Jump to content
Dogomania

BACA moj bialy duszek


PROZAK

Recommended Posts

Kochani narazie bardzo krotko opisze moja najnowsza\znajde.

Ma okolo 1.5 roku, maxymalnie 2. Przyszedl do mnie na podworko i padl z wycieczenia. Z przekochana Pania Doktor Malgosia Batko do 2 w nocy ratowalysmy go, wyciagajac z niego kleszcze. Nigdy nie widzialam tylu kleszczy na jednym psie. Wy pewnie tez. Wierzcie lub nie ale bylo ich ponad 100!!!!!!! Lazily po nim jak pchly. Powygryzaly mu rany pod pachami, na szyji i boku. Pies byl w stanie zagrozenia zycia. Zreszta caly czas jest. Jutro zdecydujemy czy zostanie mu przetoczona krew. TRAGEDIA. Jest bardzo chory ale walczy o zycie z calych sil. Pije i zjada niewielkie porcje. Zarozowil sie juz nieco, bo wczoraj sluzowki mial bialo-zolte a temperature 41 stopni!!!!!! Dzis temper troche spadla ale za to przestal wstawac na tylne nogi. Na szczescie sa one cieple i jest w nich czucie, wiec to moze tylko bol nerek nie pozwala mu wstawac. Nosilam KONIA a raczej ciagnelam za soba z auta do domu i do kojca.

Kochani jesli ten pies przezyje to MUSIMY znalesc mu dom. U mnie nie ma mozliwosci, zeby zostal. Mam juz amstaffa i staffika w domu a w kojcu 2 dorosle tez duze samce.

Dogomaniacy bardzo pomogli mi w szukaniu domu dla PONGUSIA mixa dalmatynka i mam nadzieje ze i temu psu odmienimy zycie.

Wstawiam zjecia Bidoka

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/27/77cfdebb71f90259.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/27/e60a25c9126af09a.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images28.fotosik.pl/291/735c77407a99fafe.jpg[/IMG][/URL]



[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images25.fotosik.pl/290/bc56777a71cfa682.jpg[/IMG][/URL]

A tu po malym tuningu. 3\godziny wyczesywania, opatrywania i wycinania i oczywiscie wyciagania tych pieronskich kleszczy, wielkich jak paznokiec, bleeeeeeeeee



[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/27/75d402ae9965b9a9.jpg[/IMG][/URL]

[url]http://images45.fotosik.pl/27/8fa08405b931c87e.jpg[/url]



Kontakt do mnie.
Malgosia: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
tel 609 576 676

Moze ktos od podhalanow nas zobaczy tutaj, albo pomozecie poumiesczac go na innych stronach ogloszeniowych, pleseeeee
Mam tylko nadzieje, ze przezyje.
pozd

[B][COLOR="Red"]Maksymalna ilość zdjęć w poście to 5[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

Dzisiejsze foty
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images26.fotosik.pl/292/7cf8c761f04f228d.jpg[/IMG][/URL]
Ta krew to z wolowinki, ktora wcinal na kolacje.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images34.fotosik.pl/393/a80490da896a23ed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/27/d4f3f174437da95f.jpg[/IMG][/URL]

Pies mial dzisiaj transfuzje. Szczesliwym trafem wlasnie dzis dr Marczak pobieral u nas w Radomiu krew. Moj pies sysytematycznie honorowo oddaje krew a dzisiaj podalismy ja wlasnie podhalanowi.

Szanse na przezycie sa niewielkie, bliskie zeru tak naprawde:placz: Trzeba miec tego swiadomosc. Rozstrzygajace beda kolejne dni. Zobaczymy czy jego organizm zacznie produkowac wlasnne krwinki a nawet jak tak to czy ich potem nie bedzie niszczyl.
Ogolnie pies poczul sie dzisiaj troche lepiej. Wczoraj przestal chodzic a dzis wieczorem przeszedl z auta do domu przy moim podtrzymywaniu. Zjadl watrobke i wolowine a w lecznicy troche karmy. Pije i siusia, co prawda pod siebie( bo nie ma sily wstac) ale wazne ze sie filtruje i nerki pracuja. Zarozowil sie ladnie. Gdy go dzis czesalam nawet mruczal.
Kleszczy oczywiscie od cholery. Dzis znowu ze 100!!!!!!!! Mam nadzieje ze zostalo juz tylko kilka, bo obejrzalam go dokladnie kilka razy.

