamusię i jeszcze nie piją same, to rzeczywiście nie wiem, bo nie miałam przyjemności posiadania maluszków :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hania:)']To znaczy, ze dobrze wychowana i ze duzo sie nia zajmujecie:lol: U mnie nie ma mozliwości zostawić psiaka tak po prostu "na pokojach" - taki układ mieszkania i takie urzadzenie (nie bardzo da się to ruszyć) ze ja umierałabym ze strachu o pieska, a rodzina, jak znam zycie- o meble:evil_lol: A tak to wszyscy zadowoleni, z psinkiem włącznie. Jakoś nie narzeka, ze, jak jest sam, to zamiast ścian ma metalowy płotek.[/quote]

Mam pieski od wielu lat i liczni moi znajomi rowniez, Nie znam osobiscie osoby co trzyma pieska w kojcu jak idzie do pracy , czy jak wychodzi z domu. Nie znam osoby co trzyma pisaka w lazience , no oprocz mojej wrednej sasiadki, ona tak robi i pies wyje cale dnie.
Moje mieszkanie jest przystosowane do pieskow i one biegaja swobodnie po calym mieszkaniu. Tak bylo zawsze od ponad 20 lat a w dziecinstwie rowniez. Piesek to nie swinka morska i on chce byc z czlowiekiem.
Na czas cieczki moj piesek jest izolowany od suczek i na odwrot, nikt mi nie powie ze to jest mu bez roznicy , czy jest w kkojcu , czy nie jest. On piszczy , drapie , jednym slowem odczowa ze jest mu zle.Zdecydowamnie woli miekka kanape , kolana , towarzystwo ludzi.Pies to przyjaciel czlowieka!!!!!!, zawsze mu towarzyszyl

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mynia'][B][I][U]NEVA[/U][/I][/B]

To była "uwaga spostrzegawcza" - nie bierz tego do siebie... Hihi, a o tym, że pieski cyckają mamusię i jeszcze nie piją same, to rzeczywiście nie wiem, bo nie miałam przyjemności posiadania maluszków :)[/quote]

Wszystko w pozradku. Rozumiem co chcialas powiedziec:lol:

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, ja miałam taki kojec dla Shaggy'ego gdy był mały. I nie uważam, żeby pies sie tam męczył. Nie siedział tam przez cały dzień, ale tylko wtedy gdy maił zostać sam. Kojec miał otwarty w ciągu dnia i czesto znosił tam smakołyki, zabawki itp. - siedział tam i się bawił. Sam. On poprostu nie widział w kojcu nic złego. Ot takie jeszcze jedno jego miejsce! Nie czuł sie tam jak w więzieniu :) Nigdy nie zamykałam go tam za karę, ani gdy coś nabroił. Nie siedział tam też, podczas gdy inni domownicy byli w domu. Bałam się, ze podczas naszej nieobecnosci zainteresuje sie kablami, a te niestety były w jego zasięgu.... Potem, jak juz podrósł, zostawał w pokoju i nie zamykaliśmy go w kojcu...a on czas naszej nieobecnosci przesypiał. I tak jest do teraz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hania:)']Przepraszam, ale niby dlaczego? Pies to nie człowiek, nie widzi różnicy między zamkniętym pokojem i kojcem (odpowiednio dużym). Nie myśli w tych kategoriach. Zresztą małe dzieci też wkłada się czasem do kojców - dla bezpieczeństwa - i to tez coś złego? [/quote]
Na chcwile do kojcow -OWSZEM , ale nie powiesz mi , ze piesek po wyjc=sciu z kojca nie jest szczesliwszy. Na pewno cieszy sie ze jest juz wolny. On doskonale odczowa ze jest mu zle. To jak pies zerwany z lancucha.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mynia']Dziewczyny, ja miałam taki kojec dla Shaggy'ego gdy był mały. I nie uważam, żeby pies sie tam męczył. Nie siedział tam przez cały dzień, ale tylko wtedy gdy maił zostać sam. Kojec miał otwarty w ciągu dnia i czesto znosił tam smakołyki, zabawki itp. - siedział tam i się bawił. Sam. On poprostu nie widział w kojcu nic złego. Ot takie jeszcze jedno jego miejsce! Nie czuł sie tam jak w więzieniu :) Nigdy nie zamykałam go tam za karę, ani gdy coś nabroił. Nie siedział tam też, podczas gdy inni domownicy byli w domu. Bałam się, ze podczas naszej nieobecnosci zainteresuje sie kablami, a te niestety były w jego zasięgu.... Potem, jak juz podrósł, zostawał w pokoju i nie zamykaliśmy go w kojcu...a on czas naszej nieobecnosci przesypiał. I tak jest do teraz.[/quote]
Rozumiem Twoje obawy>Ja w domu mam zabezpieczone kable , kwiaty , dom dostosowany do pieskow. Jeszcze sie nie zdazylo zadne nieszczescie jak pieski pozostaly same. One poprostu spia na taczanie jak mnie nie ma.Nie potrzebny jest kojec

