Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='malvaaa']Emilio zadzwoń do p. Celiny i się zapytaj, skąd my mamy to wiedzieć? .
chyba ty też rozmawiasz z p. Celiną więc nie wiem czemu zadajesz takie pytanie...[/QUOTE]

Wlasnie nie wiem jak z tá paniá rozmawiac. Ale moze ktos z wolontariuszy wie co to za pacan tam kréci lody...

Posted

[quote name='sleepingbyday']

i tu wyszło, co miało wyjść. jednym z probemów klembowa jest nieprzemakalność p. Celiny. nie tylko gmina jest be.
.[/QUOTE]

Ale to wyszło już bardzo dawno temu i nigdy nie było ukrywane. Co wcale nie oznacza, że p.Celina je beee.

Posted

[quote name='beka']
Mysle ze jak mu sie przedstawi fakty ile zwierzat z Polski wyworzą i zaka kase na tym robia zmieni zdanie. [/QUOTE]

A ja mysle ze jak p.Leszek sie zorientuje jaka kase mozna zrobic na psach to nie bedzie ich oddawal za karme tylko za twarda walute - tak jak wiele zarejestrowanych schronisk, czy kierowane przez toz czy przez inne mgliste organizacje.

Posted

No jak to?/Nie wiecie?
Poczytajcie ostatni wpis pani mruniowej na fb. Zmieniła wyraźnie ton, ale widać doskonale z kim jest "w zmowie"
[URL="https://www.facebook.com/pages/Fundacja-Mrunio/160153134034113"]Fundacja Mrunio[/URL] Przepraszam jeżeli widać czasem, że jestem zniecierpliwiona ale na prawdę wolę działać niż spędzać godziny na dyskusje przez komputer. Działam od 2005 roku wyadoptowałam setki psów i kotów i dalej mam zamiar ratować inne zwierzaki. Nie umniejszam niczyich zasług w ratowaniu klembowskich bo tak czy inaczej to jest praca dla jeszcze większej rzeszy ludzi niż jest nas teraz. Sprawa polega na tym, że Klembowem zainteresowaliśmy się już w kwietniu i działamy tam stale ale ja nie jestem zwolennikiem spędzania czasu na opowiadaniu o każdym detalu. Ja nawet nie byłam zorientowana o tym kto działa w Klembowie. Jesteśmy legalnie działającą organizację OPP czyli jesteśmy już dobrze sprawdzeni przez lupę KRS. Nie chcę się z nikim sprzeczać tylko współpracować ale proszę nie wymagać ode mnie aby codziennie zdawała sprawozdania. Osoby współpracujące z Klembowem mają proste wyjście, spytać w schronisku albo pana dyrektora na profilu Klembowa. Tak jak powiedziałam, zdjęcia będą ale zlitujcie się przecież myśmy dopiero w sobotę wrócili z Klembowa. Część piesków porozmieszczana jest w hotelach a część w DT. Muszę załatwić wiele sterylek, doszczepić wirusówki, podkarmić niektóre. Poza tym muszę trzymać na bieżąco porządek w papierach bo bym się pogubiła. Klembów nie jest jedynym miejscem, w którym działam więc jest tego bardzo dużo. Prowadzimy wiele spraw sądowych przeciwko znęcaniu się nad zwierzętami a to też jest pracochłonne bo wymaga wielu wyjazdów do sądów w różnych miejscowościach. Do tego wiele innych interwencji a teraz koniec roku rozliczeniowego (koniec marca). Proszę więc o trochę wyrozumiałości i powoli to wszystko będzie zrobione. Nie możecie się spodziewać zdjęć z foteli i kanap w nowych domach po kilku dniach zabrania psiaków. Przecież każdy dom musi być najpierw porządnie sprawdzony. Zróbmy tak dla ułatwienia. Ja będę przekazywać wszystkie informacje do pana dyr. Grzegorza Fetera a on będzie to zamieszczał na stronie Klembowa i na profilu Klembowa na FB. Czy takie rozwiązanie jest dla wszystkich satysfakcjonujące ? Powiem jeszcze co jest potrzebne na wczoraj: po pierwsze wysłane zostały dziś płaszczyki z polaru dla piesków i jak tylko dojdą do Klembowa proszę o pomoc pani Mariannie poubierać te mniej wytrzymałe na zimno i zrobić zdjęcia oraz umieścić apel aby takie płaszczyki ludzie dostarczali. To pomoże psom utrzymać ciepło. Ja poproszę o kilka takich zdjęć na maila [email][email protected][/email]. Druga sprawa to potrzebny lekarz lub lepiej kilku lekarzy aby zgodzili się przeprowadzić jak najwięcej kastracji psów. Fundacja ma na to fundusze. Jeżeli lekarze nie będą chcieli uwierzyć, że zapłacę za tyle kastracji to postaram się o jakąś rekomendację osoby znanej. Aha, aby ktoś nie myślał, że to idzie z pieniędzy Kuby to od razu zapewniam, że zdobyłam osobne na ten cel środki. Pieski poszłyby najpierw bo to łatwiejsza do gojenia rana. Suczki potem i też już będę miała wkrótce fundusze. Pozdrawiam SMIGlELSKI
Ja jak przeczytałam cytowany przez Was wcześniej wpis, to zdębiałam, ale po przeczytaniu tego, rozjaśniło mi się znacznie.
Rozumiem, że ten pan Grzegorz jest dyrektorem? To co pani Celinka czy pan Leszek maja do powiedzenia? Tu trzeba rozmawiać z tym panem chyba.

