Jump to content
Dogomania

Historia CZACZY, Czyli jak Fragles odnalazł swój Muppet Show czyli NOWY DOM


Recommended Posts

Posted

Jestesmy po wizycie.

Niestety jest podejrzenie ropomacicza u Czaczy, wiec jutro umawiamy się na USG do Dr Marcinskiego. Nie jest to jakis red alarm, raczej cos nam nie pasuje w jej "anatomii".

Czacza wazy 17kg.

Pobralismy zeskrobiny w kierunku bakterii, grzybow, nuzenca i swierzbowca. Pierwsze wyniki w srode.

Na razie dostala Hepatil, czopki Provag i witaminki na siersc.
Koszt dzisiejszej wizyty to 130zl, z uwagi na badania.

  • Replies 505
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

`. Myślałam , że dobre wieści przeczytam a tu niunia problem ma ... :-(
Oj trzymam kciuki i to bardzo mocno i czekamy na (miejmy nadzieję) dobre wieści.

Posted

uff Kasia...kamień z serca...ja tez sie zamartwiałam o nią....ciesze sie ze jest u Ciebie no a wygląd....brak słów :-(

trzymam kciuki zeby ze zdrowiem było lepiej niz sie obawiamy

Posted

Banerki, tylko trzeba je podlinkować. Tu daje same zdjęcia.

[img]http://img386.imageshack.us/img386/9233/banerczacza1brazaaa4.gif[/img]

[img]http://img142.imageshack.us/img142/1521/banerczacza1czbadd1.jpg[/img]

Posted

Czas moim wrogiem ale...;) jasna sprawa, zrobię. Do rzeczy wobec tego. [B]Doddy[/B], zrób proszę post z "oschłym" podsumowaniem Czaczy:
wiek, zachowanie, chodzenie na smyczy, jazda autkiem, czy wykonuje jakieś proste komendy, a jeśli nie, jak oceniasz jej pojętność + to, co uznasz za ważne, a mnie umknęło.
Do jakiego domku powinna trafić (inne zwierza, dzieci), do jakiego no way! OK? Ja z tego coś udziergam i wrzucę na wątek.

Posted

Potrzebny nam na razie łzawy tekscik do zbiórki funduszy.

Wiek 2-3 lata.
Rasa pitbull red nose.

Zachowanie:
Sunia przyjazna do ludzi, bez oznak agresji.
Domowa, nauczona życia w domu. Nie wiem jednak czy niszczy bo jeszcze nie zostawała sama...
Nie załatwia się w domu.

Grzecznie chodzi na smyczy, nie zna komend.

Dobrze jeździ autem, pod względem wymiotów. Ponieważ my mamy duże auto siedzi w klatce by nie latała po samochodzie. W klatce zawsze siedzi, nie kładzie się. Ale do czasu adopcji pewnie się nauczy perfekcyjnie jeździć po codziennie z nami wszędzie jeździ.

Do psów nadal nie wiadomo. Nie rzuca się na oślep to najważniejsze.

Później będę ją polecać pewnie do normalnego domu, może nawet z podrośniętymi dziećmi ale to się okaże w praniu.

Nadal czekam na wyniki zeskrobin. Lecznica ma oddzwonić jak tylko je otrzymają.

Posted

[CENTER][B]PIT BULL, ZERO, ŚMIEĆ? SKRZYWDZONA CZACZA. POMOCY![/B][/CENTER]

