Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Jeżyk']
A co sądzicie o rasie:
- sznaucer olbrzym
- czarny terier rosyjski[/QUOTE]
I jeden i drugi wymagają dużo zabiegów pielęgnacyjnych, a pisałeś,że chcesz takiego mniej wymagającego w tej kwestii . To raz. Tak jak napisała Martens, sznaucer jest psem bardzo związanym ze swoim przewodnikiem i potrzebującym silnego z nim związku i jego bliskości. Pewnie by dał radę cały tydzień na podwórzu bo to pies dobrze stróżujący, ale czy byłby tak w pełni szczęśliwy nie mając swojego człowieka zbyt często przy sobie ? Co innego gdyby pies miał spędzać dużo czasu na podwórzu ale gdyby też nie miał zakazu wstępu do domu , nocowałby w domu i też przebywał z ludźmi . Tak byłoby może wręcz idealnie ;) . Sznaucer potrzebuje też trochę pracy i zajęcia, szkolenia a nie tylko bezsensownego biegania po podwórzu.
Co do CTR nie wypowiem się, bo nie znam ich tak dobrze.

Posted

[quote name='omry']Zacytowałaś mnie, a jeśli chodzi o mnie, to niestety, ale odnosisz mylne wrażenie :)
Jeden z moich psów nie mieszka w domu, a satynowej pościeli nie mam nawet sama, więc..

Mówcie co chcecie, jak dla mnie ktoś, kto nie może zapewnić psu spaceru przez cztery/pięć dni w tygodniu nie powinien go mieć. Ale to tylko moje zdanie.[/QUOTE]
Nie przesadzajmy, fajnie byłoby gdyby pies na wsi wychodził na spacery kilka razy w tygodniu. Pies stróżujący ma spacer na dworze.

Posted

[quote name='zaginiona sara']Nie przesadzajmy, fajnie byłoby gdyby pies na wsi wychodził na spacery kilka razy w tygodniu. Pies stróżujący ma spacer na dworze.[/QUOTE]

Nie wiem czy dobrze kojarzę po nicku, Ty masz hodowlę?

Posted

[quote name='Jeżyk']Ci co chcą nabijać posty (omry) odsyłam do strony pierwszej tego działu, niech ją przeczytają dokładnie i ze zrozumieniem.[/QUOTE]

Typowe ;) Jak ktoś nie odpowiada tak, jakbyś sobie zażyczył, to już jest zły i niedobry? Jesteś na forum, chyba musisz się liczyć z tym, że osoby będące tutaj mają różne zdania i poglądy.

[quote name='Jeżyk']Albo lepiej zapytać swojego psa czy woli spędzić 23 godziny w kojcu i godzinę na spacerze, czy 24 godziny biegając swobodnie po ogrodzie, mając bezpośredni kontakt z domownikami.[/QUOTE]

A może byś w tym pytaniu do psa dodał trzecią opcję? Np. czy woli biegać ciągle swobodnie po ogrodzie i mieć dodatkową godzinę na spacerze? ;) Fajnie by było, gdybyś wziął to pod uwagę. I nie piszę tego złośliwie.

[quote name='Sybel']Jesli nie spacery, to chociaż codzienne zajecia na terenie były by wskazane - po prostu w ten sposób zbuduje się solidną więź z psem i obie strony nauczą się sobie ufać wzajemnie.[/QUOTE]

Skoro nie ma nawet pół godziny dziennie, no nawet co dwa dni czasu na spacery, to nie będzie, moim zdaniem czasu na inne zajęcia również. No bo jak?

Chociaż w sumie, jak pisze Martens, starszy pies [U]może[/U] się sprawdzić. Choć sama mam dwa staruszki, które bez spacerów nie pociągną, bo wariują. To dla nich najlepszy czas w ciągu dnia. Węszenie, sprawdzanie, czy nic się nie zmieniło.. To właśnie lubią. Co z tego, że Iwan ma ciągle otwarty kojec, skoro to tylko przedłużenie domu? Siknąć może, fakt, ale oprócz zabaw z nami nic ciekawego się tam nie dzieje. Nie można sprawdzić wizytówek, pobawić się z jakimś nowopoznanym psem.. Ja tak to widzę.
No ale wybór należy oczywiście do Jeżyka.