Posted

[quote name='sleepingbyday']te fundacje, ktore są ok, odznaczają się tym, ze dostajemy info o psach z nowych domów,z tymczasów, z klinik (jak np niepełnosprawne psy).

może poprosić znane i współpracujące sensownie fundacje niemieckie o pomoc w ogarnięciu procederu?[/QUOTE]

[quote name='sleepingbyday']ale nie z każdej fundajci niemeickiej. bursztyn dożył swoich dni w kochającym domu, był kontakt z włascicielem, zdjęcia...
[/QUOTE]

Z tego co napisalas wnioskuje ze wedlug Ciebie jedna z 'przyzwoitich' fundacji to 4-animals.

Te informacje i te zdjecia z nowych domow ktore dostajecie - czy ktos z Was z Polski osobiscie kiedykolwiek sprawdzil te nowe domy przed adopcja i po, czy polegacie tylko na tym co Wam 4-animals udostepni ?

Akurat przyklad Bursztynka chyba nie jest najtrafniejszy - przypominam n.p. tragiczne losy Demi z Ostrody - bo chyba juz nikt nie ma watpliwosci w jakim celu zwierzeta z urazami kregoslupa sa targane w klatkach w przyczepach setki kilometrow zeby TAM przechodzic kolejna gehenne, a to wszystko celem wyciagania datkow na diagnostyke, operacje, terapie, opatrunki, etc. etc. i jednoczesnie wlasnej autoprezentacji medialnej jako anioly ratujace psy ktorym w Polsce nikt by nie pomogl...
A datki plyna szerokim strumieniem jesli sie na stronie wstawi pare drastycznych zdjec i dopisze odpowiedni tekst.
Tylko czemu nie ma nigdy zadnego rozliczenia z tych datkow ?
Prawo niemieckie tego nie wymaga , fakt.
Na transparentnosci finansowej nikomu nie zalezy.


A ktore sa te inne, sensowne fundacje ktore chcesz prosic o pomoc ?
Na sama mysl o Twoich dobrych checiach to mnie ciarki przechodza.

Posted

[quote name='malvaaa']przypominam że jest to wątek o psiakach z Klembowa a nie o Fundacjach Niemieckich...[/QUOTE]
Się zrobi kolejny o wywózce, a ważne informacje będą umykały...

zapraszamy.
[url]http://www.dogomania.pl/threads/222542-Co-jeden-to-chudszy....-prosimy-o-pomoc-w-odkarmieniu-Chudzielc%C3%B3w-%28?p=18575183&posted=1#post18575183[/url]

Posted

Bo jak widać temat wywózek bardzo dotyczy Klembowa, jeśli wam nie przeszkadza, że ponad 70 psów "pod opieką" Mrunio wyjechało do Niemiec to ja już nie wiem... A tak się niektórzy tu zachowują, na zasadzie: niech sobie Mrunio wywozi, a my róbmy swoje i kij z tym co się stało z tamtymi psami. Przy takiej postawie to daleko nie zajdziemy.

Ważne informacje nie umykają, jeśli ktoś czyta dokładnie, a chyba tak się powinno czytać, jeśli chce się pomóc.

Guest damincjan
Posted

Musicie przekonac wlascicieli schroniska w Klembowie, zeby nie oddawali zwierzat ZADNYM fundacjom - zwlaszcza zagranicznym.

Nie ma mozliwosci efektywnej kontroli adopcji za granica i to jest podstawa do odmawiania takich adopcji.

