Jump to content
Dogomania

Wlkp - piękna Kala - mix benka z goldenem? Kala ma dom


Yorija

Recommended Posts

  • Replies 253
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

:iloveyou:HEJ KALA !Na spacerek !

:loveu:PIlne !Kazda podarowana cegielka pilnie potrzebna na zakup stolu operacyjnego do schroniska w Dzierzoniowie !
[url=http://www.allegro.pl/item565617273_pies_250_psow_pomozcie_ratowac.html]PIES _ 250 Psów !!!! POMÓŻCIE RATOWAĆ !!! (565617273) - Aukcje internetowe Allegro[/url]

Link to comment
Share on other sites

super by bylo, gdyby byly aktualne fotki.

Mialam znajoma ktora byla Kala zainteresowana wiec postanowilam sie czegos wiecej dowiedziec.Po rozmowie z wolontariuszka mam mieszane uczucia.Mam wrazenie ze probowala mnie wrecz zniechecic do adopcji Kali ("bo jest duuuuza", "bo sie czesto lubi wytarzac na spacerach" i najlepsze: "musialaby sie do Pani przyzwyczaaaaaaic") Mysle ze dziewczyna sie do niej przywiazala i wolalaby zeby zostalo tak jak jest (bo "Kala tylko ze mna wychodzi na spacery, z nikim innym" etc.) Poza tym dowiedzialam sie ze Kala nie chodzi na smyczy "bo nie lubi".

Jesli dziewczyna ma z nia kontakt to moim zdaniem powinna ja do tej smyczy przyzwyczajac, bo jesli ktos sie zdecyduje wziac Kale,bedzie musial wlozyc sporo pracy w sprawienie by polubila ta smycz, kosztem oczywsicie jej wiekszego stresu.

P. Mokrzycka, z ktora kontaktowalam sie mailowo na zapytanie o to, czy moglaby przyslac aktualne fotki psa(te na forum sa przeciez sprzed pol roku!)napisala: "niestety nie posiadamy innych zdjec Kali.przykro mi.pozdrawiam".
Kurcze rozumiem ze moga miec wiele spraw na glowie pracujac w schronisku, ale mysle, ze jak ktos sie pcha drzwiami i oknami zeby adoptowac psa, ktory nie cieszy sie (nadal nie wiem czemu!) zbytnim zainteresowaniem, powinien zrobic wszystko, co w jego mocy aby adopcja doszla do skutku.Przeciez zdjecie mozna zrobic nawet telefonem komorkowym.
Reasumujac...odnosze smutne wrazenie ze nikomu w schronisku nie zalezy zbytnio na adopcji Kali...

Link to comment
Share on other sites

max45 jedzie dziś do Obornik, ale po tym, co napisała golliee, czarno to widzę. Przy takim nastawieniu kierownictwa i wolontariuszy? Mnie też to zastanawia, że w niektórych schroniskach nie dość, że nic się nie robi, żeby wyadoptować psy, to jeszcze utrudnia się to tym, którzy chcą coś zrobić. W niektórych schronach wolontariuszom nie wolno wyprowadzać psów na spacer, nawet zdjęć poza boksem nie można im zrobić. Dziwne.
Przecież powinno im zależeć.
Oj, Kaluniu, żebyś nie straciła tej szansy!

Link to comment
Share on other sites

kurcze, mam jednak nadzieje, ze w schronisku nie mieli po prostu czasu na zrobienie tego zdjecia i trzymam kciuki za maxa, zeby jemu sie udalo. A swoja droga skoro ta wolontariuszka wychodzi z nia na spacery to w czym problem zeby strzelic to glupie zdjecie...caly czas o tym mysle i niestety nie stawia to w zbyt dobrym siwetle ludzi, ktorzy tam pracuja...

z niecierpliwoscia czekam na rezultaty dzisiejszej wizyty:)

Link to comment
Share on other sites

Cześć

nie powinni robić problemów co do zdjęć. Mam taką nadzieję.
Wiecie co - ludzie są różni. Czasem młoda dziewczyna nie może mieć w domu psa i całą swoja miłość przelewa na psa w shcronie. Mniej obowiazków, zjawia się tam kiedy chce. A do tego jeżeli jest ta jedna jedyna z którą wychodzi to ma poczucie, że jest dla tego psa wyjątkowa.

