Bonsai Posted December 18, 2012 Posted December 18, 2012 Ja nie odrobaczam. Robię badania kupy. Quote
filodendron Posted December 18, 2012 Posted December 18, 2012 [quote name='Bonsai']Ja nie odrobaczam. Robię badania kupy.[/QUOTE] O, i to jest super wyjście, jak tylko są możliwości i pamięta się o tym, żeby co najmniej dać do badania serię trzech próbek. No i obserwować jednak, bo znam przypadek, że w kupsku nic nie wyszło, a nagle zwierzak zwymiotował robalami. Ale to ewidentnie zaniedbanie było jeśli chodzi o jakieś ogólne objawy. Niemniej, jak w domu są małe dzieci, to warto i troszkę profilaktycznie. Quote
Bonsai Posted December 19, 2012 Posted December 19, 2012 Tak, koniecznie 3 dni pod rząd podawać próbki. Ja nie wierzę w takie profilatyczne podawanie tabletek na odrobaczanie, bo przecież i tak nie każda tabletka podziała na każdy rodzaj robali. Ale może ja już jestem spaczona pod tym kątem, nie lubię czegoś podawać w ciemno. ;) Ale dzieci nie mam. :eviltong: Quote
panbazyl Posted December 19, 2012 Posted December 19, 2012 no właśnie - mam dzieci i często też gości z małymi dziećmi. I odrobaczam "dla świętego spokoju" Innych w miarę racjonalnych przesłanek nie mam. Ale fakt - najlpiej by było zebrać quano i do badania (tylko w moim wydaniu to by były 3 oddzielne woreczki ze słoiczkami noszone przez 3 dni na spacery + 2 takie same dla kotów.... i koniecznie nie pomylić co czyje, bo po zapachu raczej nie mam zamiaru poznawać...) Quote
filodendron Posted December 19, 2012 Posted December 19, 2012 [quote name='panbazyl']no właśnie - mam dzieci i często też gości z małymi dziećmi. I odrobaczam "dla świętego spokoju" Innych w miarę racjonalnych przesłanek nie mam. Ale fakt - najlpiej by było zebrać quano i do badania (tylko w moim wydaniu to by były 3 oddzielne woreczki ze słoiczkami noszone przez 3 dni na spacery + 2 takie same dla kotów.... i koniecznie nie pomylić co czyje, bo po zapachu raczej nie mam zamiaru poznawać...)[/QUOTE] Mnie się wydaje, że jak zwierzów jest więcej, to nawet gdyby u jednego wykryto robale, to i tak trzeba by odrobaczać wszystkie. Więc może można do wspólnego woreczka ;) ;) Tak serio mówiąc, to przy stadku chyba jednak lepiej odrobaczać profilaktycznie Quote
panbazyl Posted December 19, 2012 Posted December 19, 2012 ja jak odrobaczam to wszystkie, zwłaszcza koty sa na cenzurowanym, bo nie powiem co psy robią z ich kupami.... Mniam.... ble. Więc zaczynam od kotów a potem psy. Quote
ajeczka Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 Odrobaczam raz na pół roku, jak nie zapomnę. Quote
betty_labrador Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 ja odrobaczam, rzadko jak sobie przypomne :lol: moze raz na rok, raz na dwa. Tak żeby było. O i zaszczepić na wszystko zapomnialam juz 3 rok jak bedzie... na wscieklizne miałam we wrześniu (po roku czasu) ale tez nie mam czasu sie wybrać ;) a Wy jak szczepicie? Quote
filodendron Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 Przeciw wściekliźnie raz do roku, bo teraz brak szczepień to już jest chyba przestępstwo a nie wykroczenie ;) Muszę mieć zaszczepionego psa, bo dwa, trzy razy do roku wyjeżdżamy, korzystamy z noclegów w schroniskach (niektóre mają taki wymóg) i transportu publicznego. Więc szczepię, choć wkurza mnie to okropnie - ostatnio na ulotce rabisinu R przeczytałam, że sam producent zaleca szczepienie przypominające po trzech latach! (Zalecenie jest opatrzone przypisem, a w nim info, że należy się dostosować do przepisów obowiązujących w kraju przeznaczenia.) A przeciw wirusówkom co dwa lata. Quote
evel Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 Ja podobnie jak wyżej - wścieka co roku, reszta co dwa lata. Quote