Posted

[quote name='amelia_01']Bo jak widać temat wywózek bardzo dotyczy Klembowa, jeśli wam nie przeszkadza, że ponad 70 psów "pod opieką" Mrunio wyjechało do Niemiec to ja już nie wiem... A tak się niektórzy tu zachowują, na zasadzie: niech sobie Mrunio wywozi, a my róbmy swoje i kij z tym co się stało z tamtymi psami. Przy takiej postawie to daleko nie zajdziemy.

Ważne informacje nie umykają, jeśli ktoś czyta dokładnie, a chyba tak się powinno czytać, jeśli chce się pomóc.[/QUOTE]No właśnie.Myślę, ze w tym wypadku pomoc musi isc dwutorowo. Bo walka z wywózkami jest również pomocą. Nie tylko dla klembowskich psów. Jak czytam te opisy, co tam się dzieje z psami, to robi mi sie niedobrze:(Nie udawajmy, że nie ma problemu, bo mleko się wylało i problem jest.
Ja odnoszę wrazenie, że to nie pani Celinka ( zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrazenie) tam rządzi niestety. Ale udawać, że nic się nie dzieje nie mozemy. Jeśli my się o te psy nie upomnimy, to do licha kto to zrobi?:(
O nich już i tak dawno świat zapomniał. Nie zasłuzyły na los, jaki może je spotkać. Ale może nie musi tak się stać. Myślę, że te psy a przynajmniej nie wszystkoe 70, pojechały do Niemiec. Dlatego trzeba działać ostro i radykalnie. Być może uda się zatrzymać plany tych, którzy albo udają, albo naprawdę myślą, że psom pomagają.
Sprawa musi być jasna i ustalenia też. Kto tam jest dyrektorem i rządzi? Pan Grzesiek, czyli syn Pana Leszka?

Guest damincjan
Posted

PRzeczytajcie co napisala Pani Eva. Nic nie swita?

[quote name='EVA2406']Ja już dawno pisałam o tym, żeby nie wydawać psów żadnym zagranicznym fundacjom, bo to wielka ściema. Moja kuzynka pracowała w dużym koncernie farmaceutycznym w Niemczech i mówiła na co idą te psy. Gdy napisałam to na forum posypały się na mnie gromy, że piszę głupoty, bo nasze pieski jadą tam na kanapy.......................
Szkoda, że dopiero po kilu latach dochodzicie do wniosku, że nie można wydawać psów. Przykro, że tyle istnień musiało w męczarniach odejść...............:placz::placz:
Lepiej było je humanitarnie uśpić u nas.................:-(
Proceder jest już mocno rozwinięty, bo nasza tv pokazywała kiedyś późną nocą jak kończą życie te zwierzęta w tamtejszych laboratoriach...........:placz::placz:film był pokazany ok 2 lat temu, a ja to mam przed oczami jakby to było wczoraj............:placz::placz:[/QUOTE]

Guest damincjan
Posted

[SIZE=3]Ja nie rozumiem tez dlaczego tak bardzo chcecie oddawac psy fundacjom. "Normalne" schroniska opieraja sie na adopcjach indywidualnych. W dobie rozkwitu pet-businessu na masowa skale, nalezy z duza rezerwa i ostroznoscia podchodzic do fundacji.[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]Jest oczywiste, ze wydawanie wiecej niz kilku psow do jednego miejsca jest podejrzane - i to bardzo. Jest tez oczywiste, ze w Niemczech, jak w kazdym innym kraju, nie brakuje bezdomnych psow i nie potrzebuja zwozic do siebie obcych psow. Elementarna ekonomia. Jezeli sa organizacje, ktore szukaja psow za granica, jest to od razu podejrzane - i to w dalekim stopniu. [/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]A moze po prostu szukacie prostych, latwych rozwiazan, aby uplynnic jak najwieksza ilosc czworonogow w jak najszybszym czasie?[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]Nie ma magicznych rozwiazan. Nie ma. SZukacie "dobrych cioci i wujkow w Ameryce"? A moze chodzi o znacznie bardziej cyniczne i ukryte rozgrywki? [/SIZE]
[SIZE=3][/SIZE]
[SIZE=3]To, co proponuje narzuca sie samo:[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]1. zwracacie sie do gminy o zwrot dlugow oraz zwiekszenie dofinansowania; nalezy pisac pisma porzadnie - w JEZYKU FORMALNYM, najlepiej prawniczym, oraz starannie je zredagowac. To jest istotne. Gmina ma obowiazek odpowiedziec. Jezeli nie odpowie, mozecie wnosic pisma do wyzszych organow az do wojewody wlacznie[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]2. w miedzyczasie zbieracie - na dogomanii oraz na innych portalach - pozywna karme, legowiska, budy; psy nie moga siedziec w klatkach jak na chomiki. Zbieranie pieniedzy jest natomiast dosc podejrzane jezeli wlasciciel schroniska byl w stanie oddac 23 psy sa kilkaset kg karmy. Najpierw zbudujcie i udowodnijcie swoja wiarygodnosc finansowa, potem mozecie oczekiwac gotowki od osob trzecich.[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]Warto organizowac tez zbiorki w szkolach oraz sprobowac porozmawiac z proboszczem w kilku kosciolach w Klembowie i okolicznych wsiach (dlaczego by nie?).[/SIZE]
[SIZE=3][/SIZE]
[SIZE=3]Szukajcie tez sponsorow prywatnych.[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]3. nalezy organizowac ADOPCJE INDYWIDUALNE; nawet na peryferiach Polski, gdzie jest np. schronisko z 90 psami, wydaje sie ich rocznie 300. [/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]Musicie tez zalozyc prawdziwa strone internetowa schroniska, zrobic ladne zdjecia kazdemu psu oraz opisac go (zdrowie, charakter, temperament, to czy wolalby raczej na wsi oraz czy nadaje sie do bloku, itp).[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]Takie zdjecia i opisy umiescie tez na dogomanii. Tak wiele psow znalazlo dom.[/SIZE]

