orsini Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 jakby sie moje w konskim g** wytarzaly to nawet bym ich nie kapala, bo mi ten zapach nie przeszkadza,ale jak wyleja na pole swinskie odchody...albo zdechlego zwierzaka w rozkladzie znajda.... :evilbat: :evil: :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gombar Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 Moim się to (odpukać) jeszcze nie zdarzyło, a też na łąki wychodzimy na spacerek, bo w centrum mieszkamy. Końskie jeszcze bym zniosła bo uwielbiam konie, ale inne ..... to już była by przesada.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostra Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 Mi też końskie tak bardzi nie przeszkadza, ale czasami wania w całym domu - taki naturalny odświeżacz powietrza :evilbat: Gorzej jak zaczyna się jakaś budowa obok, a koło mnie co chwilę coś rusza, niech tylko śnieg zejdzie - i robole chodzą w krzaki choć mają wygódkę! błe błe błe 0X :evil: :evil: :evil: :evil: 0X Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 aaa to moje sie w tym ni etarzaja ,ale to jedza bleeeeeeeeeeeee i o ile szelciak nie ma brody,wiec tam pal licho-odrobaczam je i tak co 3 miechy to te brodacze...bleeeeeeeee a mam wrazenie ,ze u mnie caly las jest zasr*** :evil: :evilbat: :evil: :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gombar Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 Moja najstarsza za młodu próbowała jeść i na spacerach były tylko wrzaski fe!fe! ale z tego wyrosła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Irviers Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 He he :lol: to macie przejścia z Waszymi psiulkami :wink: Reksik jeszcze nigdy mi takiego numeru nie wywinął a wszelkie kupki omija szerokim łukiem z wielkim obrzydzeniem... za to problem mamy z moczem, bo Reks jak znajdzie jakąś obficie obsiusianą ścianą to nic go nie oderwie... lize jak szalony, aż mu sie piana na pysku robi :evilbat: :eek2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 hahaha widzisz: jak nie urok to sraczka:)))) u mnie fe i lanie w tylek nic nie daje!smakolyki wazniejsze!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gombar Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 Jak widać nikt nie jest idealny, nawet psiaki :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 buuuahah jaki temat rozmowy smakowity :lol: Luna mi kiedyś też się tarzała i żarła wszelkie goowna, ale na szczęście już z tego wyrosła :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostra Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 Właśnie zjadlam śniadanko :eating: :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gombar Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 To spóźnione SMACZNEGO! Dobre było? To prosze wejść na link [url]http://www.grotgroom.com/TRYMERY%20MARS%20-%20COAT%20KING.htm[/url] i powiedzieć czy ktoś używa tych trymerów? Jak tak to którego i jakie są efekty... :wink: Orsini oczywiście jeśli to nie tajemnica? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florance Posted February 26, 2005 Share Posted February 26, 2005 o matyldo, jakie ceny :o 0X :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florance Posted February 26, 2005 Share Posted February 26, 2005 wczoraj jak byłam na szczepieniu, to pani poleciła mi wykąpać psa (dała jakieś przeciwłupieżowe świństwo w strzykawce)... pomocyyy !! jak mam to zrobić? przed jedzeniem, czy po, lepiej rano, czy wieczorem? :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted February 26, 2005 Share Posted February 26, 2005 florence - kapać po ostatnim spacerze!!! Ale czekaj, Ty jej nie wyprowadzasz jeszcze chyba... W takim razie tez radziłabym wieczorkiem, żeby przez noc przykryta kocykiem wyschła sobie spokojnie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florance Posted February 26, 2005 Share Posted February 26, 2005 dzięki justa :) tylko, że to nie ona, ale onek :lol: poczekam do wieczora (chociaż wetka i tak kazała go suszarką wysuszyć) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted February 26, 2005 Share Posted February 26, 2005 Oj wybać :oops: Tak, tak suszarka wysusz! Chociażby dla tego, żeby psinka przyzwyczaić do tego sprzętu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 26, 2005 Share Posted February 26, 2005 gombar nie jest to tajemnica:)))ale jeden to jest bezfirmowy ze Stanow za 6 dolarow albo 9 i jest podobny do tych marsowych, plus kolezanki McClellan w Polsce nie widzialam , bo bym sobie kupila Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florance Posted February 26, 2005 Share Posted February 26, 2005 wykąpałam Borysa!! :lol: oczywiście chciał mi w trakcie zwiać (sama bym sobie nie poradziłą :oops: ), przy suszeniu też musiał być trzymany, ale najlepsze było po... czy Wasze psy też się tak zachowują??? biegał jak oszalały po całym mieszkaniu, szczekał, gryzł i skakał...