betty_labrador Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 [quote name='filodendron']Przeciw wściekliźnie raz do roku, bo teraz brak szczepień to już jest chyba przestępstwo a nie wykroczenie ;) Muszę mieć zaszczepionego psa, bo dwa, trzy razy do roku wyjeżdżamy, korzystamy z noclegów w schroniskach (niektóre mają taki wymóg) i transportu publicznego. Więc szczepię, choć wkurza mnie to okropnie - ostatnio na ulotce rabisinu R przeczytałam, że sam producent zaleca szczepienie przypominające po trzech latach! (Zalecenie jest opatrzone przypisem, a w nim info, że należy się dostosować do przepisów obowiązujących w kraju przeznaczenia.) A przeciw wirusówkom co dwa lata.[/QUOTE] a jak sie nigdzie nie wyjezdza z psem? ;) ile razy juz słyszałam kurcze że pies ma narośl/raka w miejscu wielorazowego wkucia igłą? :roll: nie chce czegos takiego u swego psa. Quote
panbazyl Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 to co - wirusówki co dwa lata? bo ja co roku robiłam.... a i tak kaszle kennelowy z jakiejs wystawy przywlekły, co prawda łagodny był, ale był (zlikwidowałam go antybiotykiem dla dzieci, bo taki akurat miałam) wściekliznę co roku, bo niestety - takie prawo.... i do dokładnie aby nie było żadnej przerwy nawet jednego dnia... Quote
panbazyl Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 [quote name='betty_labrador']a jak sie nigdzie nie wyjezdza z psem? ;) ile razy juz słyszałam kurcze że pies ma narośl/raka w miejscu wielorazowego wkucia igłą? :roll: nie chce czegos takiego u swego psa.[/QUOTE] pierdu pierdu pierdu. Sama dokonuję iniekcji ,moim psom i nie wiem jak się trzeba starać aby stworzyły się zrosty - w końcu nie szczepisz ich co dzień tylko raz do roku max. Quote
filodendron Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 [quote name='betty_labrador']a jak sie nigdzie nie wyjezdza z psem? ;)[/QUOTE] No, jak kogoś dziabnie, to może być i ciupa :D „Kto uchyla się od obowiązku ochronnego szczepienia zwierzęcia przeciwko wściekliźnie podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo karze grzywny” Quote
betty_labrador Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 [quote name='filodendron']No, jak kogoś dziabnie, to może być i ciupa :D „Kto uchyla się od obowiązku ochronnego szczepienia zwierzęcia przeciwko wściekliźnie podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo karze grzywny”[/QUOTE] oł zaczynam żyć w strachu :D nie no-juz sie zbiorę mysle ze w tym roku jeszcze- o ile jutro nas nie pierdyknie :eviltong: (koniec świata :lol: ) Quote
Tascha Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 Czesi madrzejsi od nas i zrobili szczepienie od wścielizny tak, jak zaleca producent szczepionki-czyli jak daje odpornośc na 3 lata, to co 3 lata. U Niemców tez tak jest. U nas w Pl niestety zawsze ktos musi byc madrzejszy :cool3: Wirusówki szczepi sie spokojnie co 3 lata, choc najnowsze badania pokazały ze po prawidłowej bazie szczepieniowej, przypominajace szczepienia wystarcza nawet co lat 6 a byc moze wcale ich nie trzeba... Szczepienie bazowe-poczawszy od szczeniecia 1 dawka wiek 7 tygodni, 2 dawka wiek ok 3 miesiace, potem za rok i potem mozna własnie co kilka lat Quote
Tascha Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 [quote name='betty_labrador']oł zaczynam żyć w strachu :D nie no-juz sie zbiorę mysle ze w tym roku jeszcze- o ile jutro nas nie pierdyknie :eviltong: (koniec świata :lol: )[/QUOTE] to poczekaj jeszcze troche, bo jak jednak pierdyknie to po co kase tracic i psa stresowac hi hi Quote
filodendron Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 [quote name='Tascha'] Szczepienie bazowe-poczawszy od szczeniecia 1 dawka wiek 7 tygodni, 2 dawka wiek ok 3 miesiace, potem za rok i potem mozna własnie co kilka lat[/QUOTE] Aż spojrzałam do książeczki i u nas była 1 dawka wiek 7 tygodni, 2 dawka w 10-tym tygodniu, 3 dawka w 14 tygodniu i dawka przypominająca dokładnie rok po trzeciej dawce pierwszej serii. Załapujemy się na ten cokilkuletni system? Quote
Tascha Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 Załapujecie sie, aczkolwiek wet Was ciutke na kase naciagnął z tymi pierwszymi szczepieniami-co zreszta jest praktyka powszechna u nas w kraju ;) Quote
filodendron Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 Dlatego, że trzy dawki a nie dwie? Ech, o tym wecie to ja bym mogła długo... Człowiek, znaczy ja :), bez doświadczenia i taką wodę z mózgu dawał sobie robić, że aż uwierzył że mu się trafił chorowity egzemplarz. A wystarczyło zmienić weta i pies ozdrowiał. Quote