Guest damincjan
Posted

CZy ja dobrze rozumiem, ze chcecie odzyskac te 70 psow?

Nie czytalem wszystkich 187 stron. Ile psow z Klembowa trafilo do Niemiec? Czy wiecie to? Wczesniej czytalem ze 23 za 700 kg karmy. Potem 70.

Ja napisalem do nich i odpowiedzial mi nijaki pan Grzegorz Feter. Odpowiedzial mi w nastepujacy sposob (kolokwialnym jezykiem):

"Jeśli chodzi o zbiórkę karmy oraz funduszy to już od dawna współpracujemy z kilkoma fundacjami w kraju i zagranicą oraz nad wydaniem jak największej ilości zwierząt do adopcji .Zaczyna to wszystko funkcjonować i rozkręcać się ale niestety jest to rozłożony w czasie proces .

Zgłaszają się do nas co dziennie różnego rodzaju fundacje w celu adopcji zwierząt super lecz jeśli ktoś chce adoptować po 30-40 piesków musi zostać przez nas i naszych znajomych dobrze sprawdzony z oczywistych powodów a co za tym idzie potrzeba czasu .

Może nie działa to wszystko jak należy lecz idzie w dobrym kierunku ."




[quote name='malizna78']No właśnie.Myślę, ze w tym wypadku pomoc musi isc dwutorowo. Bo walka z wywózkami jest również pomocą. Nie tylko dla klembowskich psów. Jak czytam te opisy, co tam się dzieje z psami, to robi mi sie niedobrze:(Nie udawajmy, że nie ma problemu, bo mleko się wylało i problem jest.
Ja odnoszę wrazenie, że to nie pani Celinka ( zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrazenie) tam rządzi niestety. Ale udawać, że nic się nie dzieje nie mozemy. Jeśli my się o te psy nie upomnimy, to do licha kto to zrobi?:(
O nich już i tak dawno świat zapomniał. Nie zasłuzyły na los, jaki może je spotkać. Ale może nie musi tak się stać. Myślę, że te psy a przynajmniej nie wszystkoe 70, pojechały do Niemiec. Dlatego trzeba działać ostro i radykalnie. Być może uda się zatrzymać plany tych, którzy albo udają, albo naprawdę myślą, że psom pomagają.
Sprawa musi być jasna i ustalenia też. Kto tam jest dyrektorem i rządzi? Pan Grzesiek, czyli syn Pana Leszka?[/QUOTE]

