Korenia Posted December 18, 2008 Share Posted December 18, 2008 Trzymamy kciuki za piątek :loveu: Moze ma wrażliwy przewód pokarmowy - moja często wymiotowała jak byłą mała i niestety do teraz jej to zostało :roll: Przy okazji wybrzydza przy jedzeniu megastrasznie - kolejna porcja gotowanego mięsa dzisiaj poszła do wc... ostatnio je tylko kocie puszki sheby... i taka jedna 80gram starcza jej na cały dzień/2/3.. a Amy waży gdzieś około 14 kg, a wygląda jakby lubiła pojeść... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted December 18, 2008 Author Share Posted December 18, 2008 mam wizje że on umrze-że jednak nie uda mi się-te wizje w mniejszym natężeniu mi się pojawiają ale dzisiaj jak zwymiotował to znów.... i te wyłysienia nużycowe-Duduś ma też inaczej zbudowaną szczękę-nawet widac na zdjęciach-to jest Pekinek-a ma lekko cofnięta szczękę, te ciemączko otwarte, te serce przesunięte-nie znówu stres mi się włącza-jak myślę o tym wszystkim:shake:-ale w piątek się dowiem więcej. Mamy wyznaczoną godzinę 16-tą u dr Niziołka, potem drugi lekarz. P.S. Koreniu Duduś je ładnie-nie wymiotował nigdy wcześniej-dlatego jestem zaniepokojona Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted December 18, 2008 Share Posted December 18, 2008 I co z Dudusiem ? Jeszcze wymiotował czy mu przeszło ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inez de Villaro Posted December 18, 2008 Share Posted December 18, 2008 Duduś przeżyje i wyrośnie na super-pekinczyka..!!! Skąd tyle pesymizmu Oktawia???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia1963 Posted December 18, 2008 Share Posted December 18, 2008 [quote name='oktawia6']mam wizje że on umrze-że jednak nie uda mi się-te wizje w mniejszym natężeniu mi się pojawiają ale dzisiaj jak zwymiotował to znów.... i te wyłysienia nużycowe-Duduś ma też inaczej zbudowaną szczękę-nawet widac na zdjęciach-to jest Pekinek-a ma lekko cofnięta szczękę, te ciemączko otwarte, te serce przesunięte-nie znówu stres mi się włącza-jak myślę o tym wszystkim:shake:-ale w piątek się dowiem więcej. Mamy wyznaczoną godzinę 16-tą u dr Niziołka, potem drugi lekarz. P.S. Koreniu Duduś je ładnie-nie wymiotował nigdy wcześniej-dlatego jestem zaniepokojona[/quote] Nie kombinuj za dużo Oktawio tylko rób swoje.:roll: Jesteś zbyt doświadczona w "psich sprawach" żeby nie wiedzieć że reguł stuprocentowych nie ma.Będą konkrety - będziesz z nimi walczyć. Nie zamartwiaj się do przodu.;) A ja i tak wierzę w tego mikrusa:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted December 18, 2008 Share Posted December 18, 2008 ja sie martwie,ale tez wierze.Bardzo mocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted December 19, 2008 Author Share Posted December 19, 2008 Dudulek dzisiaj nie wymiotował-całe szczęście!:multi: Inez-pesymizm jest lepszy-bo potem mniej rozczarowań-gdy ktoś jest optymistą rozczarowanie może go dobic-więc lepiej byc pesymitą-w sumie nie: realistą. potwierdzona konsultacja na jutro-dopiero jutro mu podam Chondrocan-po zważeniu-nie chcę pochopnie mu "na oko" dawac-bo naprawdę nie wiem ile dokładnie waży a podaje się na wagę psa. dziś byłam w banku i przyszło 50 zł od Ponki-dziękuję! i jeszcze 100 zł od Ryszarda J. (nie ma podanego nicku więc z imienia:oops:) dziś Duduś szarpał za brodę Dandusia: siedzi siedzi a potem skik i wczepił się w jego brodę, a jeszcze lepszy Dudulek jest gdy się buntuje: gdy zmieniam podkłady muszę pod spodem dokładnie przetrzec terakotę zanim świeże położe, Duduś oczywiście musi asystowac, odstawiam go na jego koc z zabawkami-ten dalej lizie i zaczepia mnie, odstawiam go znów na koc-Duduś to samo w końcu staje i poszczekuje na mnie:crazyeye::evil_lol: czyli ma charakter! stawia się! i bardzo dobrze! ale to