evel Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 [quote name='Krzysiek Krzemiński']Jeśli już skończyliście się z niefortunnej pani śmiać:) To i ja poproszę o pomoc w wyborze rasy psa. Mieszkam z żoną, 2 letnim dzieciakiem i 13-nastoletnim szwagrem w niemałym mieszkanku, w piętrowym domu (na dole sąsiadka, dość zrzędliwa starsza Pani, ale raczej nieuciążliwa i cicha). Niestety, nie mamy podwórka, ale nasza okolica obfituje w fajne miejsca na spacery... kilkaset metrów od mojego domu kończy się miasto i mamy wielkie łąki (stare, poniemieckie lotnisko). Jest więc gdzie pohasać, jest i komu:) Piesek miałby zapewnioną sporą codzienną dawkę ruchu - nie jestem typem sportowca, ale bardzo lubię długie spacery. Mam tzw. wolny zawód, większość dnia spędzam w domu, chociaż zdarza mi się sporadycznie wychodzić na kilka godzin... a raczej dom nigdy nie stoi pusty zbyt długo. Mamy małe dziecko, które nie będzie miało zbyt wielkiego dostępu do pieska. Ale jednak chciałbym, żeby pies raczej stronił od zbędnych "szaleństw" w domu i był wyrozumiały względem malucha. Szukam raczej towarzysza spacerów i kompana wędrówek, w domu spokojnego, dobrze czującego się w 4 ścianach, niż szalonego sportowca. Jaką rasę moglibyście mi polecić?[/QUOTE] Każdą, o ile pies jest dobrze poprowadzony, odróżnia czas pracy od czasu odpoczynku i dom wykorzystuje jako miejsce do odpoczynku a nie harców i dzikiej zabawy ;) A tak bardziej serio - może dookreśliłbyś, czy pies ma być mały, duży, jaka sierść, jakie macie doświadczenie z psami itd? Będzie łatwiej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Jeśli finansowo podołacie, to może coś z dużych, łagodniejszych molosów? Leonberger, nowofundland czy może wolicie coś z bardziej gładką sierścią? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzysiek Krzemiński Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Raczej wolałbym niewielkiego psa (co nie znaczy, że musi to być maluch). Przede wszystkim ze względów finansowych... nasze mieszkanie też nie jest wielkie. Zarówno ja jak i żona w naszych "domach rodzinnych" mieliśmy psy, którymi się zajmowaliśmy, pielęgnowaliśmy itp. jednak byliśmy tylko "pomocnikami", nie zajmowaliśmy się układaniem tych psów. Ja miałem psa w typie owczarka niemieckiego (niestety bidulka zmarła po operacji nowotworu), żona pięknego jamnika długowłosego (który dożył sędziwej starości). Sierść nie jest dla nas jakimś wielkim problemem - nie miałem nigdy prawdziwego "kudłacza"... ale przecież pies to nie samochód, żebym mógł sobie wszystkie parametry dostosować pod siebie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Ze średnio-małych przychodzi mi do głowy pudel średni, może jeszcze cavalier... Z bardziej dziamgających ;) sheltie, sznaucer średni, pinczer? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulix Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Ja bym poleciła Terriera. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Jeśli na owych łąkowych terenach jest jakaś zwierzyna, a Państwo nie mają zacięcia do szkolenia psów, to z terrierami, chartami czy wszelkimi "myśliwcami" może być problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulix Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Myślę, że z każdym psem będzie problem, jeśli się go nie nauczy przywołania :P A na starych lotniskach króliki nor nie robią :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzysiek Krzemiński Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Teren ze wszystkich stron jest zabudowany... a ja nie mam doświadczenia w szkoleniu, ale im dłużej siedzę na tym forum tym ciekawszym hobby mi się to wydaje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Teriera raczej bym nie polecała w takiej sytuacji, lepiej coś mniej upartego i z mniejszym instynktem do