Posted

Moje psy mają spacery w weekend najczęściej, są już dorosłe prawie 5lat i ok.4 znajdka i dajemy radę.
Podchowany pies, na podwórku to naprawdę da się pogodzić, zabawkę porzucać itp.

Lepsze dla psa rzadkie spacery niż schronisko.

Posted

[quote name='zaginiona sara']Lepsze to niż schronisko.[/QUOTE]

Pewnie, że lepsze. Jednak osobiście mam taką zasadę, żeby mierzyć się z czymś lepszym, nie z tym gorszym. Na podstawię tej zasady wyrażam swoje zdanie.
Ja wiem, że to może nie być łatwe. Różnie ludzie żyją, ale myślę, że na upartego te głupie pół godzinki na polach czy w parku, a nawet gdzieś blisko domu, gdziekolwiek, gdzie pies przez 15 minut biega sam i obwąchuje, a drugie 15 ma np. rzucany aport, to już dla niego jest dużo, a dla nas niewiele. Tylko trzeba chcieć.

Posted

To znaczy ja nie rozumiem, jak można twierdzic, że coś jest lepsze, niż schronisko, które w Polsce jest w 99% przypadków na poziomie dramatycznym. Jak można warunki domowe w jakikolwiek sposób porównywać ze schroniskiem? Mi by było wstyd tak porównać swoje warunki domowe ze schroniskiem.
Poza tym jak się bierze psa, to chyba nie po to, zeby robił w tygodniu za kransla ogrodowego, uzywanego tylko w weekendy...

Posted

No ja akurat widzę sens takiego porównania, a już na pewno widzi go pies, który z ciasnego kojca gdzie walczy z x psów o michę i chodzi na spacery raz na x dni abo wcale, przenosi się na własne podwórko, z własną budą, człowiekiem, który o niego dba, i co weekend zabiera na spacer...
Może dla pasjonata to warunki nie do pomyślenia, ale jeśli taki dom jak Jeżyka jest z gruntu dla psa nieodpowiedni, to pytanie co zrobić z tymi milionami psów w schroniskach; co powiedzieć o warunkach w jakich one żyją, skoro osoby takie jak Jeżyk są uważane za nienadające się do posiadania psa?

Posted

[quote name='Martens']No ja akurat widzę sens takiego porównania, a już na pewno widzi go pies, który z ciasnego kojca gdzie walczy z x psów o michę i chodzi na spacery raz na x dni abo wcale, przenosi się na własne podwórko, z własną budą, człowiekiem, który o niego dba, i co weekend zabiera na spacer...
Może dla pasjonata to warunki nie do pomyślenia, ale jeśli taki dom jak Jeżyka jest z gruntu dla psa nieodpowiedni, to pytanie co zrobić z tymi milionami psów w schroniskach; co powiedzieć o warunkach w jakich one żyją, skoro osoby takie jak Jeżyk są uważane za nienadające się do posiadania psa?[/QUOTE]
Od razu należałoby uśpić te psy, bo przecież nie mają cudownych warunków. Nie wychodzą na spacery...

[B]@Sybel [/B]Jeśli była propozycja wzięcia psa ze schroniska to do czego można porównać?
Do ekskluzywnego hotelu dla psów?

Myślmy realnie, nie da się wszystkim psom zapewnić super warunków.
Nie popadajmy w skrajności, że nasze całe życie ma się toczyć wokół psów i możemy rzucić pracę i wszystkie obowiązki żeby pospacerować z pieskiem, bo w takim przypadku nie zarobimy nawet na jedzenie dla pieska.

Posted

Ze skrajności w skrajność. Nie można pomiędzy? Nie można spróbować przekonać Jeżyka do tych 30 minut raz na dwa dni? To nie jest awykonalne.

Posted

[quote name='omry']Ze skrajności w skrajność. Nie można pomiędzy? Nie można spróbować przekonać Jeżyka do tych 30 minut raz na dwa dni? To nie jest awykonalne.[/QUOTE]
Oczywiście, że można. Ale nie mówmy, że rzadkie spacery kiedy pies ma wybieg/ogród spowodują jakieś wielkie szkody na psiej psychice. Nie każdy pies jest taki sam.
Jeden będzie cierpiał drugi nie.