szczeknięcie to potrafią tylko Pekiny wydawac-takie buczenie-on dopiero się uczy tych dźwięków wydawac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted December 19, 2008 Author Share Posted December 19, 2008 jeszcze zobrazuję na zdjęciu przykład: tak wygląda 8 tygodniowe szczenię Pekina (nie z rozmnażalni czy pseudo)-przykład podaję łapek-tylnie i przednie: [CENTER][IMG]http://www.ravinwoodfarm.com/images/pekepup1.jpg[/IMG] [FONT=Arial][SIZE=1][COLOR=#ffffff]photo taken at 8 weeks[/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=1][COLOR=#ffffff]pro[/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=1][COLOR=#ffffff][/COLOR][/SIZE][/FONT] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted December 19, 2008 Share Posted December 19, 2008 [quote name='oktawia6']mam wizje że on umrze[/quote] Na pewno... Każdy kiedyś umiera... Dałaś mu szansę na życie. Wetka jak go zobaczyła pierwszy raz to podobno "strasznie się przeraziła", ale po dwóch dniach wyglądał już o wiele lepiej. Nie wiem, czy ja dałabym mu taką szansę jak Ty - raczej nie. Duduś ma dużo wad genetycznych, ale żyje i jak widać potrafi się cieszyć tym życiem... I to wyłącznie Twoja zasługa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
C&B Posted December 19, 2008 Share Posted December 19, 2008 [quote name='oktawia6'] ale to szczeknięcie to potrafią tylko Pekiny wydawac-takie buczenie-on dopiero się uczy tych dźwięków wydawac.[/quote] Oj ja znam te szczekanie :evil_lol: :loveu: Niby moja z pseudo , ale coś z pekina ma :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted December 19, 2008 Share Posted December 19, 2008 tak sie zapatrzylam na Dudusia,ze teraz ten rodowodowy,wychuchany szczeniak jakos nie wzbudza mojego zachwytu...nie pochwalam pseudo,broń Boże,ale wiecie o co mi chodzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted December 19, 2008 Share Posted December 19, 2008 Oktawio, składam Ci wyrazy uznania i szacunku :Rose: a za Dudusia trzymam kciuki :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ponka1 Posted December 19, 2008 Share Posted December 19, 2008 Duduś cokolwiek by dzisiaj wyszło, trzymaj się mały i ciesz się każdym dniem ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halbina Posted December 19, 2008 Share Posted December 19, 2008 istnieje teoria, że nie liczy sie długość, tylko jakość życia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted December 19, 2008 Share Posted December 19, 2008 z ktora ja sie absolutnie zgadzam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted December 19, 2008 Share Posted December 19, 2008 Brązia zasztyletuj mnie ,ale nie miałam czasu wykorzystać kotka i myszki na pomoc dla Dudusia...tym bardziej, że pewne drogi są zablokowane... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 kumam betbet,zadbaj o zwierzaki,jak sytuacja pozwala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted December 20, 2008 Author Share Posted December 20, 2008 mój pesymizm nie jest mesymizmem-tylko realnością... "Osłuchowo brak szmerów sercowych tętno prawidłowe. [B]Palpacyjnie stwierdzono obecnośc wady mostka (mostek lejkowaty) oraz spłaszczenie klatki piersiowej również spłaszczenie kręgosłupa dobrzuszne co daje syndrom "pływającego szczeniaka"- wimmer puppy syndrome.[/B] [B]Tyłozgryz z duzą wadą zgryzu."