[CENTER][B]Jej dotychczasowe życie nie upływało w rytmie czaczy[/B], choć, jakby dla przysłowiowego odczynienia uroku nad nią, takie imię nadali jej ludzie, którym głęboko zapadła w serca. [B]Żywy szkielet, sunia pit bull red nose, dzieło swego pana, który najprawdopodobniej traktował ją jak żywy inkubator, trafiła do schroniska.[/B] W tym, zwłaszcza w tym, przypadku można śmiało powiedzieć - na szczęście. [B]Gdyby teraz, a nieco dłużej, tak srogą, zimową porą to zwierzę, składające się z kupki kości przytrzymywanych pergaminową skórą, błąkało się jako bezdomne, jego czas byłby policzony. Trudno wyobrazić sobie większy obraz nędzy, rozpaczy i poddania, niż ten, który przedstawiał Czaczę.[/B] Do nieprzekonanych niech przemówią zdjęcia. [B]Nie wiadomo było, czy ona w ogóle przeżyje, czy pozwoli się ratować.[/B] [B]Czy...nie podjęła decyzji, by zastygnięciem w kłębek, wbiciem się w czeluści budy, przekazać całą sobą, że już ma dość, że już nie chce oglądać tego świata, że...wreszcie spojrzeniem tak mocno nasyconym rozżaleniem, żegna się z otoczeniem i porażką istnienia. [/B]Zachowanie, którym komunikowała wielki strach i potrzebę ucieczki przed człowiekiem, niemal uchylało karty księgi jej przeszłości. [B]Niewielu z nas chciałby się w nie wczytać, niczego dobrego o nas, [/B][B]gatunku ludzkim, raczej byśmy się nie dowiedzieli. [/B]Niech owa przeszłość Czaczy nie zostanie nigdy odkryta, czasami wiedza bywa zbyt bolesna. T[B]eraz liczy się ona i tylko ona, ta drobniutka, zachudzona, zmarnowana przeżyciami czterołapka. [/B]Widok suni palił do żywego wolontariuszy schroniska. Wychodząc z tego przybytku, wracając do swych domów, zabierali ze sobą wspomnienie Czaczy.[B] Wyrazu jej oczu, widoku drżącego z zimna, zabiedzonego ciała, nie dało się zapomnieć.[/B] Zapadła decyzja, by przerwać ten dramat, położyć kres cierpieniu zwierzęcia. [B]Czacza trafiła pod opiekuńcze skrzydła Fundacji AST.[/B] [B]Ta bowiem postanowiła zawalczyć o to kochane zwierzę, jego życie i jakość tego życia.[/B] Sunieczka trafiła do domu tymczasowego, gdzie jej opiekunka wespół z weterynarzami, dwoją się i troją, by doprowadzić biedulkę do stanu dawnej świetności tak psychicznej jak i fizycznej. Nie jest to prosta sprawa ale nie jest również niewykonalna. [B]2-3 letnia Czacza, z chwilą, gdy dopuściła myśl, że to co widzi to nie senna projekcja, nie omam, zaczęła się otwierać na człowieka, okazywać mu przyjaźń, udowadniać, że nie jest agresorem.[/B] To typ domowego, posłusznego psa, sygnalizującego swoje potrzeby, ładnie chodzącego na smyczy, tolerującego jazdę samochodem. [B]Na tę chwilę zwracamy się do Państwa z gorącą prośbą o pomoc, wsparcie diagnozowania i leczenia Czaczy!!![/B] Na pierwszy ogień poszło wykluczenie ropomacicza i chorób skóry oraz [B]stosowne dokarmienie słaniających się na 4 łapkach 17kg.[/B] [B]Priorytetem stało się więc przywrócenie zdrowia i niewątpliwej, choć utraconej, urody. Wierzymy, że nam się to uda. [/B]Potem, pozostanie już ziszczenie się ostatniego marzenia. [B]Jest nim docelowy, nowy dom dla sunieczki, taki, który upodmiotowi Czaczę i nigdy już nie spojrzy na nią jak na rzecz, przedmiot bez duszy i uczuć.[/B][/CENTER]

[LEFT][B]Osoby zainteresowane losem tej jakże skrzwdzonej śliczności, proszone [/B][B]są o kontakt z Panią Katarzyną, dzwoniąc na numer [/B]
[B]0-501797018 lub pisząc na adres mailowy [/B][EMAIL="[email protected]"][B][email protected][/B][/EMAIL][/LEFT]

Posted

[quote name='Isadora7']Majga .... i tu jęk zachwytu :)[/quote]
Ubóstwiam jak pojękujesz...eh, się rozmarzyłam. :eviltong: Teraz nie mogę się doczekać Twojej oprawy w grafikę, czyli czas na majstersztyk! :loveu: :loveu: :loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...