Jump to content
Dogomania

***Spod Tesco wprost na kanapę-czyli błyskawiczna kariera ogarowatej, bitej Ledy***


Recommended Posts

  • Replies 662
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

"Narobiła mi tych fotek, ale podobno nie miała jak wstawic :cool1:. Przycisnęłam ją i na 100 % mają byc dzisiaj :p
pozdrawiam Was moje Ciotki :loveu:
Ledek herbu Śledzik :bluepaw: "

Posted

Czesanko pod okiem Cioci Enii :lol::

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/559/65945310.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/1777/38223562.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/4536/57266507.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/6835/22959910.jpg[/IMG]

Tutaj Ledek troszkę się juz zmęczył staniem i postanowił przysiąśc na chwilkę na Maxie :p:

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/3025/93893723.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/7758/65404588.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/9153/64325631.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/9798/86583304.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/8329/67937441.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/8031/19283307.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/6430/17518742.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/3008/29083125.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/8923/54810897.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/8174/73895077.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/6299/20071611.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/5702/40787400.jpg[/IMG]

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/9849/77827346.jpg[/IMG]

Posted

[url]http://img509.imageshack.us/img509/6299/20071611.jpg[/url]

Toż to minka oskara godna :loveu:


[url]http://img509.imageshack.us/img509/5702/40787400.jpg[/url]

Nastepnym razem to kwiatek za uszko prosimy

Ja zajrzałam parę fochów strzelić...a tu...niespodzianka :-)

Posted

W miniony piątek ciotka Evita przywitała mnie na stacji pkp ze smutną miną:roll:
w samochodzie opowiedziała mi jak to dziś znalazła w misce Ledosławy wielką glizdę:razz: oczywiście zostawiła ją tam żebym obejrzała własnymi oczkami;)
Zajeżdżamy, Leda hm.... jakaś taka nieswoja,zaspana, ( sie nam wydawało) pewno od tych robali , Maksik szalał na całego:lol:
idziemy do kuchni , na podłodze stoi miska z wodą a w niej to paskudztwo:-o
co tu robić, trza psy poważyć i udać się po proszeczki, ale ale-skoro będziemy u weta to trzeba glizdę pokazać no nie?( może to tasiemiec, tęgoryjek lub coś tam gorszego-no ja sie nie znam;):cool3:) więc pakuję ją do słoiczka i w drogę.No a tu już cywilnej odwagi mi zabrakło zostaje w samochodzie, ciotka Evita dziarsko maszeruje po tablety ze słoikiem w ręku, wróciła po 5 sekundach- glizda uwolniona u rybona36 w przylecznicowym ogródku!:multi:
bo to była dżdżownica:multi::lol::p
zaraz zapytam Alex czy długo się z nas tam śmiali.......:p
ps. po naszym powrocie Ledek zdecydowanie zdrowszy, wesoły, zabawowy:loveu::loveu::loveu:
uffffff:eviltong:

Posted

Cóż.... ja nie śmiałam się wcale. Jak zobaczyłam to "cudo" w słoiczku, to sama zrobiłam minę typu "hmmm..." Toż to było takie mikre, że w tych płynach słoiczkowych ledwo widziałam, że coś pływa.
Rybon wzięła słoik, doswiadczonym wzrokiem zerknęła i rzekła "dżdżownica" :lol:

Ale najważniejsze, że zareagowałyście, bo przecież nie wiedziałyście co to jest. A gdyby to był pasożyt, to dostałybyście tablety.

Posted

[quote name='Alex78']Cóż.... ja nie śmiałam się wcale. Jak zobaczyłam to "cudo" w słoiczku, to sama zrobiłam minę typu "hmmm..." Toż to było [B]takie mikre,[/B] że w tych płynach słoiczkowych ledwo widziałam, że coś pływa.
Rybon wzięła słoik, doswiadczonym wzrokiem zerknęła i rzekła "dżdżownica" :lol:.[/quote]
to było [B]ogromne[/B], ale sie zwinęło ze strachu:evil_lol:
nie wiem kto sie bał bardziej evita czy toto.........:p
no wstyd wstyd:oops:

Posted

[quote name='enia']to było [B]ogromne[/B], ale sie zwinęło ze strachu:evil_lol:
nie wiem kto sie bał bardziej evita czy toto.........:p
no wstyd wstyd:oops:[/QUOTE]

A no wstyd:evil_lol:
Ja "miastowa" od pokoleń, ale dżdżownice to poznaję. Może kiedyś lekcje przyrody i zoologii były bardziej "poglądowe":diabloti:

Ledunia bóstwo Ty ciocine KOCHAM CIĘ WCALE NIE MNIEJ NIŻ SWOJE PIĘĆ:loveu:

Posted

[quote name='asiamm']wstyd ciotki, wstyd!:megagrin: na zdjęciach takie kwiatki, rabatki, ogródki a dżdżowniczki nie poznały. a Ledzinka piękna jak zawsze :)[/quote]
Boziu masz rację, jestem ogrodnik zapalony, grzebie godzinami w ziemi, czasami w poniedziałek nie moge wstać z krzesła w pracy a tu taka wpadka:lol:
ale ona była "dziwna" taka obła i wąska ,długa, szczuplutka jakaś....no i widok ,że pływa w misce pełnej wody- wypadła z pyska Ledy jak nic:evil_lol: nie wiem czemu Maxa nie podejrzewałyśmy w końcu pije też z tej miski:cool3:
fuj no! okropna była!:niedowia:

Posted

[quote name='enia']W miniony piątek ciotka Evita przywitała mnie na stacji pkp ze smutną miną:roll:
w samochodzie opowiedziała mi jak to dziś znalazła w misce Ledosławy wielką glizdę:razz: oczywiście zostawiła ją tam żebym obejrzała własnymi oczkami;)
Zajeżdżamy, Leda hm.... jakaś taka nieswoja,zaspana, ( sie nam wydawało) pewno od tych robali , Maksik szalał na całego:lol:
idziemy do kuchni , na podłodze stoi miska z wodą a w niej to paskudztwo:-o
co tu robić, trza psy poważyć i udać się po proszeczki, ale ale-skoro będziemy u weta to trzeba glizdę pokazać no nie?( może to tasiemiec, tęgoryjek lub coś tam gorszego-no ja sie nie znam;):cool3:) więc pakuję ją do słoiczka i w drogę.No a tu już cywilnej odwagi mi zabrakło zostaje w samochodzie, ciotka Evita dziarsko maszeruje po tablety ze słoikiem w ręku, wróciła po 5 sekundach- glizda uwolniona u rybona36 w przylecznicowym ogródku!:multi:
bo to była dżdżownica:multi::lol::p
zaraz zapytam Alex czy długo się z nas tam śmiali.......:p
ps. po naszym powrocie Ledek zdecydowanie zdrowszy, wesoły, zabawowy:loveu::loveu::loveu:
uffffff:eviltong:[/quote]
Dokładnie tak było. Potwierdzam w całej rozciągłości :laugh2_2::laugh2_2::laugh2_2:. Stworzenie w misce z wodą było baaardzo dziwne i uwierzcie mi, że nie przypominało dżdżownicy :cool1:. Fakt, że nigdy nie było mi dane :evil_lol: ogladac psich robali- dlatego pewnie moje zdumienie, watpliwości itp. A tak w ogóle to chociaż załoga lecznicy miała jakaś rozrywkę podczas pracy :eviltong:. A "dziwny twór" użyźnia teraz ogródek przy "Ampułce" :p

Posted

[quote name='enia'] nie wiem czemu Maxa nie podejrzewałyśmy w końcu pije też z tej miski:cool3:
[/quote]
Bo Max pije i pali więc nie ma robali :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Posted

O rety ile cioc nas odwiedza :multi:. Dziś lub jutro obiecujemy fotki- na mur beton :p. Może uda mi się uwiecznic Maxa, który ostatnio próbuje wpasowac się w posłanko Ledki- wygląda to komicznie :evil_lol:. No ale cóż kiedy Ledzik zajął "jego" kanapę chłopak stara się jakoś ustawic w zyciu :evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...