[/B] "[U][I][COLOR=blue][B]Wynik badania echokardiograficznego:[/B][/COLOR][/I][/U] Światło prawej komory w rozkurczu (RVDd) - 0,60 cm Grubośc przegrody w rozkurczu (IVSd) - 0,43 cm, grubośc przegrody w skurczu (IVSs) - 0,54cm, Światło lewej komory w rozkurczu (PWd) - 0,55 cm, grubośc ściany wolnej lewej komoryw skurczu (PWs) - 0,69 cm, trakcja wyrzutowa (EF) - 83%, frakcja skracania (SF) - 48,4% Światło aorty (Ao) - 0,89cm, światło lewego przedsionka (LA) - 1,09cm, LA/AO - 1,24 przepływ przez tętnicę płucną (Pmax) - 1,42 m/s, gradient ciśnienia - 8,09 mmHg [COLOR=blue][B][U][I]OPIS:[/I][/U][/B][/COLOR] brak wad serca, przepływy krwi prawidłowe, [B]anatomiczna zmiana lokalizacji serca,[/B] ale brak jego dysfunkcji. [U][COLOR=green][B]Ew.wskazana ponowna konsultacja ortopedyczna i ew. ustalenie ew. pomocy dla psa z mostkiem lejowatym."[/B][/COLOR][/U] [RIGHT] [COLOR=black]dr Niziołek w dniu 19.12.2008[/COLOR] [/RIGHT] [LEFT] [URL="http://publications.royalcanin.com/renvoie.asp?type=1&cid=124305&id=102462&com=2&animal=0&lang=2&session=2120576"][B][SIZE=3][COLOR=#551a8b]Swimming puppy syndrome[/COLOR][/SIZE][/B][/URL] jesteśmy pierwszym takim przypadkiem u doktora w tym roku-jedynym w tym roku-zdarzają się takie wady anatomiczne, do tego dochodzi jeszcze zwichnięcie stawu łokciowe z przemieszczeniem oraz niezrośnięte ciemączko-jako współistniejące. wykonywane są operacje gorsetowania, tj. nakłada się się gorset w środek przez całą długośc kręgosłupa jest włożony pręt/pręcik-pies jest zamknięty w gorsecie-z uwagi na dodatkowe wady Dudusia taki zabieg jest ryzykowny co do podania narkozy-tylko jedna osoba w Warszawie była potencjalnie wytypowana przez doktora Niziołka. Jego klatka piersiowa, serce inaczej się rozwali jeśli zrobi to pierwszy lepszy wet-jeśłi wogóle jest to do wykonania. pazurki dziś ma przycięte, zważony: waży 1 kg 15 gram, nie został zaszczepiony z uwagi na wyłysienia-do obserwacji 2-3 tygodnie czy nie znikną-jeśli nadal się będą utrzymywac zostanie porbrana zeskrobina na obecnośc nużeńca oraz na badanie mykoloigiczne. umówię go jeszcze na rekonsultację do drSterny jeśli zauważę objawy które nadejdą-bo nadejdą-to nieuchronne-godnie odejdzie-tak jak obiecałam to na początku i tak jak obiecałam Viktorii i każdemu mojemu psu. Dyziunio jest też u schyłku życia-na koksie, nie wiem ile jeszcze pożyje na pewno to jest jego schyłek. mam zdjęcia Dudusia-wstawię[/LEFT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 Troche optymizmu jest :) Brak wad serca,przepływy prawidłowe to na plus dla Dudiego :) Czekamy na fotki :) A jak ogólnie wizyta? Bał się czy nie przejmował się w ogóle? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted December 20, 2008 Author Share Posted December 20, 2008 [quote name='Korenia'] Troche optymizmu jest :) Brak wad serca,przepływy prawidłowe to na plus dla Dudiego :) Czekamy na fotki :) A jak ogólnie wizyta? Bał się czy nie przejmował się w ogóle? [/quote] Korenia-nie Wiesz co to jest-z takich wad jak ma Duduś się nie wychodzi-to są głębokie wady anatomiczne-gdzie serce jest z boku praktycznie i rozsadzi go pluco-klatka zmiaźdzy w momencie gdy będzie się rozwijał-no proszę Cię-ja lubię żartowac Wiesz jaka jestem-ale tutaj raczej nie opisałam z resztą powyżej dokładnie-przepisałam. jeszcze dr Sterna zostanie za 3 minutki wgram zdjęcia. A Dudulek był bardzo grzeczny u doktora-on wogóle jest przekochany-znów dziś płakałam-bo jednak...ale moje łzy g.wno znaczą-nic nie wnoszą ani nie zmienią Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia1963 Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 Oktawio, jakie są następstwa tego lejkowatego mostka i spłaszczonej klatki piersiowej? Bo jak rozumiem kręgosłup ewentualnie do roboty, podobnie jak łapka.Ryzykowne, ale mozna by podejmować walkę, oczywiście po rozważeniu wszystkich itd... A te dwie pierwsze wady? Jak duże mają znaczenie dla dalszego rozwoju? Pozdrawiam ciepło PS jeśli pytanie wydaje Ci się niestosowne to je zignoruj po prostu:calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia1963 Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 Przeczytałam powyżej. Bardzo mi przykro. Trzymaj