Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='Krzysiek Krzemiński']Jeśli już skończyliście się z niefortunnej pani śmiać:) To i ja poproszę o pomoc w wyborze rasy psa.

Mieszkam z żoną, 2 letnim dzieciakiem i 13-nastoletnim szwagrem w niemałym mieszkanku, w piętrowym domu (na dole sąsiadka, dość zrzędliwa starsza Pani, ale raczej nieuciążliwa i cicha). Niestety, nie mamy podwórka, ale nasza okolica obfituje w fajne miejsca na spacery... kilkaset metrów od mojego domu kończy się miasto i mamy wielkie łąki (stare, poniemieckie lotnisko). Jest więc gdzie pohasać, jest i komu:) Piesek miałby zapewnioną sporą codzienną dawkę ruchu - nie jestem typem sportowca, ale bardzo lubię długie spacery. Mam tzw. wolny zawód, większość dnia spędzam w domu, chociaż zdarza mi się sporadycznie wychodzić na kilka godzin... a raczej dom nigdy nie stoi pusty zbyt długo.

Mamy małe dziecko, które nie będzie miało zbyt wielkiego dostępu do pieska. Ale jednak chciałbym, żeby pies raczej stronił od zbędnych "szaleństw" w domu i był wyrozumiały względem malucha. Szukam raczej towarzysza spacerów i kompana wędrówek, w domu spokojnego, dobrze czującego się w 4 ścianach, niż szalonego sportowca. Jaką rasę moglibyście mi polecić?[/QUOTE]

Każdą, o ile pies jest dobrze poprowadzony, odróżnia czas pracy od czasu odpoczynku i dom wykorzystuje jako miejsce do odpoczynku a nie harców i dzikiej zabawy ;)

A tak bardziej serio - może dookreśliłbyś, czy pies ma być mały, duży, jaka sierść, jakie macie doświadczenie z psami itd? Będzie łatwiej ;)

Link to comment
Share on other sites

Raczej wolałbym niewielkiego psa (co nie znaczy, że musi to być maluch). Przede wszystkim ze względów finansowych... nasze mieszkanie też nie jest wielkie.
Zarówno ja jak i żona w naszych "domach rodzinnych" mieliśmy psy, którymi się zajmowaliśmy, pielęgnowaliśmy itp. jednak byliśmy tylko "pomocnikami", nie zajmowaliśmy się układaniem tych psów. Ja miałem psa w typie owczarka niemieckiego (niestety bidulka zmarła po operacji nowotworu), żona pięknego jamnika długowłosego (który dożył sędziwej starości).

Sierść nie jest dla nas jakimś wielkim problemem - nie miałem nigdy prawdziwego "kudłacza"... ale przecież pies to nie samochód, żebym mógł sobie wszystkie parametry dostosować pod siebie:)

Link to comment
Share on other sites

tak, dalmaty, teriery, zwlaszcza jesli maja nie byc zbyt zywiolowe i problemowe w ukladaniu, do tego do towarzystwa do malego dziecka ;).
Jesli juz to raczej sredni pies, cavalierek bylby niezlym rozwiazaniem, badz po prostu kundelek, najlepiej z domu tymczasowego, sprawdzony w kontaktach z dziecmi, pies w wieku powyzej roku-2 lat, by uniknac szalenstwa szczeniecia przy dziecku.
I na poczatek, przed wyborem, polecam lekture, by sie przygotowac na nowego domownika, np. ksiazki i artykuly na internecie p. Mrzewinskiej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']tak, dalmaty, teriery, zwlaszcza jesli maja nie byc zbyt zywiolowe i problemowe w ukladaniu, do tego do towarzystwa do malego dziecka ;).[/QUOTE]

Ja bym się zastanowiła, czy dalmat to dobry towarzysz dla małego dziecka, szczególnie pies. Generalnie żadna rasa nie jest dobra dla małych dzieci. Terriery też lubią "capnąć". Powiedziałabym, że terriery to raczej żywiołowe psy, dalmat do kanapowców też nie należy.

Link to comment
Share on other sites

A ja za Evel podpiszę się pod pudlami :) Może być miniaturka, albo średni, do wyboru. W moim rodzinnym domu mieliśmy pudliczke 16 lat. To bardzo inteligentne psy, łagodne i rodzinne. Sierść nie wypada, tylko rośnie tak jak ludzkie włosy. Nasza psinka raptem raz była u psiej fryzjerki, raczej sami ją strzygliśmy - nożyczkami lub maszynką, zazwyczaj na krótko, potem powoli znowu zarastała w kudłacza. Sierść trzeba rozczesywać, ale jeśli nie chcecie wystawiać psa, nie musi mieć jakiejś absorbującej fryzury.. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulix']Ja bym poleciła Terriera.[/QUOTE]

[quote name='Paulix']Ja bym się zastanowiła, czy dalmat to dobry towarzysz dla małego dziecka, szczególnie pies. Generalnie żadna rasa nie jest dobra dla małych dzieci. Terriery też lubią "capnąć". Powiedziałabym, że terriery to raczej żywiołowe psy, dalmat do kanapowców też nie należy.[/QUOTE]
Dlatego najpierw wypada przeczytac ze zrozumieniem, a potem przemyslec wlasna wypowiedz.

