Jump to content
Dogomania

PiSdZ - Pytania, pytania, pytania....


medar

Recommended Posts

[quote name='Chandler']No to wtedy Cię przestanę lubić :obrazic:.
Żartuję oczywiście.
I podejście. Uczącego. Ja tam nigdy nie lubiłam nauczycieli, którzy stosowali siłę i przymus. Być surowym, a i owszem, ale bez poczucia wyższości.
Łatwiej wtedy nauka wchodzi do głowy...;)[/quote]
A jeśli uczeń uważa, ze jest mądrzejszy od wszystkich nauczycieli razem wziętych???

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='gagata']To świeta prawda....a mnie tak naprawdę, najbardziej interesuja skuteczne adopcje, bo to jest pieta achillesowa i wąskie gardło praktycznie każdej organizacji...[/quote]
Zgadzam się. Adopcje to najtrudniejszy element tej układanki. Wszystkie organizacje mają z tym problem. Nie powiem tu nic odkrywczego ale w Polsce jest niestety za dużo zwierzaków. Pies, kot powinien być towarem deficytowym... ale to już inny temat. W kwestii adopcji nikt nie wmówi mi, ze jest inaczej. Cudów nie ma.
Pytałam Frotkę jak to jest u nich. Widzicie te liczby?! Mimo zaangażowania, etatowych pracowników, własnego schroniska cięzko jest znaleść domy. Inna oraganizacja na tym wątku wmawia mi, ze dla nich adopcje to nie problem...bo drukują broszury. Darujcie, ale nie jestem wstanie w to uwierzyć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']Zgadzam się. Adopcje to najtrudniejszy element tej układanki. Wszystkie organizacje mają z tym problem. Nie powiem tu nic odkrywczego ale w Polsce jest niestety za dużo zwierzaków. Pies, kot powinien być towarem deficytowym... ale to już inny temat. W kwestii adopcji nikt nie wmówi mi, ze jest inaczej. Cudów nie ma.
[B]Pytałam Frotkę jak to jest u nich. Widzicie te liczby?! Mimo zaangażowania, etatowych pracowników, własnego schroniska[/B] cięzko jest znaleść domy. Inna oraganizacja na tym wątku wmawia mi, ze dla nich adopcje to nie problem...bo drukują broszury. Darujcie, ale nie jestem wstanie w to uwierzyć.[/quote]

Karmi, jesli to jest zwierzak z Krakowa to trafic ma prawo do krakowskiego schroniska.To jest schronisko miejskie prowadzone przez TOZ wiec zarządzają nim na okreslonych warunkach. Jesli spoza Krakowa to z tego co mozna wyczytac na dogo ,szukają tymczasow, umieszczają w hotelach. A wiekszosc interwencji poza Krakowem robią chyba. Czyli reasumując, to jest porownywalne z procedurami interwencyjnymi PiSZD;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']A jeśli uczeń uważa, ze jest mądrzejszy od wszystkich nauczycieli razem wziętych???[/quote]

Trzeba go sposobem :evil_lol:. A sposoby są i "delikwent" nawet nie wie, że idzie, jak po sznurku - wielu nauczycieli to wie. Można czasem huknąć, ale siłą nauczyć się nie da, wiem to z własnego doświadczenia :lol:. A jak nauczyciel dopuszcza jeszcze, że może się mylić i traktuje ucznia, jak partnera, no to już jest normalnie ideał, a efekcie więcej i sprawniej nauczy.

Karmi. Odpuść im już te 1500 psów, o których mówili. Przecież nie o to w tym wszystkim chodzi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gagata']A ja chciałam dodać tak od siebie......[B]każdy,kto prowadzi u siebie DT jest już troszeczkę kolekcjonerem....[/B]Niech nikt mi nie próbuje wmówić,że rozstanie z tymczasowiczem jest proste i łatwe..Tylko.kwestia trzeżwego podejścia do własnych możliwości, różni nas od nich...Bo gdy się przekroczy możliwości finansowania pozostających na utrzymaniu zwierząt, gdy przestaje wystarczać na jedzenie dla wszystkich, to koło zaczyna się zamykać....Wtedy taki ktoś nie myśli już o sterylkach, o szczepieniach, bo i tak nie ma na to kasy.Człowiek-opiekun zaczyna zamykać się w sobie,przecież przez innych i tak jest już żle traktowany, często wyrzucony poza nawias społeczeństwa,bez pomocy, bez opieki, za to z rosnącą nieufnością do otoczenia i ciągle przybywajacymi zwierzętami...Do tego dochodzi problem upływającego czasu, bo co łatwo przychodziło 50-latkowi, to 70-latkowi sprawia jednak znaczna trudność...Tak,tak, żaden ze [B]zbieraczy[/B] nie zaczynał od razu od 20 psów czy kotów...[/quote]