pogoni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Wybierz sobie dalmatynczyka, cudowne psy...zywe, wesołe..Polecam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulix Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 A Staffik? Terrier co prawda, ale rodzinny, wesoły, łatwy w prowadzeniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulix Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 [quote name='Diana S']Wybierz sobie dalmatynczyka, cudowne psy...zywe, wesołe..Polecam ;)[/QUOTE] Ja znałam kilka i były dość trudne w prowadzeniu - dość uparte, i łatwo wyłapywały moment słabości właściciela. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 tak, dalmaty, teriery, zwlaszcza jesli maja nie byc zbyt zywiolowe i problemowe w ukladaniu, do tego do towarzystwa do malego dziecka ;). Jesli juz to raczej sredni pies, cavalierek bylby niezlym rozwiazaniem, badz po prostu kundelek, najlepiej z domu tymczasowego, sprawdzony w kontaktach z dziecmi, pies w wieku powyzej roku-2 lat, by uniknac szalenstwa szczeniecia przy dziecku. I na poczatek, przed wyborem, polecam lekture, by sie przygotowac na nowego domownika, np. ksiazki i artykuly na internecie p. Mrzewinskiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulix Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 [quote name='karjo2']tak, dalmaty, teriery, zwlaszcza jesli maja nie byc zbyt zywiolowe i problemowe w ukladaniu, do tego do towarzystwa do malego dziecka ;).[/QUOTE] Ja bym się zastanowiła, czy dalmat to dobry towarzysz dla małego dziecka, szczególnie pies. Generalnie żadna rasa nie jest dobra dla małych dzieci. Terriery też lubią "capnąć". Powiedziałabym, że terriery to raczej żywiołowe psy, dalmat do kanapowców też nie należy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulix Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 A może Pudel? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagg Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 A ja za Evel podpiszę się pod pudlami :) Może być miniaturka, albo średni, do wyboru. W moim rodzinnym domu mieliśmy pudliczke 16 lat. To bardzo inteligentne psy, łagodne i rodzinne. Sierść nie wypada, tylko rośnie tak jak ludzkie włosy. Nasza psinka raptem raz była u psiej fryzjerki, raczej sami ją strzygliśmy - nożyczkami lub maszynką, zazwyczaj na krótko, potem powoli znowu zarastała w kudłacza. Sierść trzeba rozczesywać, ale jeśli nie chcecie wystawiać psa, nie musi mieć jakiejś absorbującej fryzury.. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 [quote name='Paulix']Ja bym poleciła Terriera.[/QUOTE] [quote name='Paulix']Ja bym się zastanowiła, czy dalmat to dobry towarzysz dla małego dziecka, szczególnie pies. Generalnie żadna rasa nie jest dobra dla małych dzieci. Terriery też lubią "capnąć". Powiedziałabym, że terriery to raczej żywiołowe psy, dalmat do kanapowców też nie należy.[/QUOTE] Dlatego najpierw wypada przeczytac ze zrozumieniem, a potem przemyslec wlasna wypowiedz. Wszelkie miniaturki sa za delikatne i za male w stosunku do jeszcze dosc niedelikatnego dziecka. Za pare lat, przy 8-10 latku moze byc ok, teraz za wczesnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulix Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Terrier będzie tutaj pasował - ale nie można pozwolić dziecku na zabawę sam na sam z psem - pies miał chodzić na długie spacery na łąki - więc raczej powinien być to pies żywiołowy, nie kanapowiec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzysiek Krzemiński Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 A Beagle? Co myślicie o tej rasie? Czytam trochę i wydaje mi się odpowiedni - nie za mały, nie za duży, myślę że jego potrzeby biegowe:) będę w stanie zaspokoić (z zyskiem dla mojego zdrowia)... a na dodatek bardzo mi się podoba wygląd tego psa. Chociaż czytam też opinie o tym, że nie jest najłatwiejszy do ułożenia oraz... szczekliwy. Ale to chyba już indywidualne cechy każdego osobnika. Im więcej czytam tym mniej wiem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