Link to comment
Share on other sites

Powiem więcej - to ja przez długi czas miałam wyrzuty, że zamykam psa w klatce! Ale nie on... I wiem, że tam był bezpieczny podczas naszej nieobecności. A poza tym, nie widzę różnicy w zamknięciu psa w kojcu czy w pokoju... On jest nieszcęśliwy, że zostaje sam, a nie dlatego, że zostaje w kojcu. No chyba, że ma z tym miejscem wybitnie złe skojarzenia! Nasz pies ten czas przesypiał! Ale rozumiem, że widok metalowych "ścianek" może kojarzyć się ludziom z więzieniem :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mynia']Powiem więcej - to ja przez długi czas miałam wyrzuty, że zamykam psa w klatce! Ale nie on... I wiem, że tam był bezpieczny podczas naszej nieobecności. A poza tym, nie widzę różnicy w zamknięciu psa w kojcu czy w pokoju... On jest nieszcęśliwy, że zostaje sam, a nie dlatego, że zostaje w kojcu. No chyba, że ma z tym miejscem wybitnie złe skojarzenia! Nasz pies ten czas przesypiał! Ale rozumiem, że widok metalowych "ścianek" może kojarzyć się ludziom z więzieniem :)[/quote]

Tak mi sie kojazy
Na zdjeciu ta uczka z dziecmi uwieziona nie jest szczesliwa , szczeniaki sa juz podrosniete i niezle ja juz mecza.Widze po moich suczkach jak maja wieksze szczeniaki, one nie chca byc z dzieci , wejda nakamic i wychodza.Tamta suczka na zdjeciu ma takie warunki ze nie moze wyjsc kiedy chce.Musi czekac , az jej Pasni sie nad nia zlituje.

Wiecie co jak jest tu nas 5 osob, to widze , ze wszyscy nie widza nic zlego w klatkowym wychowywaniu zwierzat.To mnie przeraza, bo skoro ja tu jestem odosobniona , , bo sa sami obroncy pani BIALE YORKI, to czy jest na Forum choc jedna osoba co mysli podobnie do mnie
Dla mnie obcowanie z psem jest przyjemnoscia i nigdy moj pies nie byl uwiazany , ani izolowany w klatce dlateggo ze mu tak lepiej i bezpieczniej

Link to comment
Share on other sites

To może dodam parę słów od siebie.Ja jestem za tym,żeby pieski mogły biegać po mieszkaniu i nie były zamykane.Ale czasem z różnych względów bezpieczniej jest je zamknąć niż miało by się coś im stać.Mam znajomą której wyczyny jej słodkiej psiny przysporzyły dodatkowych siwych włosów.Przestała siwieć i się martwić,kiedy kupiła swojej Niuni klatkę i na czas swej nieobecności ( raptem 3-4 godziny i to nie codziennie ) piesek tam spędza swój czas.To jest kwestia indywidualnego podejścia i relacji.Czasem lepiej być spokojnym o psiaka który jest bardzo żywy i wszędobylski.To tak jak z dziećmi.Są takie,które nie trzymane ściśle za rękę "chowają się same" a są takie,którym silna ręka jest potrzebna bardzo długo.;)
Uff ale się rozpisałam:shake:

Link to comment
Share on other sites

Moze i racja , jak ktos nie radzi sobie z pieskiem bo jest nadpobudliwy. moze i to sposob na konflikt z psem. Ale dyskusja zaczela sie od kojcow z suka i ze szczeniakami i o tym ze taka suczka musi miec mozliwosc swobodnego wejscia i wyjscia kiedy chce , bo przeciez jej Pani jest caly dzien w domu.Chyba to nie jest dla bezpieczenstwa suczki, czy nie????


