Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

[quote name='panbazyl']Byłam ostatnio na szkoleniach dla psów mysliwskich i na konkursach i wśród myśliwych panuje tylko lęk przed włośniem właśnie, o Ajuszkim nikt nie mowił, co nie znaczy, ze dziki tego nie mają - waro poszperać w tym kierunku.[/QUOTE]
Mają i prowadzi się wyrywkowe badania próbek z dzików na okoliczność programu zwalczania choroby w stadach świń na terenie RP (dziki traktowane są jako "rezerwuar" potencjalnych zakażeń w stadach hodowlanych ze względu na bliskie pokrewieństwo ze świnią). Program miał być realizowany w latach 2008-2013 - nie wiem, jak im idzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Mają i prowadzi się wyrywkowe badania próbek z dzików na okoliczność programu zwalczania choroby w stadach świń na terenie RP (dziki traktowane są jako "rezerwuar" potencjalnych zakażeń w stadach hodowlanych ze względu na bliskie pokrewieństwo ze świnią). Program miał być realizowany w latach 2008-2013 - nie wiem, jak im idzie.[/QUOTE]
jeśli z unijnej kasy to moga byc poślizgi.... Kiedyś przy okazji sie popytam myśliwych czy wetów badających mięso (w lutym najwcześniej) jak będę się osobiście z nimi widzieć.
Tak na prawdę dzik hodowany jak świnia w niczym od świni się nie różni na talerzu, tak jak swinia wypuszczona do lasu na kilka lat w niczym się w pieczeni od dziczyzny nie różni. Jedynie z wyglądu. One są spokrewnione (słynne świniodziki hodowane np w Woli Uhruskiej nad Bugiem) i zapewne maja te same choroby lub mogą na identyczne chorować (jak ludzie i naczelne).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']poszperaj na targach - takich cotygodniowych wiejskich targach. jak na zapyziałą lubelską wieś dojeżdżają takie rarytasy to tym bardziej na kielcczyznę, która poszla sporo do przodu w porownaniu z Lublinem i okolicami.....[/QUOTE]
No na targach to ja jestem cyklicznie i wierz mi tylko drób i wieprzowina w cenach wcale niepowalających.
Wołowina jak trafisz, podrobów wołowych, serc, ogonów nie ma nawet na zamówienie.
Gęś i kaczka od wielkiego święta - słabiutko jest.
Na Kleparzu w Krakowie kupuję taniej i wybór ok, ale docelowo właśnie potrzebuję jakiejś mielonki wołowej w większej ilości.
Dzięki za PW :)

Link to comment
Share on other sites

Skrzeli..niestety z mielonkami jest problem. Sama mieszkam od niedawna w Krakowie. Mielonek nie znalazłam, prócz tych z As-polu czy Primexu (te tu są bardzo drogie).
jedyna rada to dzwonić po masarniach, bo na targach dostają tylko gotowe półtusze i nie mają żadnych skrawek.
Mi się teraz trafiło 15 kg skrawek 2 gat ale z małą ilością wieprzowego z ubojni.
ja cały czas szukam.
Ostatnio bardziej się skupiam na szukaniu szyj z kaczek i innego drobiu, bo te u nas bardzo dobrze są tolerowane :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='blaira']
Ostatnio bardziej się skupiam na szukaniu szyj z kaczek i innego drobiu, bo te u nas bardzo dobrze są tolerowane :)[/QUOTE]
Kaczki u nas są niejadalne, ale podejmowałam kilka prób i kacze szyje, skrzydła i korpusy są dostępne na Starym Kleparzu w przyzwoitej wg mnie cenie :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='skrzeli']No, że Primex jest w Kra to ja dobrze wiem, ale ceny wiesz dla mnie lekko wygórowane ;)[/QUOTE]
rozumiem.
Na pewno coś musisz znaleźć. Jak mnie sie udało na zadooopiu totalnym. Właśnie w środę robię większe zakupy, tzn 70 kg wołowiny psom kupię, bo w zamrażalniku tylko szron już w szufladach. Będzie na 2 miesiące (bo do tego jeszcze psy jedzą kości mięsne świńskie oraz drobinę różną w stylu indyk czy szkieletor z kurczaka)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='skrzeli']Znowu zapytam, gdzie takowe kupujesz?[/QUOTE]
Zaopatruję się na psiej giełdzie pod zamkiem w Lublinie. Tylko trzeba trafić, jakbym wiedziała, że takie dobre to bym ze 20 kg kupiła. Tu kilka kg wiejskim dam, tam kotom, tam psom a moim się w końcu kończy.

