Jump to content
Dogomania

nerki-nie nerki? czy ktoś miał takie objawy????


marta23t

Recommended Posts

świetnie rozumiem obawy - dla mnie kastracja suki była koszmarnie stresująca, ale to raczej problem ze mną niż z wetem bo wetowi ufałam w 100% i przemaglowałam go na okoliczność powikłań/opieki przed, w trakcie i po zabiegu, diety, ciepła (czy dogrzewać czy nie), płynów i tak dalej.
Jestem typem z sennego koszmaru pewnie dla wetów:lol:
Zresztą jedną panią weterynarz prawie pogryzłam jak chciała mi zabrać z rąk nie do końca uśpionego psa i jeszcze jej pysk związać 'bo co jak pogryzie' - wrr co to za wet co się psa boi? Efekt taki że maleństwo usneło mi na rękach:loveu: bo powiedziałam że nie oddam i tamta pani do mojego psa się już nawet nie dotkneła i nie dotknie:mad:

badań mogą mi nie oddawać - wtedy muszą się pobawić w dokładne wypisanie książeczki bo ja mam spisane przebiegi chorób, wyniki i podane leki. Na wszelki wypadek jeżeli będę gdzie indziej żeby 'obcy' wet wiedział co i kiedy było podawane. Więc najpierw notatka w ksiązeczce, później w kompie. Nie ma lekko;)

Zawsze będziemy mieć obawy czy ktoś będący pod naszą opieką jest leczony dobrze - to normalne i w moim odczuciu zdrowe bo się o kogoś troszczymy:)
podwójnie trzymamy kciuki

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 52
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Marta, a skąd jesteś?
Może pora jednak zmienić weta? Przed zabiegiem, nawet takim prostym jak wyrwanie zęba, nie mówiąc już o operacjach, musi być zrobione badanie-bo tradycyjna narkoza nadweręża układ krążenia, starszy pies może nawet tego nie przeżyć. W niektórych gabinetach stosuje się narkozę wziewną, która jest o wiele mniej inwazyjna.

Link to comment
Share on other sites

Psiak od razu powinien mieć zrobiony komplet badań morfologię , biochemię i mocz . Na podstawie wyników badań można stwierdzić co dzieje się w organiźmie i ewentualnie zlecić dalsze , bardziej specjalistyczne badania.
Marta - wysyłam Ci pw.

Link to comment
Share on other sites

Władczyni- dziś zażyczę sobie wpisania w książeczkę...ja też jestem marudnym i ciężkim pacjentem:lol: ale to dlatego , że mi się cały czas wydaje, że Ci weci mają podejście do psa-na zasadzie; dobra zastrzyk, nieważne co mu jest, antybiotyk powinien zadziałać , 50 zł, następny....:diabloti::angryy:

zresztą ja jestem po mojej ś/p suni przewrażliwiona. miała raka. wpierw 3 tyg byłą leczona na zapalenie gruczołów mlekowych, potem był zabieg a potem miesiąc-przerzuty, kropłówki i złudna nadzieja. po bdaniu guza usłyszałam, że to nie rak a nagle okazao się, że psu nawet włos po operacji nie odrasta, chudnie i ma przerzut wszędzie!!!!!!!!!!!! a ja do ostatnich dni nic nie wiedziałam!!!!do ostatnich dni; miało być ok...a pies cierpiał:placz::angryy: koszta ponad 3000 zł w miesiąc pomijam bo i 100 000 bym wydałą żeby tylko suczka przyżyła.

od tego czasu jestem bardzo sceptyczna..

Faro dziękuję za Pw i poradę-skorzystam i odezwę się.