[quote name='daria1']To może dodam parę słów od siebie.Ja jestem za tym,żeby pieski mogły biegać po mieszkaniu i nie były zamykane.Ale czasem z różnych względów bezpieczniej jest je zamknąć niż miało by się coś im stać.Mam znajomą której wyczyny jej słodkiej psiny przysporzyły dodatkowych siwych włosów.Przestała siwieć i się martwić,kiedy kupiła swojej Niuni klatkę i na czas swej nieobecności ( raptem 3-4 godziny i to nie codziennie ) piesek tam spędza swój czas.To jest kwestia indywidualnego podejścia i relacji.Czasem lepiej być spokojnym o psiaka który jest bardzo żywy i wszędobylski.To tak jak z dziećmi.Są takie,które nie trzymane ściśle za rękę "chowają się same" a są takie,którym silna ręka jest potrzebna bardzo długo.;)
Uff ale się rozpisałam:shake:[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Niestey w moim przypadku jest to smutna koniecznosć ponieważ od kiedy wyprowadziłam się z miasta na wieś nie pracuje.A w domu było troje małych dzieci, mąż jest na rencie chorobowej i wszystko jasne.Każdy chce robić w życiu to co lubi,a ja kocham zwierzęta i cieszę się że mogę je hodować i jestem w tym dobra.A podziękowaniem za to są liczne telefony od ludzi którzy nabyli odemnie szczeniaka.To tyle.

Link to comment
Share on other sites

Tak jest to masowka , przynajmniej tak to wyglada. Smutne jest to ,ze nie stworzono tym pieskom godziwych warunkow. To nie sa kroliki ktore mozna trzymac w klatkach!!!!!!!!!!1
Ja z takiej hodowli nigdy psa bym nie kupila.
Jak mowisz , ze kochasz te swoje pieski , to zinwestuj choc troszeczke i zrob im kojce ,a nie wiezienia dla suk. Tak nie moze byc zeby suczka siedziala pod przymusem ze swoimi dziecmi. One ja męcza nie potrzebnie. W tym wieku jak na zdjeciu szczenieta nie potrzebuja mamy przez caly czas.
Takie kojce jak ja mam na zdjeciu kosztuja okjolo 100 zl i mozna je laczyc w podwojne i potrujne.

Link to comment
Share on other sites

nie chce ni kogo osadzac czy to masówka czy nie-ale ja jestem przeciwniczka trzymania tam psiaków i pomimo ze ktos ma swoje racje ze takie kojce sa ok to ja jetem na NIE
ostatnio duzo czytam na temat wychowania szczeniaków i wiem ze najwazniejszy jest dla psa okres 5-7 tygodni, jesli jest on zamkniety w kojcu wiem ze nabedzie duzo złych cech -ktore poznij w przyszłosci trudno zwalczyc...
i co waznijesze jesli niema kontaktu z ludzmi w tym okresie to poznij bedzie bojazliwy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='melinda:-)']nie chce ni kogo osadzac czy to masówka czy nie-ale ja jestem przeciwniczka trzymania tam psiaków i pomimo ze ktos ma swoje racje ze takie kojce sa ok to ja jetem na NIE
ostatnio duzo czytam na temat wychowania szczeniaków i wiem ze najwazniejszy jest dla psa okres 5-7 tygodni, jesli jest on zamkniety w kojcu wiem ze nabedzie duzo złych cech -ktore poznij w przyszłosci trudno zwalczyc...
i co waznijesze jesli niema kontaktu z ludzmi w tym okresie to poznij bedzie bojazliwy...[/quote]

Racja !!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='białeyorki']to napisal jaiś idiota a pozatym jest to dyskusja o nowej rasie a nie o trzymwniu psów w kojcach powinnaś założyć nowy wątek i ta dyskusja miała by więcej sensu i wiećej ludzi by mogło o tym podyskutować[/quote]
O nowej rasie??
Przeciesz ty yorki kryjesz biewierkiem , to nie jest nowa rasa , tylko kundelki. Chyba to ty musia=sz zmienic temat, bo to nie jest topik o kundelkach
Szkoda tylko, ze ty nie widzisz nic zlego w tym co robisz i jak trzymasz swoje pieski . Warto pomyslec o tym , bo pieski Twoje mimo wszystkio bardzo ciebie kochaja i wypada zadbac o nie

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...