Jump to content
Dogomania

Pomóżcie!!!Mam w domu bulla...


Recommended Posts

Nawet nie wiem od czego zacząć...
Przytargałam dziś do domu psa-niby jak amstaff wygląda,trochę staffika-ogólnie bull:)
Facet chciał go ustrzelić ze śrutu w lesie bo nie ma cieczki a on darmozjada trzymał nie będzie!To wziełam cholerstwo do domu,dzieci do teściowej wyprowadzilam bo sama sie obawiam...
I teraz Was prosze o pomoc.Nie wiem co mam z tym fantem zrobić...Obawiam sie suki trochę choć jest bardzo miziasta,wylizała mnie w samochodzie.Nie wykazuje żadnych objawów agresji,raz tylko warczała ale to chyba do siebie(szarpała za smycz a ja nie wiedziałam co zrobić i krzyknęłam kilkakrotnie NIE i puściła).Ale ten jej wzrok gdy patrzy na mnie po prostu mnie przeszywa.Zdążyła mi juz zasiurać podłogę i pożreć całą małą paczkę karmy.Bez problemu dała sobie zajżeć w paszczę,uszy.Ma trochę otarć na ciele i leciutko utyka.
Wiem że była trzymana w kojcu na dworze,chyba była bita bo jak gwałtownie sie porusze to się kuli...
Prosze poradźcie co ja mam z nią zrobić.Jak ją obserwować żeby nikomu nie stała się krzywda,mam dwoje dzieci.Co i ile jej dawać jeść...
Nie chcę jej chyba oddawać,raczej mogłaby zostać ale totalnie nie wiem jak postępować z dorosłym psem tego typu(ma ok rok)
Zadzwoniłam do takiego kolegi mojego m,który ma amstaffa coby sie poradzic-powiedział,że chętnie ją weźmie ale ja jej nie oddam bo może on je dopuszczać będzie...Zresztą poradził mi żeby ją karmić naszymi obiadami więc chyba nie jest najogólniej mówiąc mądry:/
Śpi teraz suczydło na mojej kanapie,nawet nie mam nic przygotowanego dla niej,żednego koca misek nic...Jutro idziemy do weta pobadać sie i zaszczepić-już się boję jak ona zareaguje czy nas obiu nie zeżre;)
Dodam,że w przyszły wekeend miałam jechać po szczeniaka od weronki a tu taki psikus.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 607
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

U weta zważcie psinę i wg jej wagi dobierajcie ilość karmy którą powinna jeść - na opakowaniu jest wszystko napisane ;) .

[quote]raz tylko warczała ale to chyba do siebie(szarpała za smycz a ja nie wiedziałam co zrobić i krzyknęłam kilkakrotnie NIE i puściła).[/quote]
Psy w czasie zabawy często warczą i próbują się bawić smyczą. Myślę że nie ma co się bać, z opisu wynika że suczka jest łagodna :) . Należy pilnować by dzieci nie obchodziły się z nią zbyt nieostrożnie (mimo że bulle są dosyć odporne) i nie zostawiać ich samych (psa i dzieci razem w jednym pomieszczeniu).
Od razu można psiaka zacząć szkolić ;)

Link to comment
Share on other sites

Boższ co fa facet!powinien siedzieć wpierdlu i codziennie dostawać strzał w tyłek ze śrutu:angryy:
Dla suni to nowa sytuacja i to bardzo zapewne nieznana.Musi koleznka się nauczyć jak się mieszka w mieszkaniu,po co smycz i kaganiec,po co kocyk,ze jedzonko sie nie skonczy,itd.
Wet to podstawa.Niewiadomo czy tamten dziad ja nawet szczepił:shake:
Zapoznać z domownikami,wziąć się za szkolenie u porządnego szkoleniowca,nawet jesli nie bedzie sprawiała problemów.
Nie wiadomo co przezyła.
Potzreba duzej cierpliwosci,łagodności żeby nabrała zaufania.

trudno tak pisać przez forum.:roll:

Link to comment
Share on other sites

Dzięki:)Już sama świadomość że choć wirtualnie ktoś ze mną jest dodaje otuchy:)
Sunia ładnie chodzi na smyczy(jeśli ten pasek do spodni z karabińczykiem można nazwać smyczą;)) trochę ciągnie ale chwilami...
Co do szkolenia to u mnie nie ma szans:(W małym miasteczku mieszkam,musze zająć się tym sama...
Ja się boję o dzieci.One nie są upierdliwe do zwierząt,nie wkładają palców do oczu itp ale wiadomu jak jutro przyjdą to będzie głośno,będą biegać itp.Martwię się,że ona się zdenerwuje i coś jej odpali...