Posted

[quote name='zaginiona sara']Oczywiście, że można. Ale nie mówmy, że rzadkie spacery kiedy pies ma wybieg/ogród spowodują jakieś wielkie szkody na psiej psychice. Nie każdy pies jest taki sam.
Jeden będzie cierpiał drugi nie.[/QUOTE]

I co? Ryzykujemy? ;) Czy jak?
Jeden z moich psów też myślę, by wytrzymał. Iwan by się zapłakał, ale Tori by dała radę. Wiem jednak, że nie byłaby z tego powodu szczęśliwa, ale co tam. Ważne, że dałaby radę.

Posted

Skoro mowa o psie z dt to najczęściej charakter jest sprawdzony.
Moje psy bez problemu wytrzymują.
Wiele psów nigdy nie jest puszczanych luzem po podwórku, widziałam takie przypadki. Więc rzadkie spacery nie są znęcaniem się.

Posted

Faktycznie omry, lepiej nie ryzykować, lepiej niech pies zostanie w schronie - często bez jakichkolwiek spacerów...
Naprawdę niektóre porównania są bez sensu - albo inaczej, są nieadekwatne do polskich warunków.

Posted

własna buda, micha z żarciem i człowiek który o psa dba ZAWSZE będzie lepszy niż schronisko
mój pies też nie ma długich spacerów codziennie HA męczę go, biedaczyna :( zabierzcie go, w schronie będzie miał lepiej :roll:

Posted

[quote name='Unbelievable']własna buda, micha z żarciem i człowiek który o psa dba ZAWSZE będzie lepszy niż schronisko
mój pies też nie ma długich spacerów codziennie HA męczę go, biedaczyna :( zabierzcie go, w schronie będzie miał lepiej :roll:[/QUOTE]
To samo miałam wcześniej napisać ale się powstrzymałam.
Mój pies, którego przywieźli mi z ulicy biegał luzem przy ruchliwej trasie, drugiego jako szczeniaka dostałam bo się znudził bardzo szybko.
Pierwszy drżał niesamowicie po przyjeździe autem i się na mnie zesikał ze strachu, uciekał przed drugim, był przerażony. Teraz wystarczą otwarte drzwi auta i już jest w środku bez zapraszania, nawet do bagażnika chce wejść jak otwarte. Czasem jeszcze popiskuje w aucie. Mogłam go nie brać na ulicy miałby lepsze spacery. Tylko krócej by żył.
Szkoda, że mieszkają na wsi a nie ze mną, ale mam nadzieję, że już niedługo.
Ma je kto wygłaskać, dać jeść, a że nie każdy może sobie pozwolić na spacerki z moimi psami to ja je w weekend zabieram.
Pieski wieczorami pilnują co się w kuchni gotuje, podsypiają na łóżku jak domownicy oglądają tv.
Dodam, że w ramach znęcania się są zamykane w pomieszczeniu na spanie, bo ich chrapanie i moszczenie się na moim żołądku czy w nogach nie byłoby bezpieczne dla nich. Mogłabym zagnieść te karzełki.
A latem mają dużą część dnia do dyspozycji ogród.
Czy lepiej było je zostawić tam gdzie były? Nie wiem czy miałyby lepiej.

Posted

[quote name='omry']I co? Ryzykujemy? ;) Czy jak?
Jeden z moich psów też myślę, by wytrzymał. Iwan by się zapłakał, ale Tori by dała radę. Wiem jednak, że nie byłaby z tego powodu szczęśliwa, ale co tam. Ważne, że dałaby radę.[/QUOTE]
No a ja właśnie wiem, że moje psy są szczęśliwe. Lubią wyjść na spacer, ale jednego czasem muszę przynosić ze spaceru.
Czy uważasz, że powinnam go ciągnąć dalej na spacer jak tego nie potrzebuje?
Albo biegać z psami o kufie prawie między oczami?
To są psy kanapowe. Spacer je cieszy, to nie są charty.