Bamboo jestem z Poznania. problem w tym żeja mam lęk przed wetami-boję się iść do innego:shake::oops: wiem głupia jestem...


a wiedzie co mi jeszcze sen spędza z powiek-dnośnie tej operacji??


to że tam weta przyjmuje gabinecie a obok w pokoju operacje robia praktykanci...nie chce żeby ktoś uczył się na moim psie. tzn. może asystować ale nie że robi sam bez wetki....a boję się że tak będzie:diabloti::placz: a ja nawet się nie dowiem..myślicie że pozwolą mi zostać przy zabiegu?? mam prawo tego wymać?

i dlaczego nie chcą jej dać narkozy wziewnej tylko mówią że musi być w zastrzyku ale mają dobrą:diabloti:

ostatnio coś za dużo pytań, za dużo:shake::-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta23t']
a wiedzie co mi jeszcze sen spędza z powiek-dnośnie tej operacji??

to że tam weta przyjmuje gabinecie a obok w pokoju operacje robia praktykanci...nie chce żeby ktoś uczył się na moim psie. tzn. może asystować ale nie że robi sam bez wetki....a boję się że tak będzie:diabloti::placz: a ja nawet się nie dowiem..myślicie że pozwolą mi zostać przy zabiegu?? mam prawo tego wymać?
[/quote]

Ja na Twoim miejscu rozejrzałabym się za innym wetem. Nie każdy wet jest nim z powołania. Jeśli masz wrażenie, że robią coś typu "50 zł i następny proszę" to szukaj weta z prawdziwego zdarzenia.
Poza tym jeśli pozwolą Ci zostać przy zabiegu, to będzie bardzo źle o nich świadczyło, bo to oznacza, że bardziej leży im na sercu satysfakcja właściciela niż dobro zwierzęcia. Na sali operacyjnej muszą panować sterylne warunki, cisza i spokój, a obecność kogokolwiek poza niezbędnym personelem to wyklucza. Dlatego nawet jeśli pozwolą Ci uczestniczyć w zabiegu to odradzam Ci to - dla dobra Twojego psa.
Rozumiem, że niezręcznie jest w połowie leczenia zmieniać weta, ale jeśli masz jakieś poważne wątpliwości co do ich sposobu pracy, to rozglądaj się za lepszym wetem. Tu chodzi o zdrowie, a nawet życie Twojego psa! To najwyższa stawka! Jeśli coś się stanie to będziesz sobie potem "pluła w brodę", że mogłaś temu zapobiec..
Przemyśl to..
Popytaj o dobre lecznice w Poznaniu i okolicy-możesz założyć wątek tutaj --> [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f351/"]Weterynarze - Dogomania Forum[/URL] i przejrzeć już istniejące tematy.

A tutaj --> [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f351/mapa-pomocy-dogo-lecznice-wet-wojewodztwami-cenne-uwagi-przy-niektorych-30204/[/URL]
masz spis lecznic wg województw. Może się przyda.

EDIT: tutaj masz wątek na temat wetów w Poznaniu--> [url]http://www.dogomania.pl/forum/f351/weterynarz-w-poznaniu-1004/[/url]
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f351/mapa-pomocy-dogo-lecznice-wet-wojewodztwami-cenne-uwagi-przy-niektorych-30204/"]
[/URL]

Link to comment
Share on other sites

dzięki za porady i adresy stron:loveu:

miałam wątpliwości i to duże ale mimo wszystko podjęłam ryzyko. chodzę do tej wetki 14 lat a poznanie nowego weta i upewnienie się jaki jest byłoby jeszcze większym stresem. mała ładnie wybudziła się z narkozy i biega jakby nigdy nic...martwię się tylko żeby sobie krzywdy nie zrobiła...:shake: nie może skakać i biegać za dużo. rana duża i głęboka:shake: i nie mam kojca dla niej...poprosiłam o pożyczenie kogoś z Poznania ale nikt się nie zgłosił a w naszym kojcu siedzi teraz ślepotka po tym jak Popi na nią skoczyła:shake:
i nie mogę zrozumieć tego fartuszka po operacji; sa 4 dziury na łapy i sznurki..ale jak ten pies ma sikać?????:crazyeye::crazyeye: moja jeszcze na matę sika / musi miec powtórzenie szczepień i nie wychodzi/ więc jk ona w tym sie wysika- a nie woła żebym jej zdejmowała..idzie poprostu i sika:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Jak ubranko ma dobry rozmiar to suka nie obsika /chyba że sika z uniesioną łapą jak moja:diabloti:/ bo jak kuca to strumień moczu idzie lekko do tyłu.
Uważaj bo nogawkami też może się dostać do szwów, a przynajmniej Su umiała.