Link to comment
Share on other sites

zaraz , zaraz - czemu twierdzisz , że ten pies was zje ?

dam ci radę , jeśli czujesz że się boisz tego psa , bo masz fobie medialną , bo to TTB
ODDAJ JĄ , bo nie nadajesz się na przewodnika dla takiego psa ... takie pies potrzebuje osoby której może zaufać - a pies nie zaufa osobie która się go boi ....

Mam 4 ttb (terriery typu bull)

Link to comment
Share on other sites

jesteś super osobą ,że wziełaś sukę -
1- wysterylizuj ją
2- idz na szkołe jeżeli masz czas i nie pracujesz
3- kochaj ja to jak każdy pies - oby nie tyrafił w ręce rozmnażacza
4- badz wymagająca - pies typu bull musi mieć konkretnego właścicieA
a pozzatym to sie ciesze ze nie dostała śrutem w łeb :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Może zapoznaj je poza domem z sunią,na spacerze.Niech jej nie napadaja z góry tylko spokojnie przykucna,pogłaskają z boku po łopatce,dadzą smakolka.A potem razem na spacerek.dzieci beda szalec to mozesz zaobserwować czy sunia bedzie chciała do nich dołaczyć czy raczej bedzie unikac.Musisz i wytłumaczyć,że nie wolno przy niej wymachiwac czymkolwiek skoro boi si e takich ruchów.
bedzie dobrze,trzymam kciuki!:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']zaraz , zaraz - czemu twierdzisz , że ten pies was zje ?

dam ci radę , jeśli czujesz że się boisz tego psa , bo masz fobie medialną , bo to TTB
ODDAJ JĄ , bo nie nadajesz się na przewodnika dla takiego psa ... takie pies potrzebuje osoby której może zaufać - a pies nie zaufa osobie która się go boi ....

Mam 4 ttb (terriery typu bull)[/quote]

Fobii medialnej chyba nie mam skoro ją zabrałam.Po prostu nie wiem jak sukę obserwować,nie wiem na co zwracać uwagę.Jak do teraz po kilkunastu godz razem jest ok.Ona jest otwarta,łazi za mną,ładuje się na kolana itp:)Mam obawy bo to OBCY PIES.W dodatku nie pudelek;)
Nie wiem czy ona dzieci widziała w życiu,oby ten rozgardiasz nie był dla niej szokiem.Jutro stercie:)
Napisałam juz też na bullowatym:)
Trzymajcie kciuki:)
Aha,z większych miast mam blisko Wałbrzych,Jelenią Górę,Świdnicę.Znacie kogoś?

Link to comment
Share on other sites

A czemu wywaliłaś dzieci? Mnie wychowała suka TTB po przejściach:loveu: normalny psiak mimo że to TAKA rasa nie pożera swojej rodziny, ba one nie powinny być agresywne do ludzi bo takie eliminowano z hodowli bardzo szybko.

Jeżeli się boisz to znajdź jej dobry dom. :) Brawo za uratowanie zwierzaka. A ekhm panu który do niej to ja bym troszkę śrutu w tyłek zapakowała:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Dzieci były u teściowej jak ją zabierałam i zdecydowalam,że tam zostaną do jutra.Chciałam zobaczyć jak ona się zachowywac będzie w domu.Kupiłam jej karmę jakieś dziadowskie chappi z żabki(późno było;))-najpierw dałam jej troche z ręki,delikatnie brała,wyjadła z miski szybciorem ksztusząc się,chyba nie jadała "suchego".Pozwoliła zabrac miske na dokładkę.
Śpi małpa teraz koło mnie i pierdzi co chwilę:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