Wszyscy ktorzy dowiedzilei sie o tym psie bardzo mi pomagaja i wspieraja mnie. Trzymamy kciuki za niego. Wierze ze da rade, bo widac jak chce zyc.

Pozd serd

Link to comment
Share on other sites

Camara dzieki ale generalnie daje rade. Zalezy mi, zeby znalazl sie naprawde kochajacy wlasciciel. Dalam ogloszenie do lokalnej gazety i dzwonilo 4 osoby. Umowilam sie ze dam im odpowiedz po niedzilei, kiedy zrobimy badania krwi. Sa to jednak osoby, ktore potzrbuja psa na podworko do pilnowania. Baca jednak narazie sam potrzbuje opieki.

Bardzo sie boje zeby dal rade. Caly czas ma apetyt i to spory. Pije bardzo duzo, ale siusia, wiec nerki pracuja ok.
Spi jenak non stop. Nie wstaje prawie wcale. Mam nadzieje ze zbiera sily a nie przegrywa swoja walke.

Dostaje antybiotyki, sterydy, zelazo, witaminy, glukoze w kroplowkach. Robie co moge, zeby tylko on ruszyl z ta produkcja czerwonych krwinek.

Nie znam podhalanow, nie wiem czy to sa psy takie zdystansowane i spokojen, powolne ogolnie czy tylko on tak sie zachowuje bo jest chory. Ja mam teriery, wiec zupelnie inna bajka.

Nie wiem co zrobie jak wyniki wyjda zle. Jestem tak zestresowana ta sytaacja, ze spac nie moge.

pozd

A co najciekawsze klescze caly czas znajduje na nim. Byla zabezpieczany juz dwa razy i to dwoma roznymi preparatami ale ona caly czas sa. Juz coraz mniej ale sa. Wyczesuje go i szukam kilka razy dziennie.
Siedzi tez w pampersie, bo niestety nie ma sily wyjsc na dwor.
potem wstawie fotki.

pa

Link to comment
Share on other sites

czy on miał badanie pod kątem babeszjozy? czy jest już po leku pierwotniakobójczym? czy wieterynarz czeka, aż sie trochę wzmocni?

na pewno będzie mu trzeba dobrze strawnej karmy odciążającej nerki i leków odbudowujących wątrobę.

[quote]Nie znam podhalanow, nie wiem czy to sa psy takie zdystansowane i spokojen, powolne ogolnie czy tylko on tak sie zachowuje bo jest chory. Ja mam teriery, wiec zupelnie inna bajka.
[/quote]
przy terierach OP mogą się wydawać powolne, są zdystansowane i niezbyt wylewne, ale to bardzo młody pies, 1,5 roku przy OP to jest wiek szczenięcy, więc ten spokój nie jest naturalny :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Biedny psiak :-( miałam podhalana i też zbyt wylewny w uczuciach to nie był.. No chyba, że go naszło. Jak wzięliśmy ONka to Mazi był przy małym ostoją spokoju, nazywaliśmy go "profesor" bo tak się zachowywał :)
Mam nadzieję, że psiak szybko wyjdzie z tego..
Jakby była potrzebna jakaś pomoc, może dam radę, póki co wspieram na odległość i wierzę w psiaka ;)

Link to comment
Share on other sites

wczoraj robilismy badania i erytrocyty rosna. Oby to byl przelom i tak juz zostalo. Pies ogolnie czuje sie duzo lepiej. Sygnalizuje potrzeby i siusia na dworzu. Szczekal dzis nawet z moimi psami. Pospal sobie tez na slonku troche. Jest duzo zywszy. Obrzeki z lap zeszly, bo rusza sie wiecej. Apetyt ma caly czas a nawet zaczal wybierac tylko miecho.
Popiskuje juz gdy robie mu zastrzyki, a jest ich obecnie 6 na dobe. Nie jest mu wszystko jedno jak wczesniej.

Wyglada tez na to ze znalazl sie dla niego wspanialy domek u ludzi o wielkim sercu,pomagajacym i kochajacych psy, gotowych by otoczyc go nalezyta opieka.
pozd Malgosia

Leki na babeszjozje dostal a na borelioze podaje mu caly czas.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...