Kochana Panbazyl jak to nie wiesz jak dzielić po 1 na głowę ew. po 1/2 jak odchudzasz futra.
Moim to wystarcza na moje 2 pekince, kundelka i koty czasem dostają podwórkowe. Ten kundelek był taki nienapasiony i zawsze zjadał ile mógł, teraz się wypasł i mocno poprawił futro bo miał wydrapane zapchlone futro. Nadal żre jak opętany co bym moim nie dała.
Wreszcie rozwód bo to podwórkowy piesek (na początku pełna kultura a później jak nie zaczął robić w domu prosiak jeden), nie będzie moim futerałom kołtunów kręcił.
Chłopaczyna cierpiał w domu bo nie miał 24h obserwacji gdzie co się poruszyło :D, teraz wniebowzięty i budka pasuje bardzo.

Link to comment
Share on other sites

dzien dobry;)

od jakiegos juz czasu układam jadłospis dla moich psow, dorosłego i szczeniaka , przegladam rozne strony i fora i czasem ilosc kosci do miesa rozni sie strasznie:crazyeye:

no ale...dlaczego w kilku spotkanych jadłospisach dla szczeniat nie ma podrobów?? nie daje ich sie szczeniakom??
widziałam takie cus

[B]80%[/B]składniki poch. zwierz. -w tym:
75% miesne kosci
25%mieso

[B]20%[/B]składniki poch. roślinnego - w tym:
75% warzywa
25%owoce

i o co tutaj chodzi ze nie ma podrobów?
ostatnio spotkalam sie na forum z opinia ze serca np drobiowe to mieso... bo serce to czysty miesień , tez juz sie gubie , przeciez to chyba podroby ,tak?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ajeczka'][B]Prośba o poradę niekoniecznie barfową[/B]. Rudy został pogryziony i bierze antybiotyk. Ma przez to gorszy apetyt, a ledwo go troszkę podtuczyłam. Czy podawać mu coś osłonowo, jak ludziom? Czy żwacze mogą być?[/QUOTE]
są probiotyki dla psów: [url]http://ekozwierzak.pl/Psy/Dieta-BARF/BARF-suplementy/Probiotyki1/BioGen-P-30-g.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

Ja dawałam psu ludzki probiotyk (konkretnie Biotyk się nazywał chyba) i było OK. Do tego kefir.

A na odporność co byście podały? Beta glukan (raczej ludzki, jeśli już, bo psi jest raczej mało opłacalny ;)) czy jeżówka (krople - niestety na alkoholu, tabletki, kapsułki?)?

Link to comment
Share on other sites

Evel, a dawałaś kiedyś suszoną pokrzywę? Tanie, wydajne, proste w obsłudze. Na psa wielkości Zu myślę że pół łyżeczki proszku z suszonej pokrzywy, najlepiej w dwóch dawkach rano i wieczorem - i tak przez trzy miesiące. Ja daję zamiennie z algami - 3 miesiące jedno, 3 miesiące drugie.
Mam taką nie nową książkę zielarską, w której suszoną pokrzywę polecają hodowlanym zwierzętom futerkowym "na połysk i gładkość sierści" a dla bydła szczególnie zimą - też suszoną lub w formie kiszonki. Ludzie też łykają dla "zdrowotności" włosów i paznokci, ale ona przede wszystkim polecana jest w stanach rekonwalescencji i obniżenia odporności organizmu.