(wyglądało to raczej na radość niż złość, ale może się mylę...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted February 26, 2005 Share Posted February 26, 2005 [quote name='florance'] biegał jak oszalały po całym mieszkaniu, szczekał, gryzł i skakał...(wyglądało to raczej na radość niż złość, ale może się mylę...)[/quote] Ooo tak, skąd my to znamy ;) U Gali dochodzi jeszcze tarzanie się w dywanie w dużym pokoju ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gombar Posted February 26, 2005 Share Posted February 26, 2005 orsini, ale to są dobre trymery? Bo słyszałam różne zdania na ich temat. Jedni sobie chwalą, a inni mówią, że ścina włos. Używałaś któregoś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pink Posted February 26, 2005 Share Posted February 26, 2005 Gambar, bo to nie sa trymery w "pelnym slowa tego znaczeniu". To sa zakrzywione ostrza na raczce ktore stosuje sie do przezedzania siersci, odfilcowywania, rozcinania i wyciagania koltunow. Przy normalnej dobrej szacie, mozna oczywiscie "golic" psa. Ma jedna dobra zalete w porownaniu do maszynki, ze mozesz zostawic czesc dluzszego wlosa. Ale nie ma to nic wspolnego z nozkiem trymerskim, ktory wyciaga tylko wate spod spodu, ten trymer tnie wszystko jak leci. Przy czarnych sznaucerach nie ma to znaczenia, przy pieprzniakach nie jest polecany, bo mozna sciac czarne koncowki tylko w jednym miejscu i pies bedzie w plamy :wink: A co do nazwy, to trzeba byc ostroznym :evilbat: Trimmen po angielsku to - skracanie siersci - i jest obojetnie czym skracasz czy nozykiem trymerskim, czy palcami, czy maszynka elektryczna....... wszystko nazywa sie trimmen. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gombar Posted February 26, 2005 Share Posted February 26, 2005 Pink zgadzam sie ze wszystkim co tu zostało napisane. Chodzilo mi o to, żeby ktoś opisał jaki jest włos po zabiegu tym urządzeniem (pozostaje szorstki, czy mięknie). Słyszałam różne zdania na ten temat. Według mnie skoro skraca włos ścinając go, to go zmiękcza :wink: Ale słyszałam też, że hodowcy westów go używają i sobie chwalą. Przecież westy też muszą mieć włos szorstki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pink Posted February 27, 2005 Share Posted February 27, 2005 Bez tego trymera wiekszosc ludzi z dlugowlosymi psiakami maja swietnie ulatwione zadanie. Nie wyobrazam sobie pielegnacji naprzyklad Briarda czy PON-a bez tego urzadzenia 8) Co do wlosa sa rozne zdania, wiekszosc mowi ze scinanie wlosa maszynka czy tym trymerem niema dla wlosa najmniejszego znaczenia. Jak wlos jest szorstki to taki zostaje, jak jest miekki to nawet trymowaniem sie go nie naprawi. Jedyna roznica polega na tym ze poprawia sie optycznie wlos, wiadomo ze maszynka scina wszystko, zostaje welna podspodem i wyglada jak wyglada. Przy trymowaniu welne sie wyciagnie a miekka okrywowka jest i tak szorstsza w porownaniu ze spodem, no i oczywiscie prosta wiec optycznie wyglada lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzior_ka Posted February 27, 2005 Share Posted February 27, 2005 mnie sie wydaje ze dla miniatur te trymery nie sa az tak potrzebne bo nimi sie podszerstek wyczesuje u jakichs duzych psów np. a mniaturkom spokojnie mona to zroibc zwykłym trymerm bo taki i tak jest za dyzt by kazde miejsce dokłądnie wytrymwoac u mini, ale to moja opinia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florance Posted February 27, 2005 Share Posted February 27, 2005 a kiedy pierwszy raz trzeba trymować? mój bubel ma prawie 3 miesiące i sierść mięciutką... to niedobrze?? (po wczorajszej kąpieli, to w ogóle puchatek się zrobił :lol: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.