nosz holender-teraz to nawet ja nie umiem konkretnie i bez emocji:angryy::angryy::angryy::angryy:
mam u siebie w domku zwierzole na DS i DT i [U]NIE CZUJĘ SIĘ[/U] i [U]NIE JESTEM[/U] żadnym [B]KOLEKCJONEREM ANI ZBIERACZEM!!!!!!!!!!!!![/B]
proszę o wyjaśnienie, sprostowanie lub przeprosiny dla DT i DS
a czy Ty [B]gagata[/B] jesteś może DS/DT ??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agawa9']nosz holender-teraz to nawet ja nie umiem konkretnie i bez emocji:angryy::angryy::angryy::angryy:
mam u siebie w domku zwierzole na DS i DT i [U]NIE CZUJĘ SIĘ[/U] i [U]NIE JESTEM[/U] żadnym [B]KOLEKCJONEREM ANI ZBIERACZEM!!!!!!!!!!!!![/B]
proszę o wyjaśnienie, sprostowanie lub przeprosiny dla DT i DS
a czy Ty [B]gagata[/B] jesteś może DS/DT ??[/quote]

A czemu sie zloscisz. Czytaj calosc wypowiedzi ze zrozumieniem a nie wyrwane z kontekstu slowa, cyt:

"A ja chciałam dodać tak od siebie......[B]każdy,kto prowadzi u siebie DT jest już[COLOR=red][U] troszeczkę[/U][/COLOR] kolekcjonerem....[COLOR=red]Niech nikt mi nie próbuje wmówić,że rozstanie z tymczasowiczem jest proste i łatwe..Tylko.kwestia trzeżwego podejścia do własnych możliwości, różni nas od nich"[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#ff0000][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black]No chyba,ze nie miotaja Tobą mysli czy jesli ktos zadzwoni po psa to czy mu go oddac(po przeprowadzonej rozmowie, pytaniach, wątpliwosciach nawet malych/duzych) , oddajesz i juz..[/COLOR][/B]
[COLOR=black][/COLOR]
[COLOR=black] [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Agawa9 - Gagata to jest i DS i DT. I to świetny DT. Takich nam bardzo brakuje.

Kompletnie nie zrozumialaś jej intencji i odebrałaś tekst zbyt dosłownie. Może nie tyle tekst ile ookreślenia "zbieracz" i "kolekcjoner".

Zanim zaczniesz się burzyć piorunami, to zapytaj spokojnie co autor miał na myśli. Albo poproś kogoś innego żeby przeczytał ten tekst i Tobie wyjaśnił jak on go rozumie :roll: Pewnie się okaże, że odebraliście to inaczej :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

toteż napisałam :

[...]proszę o wyjaśnienie, sprostowanie lub przeprosiny dla DT i DS
a czy Ty [B]gagata[/B] jesteś może DS/DT ??

[B]margo05[/B] i [B]ARKA[/B] - zdecydowanie umiem czytać ze zrozumieniem i w dalszym ciągu w żaden sposób nie czuję się kolekcjonerem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARKA']:roll: hm a o co? Czy mozesz szerzej napisac, co Ty masz sama na mysli?[/quote]

Mam na myśli to, że PiSdZ, napisał, że przeprowadzają 1500 adopcji rocznie i tak, jak w Twojej wypowiedzi poniżej przeliczane to było już na różne sposoby i różne osoby to przeliczały.

[quote name='ARKA']No to napisz mi, jak to mozliwe ze robisz[B] 1500 adopcji rocznie[/B]. Ile masz tych domow, jaka jest ze tak powiem ich "moc" adopcyjna.