Guest damincjan
Posted

[COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][SIZE=4]Potencjalnie swietnym zrodlem finansowania sa [B]firmy prywatne[/B]. Ale w tym wypadku najlepiej uprzednio przygotowac rzetelny projekt (to jest fundamentalne), np. Projekt Buda (zakup 250 ocieplonych bud o wartosci 440 zl kazda), Projekt Wybieg (np. zakup 20 czy 40 ha gruntow rolnych). Ludzie lubiacy i szanujacy zwierzeta moga je poprzec; warto dotrzec do tych, ktorzy maja zasobne srodki finansowe i odpowiednio uargumentowac swoj projekt. To skandaliczne, ze np. w Jozefowie jest 700 psiakow na 0.5 ha. Warto jednak uwazac na jezyk, gdyz znakomita wiekszosc ludzi nie ma bladego pojecia o tym, co sie dzieje w polskich schroniskach i moze w nich uruchomic sie mechanism defensywny negacji. Na projekcie warto byloby takze dopisac, ze dokladne sprawozdanie finansowe bedzie dostepne na stronie internetowej a wszystkie faktury dostepne na kazde zadanie w siedzibie schroniska (nalezy tez wyslac kopie do sponsorow). Niejedna organizacja defrauduje pieniadze, dlatego troska o wiarygodnosc finansowa wydaje sie byc bardzo wazna. Sama wzmianka o ilosci otrzymanych pieniedzy na konto to o wiele za malo dla transparencji finansowej.[/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][SIZE=4][/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][SIZE=4][COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial] [/FONT][/COLOR]
[/SIZE][COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][SIZE=4]Co do wysylania do firm (na emaile), wydaje mi sie ze nie ma sensu wysylac gdziekolwiek, na bylejaki adres, ale uwaznie wybrac emaile i skontaktowac sie z wybrana osoba, zapytajac uprzednio czy byliby tym zainteresowani; jezeli nie sa, lepiej powstrzymac sie od wysylania ulotek "na sile". Wiele firm zajmuje sie sponsoringiem. W wypadku duzych firm dzialalnosc charytatywna to wazny element ich wizerunku.[/SIZE]
[/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR]
[COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR]
[COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][SIZE=4][COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial]Co do wysylania prosb o pomoc do firm (na e-maile), wydaje mi sie ze nie ma sensu wysylac gdziekolwiek, na bylejaki adres, ale nalezy uwaznie wybrac firmy i skontaktowac sie z wybrana (kompetentna) osoba, zapytajac uprzednio czy byliby tym zainteresowani; jezeli nie sa, lepiej powstrzymac sie od wysylania ulotek "na sile". Wiele firm zajmuje sie sponsoringiem. W wypadku duzych firm dzialalnosc charytatywna to wazny element ich wizerunku.

Mozecie powiedziec najpierw zwiezle kim jestescie, jaka jest wasza sytuacja i zapytac, czy byliby zainteresowani pomoca i czy moglibyscie Panstwo przyslac materialy informacyjne. Moze w ten sposob byloby lepiej? Byc moze firmy dostaja bardzo duzo ulotek, brakuje czasu, swiadomosci, etc. Trudno bowiem uwierzyc ze kilkadziesiat firm nie obchodzi w ogole okrutny los zwierzat. Kwestia podstawowa to jak dotrzec do tych ludzi - zwrocic ich uwage i dotrzec do ich swiadomosci. [/FONT][/COLOR][/SIZE][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR]
[COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][SIZE=4][COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][/FONT][/COLOR][/SIZE][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR]
[COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][SIZE=4][COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial]Mysle, ze kontakt z dobrym psychologiem spolecznym, specjalista od marketingu i finansow bylby pomocny i bardzo istotny. Musicie wiedziec jak "przebic sie na rynku", aby efektywnie uzyskac pozadane fundusze.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial]Sprobujcie dzialac najpierw lokalnie i zobaczyc jakie beda rezultaty. Inne schroniska i fundacje tez potrzebuja pomocy, dlatego lepiej nie narazac sie na niepotrzebne konflikty i dzialac "na swoim terytorium". Uwazam, ze chyba jedynym wyjatkiem od tej reguly sa tylko schroniska gdzie sytuacja jest krytyczna, jak np. Wojtyszki, Radomsko czy Wielun. Wowczas akcja ogolnopolska jest wskazana.[/FONT][/COLOR][/SIZE][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR]
[COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][SIZE=4][COLOR=#2a2a2a][FONT=Arial][/FONT][/COLOR]
[FONT=Arial]Ostatnia sugestia: [COLOR=#2a2a2a]czy probowali Panstwo apelowac do szkol (podstawowych, liceow z okolicznych miast)? Warto skontaktowac sie z samorzadem uczniowskim. Oni by doradzili Panstwu jak najefektywniej zorganizowac dorazne akcje pomocy. Czasem z takich akcji ludzie zbieraja tylko 2-3 reklamowki - szkoda czasu,. a tak sie wlasnie konczy brak apelu wychowawcow do uczniow o pomoc dla schroniska. [/COLOR][/FONT]
[FONT=Arial]Przede wszystkim warto napisac krotki list do wychowawcow klas z apelem o poswiecenie kilku minut godziny wychowawczej na uswiadomienie uczniow o tragicznej sytuacji oraz mozliwosciach pomocy. [/FONT][/SIZE]

[/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR]