Wszelkie miniaturki sa za delikatne i za male w stosunku do jeszcze dosc niedelikatnego dziecka.
Za pare lat, przy 8-10 latku moze byc ok, teraz za wczesnie.

Link to comment
Share on other sites

A Beagle? Co myślicie o tej rasie? Czytam trochę i wydaje mi się odpowiedni - nie za mały, nie za duży, myślę że jego potrzeby biegowe:) będę w stanie zaspokoić (z zyskiem dla mojego zdrowia)... a na dodatek bardzo mi się podoba wygląd tego psa. Chociaż czytam też opinie o tym, że nie jest najłatwiejszy do ułożenia oraz... szczekliwy. Ale to chyba już indywidualne cechy każdego osobnika.

Im więcej czytam tym mniej wiem:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulix']Terrier będzie tutaj pasował - ale nie można pozwolić dziecku na zabawę sam na sam z psem [/QUOTE]

a z jakim niby psem można pozwolić dziecku na zabawę sam na sam?

[quote name='Paulix'] pies miał chodzić na długie spacery na łąki - więc raczej powinien być to pies żywiołowy, nie kanapowiec.[/QUOTE]

Nie przesadzajmy z tą żywiołowością. Średnio aktywny pies również nie pogardzi dłuższym spacerem i hasaniem po łąkach. Natomiast pies super żywiołowy (lub raczej jego wymęczenie takiego psa) może okazać się dla właściciela nie lada wyzwaniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulix']A Staffik? Terrier co prawda, ale rodzinny, wesoły, łatwy w prowadzeniu.[/QUOTE]

Depczący radośnie w łóżku swoimi kilkunastoma kilogramami mięśni po naszym żołądku, delikatny jak słoń w składzie porcelany, w przypływie radości wskakujący w sekundę na szafkę z telewizorem - to zdecydowanie nie ten typ, co przychodzi do domu po spacerze i do następnego leży w kącie i wiernie patrzy ;)

Beagle miłe stworzenie i niby pasuje, ale w kwestii pójścia za ewentualnym tropem katastrofa - część niestety musi spędzać życie na lince, bo jak u większości gończych instynkt bierze górę.
Terrier, wszelka miniaturka przy dwulatku - nie bardzo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Depczący radośnie w łóżku swoimi kilkunastoma kilogramami mięśni po naszym żołądku, delikatny jak słoń w składzie porcelany, w przypływie radości wskakujący w sekundę na szafkę z telewizorem - to zdecydowanie nie ten typ, co przychodzi do domu po spacerze i do następnego leży w kącie i wiernie patrzy ;)[/QUOTE]

Zawsze miałam taką wizję "psa rodzinnego" :P

Link to comment
Share on other sites

Ale pan chce coś, co w domu nie będzie świrować - a staffik to taki wszędobylski critters nie do zajechania i jeśli ktoś tego naprawdę nie lubi, to może doprowadzić do pasji ;) Jak już upieramy się przy ttb to dużo odpowiedniejsza byłaby suczka amstaffa - myślałam, że asty są żywiołowe; stwierdziłam ostatnio że ast przy staffiku to takie stateczne cielę :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='corrida']a z jakim niby psem można pozwolić dziecku na zabawę sam na sam?



Nie przesadzajmy z tą żywiołowością. Średnio aktywny pies również nie pogardzi dłuższym spacerem i hasaniem po łąkach. Natomiast pies super żywiołowy (lub raczej jego wymęczenie takiego psa) może okazać się dla właściciela nie lada wyzwaniem.[/QUOTE]

Cytat z mojego poprzedniego postu:

[QUOTE]Generalnie żadna rasa nie jest dobra dla małych dzieci. [/QUOTE]

I przyznam rację, że żywiołowy, to może złe słowo tutaj :P Powiedzmy aktywny bądź lubiący ruch :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Ale pan chce coś, co w domu nie będzie świrować - a staffik to taki wszędobylski critters nie do zajechania i jeśli ktoś tego naprawdę nie lubi, to może doprowadzić do pasji ;) Jak już upieramy się przy ttb to dużo odpowiedniejsza byłaby suczka amstaffa - myślałam, że asty są żywiołowe; stwierdziłam ostatnio że ast przy staffiku to takie stateczne cielę :evil_lol:[/QUOTE]

Ja mam zawsze taką wizję, że jak jest pies rodzinny, to zawsze taki staffik dużo radości wnosi i swoją "cielako-pobudliwością" angażuje całą rodzinę :D
Amstaff też dobry pomysł, ale nie będzie za duży?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...