Jak nie trudno policzyc masz wynik adopcyjny srednio [B]4 adopcje dziennie[/B] przez caly rok, bez swiat, bez odpoczynku.
Jak to sie robi????:roll:
No zaraz policze ile wyadoptowales krezlakow i jaka srednia adopcyjna Ci wychodzi:roll:

Wliczajac adopcje niemieckie,gorzowskie itd.. srednio, wyadoptowujesz co [B]1,5 dnia psa[/B];-)?[/quote]

To co napisałaś coś zmienia? Oprócz tego, że po raz któryś już w różnych wątkach było to wałkowane? PiSdZ nie przyznał się, że przesadził, pomylił się, czy co tam jeszcze... I co w związku z tym? Ja uważam, że może warto odpuścić... Odpuścić, to wcale nie znaczy przyznać rację.

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie czytalam wszystkie wypowiedzi i doszlam do wniosku ,ze problem wynika z tego ,ze w Polsce tak naprawde jest za malo takich organizacji jak Straz Zwierzat i innych prozwierzecych organizacji aktywnie dzialajacych.Duzo organizacji ,niestety figuruje tylko na papierze,nie robia kontroli,nie maja DT,nie wspolpracuja konstruktywnie ze soba. Gdyby byly w kazdej malej miejscowosci ,kazdej gmine, i zamiast zamykania schronisk powstawaly by nowe,albo zmodernizowane z nowa obsluga wybrana z grona milosnikow zwierzat,problemu by nie bylo .Konstruktywna krytyka jest zawsze wskazana,ale bez mieszania sie w dzialanosc org,wypominania i zlosliwosci itd.Przeciez nalezy znalezc zawsze plaszczyzne wspolnej dzialanosci ktorej celem jest pomoc dla tych niechcianch biednych zwierzat.
Ja osobiscie mam marzenie ,zeby takich Strazy Zwierzat jak ta z Trzcianki ,czy organizacji typu EMIR,czy Zwierzeta i my,Psi aniol bylo znacznie ,znacznie wiecej!!!Natomisat martwi mnie zamykanie schronisk dla zwierzat ,przykladem jest Wegrow,gdyz nie o zamkanie chodzi ,tylko o zmiany na lepsze dla psow.Moze to nastapic poprzez zmiane kierownictw,albo polepszenie zycia zwierzetom ,a w przypadku zamkniecia schroniska nalezy automatycznie miec alternatywe w postaci nowego.Najlatwiej zamkac,a co sie stanie ze zwierzetami bezpanskimi???:placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Tak sobie czytalam wszystkie wypowiedzi i doszlam do wniosku ,ze problem wynika z tego ,ze w Polsce tak naprawde jest za malo takich organizacji jak Straz Zwierzat i innych prozwierzecych organizacji aktywnie dzialajacych.Duzo organizacji ,niestety figuruje tylko na papierze,nie robia kontroli,nie maja DT,nie wspolpracuja konstruktywnie ze soba. Gdyby byly w kazdej malej miejscowosci ,kazdej gmine, i zamiast zamykania schronisk powstawaly by nowe,albo zmodernizowane z nowa obsluga wybrana z grona milosnikow zwierzat,problemu by nie bylo .Konstruktywna krytyka jest zawsze wskazana,ale bez mieszania sie w dzialanosc org,wypominania i zlosliwosci itd.Przeciez nalezy znalezc zawsze plaszczyzne wspolnej dzialanosci ktorej celem jest pomoc dla tych niechcianch biednych zwierzat.
Ja osobiscie mam marzenie ,zeby takich Strazy Zwierzat jak ta z Trzcianki ,czy organizacji typu [B]EMIR[/B],czy Zwierzeta i my,Psi aniol bylo znacznie ,znacznie wiecej!!![B]Natomisat martwi mnie zamykanie schronisk dla zwierzat ,przykladem jest wegrowo,gdyz nie o zamkyanie chodzi ,tylko o zmiany na lepsze dla psow.Moze to nastapic poprzez zmiane kierownictw,albo polepszenie zycia zwierzetom ,a w przypadku zamkniecia schroniska nalezy automatycznie miec alternatywe w postaci nowego.Najlatwiej zamkac,a co sie stanie ze zwierzetami bezpanskimi???[/B]:placz:[/quote]
to był Węgrów......po zamknieciu
psiaki jeździły do Krzyczek i Wołomina.....
teraz nie jest lepiej......