ja mimo wszystko wpierw zaliczyłabym wizytę u weterynarza,żeby sprawdzić czy piesio nie jest chory i zaszczepić- to podstawa zanim sunia zapozna się z dziećmi. zapoznanie lepiej faktycznie na neutralnym gruncie- na spacerku i to pod ścisłą obserwacją i kontrolą. trzymam kciuki. i pamiętaj konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja...suczka jest dorosła, ma wpojone pewne zachowania, musisz już teraz pokazać kto jest panem, żeby nie zaczęły się za jakiś czas ,,przepychanki ,, dominację. aha i sprawdź jak suczka reaguje na zabranie miski, jedzenia, zabawki..to ważne przy dzieciach, żeby wiedzieć czy pies nie reaguje agresją na odebranie jedzenia, grzebanie w misce..
i pamiętaj zawsze jak zabierzesz jej miskę włóż tam dodatkowy smakołyk / tak żeby widziała/ i pochwal - to sprawi że piesek będzie kojarzył- zabranie miski równa się nagroda i nie będzie okazywał sprzeciwu...
życzę powodzenia i pamiętaj, na forum wiele osób doradzi Ci i pomoże, jeśli będzie jakikolwiek problem znajdzie się wspólnie rozwiązanie.może są osoby z Twoich okolic, które udzielą Ci dodatkowych rad czy pomogą tak ,,na żywo,, oswoić się z nową sytuacją:) i brawo za uratowanie suni życia:)

Link to comment
Share on other sites

wiedziałam że to się skończy teorią dominacji:roll:
Pies to nie wilk, nie tworzy ściśle hierarchicznego stada to raz, dwa teoria dominacji ma wiele pochrzanionych reguł zupełnie niepotrzebnych, a czasem szkodliwych. W kontakcie z psem nie chodzi o to kto pierwszy przechodzi przez drzwi, kto pierwszy je posiłek etc Zresztą żaden zwierzak nie tworzy stada z osobnikami innego gatunku.
Człowiek ma być liderem, który pokazuje co jest fajne i się opłaca a co nie. Nie potrzeba do tego dominowania.

Uwaga na sensacje żołądkowe - raz że zmiana diety pewnie, dwa chappi nie jest najlepszą karmą. Więc pierwszy posiłek powinien być mały i lekkostrawny.

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny nie zgodzę się z Wami-teoria dominacji istnieje. potwierdzają to psi psychologowie, behawioryści i osoby szkolące psy. jeśli jej nie ma to jak wytłumaczycie psa, który nie schodzi z kanapy na polecenie czy prośbę ale wręcz manifestuje, że to jego? ja popieram szkolenie i uczenie psa na zasadach nagród i chwalenia, nie uznaje kar i nie dbam szczególnie o reguły w domu i mam za to 3 rozpieszczone do bólu psy:cool3: ale to są małe pimpki, takie które wezmę pod pachę i postawię na podłodze...z dużymi psami nie jest tak lekko..
skoro psy nie uznają człowieka za członka stada i nie dążą o dominację jak wytłumaczycie typowe objawy dominacji w stosunku do ludzi takie jak naskakiwanie samców na nogę, wbieganie na szczyt schodów żeby patrzeć z góry...? i czemu większość psów nie lubi głaskania po kłębie za to chętnie nastawiają boki i szyję? dlaczego pies przerażony pokazuje nam brzuch i uległość jeśli nie traktuje nas za członka stada? i dlaczego jest jak mu się patrzy w oczy spuszcza wzrok?? przecież nie traktuje nas jak pobratymca. a na koniec spróbujcie pomrugać uspokajająco do swoich psów oczami- odpowiedzą Wam tym samym;)

a swoją drogą to jest wątek konkretnego psa więc nie ma co roztrząsać spraw dominacji:lol:

ja przedstawiłam moje zdanie podparte wieloletnim doświadczeniem z psami, mam psy od kilkunastu lat, miałam psa z którym uczestniczyłam w szkoleniach, miałam psa bardzo dobrze wychowanego i mam teraz moje niewychowańce.