Guest damincjan
Posted

[FONT=Times New Roman][B][SIZE=4]Konkludujac, powinnie Panstwo zglosic sie do gminy z prosba o dotacje i odpowiednio to uargumentowac oraz przedstawic w odpowiedniej formie.[/SIZE][/B][/FONT]
[FONT=Times New Roman][B][SIZE=4][/SIZE][/B][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=4][B]Sponsorzy prywatni i adopcje indywidualne to podstawa.[/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][B][SIZE=4][/SIZE][/B][/FONT]
[FONT=Times New Roman][B][SIZE=4]To glowne zrodla dochodow - stalych badz na "inwestycje infrastrukturalne". Reszta to pomoc dorazna.[/SIZE][/B][/FONT]


[quote name='damincjan'][SIZE=3]Ja nie rozumiem tez dlaczego tak bardzo chcecie oddawac psy fundacjom. "Normalne" schroniska opieraja sie na adopcjach indywidualnych. W dobie rozkwitu pet-businessu na masowa skale, nalezy z duza rezerwa i ostroznoscia podchodzic do fundacji.[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]Jest oczywiste, ze wydawanie wiecej niz kilku psow do jednego miejsca jest podejrzane - i to bardzo. Jest tez oczywiste, ze w Niemczech, jak w kazdym innym kraju, nie brakuje bezdomnych psow i nie potrzebuja zwozic do siebie obcych psow. Elementarna ekonomia. Jezeli sa organizacje, ktore szukaja psow za granica, jest to od razu podejrzane - i to w dalekim stopniu. [/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]A moze po prostu szukacie prostych, latwych rozwiazan, aby uplynnic jak najwieksza ilosc czworonogow w jak najszybszym czasie?[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]Nie ma magicznych rozwiazan. Nie ma. SZukacie "dobrych cioci i wujkow w Ameryce"? A moze chodzi o znacznie bardziej cyniczne i ukryte rozgrywki? [/SIZE]
[SIZE=3][/SIZE]
[SIZE=3]To, co proponuje narzuca sie samo:[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]1. zwracacie sie do gminy o zwrot dlugow oraz zwiekszenie dofinansowania; nalezy pisac pisma porzadnie - w JEZYKU FORMALNYM, najlepiej prawniczym, oraz starannie je zredagowac. To jest istotne. Gmina ma obowiazek odpowiedziec. Jezeli nie odpowie, mozecie wnosic pisma do wyzszych organow az do wojewody wlacznie[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]2. w miedzyczasie zbieracie - na dogomanii oraz na innych portalach - pozywna karme, legowiska, budy; psy nie moga siedziec w klatkach jak na chomiki. Zbieranie pieniedzy jest natomiast dosc podejrzane jezeli wlasciciel schroniska byl w stanie oddac 23 psy sa kilkaset kg karmy. Najpierw zbudujcie i udowodnijcie swoja wiarygodnosc finansowa, potem mozecie oczekiwac gotowki od osob trzecich.[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]Warto organizowac tez zbiorki w szkolach oraz sprobowac porozmawiac z proboszczem w kilku kosciolach w Klembowie i okolicznych wsiach (dlaczego by nie?).[/SIZE]
[SIZE=3][/SIZE]
[SIZE=3]Szukajcie tez sponsorow prywatnych.[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]3. nalezy organizowac ADOPCJE INDYWIDUALNE; nawet na peryferiach Polski, gdzie jest np. schronisko z 90 psami, wydaje sie ich rocznie 300. [/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]Musicie tez zalozyc prawdziwa strone internetowa schroniska, zrobic ladne zdjecia kazdemu psu oraz opisac go (zdrowie, charakter, temperament, to czy wolalby raczej na wsi oraz czy nadaje sie do bloku, itp).[/SIZE]
[SIZE=3] [/SIZE]
[SIZE=3]Takie zdjecia i opisy umiescie tez na dogomanii. Tak wiele psow znalazlo dom.[/SIZE][/QUOTE]

Posted (edited)

[quote name='obraczus87']Ale to wyszło już bardzo dawno temu i nigdy nie było ukrywane. Co wcale nie oznacza, że p.Celina je beee.[/QUOTE]

w sensie, ze to część odpowiedzi na moje pytania sprzed kilku dni - nie sformułowane wcześniej na wątku, bo pisałaś tylko o fotkach i ogłoszeniach. co do p. celinki rozumiem, ze po prostu czasem z nią jest współpraca, a czasem nie i to jest słabe ogniwo, bo nie macie pewności działania? a nie w sensie, ze jest tylko be ;-)

[quote name='wellington']Z tego co napisalas wnioskuje ze wedlug Ciebie jedna z 'przyzwoitich' fundacji to 4-animals.