Super że już po zabiegu i suńka się dobrze czuje!

Ja moich wetów kooocham:loveu:

Link to comment
Share on other sites

zdjęłam póki co tą tylną część i obwiązałam tak ,że brzuch osłonięty a dupsko na wierzchu- mam nadzieję ze zda egzamin..jak zacznie lizać to jej kołnierz chyba założę-też kupiłam na wszelki wypadek...
chyba ten kubrak za duży:crazyeye: ale to jest s rozmiar-nie wiem czy są mniejsze?

Władczyni dzięki:lol: teraz jeszcze dwa tygodnie pilnowania i żeby dobrze się goiło..

wpisała mi wetka wyniki na mocz w książkę:/poprosiłam:eviltong:/
1H / czy AH-niewyraźnie napisane/ 6,5
białko +/-
leukocyty+/+
krew-
glukoza-
reszta chyba 6.2 albo 0.2 / nie mogę rozczytać ale raczej 6.2 jak tak się przyjrzę/...


to wszystko, co Wy na to?

Link to comment
Share on other sites

obróciłam to do góry nogami, przycięłam i wycięłam miejsce na siku:crazyeye: póki co jakoś spełnia swoją rolę ale muszę jakiś zapasik na wszelki wypadek na wymianę wykombinować..


i znów gnój mała drapnęła Popi łapą w oko i teraz mruży:mad: te psy są gorsze niż dzieci..niedługo same kaleki będę miała:angryy::mad:

Link to comment
Share on other sites

Władczyni dietę po mało ograniczyć muszę bo mała w kulkę się zamienia:evil_lol:

jeszcze tylko 1 rzecz muszę sprawdzić, bo ostatnimi czasie jakoś dziwnie mi oddycha, tak świszcząco, przez nos, charczy, pochrapuje a nigdy tak nie robiła..a przeziębiona nie jest:shake: i zaciąga tak powietrze jakby miała zamiar się udusić- to się chyba nazywa kaszel wsteczny:oops:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Cieszę się bardzo, że z psiakiem już ok i przeradza się w kulkę, choć tutaj bym zalecała ostrożność ;)

I tu miałam się ugryźć w język ale sorry, nie mogę.....
Oooo..... jak miło, że ta niedobra wetka, co to tak w ciemno leczyła teraz jest dobrą wetką. Może czasami warto zdać się na doświadczenie lekarzy i chwilę poczekać?

[I]" pies nie daje się zbadać / moim zdanie wet powinien mieć taką wprawę ,że zbada każdego psa./"[/I] cytuję za martą23t

Idąc za ciosem i po złosci - moim zdaniem właściciel powinien mieć taka wprawę, żeby przytrzymać do badania swojego psa / kota :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[B]medvetka[/B] leczenie w ciemno hmmmm... sprawa mojego psa wygląda w tej chwili tak / rtg był na mój upór/:[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1079/zmiany-na-plucach-powiekszone-serce-nic-nie-wiadomo-129171/#post11598343[/URL] :shake: więc nie wiem czy to leczenie ,,na czuja,, było dobre...

a utrzymanie psa..cóż weterynarz nie leczy tylko psów z panem ale tez bezdomne, po wypadkach- bez właściciela..i tak czy siak w trzymaniu wprawę musi mieć:evil_lol: a ta wetka co tak wpisała była młoda, bo ta która moje psy leczy dziś robiła usg 10 min bez problemów i jakoś sobie radę z pobraniem krwi daje;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...