się :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted December 20, 2008 Author Share Posted December 20, 2008 Basiu-spoko-jestem odporna-tj. jestem i płaczę-ale jestem będę jeszcze rzomawiała z dr Sterną-póki nie ma objawów-póki się nie przydyusza-jest radosny, to Duduś żyje na kredyt-ma wyrok śmierci w zawieszeniu. jednak niech tylko przyuważę najdrobniejsze symptomy że się zaczęło-to godnie odejdzie, jak wspomniała jeszcze dr Sterna-niech się wypowie co do gorsetowania-ale jak mówię Duduś ma nie tylko to-ma kilka współistniejących wad. Czuje się zaszczycona że mogę pomóc tak poszkodowanemu przez naturę psu i pierdzielę moje łzy. oto zdjęcia z dzisiaj-Duduś dostał śliczne zabawki od Bruciowej:Rose:-za co pięknie dziękuję-bardzo chętnie i z zapałem wręcz się nimi bawił, tarmosił, ciągał wszystko co tylko mógł: [URL="http://img243.imageshack.us/img243/3685/tnpc192627tc5.jpg"][IMG]http://img243.imageshack.us/img243/3685/tnpc192627tc5.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img243.imageshack.us/img243/2876/tnpc192628ak7.jpg"][IMG]http://img243.imageshack.us/img243/2876/tnpc192628ak7.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img228.imageshack.us/img228/1088/tnpc192631hi6.jpg"][IMG]http://img228.imageshack.us/img228/1088/tnpc192631hi6.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img243.imageshack.us/img243/4878/tnpc192634dn1.jpg"][IMG]http://img243.imageshack.us/img243/4878/tnpc192634dn1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img228.imageshack.us/img228/246/tnpc192637lu8.jpg"][IMG]http://img228.imageshack.us/img228/246/tnpc192637lu8.jpg[/IMG][/URL] dzisiaj dałam pierwszy raz Chondrocan-łatwo się aplikuje tę insulinówką.specyficzny zapach ale nie krzywił się specjalnie-muszę liznąc jaki ma smak-sama jestem ciekawa. i dziękuję za odwiedziny u Dudusia-że kto pomoże-tak kalekiemu maluszkowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted December 20, 2008 Author Share Posted December 20, 2008 tutaj ciąg dalszy kramiku Dudusiowego podczas rozpakowywania, jest tuaj mini kong-może znacie tą zabawkę, środek napełnia się frykasami psimi: ciasteczka lub karma a piesek ma zajęcie wyciągając to-są róźne rozmiary-ten jest mini jak dla Dudzia idealny: [URL="http://img243.imageshack.us/img243/1459/tnpc192640ag4.jpg"][IMG]http://img243.imageshack.us/img243/1459/tnpc192640ag4.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img122.imageshack.us/img122/8615/tnpc192643qw8.jpg"][IMG]http://img122.imageshack.us/img122/8615/tnpc192643qw8.jpg[/IMG][/URL] i mikołaj-tj.Bruciowa ofiarowała Dudusiowi specjalne nosidełko, będę z niego korzystac w domu-jak będzie ciepło na zewnątrz koło domu-jak dożyje to pójdę z nim w nosidełku do lasku jak będzie ładnie-Duduś i tak nie będzie mógł wychodzic na zewnątrz-bo zmaceruja mu się skóra na łapie-zetrze bo łokiec to nie psie opuszki: [URL="http://img228.imageshack.us/img228/9319/tnpc192645lx9.jpg"][IMG]http://img228.imageshack.us/img228/9319/tnpc192645lx9.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img243.imageshack.us/img243/7996/tnpc192647fg4.jpg"][IMG]http://img243.imageshack.us/img243/7996/tnpc192647fg4.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img243.imageshack.us/img243/5796/tnpc192649qk9.jpg"][IMG]http://img243.imageshack.us/img243/5796/tnpc192649qk9.jpg[/IMG][/URL] jutro muszę sprawdzic czy Dudusiowi się podoba-na pewno tak;)z tyłu jest uchwyt do szelek pieska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 Jaki Duduś ma cudny kocyk,ile fajnych i kolorowych zabaweczek...niejedno dziecko tyle nie ma.Szczęściarz z tego Dudusia,że trafił na Ciebie i cioteczki,które zawalają go prezentami:loveu: Gdyby nie Ty....:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.