a swoją drogą popieram zasady w domu, szególnie w przypadku większych piesków o silnych osobowościach. pamiętajcie że w domu często są dzieci, na dworze inni ludzie i zwierzęta..pies musi być ułożony a tego się nie osiągnie błagając pół dnia o zejście z kanapy:oops:

Link to comment
Share on other sites

Jesli chodzi o teorie dominacji to badzmi obiektywni- jeszcze nie tak dawno byl na nia wielki boom i wlasnie tu wszyscy o niej ciagle pisali. Na jaki watek by sie nie weszlo to zawsze jakis pies dominowal i wlasciciel byl wysylany do przeczytania ksiazki o dominacji:lol: Teraz jest boom na kliker i szkolenie pozytywne...
A ja uwazam ze prawie kazda metoda jest dobra jesli sie ja rozumie i stosje z glowa :p
co do karcenia... unikalam go jak ognia, ale sa sytuacje kiedy tylko hukniecie na mojego psa dziala;) a probowalam roznych metod

[B]lilkie[/B] uwazam ze podchodzisz do sprawy bardzo rozsadnie :multi:Vectra napisala zebys oddala psa jesli sie go boisz - i ma racje!! Z tym ze ja bym tak na starcie sie nie poddawala :lol: bo co innego jest obawa przed nowym doroslym psem ktory nie wiadomo jaki mam charakter i co przezyl a co innego strach przed typem. Dajcie sobie kilka dni, od razu ustal reguly jakie psa obowiazuja, poznajcie si ewzajemnie i dopiero wtedy ocen czy jestes w stanie suni zaufac

A jak "doadałas" sie z tym :mad::mad::mad: wlascicielem??? zzekl sie psa?? Zeby sie potem nie okazalo ze np zostaniesz oskarzona o kradziez psa :shake:

POWODZENIA

Link to comment
Share on other sites

Nie mylmy pojęć.
Teoria dominacji sama w sobie nie jest zła.
To laicy, którzy całkowicie opacznie ją 'zrozumieli' doprowadzili do tego, że jest teraz postrzegana tak, a nie inaczej.
Została wydana nawet specjalna publikacja o błędach w rozumieniu teorii dominacji.
TD sama w sobie zawiera mnóstwo prawdy.
Ale mówiąc o TD powinniśmy mieć na myśli publikację naukową (!!), a nie to jak ją rozumieją (niejednokrotnie zupełnie na odwrót) ludzie wydający potem książki szkoleniowe, czy choćby takie broszury i gazety o których mówi tutaj Olga.
Autorzy wielu książek popełniają masę błędów merytorycznych, podpisując się pod teorią dominacji, a jednocześnie głosząc postulaty zupełnie odmienne od tych, jakie z TD należy wyciągnąć. Ale i my, gdy oceniamy TD na podstawie tylko książek Fishera czy Fennel, czy innych tego typu autorów, nie czytając wcześniej naukowej publikacji dotyczącej TD, i nie konfrontując ze sobą 'naukowej TD', a 'TD w wykonaniu Fishera' popełniamy błąd polegający na zbyt wielkim uproszczeniu, a to nie to samo. W efekcie czego cała ta nagonka na TD.
TD została stworzona po to, żeby poznać psie zachowania i mechanizmy jakie kierują psem, a My możemy to wykorzystać w szkoleniu!
i to pozytywnie wykorzystać! używając pozytywnych metod, pozytywnych warunkowań, a nie koniecznie przepychając się z psem, aby przypadkiem nie przeszedł przez drzwi przed nami..

pozwoliłem sobie przekopiować z innego tematu, w którym to już pisałem.