Te informacje i te zdjecia z nowych domow ktore dostajecie - czy ktos z Was z Polski osobiscie kiedykolwiek sprawdzil te nowe domy przed adopcja i po, czy polegacie tylko na tym co Wam 4-animals udostepni ?

Akurat przyklad Bursztynka chyba nie jest najtrafniejszy - przypominam n.p. tragiczne losy Demi z Ostrody - bo chyba juz nikt nie ma watpliwosci w jakim celu zwierzeta z urazami kregoslupa sa targane w klatkach w przyczepach setki kilometrow zeby TAM przechodzic kolejna gehenne, a to wszystko celem wyciagania datkow na diagnostyke, operacje, terapie, opatrunki, etc. etc. i jednoczesnie wlasnej autoprezentacji medialnej jako anioly ratujace psy ktorym w Polsce nikt by nie pomogl...
A datki plyna szerokim strumieniem jesli sie na stronie wstawi pare drastycznych zdjec i dopisze odpowiedni tekst.
Tylko czemu nie ma nigdy zadnego rozliczenia z tych datkow ?
Prawo niemieckie tego nie wymaga , fakt.
Na transparentnosci finansowej nikomu nie zalezy.


A ktore sa te inne, sensowne fundacje ktore chcesz prosic o pomoc ?
Na sama mysl o Twoich dobrych checiach to mnie ciarki przechodza.[/QUOTE]

wellington, szczerze mowiąc nie pamiętam, nie zajmuję sie tym więc nazwy mi umykają. chodzi o te fundacje, które współpracują z ostatnią szansą. są informacje z dt i ds, dziewczyny tam były, ale nie wiem, ile razy. być może dotyczy to szwajcarii. ostatnio sprawdzani byli przez policję, bo ktoś zauwazył, ze jest transport psów na parkingu. wszystkie doksy im sprawdzili (i uwag nie mieli). co zresztą świadczy o zauważaniu problemu wywózek przez władze i o reagowaniu na to.
poza tym znając psy z boguszyc nie wyobrażam sobie, jak mega przerażonego psa, ktory ludzi tylko na karmieniu widział, i w panike wpadał, można upozować na chwilę do lewego zdjęcia na kanapie, szczerzącego radośnie paszczę i obejmowanego mocno za kark przez małe dziecko? nie da się, wiesz to. zmiana postawy ciała, widoczna socjalizacja, mimika - nie ma realnej szansy wzięcia mega asocjalnego psa do eksperymentów i na chwilę wrzucenia go na kanapę celem zrobienia fotki.

a co z bursztynkiem nie tak było?? dasz mi linka do informacji, która by cos nowego wprowadzała do sprawy? a do demi? jeśli cos było nie tak - chcę wiedzieć.
co do brania niepełnosprawnych psów dla korzyści finansowych - wiesz, a my tego nie robimy? nie wyciągamy kasy na straszne historie? dlaczego oni nie mogą? mam tymczasa, siedzi rok już u mnie zwykły burek wioskowy, nie przeszedł wielkich traum na moje oko, myslisz, że było o niego choć pół telefonu? a jakby stracił noge lub spalił sie do mięsa w pożarze już by miał dom. wszyscy to wiemy. wiadomo, ze dramat przyciąga uwagę i kasę, rozstrzygające jest, co się z taką uwagą społeczną i kasa potem robi. to nie moze być zarzutem, tak jak brak rozliczeń nie wymaganych przez niemieckie prawo. myślę, że są inne, sensowne poszlaki poddające w wątpliwośc wywózki do niemiec, więc po co inne?

co do współpracy z jakąś fundacją niemiecką w walce przeciw wywózkom na eksperymenty: nie wierzę, jest to nierealne, żeby nie było ani jednej fundacji pz w niemczech, która walczy z eksperymentami na zwierzętach. byłby to kraj ewenement - wszystkie fundacje złe.
taką sensowną fundację trzeba znaleźć, bo inaczej to walka z wiatrakami. przytulisk bez wolontariatu jest mnostwo, wywozic mrunio et consortes mogą masowo i nikt o tym nie będzie wiedział. potrzebujemy sprzymierzeńca znającego od podszewki tamtejsze realia, tamtejsze prawo procesowe (z praktyki, nie z gazet), tamtejsze sprawy karne, fundacje, etc.


[quote name='amelia_01']Bo jak widać temat wywózek bardzo dotyczy Klembowa, jeśli wam nie przeszkadza, że ponad 70 psów "pod opieką" Mrunio wyjechało do Niemiec to ja już nie wiem... A tak się niektórzy tu zachowują, na zasadzie: niech sobie Mrunio wywozi, a my róbmy swoje i kij z tym co się stało z tamtymi psami. Przy takiej postawie to daleko nie zajdziemy.