corrida Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 [quote name='Paulix']Terrier będzie tutaj pasował - ale nie można pozwolić dziecku na zabawę sam na sam z psem [/QUOTE] a z jakim niby psem można pozwolić dziecku na zabawę sam na sam? [quote name='Paulix'] pies miał chodzić na długie spacery na łąki - więc raczej powinien być to pies żywiołowy, nie kanapowiec.[/QUOTE] Nie przesadzajmy z tą żywiołowością. Średnio aktywny pies również nie pogardzi dłuższym spacerem i hasaniem po łąkach. Natomiast pies super żywiołowy (lub raczej jego wymęczenie takiego psa) może okazać się dla właściciela nie lada wyzwaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 [quote name='Paulix']A Staffik? Terrier co prawda, ale rodzinny, wesoły, łatwy w prowadzeniu.[/QUOTE] Depczący radośnie w łóżku swoimi kilkunastoma kilogramami mięśni po naszym żołądku, delikatny jak słoń w składzie porcelany, w przypływie radości wskakujący w sekundę na szafkę z telewizorem - to zdecydowanie nie ten typ, co przychodzi do domu po spacerze i do następnego leży w kącie i wiernie patrzy ;) Beagle miłe stworzenie i niby pasuje, ale w kwestii pójścia za ewentualnym tropem katastrofa - część niestety musi spędzać życie na lince, bo jak u większości gończych instynkt bierze górę. Terrier, wszelka miniaturka przy dwulatku - nie bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulix Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 [quote name='Martens']Depczący radośnie w łóżku swoimi kilkunastoma kilogramami mięśni po naszym żołądku, delikatny jak słoń w składzie porcelany, w przypływie radości wskakujący w sekundę na szafkę z telewizorem - to zdecydowanie nie ten typ, co przychodzi do domu po spacerze i do następnego leży w kącie i wiernie patrzy ;)[/QUOTE] Zawsze miałam taką wizję "psa rodzinnego" :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Ale pan chce coś, co w domu nie będzie świrować - a staffik to taki wszędobylski critters nie do zajechania i jeśli ktoś tego naprawdę nie lubi, to może doprowadzić do pasji ;) Jak już upieramy się przy ttb to dużo odpowiedniejsza byłaby suczka amstaffa - myślałam, że asty są żywiołowe; stwierdziłam ostatnio że ast przy staffiku to takie stateczne cielę :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulix Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 [quote name='corrida']a z jakim niby psem można pozwolić dziecku na zabawę sam na sam? Nie przesadzajmy z tą żywiołowością. Średnio aktywny pies również nie pogardzi dłuższym spacerem i hasaniem po łąkach. Natomiast pies super żywiołowy (lub raczej jego wymęczenie takiego psa) może okazać się dla właściciela nie lada wyzwaniem.[/QUOTE] Cytat z mojego poprzedniego postu: [QUOTE]Generalnie żadna rasa nie jest dobra dla małych dzieci. [/QUOTE] I przyznam rację, że żywiołowy, to może złe słowo tutaj :P Powiedzmy aktywny bądź lubiący ruch :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulix Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 [quote name='Martens']Ale pan chce coś, co w domu nie będzie świrować - a staffik to taki wszędobylski critters nie do zajechania i jeśli ktoś tego naprawdę nie lubi, to może doprowadzić do pasji ;) Jak już upieramy się przy ttb to dużo odpowiedniejsza byłaby suczka amstaffa - myślałam, że asty są żywiołowe; stwierdziłam ostatnio że ast przy staffiku to takie stateczne cielę :evil_lol:[/QUOTE] Ja mam zawsze taką wizję, że jak jest pies rodzinny, to zawsze taki staffik dużo radości wnosi i swoją "cielako-pobudliwością" angażuje całą rodzinę :D Amstaff też dobry pomysł, ale nie będzie za duży? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.