Władczyni dobrze zauważyła, że może mieć sensacje żołądkowe;)
Nie bój się jej - ale nie zapominaj, że swoje już przeżyła ;)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo wszystkim dziękuję:)
Sunia jest cudowna!Spała w nogach łóżka-nie mogła uwierzyć,że ją tam zaprosiłam:)Z 5 razy cofała się zanim wlazła:)
Dzieci były rano w domu.Super je przyjeła,wylizała nawet po stopach;)
Narazie wszystko jest ok i myślę,że tak już zostanie:)

Z tym degeneratą kłóciłam się z 30 min.Poprostu oddał mi psa.Dałam mu 30zł za "smycz".Tzn ten oskubany pasek:/
Niech mu tyłem wyjdzie te 30zł...
Przypadkiem usłyszałam jego rozmowę o tym odstrzale suki i sie wtrąciłam.Powiedział,że sprzeda mi ją za uwaga! 300zł...Bo to rasowiec jest!-powiedział.100% amstaff,jej ojciec to taaki brytan-i tu wskazał okolice swojego uda:razz:
Zreszta juz nieważne...Nora jest bezpieczna,szczęśliwa...
Trzymajcie za nas kciuki:)

Link to comment
Share on other sites

Bo ta cała teoria jak pisze Saint , jest przerysowana przez takie książki ... wymienionych autorów ...
Może zatem trzeba podejść do problemu , sobie na ludzkie wytłumaczyć ...
Jak funkcjonuje rodzina ? mama , tata , babcia, dziadek , wujowie , ciocie , dzieci ?
Jak jest w szkole ? jak w pracy ?
Czy dominujemy i się podporządkowujemy ? czy też mamy wklepane (nie wszyscy) jakieś wartości , reguły , uprzejmości etc ?

Czy jak mama prosi dziecko by n wywaliło śmieci i dostaje chamską odpowiedź - bujaj się :evilbat: to dziecko dominuje ? czy też zostało źle wychowane , czytaj rodzice w zły sposób przekazali pewne wartości , obowiązki ... i takie tam .....

To tak jak my ludzie , też mamy swoje miejsce w każdym "stadzie" w pracy , szkole , domu , w towarzystwie .... każdy ma jakiś charakter , tak jak psy ...
Jeden jest bardziej układny , inny uparty , lubiący stawiać na swoim ....

Tak wiem , nie uczłowiecza sie zwierząt .. ale nieraz tzreba sobie to tak wytłumaczyć ;)

Link to comment
Share on other sites

Ona średnio wie co to zabawa.Raczej skupia się na zalizywaniu na śmierć(jak to przystało na psa morderce;)).
Rzucałam jej piłkę ale dopiero po chwili zaskoczyła o co mi chodzi:)
Dałam jej tez miśka do zamordowania ale ona zwaliła sie z nim na kanapę i śpi:)
Koniecznie musze z nią do weta iść ale jeszcze dziś jej odpuściłam stresu.I tak ślicznie się zachowuje w obcym domu.Wogole nie widac po niej zdenerwowania czy strachu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta23t']
teoria dominacji istnieje. potwierdzają to psi psychologowie, behawioryści i osoby szkolące psy. [/QUOTE]
jakos nie mam zaufania do tych wszystkich psychologów i behawiorystów:roll:Wolę dobrego szkoleniowca.
[quote name='marta23t']
jeśli jej nie ma to jak wytłumaczycie psa, który nie schodzi z kanapy na polecenie czy prośbę ale wręcz manifestuje, że to jego? [/QUOTE]

Ze jest niewychowany:cool3:
[quote name='marta23t']
.z dużymi psami nie jest tak lekko..
skoro psy nie uznają człowieka za członka stada i nie dążą o dominację jak wytłumaczycie typowe objawy dominacji w stosunku do ludzi takie jak naskakiwanie samców na nogę, wbieganie na szczyt schodów żeby patrzeć z góry...?[/QUOTE]
Dlaczego z duzymi nie jest tak lekko?Bo cięzko się przepychać w drzwiach?:evil_lol:

Moje wszystkie spy wbiegały po schodach i patrzały na nie z góry.A wiesz dlaczego?:razz:Bo były uczone nie szwędania się beze mnie po klatce schodowej.po prostu czekały az wejde i biegły po nestepnych schodach.


Oczywiście tworzymy z psem jakieś stado,ale on nie traktuje nas jak drugiego psa.Nie dopycha sie do gości czy ludzi na spacerze żeby im powąchać tyłki:evil_lol:Ufa nam,jest od nas zależny,zyje z wyznaczonymi przez człowieka zasadami,dlatego czuje sie bezpiecznie.

Lilkie!Zdawaj nadal relację!Fajnie że sunia lubi dzieci:multi:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...