Ale nie dajcie się. Nawet gdyby zniechęcali, gdyby nie chcieli przyzwyczajać psa do smyczy, co tam - wstręty robili - zacisnąć zęby - tu o psy chodzi.

Jeżeli ktoś będzie odpowiednio twardy to psa wyciągnie. Schronisko nie ma prawa psa nie wydać.

A że nie mają czasu robic zdjęć, no cóż. To wcale nie musi być jakas niecheć czy coś. Czasem naprawdę wychodząc z psem nie jest się w stanie ich pstryknąć.
Proponuję jak najbardziej pozytywne nastawenie i do przodu.
I kto to pisze. Ja co to ostatnio raz na miesiąc tu wchodzę. Wstyd.

Link to comment
Share on other sites

Nie dajcie się!
Czasami to...nie wiadomo co staje na drodze i psiak traci jedną szansę,za drugą!!!:shake:
Nie zostawiajcie jednak Kali...to prześliczna młodziutka sunia...dla dużego psiaka to jeszcze nawet nie młodość,tylko szczenięcy okres. Ona jeszcze się wszystkiego nauczy! Zaufa i ...zrobi wszystko dla tego człowieka.:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam ale z przyczyn niezależnych odemnie nie mogłam tam być :oops: ale sprobuje sie skontaktować ze schroniskiem następnym razem, żebym mogła zobaczyć, sfotogtafować sunię :razz: To nie aż tak duzy pies ;) do wilczarza jej chyba trochę brakuje ;) a jak sie kupuje szczeniora to też trzeba go wiele nauczyć także chodzenia na smyczy :p więc takimi zniechecaeniami nie należy się w 100% sugerować. Dziwne tylko że nikt z wolontariuszy się nie odezwał :roll:

Link to comment
Share on other sites

czesc,

strasznie zaluje ze nie udalo sie max45 zrobic tych fotek,mam jednak tez dobra wiadomosc: odpisala mi na maila Pani Mokrzycka ze schroniska w ktorym przebywa Kala.Po moich naciskach zrobila komorka pare aktualnych zdjec Kali.

Do wgladu tutaj: [url=http://toz.obornikionline.pl/toz/s/zdjecia/typ/adopcje/id/524/lp/54]Kala :: Adopcje domowe i wirtualne :: Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Oddział w Obornikach[/url] Jedyne co widac to to, ze Kala nabrala cialka, szkoda tylko ze zdjecia nie sa robione przy kims, bo nadal nie widac jak jest duza (w odniesieniu do czlowieka).

Tak czy siak jest to sliczny pies i zasluguje na nowy domek! jedyne co mnie jeszcze zmartwilo to to, ze p. Mokrzycka mi napisala, ze nie mogla strzelic wczesniej zdjec bo Kala nie chciala podejsc ani do niej ani do nikogo innego.
Dziwne, na tym spacerku w lesie wydaje sie beztroska i nie przejmujaca sie paparazzi:)

Link to comment
Share on other sites

wlasnie tez mnie to zdziwilo "ze nie chciala podejsc"...podobno wychodzi tylko z 1 wolontariuszka i tylko jej slucha ( wg tej wolontariuszki wiec ile w tym prawdy nie wiem...)
powyzsze zdjecie jest sprzed pol roku, a napewno Kala od tego czasu troszke urosla dlatego ubolewam nad brakiem aktualnego zdjecia najlepiej przy jakiejs osobie...

Link to comment
Share on other sites

To faktycznie może być tak, że ona nie chciała podejść do Oli.
Tam jest stado 160 psów. Wolontariuszy jest duuużo mniej i nie przychodzą tam co dziennie. Więc psów do wyprowadzenia jest mnóstwo.
A Kala młoda i jeżeli wychodzi tylko z jedną dziewczyną bo ona ją bardzo lubi to przyzwyczaiła się do niej a do innych z braku kontaktu jest nieufna.
Trzeba będzie o tym informować potencjalne domki.
Ale nie sądzę, żeby to był duzy problem. Ona jest młoda i powinna łatwo się do nowych ludzi przyzwyczaić.
Ja pamiętam pierwsze spacery z moim Metrem - musiałam go po mieszkaniu gonić żeby założyć mu obrożę. A pierwsze dni były takie, że on jak sie obok niego przechodził to wstawał i szedł w inne miejsce.
Ale to naprawdę minie jak tylko pies zrozumie, że to jego dom, jego Człowieki.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...