Ważne informacje nie umykają, jeśli ktoś czyta dokładnie, a chyba tak się powinno czytać, jeśli chce się pomóc.[/QUOTE]

ale komu nie przeszkadza, nie zauważyłam takiego postu.

[quote name='damincjan']PRzeczytajcie co napisala Pani Eva. Nic nie swita?[/QUOTE]

o podejrzanych wywózkach i braku wiedzy co do losu psów wiadomo nie od dziś. ten temat powinien byc ciągnięty non stop, ale przy braku współpracy wszytkich fundacji i schronisk - walka z wiatrakami, gaszenie pożarów i pojedyncze ew. sukcesy - że się odczepią od jakiegos schronu.

ja nie mam dowodów na etyczne matactwa mrunia względem psów. ja domagam się porządnej wiarygodnej dokumentacji ich losu. tylko tyle. to jest jedyne, co chcemy, a nie zapewnienia w poście na jakimkolwiek forum. jak jest ok, to powinno być to udowadnialne.

Edited by sleepingbyday
Posted

[quote name='sleepingbyday']
wellington, szczerze mowiąc nie pamiętam, nie zajmuję sie tym więc nazwy mi umykają. chodzi o te fundacje, które współpracują z ostatnią szansą. są informacje z dt i ds, dziewczyny tam były, ale nie wiem, ile razy. ostatnio sprawdzani byli przez policję, bo ktoś zauwazył, ze jest transport psów na parkingu. wszystkie doksy im sprawdzili (i uwag nie mieli). co zresztą świadczy o zauważaniu problemu wywózek przez władze i o reagowaniu na to.
poza tym [B]znając psy z boguszyc nie wyobrażam sobie, jak mega przerażonego psa, ktory ludzi tylko na karmieniu widział, i w panike wpadał, można upozować na chwilę do lewego zdjęcia na kanapie, szczerzącego radośnie paszczę i obejmowanego mocno za kark przez małe dziecko? [/B]nie da się, wiesz to. zmiana postawy ciała, widoczna socjalizacja, mimika - nie ma realnej szansy wzięcia mega asocjalnego psa do eksperymentów i na chwilę wrzucenia go na kanapę celem zrobienia fotki.[...][/QUOTE]
Przepraszam z góry za OT. Olu, widać, że dawno nie byłaś w Boguszycach ;) "mega przerażonych psów, ktore ludzi tylko na karmieniu widziały, i w panike wpadały" jest tam naprawdę niewiele w tej chwili (dzięki naszej z nimi pracy), na pewno nie takie psy są typowane do adopcji. Jakichkolwiek. Nie tylko zagranicznych.
Dodam także, ze o ile wiem OS nie współpracuje w kwestii adopcji z żadną organizacją, a jedynie z grupą wolontariuszy. No i nie wydaje - poza pojedynczymi, wyjątkowymi przypadkami - psów do Niemiec. Koniec OT, jeszcze raz przepraszam.

Posted

mysle, ze po prostu jest nowy i tyle. mówi sensownie, ale wiemy, jakie są realne przeszkody w takich działaniach. bo teoretycznie powinno wszystko zagrać.
mi np nie mieści się w głowie, ze powszechnie w polsce gminy wola tracić kase na rzecz jednego hycla i miec nierozwiązany problem. ewidentne oszczędności działań sensownych do nich nie trafiają. nie rozumiem tego i już, bez sensu to, a tak jest.

Posted

[quote name='sleepingbyday']
ale komu nie przeszkadza, nie zauważyłam takiego postu.
[/QUOTE]

Chodzi mi o to, że już kilka razy,kilka osób pisało rzeczy w stylu "I znowu robi się wątek o wywózkach..." i tym podobne. Więc odczytuje to, że pisanie tu o owych wywózkach nie jest mile widziane, ale skoro to dotyczy bezpośrednio Klembowa to czemu nie mamy o tym pisać? To jest równie ważne jak inne tematy związane z Klembowem, w końcu gdzieś przepadło ponad 70 psów! Nikogo nie obchodzi co z nimi?

Posted

Strona internetowa by się bardzo przydała... Można by upoważnić 2-3 wolontariuszy do jej aktualizowania w miarę możliwości. Tylko czy ktoś by potrafił zrobić stronkę? Żeby była przejrzysta i żeby łatwo można było dodawać psy i aktualizować informacje?

EDIT: Jakby nas nie interesowało, co z nimi, to by nikt nie próbował wyciągnąć info + zdjęć...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...