betty_labrador Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 [quote name='Tascha']to poczekaj jeszcze troche, bo jak jednak pierdyknie to po co kase tracic i psa stresowac hi hi[/QUOTE] hehe dokładnie. Majowie wiedzieli co mówią i czynią :evil_lol: [quote name='filodendron']Aż spojrzałam do książeczki i u nas była 1 dawka wiek 7 tygodni, 2 dawka w 10-tym tygodniu, 3 dawka w 14 tygodniu i dawka przypominająca dokładnie rok po trzeciej dawce pierwszej serii. Załapujemy się na ten cokilkuletni system?[/QUOTE] ja tez z Tosia mialam podbnie, tylko kase sciagnac i narazie ;P a tak, zwierzetą u niektórych wetów chorują cześciej i rozleglej niż u innych ;) Nie wiem ale Tosca jest jakos zdrowa mimo braku 3 letniego szczepienia na wszystko. Quote
Tascha Posted December 20, 2012 Posted December 20, 2012 Oj o wetach rozmaitych to chyba by mozna powieśc napisać:diabloti: wciskaja niepotrzebne ilosci szczepionek, dziwaczne "cudowne" produkty co to potem jednak szkodza, lecza na wymyslone choroby albo wrecz oparacje robia na zdrowych psach -bo włascicel nieświadomy i uwierzy ze pieskowi tego akurat trzeba:angryy: Aby miec psa- a psy w liczbie wiekszej niz jeden to najlepiej doksztalcic sie by trzeba w podstawach weterynarii, medycyny, leków /ich dawkowania i stosowania/,itd wiedzy chcąc niechcąc złapałam co nieco, mam wetów znajomych i mam wetów kolegów/koleżanki których moge sie zapytac czasem o cos i wiem,ze powiedza jak faktycznie jest lub ma byc-od nich takze mnóstwa rzeczy sie dowiedziałam i troche wiem, co jest potrzebne czasami a kiedy ktos naciaga... Z tego co sie orientuje masakryczni weci sa np w Pulawach- to co wymyslają, jak potrafia z normalnego psa chorego zrobic aby kase ściagnac to po prostu noz sie w kieszeni czasem otwiera... ale i u mnie w mieście tez czasem rózne cuda sie słyszy lub widzi.. Quote
filodendron Posted December 21, 2012 Posted December 21, 2012 [quote name='Tascha']Oj o wetach rozmaitych to chyba by mozna powieśc napisać:diabloti: wciskaja niepotrzebne ilosci szczepionek, dziwaczne "cudowne" produkty co to potem jednak szkodza, lecza na wymyslone choroby albo wrecz oparacje robia na zdrowych psach -bo włascicel nieświadomy i uwierzy ze pieskowi tego akurat trzeba:angryy: [/QUOTE] No gdyby nie internet i forum, to my mielibyśmy psa już po czterech zabiegach w znieczuleniu ogólnym :shake: Najpierw zaproponowano nam skrobanie trzecich powiek (a wystarczyło dwukrotnie powtórzone leczenie odpowiednią maścią). Potem usunięcie mlecznych kłów (wystarczyły trzy dni z kością cielęcą). Następnie usunięcie gruczołów okołoodbytowych (fakt, jest problem, ale co to za problem skoro wystarczy wyciskać je raz na dwa, trzy, czasem cztery miesiące?). A miarka się przebrała przy małym ziarniniaku na łapie, którego chcieli ciąć już, natychmiast i koniecznie w narkozie. Poszliśmy z tym do chirurga, pokiwał głową, może ciąć, może nie, ale jeśli już, to wystarczy znieczulenie miejscowe. Poszliśmy do dermatologa i wyleczył łapę w sześć dni używając sterydowej zawiesiny do uszu Panolog. A mielibyśmy psa pokrojonego :angryy: O wszystkich antybiotykach, które trzeba było albo raczej wręcz odwrotnie (tydzień zastrzyków bo się trochę ropy w napletku pokazało! Potem inny wet mi pokazał, że to wystarczy parę razy przepłukać - koszt: duża strzykawka i torebeczka nadmanganianu) to aż szkoda gadać. Anginy stwierdzane, bo pies zwymiotował i kaszlnął... Quote
zaginiona sara Posted December 21, 2012 Posted December 21, 2012 Moja czarna miała chyba 2 czy 3 razy wirusówki, wściekliznę mają co rok. Rudej nie doszczepiałam na wirusówki po znalezieniu. Konieczność wyciskania gruczołów co 2 miesiące to często, moja miała raz wyciskane ma 5 lat. Quote
Tascha Posted December 21, 2012 Posted December 21, 2012 [quote name='zaginiona sara'] Konieczność wyciskania gruczołów co 2 miesiące to często, moja miała raz wyciskane ma 5 lat.[/QUOTE] a moje wcale...zaden....:p Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.