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agawa9']nosz holender-teraz to nawet ja nie umiem konkretnie i bez emocji:angryy::angryy::angryy::angryy:
mam u siebie w domku zwierzole na DS i DT i [U]NIE CZUJĘ SIĘ[/U] i [U]NIE JESTEM[/U] żadnym [B]KOLEKCJONEREM ANI ZBIERACZEM!!!!!!!!!!!!![/B]
proszę o wyjaśnienie, sprostowanie lub przeprosiny dla DT i DS
a czy Ty [B]gagata[/B] jesteś może DS/DT ??[/quote]
Agawo, tak,jestem i DT i DS......Nie będę Cię przepraszać ani niczego prostować,gdyż wszystko już powiedziałam....Zaden kolekcjoner czy zbieracz nie zaczynał d razu od 20 psów...Dla więlu ludzi tutaj te słowa mają pejoratywny oddżwięk,ale nikt sie nie zastanawia,jak tacy ludzie zaczynają...I nikt nie wie, ani ja ,ani Ty, który z obecnych DT za lat 20, gdy sił będzie mniej i zdrowia nie starczy, zostanie okrzyknięty właśnie takim mianem....Co nie znaczy,że tak musi się stać,dlatego też wspominałam o zdrowym rozsądku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gagata']Agawo, tak,jestem i DT i DS......Nie będę Cię przepraszać ani niczego prostować,gdyż wszystko już powiedziałam....Zaden kolekcjoner czy zbieracz nie zaczynał d razu od 20 psów...Dla więlu ludzi tutaj te słowa mają pejoratywny oddżwięk,ale nikt sie nie zastanawia,jak tacy ludzie zaczynają...I nikt nie wie, ani ja ,ani Ty, który z obecnych DT za lat 20, gdy sił będzie mniej i zdrowia nie starczy, zostanie okrzyknięty właśnie takim mianem....Co nie znaczy,że tak musi się stać,dlatego też wspominałam o zdrowym rozsądku.[/quote]

No właśnie. Ja teraz nie znajdę cytatu, ale wiele razy czytałam na dogo wielkie pretensje do różnych osób/organizacji, które w jakiejś sprawie odmówiły interwencji (TO NIE JEST ŻADNA ALUZJA!!! DO NIKOGO!!! CZYTAŁAM TO W WĄTKACH KOMPLETNIE NIE ZWIĄZANYCH Z PiSDZ, EMIREM etc.). I wielu się oburzało, jak można nie pomóc psu, tłumacząc się durnym brakiem miejsca.
[B]No więc moim zdaniem można, a nawet należy.[/B] Ja mogłabym np. wydać na bidy całą pensję. Kusi mnie to co dzień. Tylko, co potem? Na garnuszek opieki społecznej razem z psami pójdę? Będę błagać o pomoc na forum?

Link to comment
Share on other sites

Slowo" kolekcjoner" mnie nie pasuje.Nie mozna kolecjonowac niechcianych zwierzat.Psy czy koty sie ratuje,ale nalezy szukac im nowych opiekunow.Nie mozna ominac zwierzecia w potrzebie,nalezy mu pomoc ,ale musi przyjsc czas zeby szukac mu dom.Psy,czy koty nalezy leczyc ,a nie zostawic na srodku drogi,natomiast zdrowy rosadek nam mowi ,ze moje sa np.2 a reszta to psy sa pod opieka, do adopcji.Gdyz w innym przypadku nie bedziemy w stanie ratowac gdyz beda nasze domy przepelnione,rodziny nas zlinczuja,sasiedzi dadza sprawy do sadu itd.Ratowanie tak ,ale zatrzymywanie u siebie na stale , w domu nie.
Ja mam 2 swoje 10 i 15 lat 2 koty 17 i 8 lat) i zawsze tak bedzie i bylo.te inne psiaki mimo ,ze sa i miedzy nimi i idealne,czy wczesniej chore adoptuje ,mimo ze duzo osob nie rozumie dlaczego je adoptuje?
Oczywiscie ze adopcja to dla mnie zwiazana jest ze stressem, z nie przespanymi nocami,ale ciesze sie i jestem happy kiedy piesek znajdzie odpowiedzialnych opiekunow.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='osho'][COLOR=DarkSlateGray]albo inaczej - nikt nie staje się [I]zbieraczem[/I] z chwili na chwilę, przekraczając cienką, jasno zdefiniowaną granicę, oni zaczynali tak samo...[/COLOR][/quote]