Posted

[quote name='Martens']Faktycznie omry, lepiej nie ryzykować, lepiej niech pies zostanie w schronie - często bez jakichkolwiek spacerów...
Naprawdę niektóre porównania są bez sensu - albo inaczej, są nieadekwatne do polskich warunków.[/QUOTE]

Nigdzie nie napisałam, że lepiej będzie, jak pies zostanie w schronie ;) Chcę jedynie przekonać Jeżyka do tcyh 30 minut raz na dwa dni. Jest różnica.

[quote name='Unbelievable']własna buda, micha z żarciem i człowiek który o psa dba ZAWSZE będzie lepszy niż schronisko
mój pies też nie ma długich spacerów codziennie HA męczę go, biedaczyna :( zabierzcie go, w schronie będzie miał lepiej :roll:[/QUOTE]

Fajny sposób prowadzenia dyskusji, gartuluję :)


[quote name='zaginiona sara']Czy uważasz, że powinnam go ciągnąć dalej na spacer jak tego nie potrzebuje?[/QUOTE]

A niby dlaczego miałabym tak uważać? ;)

Posted

[quote name='omry']
Fajny sposób prowadzenia dyskusji, gartuluję :)[/QUOTE]

samo to, że nie potrafisz odpowiedzieć niczym innym niż zarzutem niezwiązanym z tematem pokazuje że mój sposób prowadzenia dyskusji jest trafny :) a i nazywa się to ironią i jest jednym ze sposobów wypowiadania się, ekstrapolującym pewien aspekt rozmowy. Chyba mi się udało ;)

Posted

[quote name='zaginiona sara']Bo spacer konieczny. :)[/QUOTE]

Owszem, według mnie dla większości psów konieczny, ale nigdzie nie napisałam, że musi trwać trzy godziny, prawda? Mam staruszki i sama ograniczam im spacery.
Ja wiem, że na Dogo często wsadza się ludziom w usta to, czego nigdy nie powiedzieli, ale bez przesady.

Posted

[quote name='Unbelievable']samo to, że nie potrafisz odpowiedzieć niczym innym niż zarzutem niezwiązanym z tematem pokazuje że mój sposób prowadzenia dyskusji jest trafny :) a i nazywa się to ironią i jest jednym ze sposobów wypowiadania się, ekstrapolującym pewien aspekt rozmowy. Chyba mi się udało ;)[/QUOTE]

Wydaje mi się, że z kimś, kto nie przedstawia argumentów, tylko stosuje jedynie ironię w poważnej jak dla mnie sprawie nie jest odpowiednim partnerem do rozmowy. Ironię trzeba też umieć zastosować w odpowiednim miejscu i czasie, natomiast ta Twoja 'ironia' wsadziła mi w usta to, czego nigdy nie powiedziałam (czyt. oddanie psa, który nie ma dlugich spacerów do schornu) więc wybacz.. :)


Ja kończę. Myślicie inaczej? Okej. Ja tam zdania nie zmienię, Wy myślcie co chcecie. Ta rozmowa do niczego nie prowadzi.

Posted

[quote name='omry']Zacytowałaś mnie, a jeśli chodzi o mnie, to niestety, ale odnosisz mylne wrażenie :smile:
Jeden z moich psów nie mieszka w domu, a satynowej pościeli nie mam nawet sama, więc..

Mówcie co chcecie, jak dla mnie ktoś, kto nie może zapewnić psu spaceru przez cztery/pięć dni w tygodniu nie powinien go mieć. Ale to tylko moje zdanie.[/QUOTE]
To ja też nie powinnam mieć psa, bo nie codziennie ma długie spacery po za podwórko... o ja niedobra :roll: a jakoś przeżył w ten sposób 8 lat, żyje nadal i ma się bardzo dobrze :)


[quote name='Unbelievable'][B]własna buda, micha z żarciem i człowiek który o psa dba ZAWSZE będzie lepszy niż schronisko[/B]
mój pies też nie ma długich spacerów codziennie HA męczę go, biedaczyna :( zabierzcie go, w schronie będzie miał lepiej :roll:[/QUOTE]
AMEN.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...