Zbieraczem (a raczej zbieraczką, bo to niemal w 100% kobiety) staje się - mam chwilami takie wrażenie - osoba, którą tak ochrzczą inni pomagający psom. Wcześniej - póki sytuacja nie dojdzie do ekstremum - jest "biedną panią X", "osobą o wielkim sercu" etc. Dowozimy im karmę, pomagamy, a tak naprawdę powinno się chyba taką zbieraczkę in spe przywołać do rzeczywistości. Pomóc w adopcjach i dopilnować, by liczba zwierząt znów nie wzrosła. Inaczej kończy się tak jak z p. Wahl.
Dodam, że moje wypowiedzi nijak nie dotyczą Biedrzyckiej. Zgadzam się, to osoba o mocno niepewnej reputacji.

Link to comment
Share on other sites

Dodać należy,że część tych "biednych pań x" przyjmowała z wiarą zwierzęta od różnego rodzaju "działaczy" organizacji prozwierzęcych,a potem zostawała sama z problemem znacznie przerastającym ich możliwości... Oczywiście, sa i takie osoby jak owa chora kobieta z Nowej Wsi,nie da się zaprzeczyc i wg mnie to właśnie one zasługuja na miano. stricte zbieracza.
A pani Biedrzycka w żaden sposób nie kwalifikuje sie do tej kategorii ludzi,:angryy:sądząc po jej zdjęciach na wątku krężelowskim....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Slowo" kolekcjoner" mnie nie pasuje.[B]Nie mozna kolecjonowac niechcianych zwierzat[/B].[/quote]
Oj, znam troche osob, ktore z ulicy "zgarniaja psy" i tyle i co dalej.... Nie popyta czy tego psa ktos nie zna z okolicznych mieszkancow, czy to nie pies dalszego czy blizeszego ich sasiada, czy moze jakas suka ma ciezke wlasnie i pies waruje, tylko: pies na ulicy=pies bezdomny.
Latwiej jest "zgarnac" psa niz zadac sobie troche trudu i ustalic czy pies jest faktycznie bezdomny. Jak domny to opiekuna przywolac do porzadku przy pomocy lokalanych sluzb, mandat za walesanie sie psa bez nadzoru.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gagata']Dodać należy,że część tych "biednych pań x" przyjmowała z wiarą zwierzęta od różnego rodzaju "działaczy" organizacji prozwierzęcych,a potem zostawała sama z problemem znacznie przerastającym ich możliwości... Oczywiście, sa i takie osoby jak owa chora kobieta z Nowej Wsi,nie da się zaprzeczyc i wg mnie to właśnie one zasługuja na miano. stricte zbieracza.
A pani Biedrzycka w żaden sposób nie kwalifikuje sie do tej kategorii ludzi,:angryy:sądząc po jej zdjęciach na wątku krężelowskim....[/quote]

A wiemy jak się zaczęła sprawa tej Starej Wsi (Nowa - to Biedrzycka)? Może z początku też było lightowo? Co do pierwszego zdania - pełna zgoda. Na pewno tak było w wielu przypadkach. I dlatego NIGDY nie potępię nikogo, kto mówi, że nie pomoże, bo nie może już przyjąć kolejnego psa!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zofia&sasza']I dlatego NIGDY nie potępię nikogo, kto mówi, że nie pomoże, bo nie może już przyjąć kolejnego psa![/quote]

Zgadzam się na 100%.

Zastanawiają mnie tylko interwencje. Jak powinno być Waszym zdaniem?
Powiedzmy jakaś organizacja dostaje zgłoszenie - zwierzęta w koszmarnych warunkach, wyobraźmy sobie wszystko, co najgorsze.
Nie przyjmuje zgłoszenia, bo wie, ze odwiezie je do schroniska, bowiem nie ma akurat wolnych DT (organizacja, która ma własne schronisko też może je mieć w jakiejś chwili zapełnione, a nawet przepełnione), czy odbiera zwierzę i odwozi je do schroniska i robi wszystko ze swojej strony, żeby futrzakowi znaleźć dom?
A może powinna postąpić jeszcze inaczej?

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...