Link to comment
Share on other sites

Nie dawałam, bo obawiam się trochę powrotu popuszczania, jako, że pokrzywa ma działanie moczopędne... Muszę to przemyśleć. Ale od czasu do czasu chyba nie zaszkodzi? Fajne ma właściwości pokrzywa ogólnie, pełny serwis - można jeść, pić, moczyć włosy... ;)

[SIZE=2][FONT=verdana][QUOTE][COLOR=#000000]W liściach i korzeniach znajdują się czynniki pobudzających wytwarzanie interferonu i przeciwciał chroniących nasz organizm przed namnażaniem wirusów.[/COLOR][/QUOTE]
[/FONT][/SIZE]
[QUOTE]Na układ krwiotwórczy mają podobne działanie do żelaza: zwiększają liczbę czerwonych krwinek i poziom hemoglobiny. Po za tym zmniejszają krwawienie, obniżają poziom cukru we krwi, dostarczają organizmowi soli mineralnych i witamin: B2, kwasu pantotenowego, C, K, pobudzają trawienie, działają przeciwzapalnie na układ trawienia i lekko przeciwbiegunkowo.A więc w zaburzeniach przemiany materii, awitaminozach, po przebytych chorobach bakteryjnych i terapii antybiotykami, dla rekonwalescentów, w chorobie reumatycznej, skazie moczanowej, trądziku oraz w chorobach zapalnych dróg moczowych, nieżytach układu pokarmowego, nieznacznych biegunkach, anemii z niedoboru żelaza i w cukrzycy (najskuteczniej w początkowej fazie choroby) - pokrzywa może przynieść poprawę.
We wszystkich tych przypadkach stosuje się odwar z 1 łyżki liści pokrzywy na 1 szklankę wody i pije po 1 szklanki 4 razy dziennie między posiłkami. [/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Zapomniałam o tym, że Zu ma problemy "moczowe". Faktycznie, pokrzywa jest podobno moczopędna, choć u swojego psa nie zauważyłam żadnego takiego działania, no ale on ma mocne zawory - jak mu się nie chce rano z wyrka wstać to i 12 godzin bez sikania wytrzymuje.

O pokrzywie w kontekście psów:
[I]Wielu hodowców ma własne recepty na ziołowe dodatki do tradycyjnej karmy, [/I]
[I]zapewniające psom zdrowie i w konsekwencji gęstą, lśniącą sierść. Rewelacyjne [/I]
[I]działanie ma zwykła pokrzywa (Urtica dioica), omijana przez zwierzęta ze [/I]
[I]względu na parzące właściwości. Wielu zielarzy twierdzi, że gdyby nie te [/I]
[I]parzące włoski, pokrzywa zostałaby doszczętnie zjedzona nie tylko przez [/I]
[I]czworonogi. Zawiera mnóstwo cennych składników: przede wszystkim żelazo, [/I]
[I]cynk, wapń, magnez, miedź, mangan, krzem i inne niezbędne psom mikroelementy, [/I]
[I]witaminy (prowitaminę A, witaminę C, witaminę E, witaminy z grupy B) oraz [/I]
[I]zielony barwnik chlorofil uwalniający od przykrego zapachu. Tabletki z [/I]
[I]chlorofilem są dostępne w sprzedaży i regularnie stosowane likwidują w dużym [/I]
[I]stopniu odór z psiego pyska oraz inne niemiłe wonie. Młode liście pokrzywy [/I]
[I]zawierają pokaźne ilości białka. Zbieraj pokrzywy w kwietniu i maju, zanim [/I]
[I]zakwitną. Ale i latem przy odrobinie dobrej woli można znaleźć młode, nie [/I]
[I]kwitnące okazy. Aby pokrzywy nie parzyły, należy je przez kilka minut dusić [/I]
[I]pod przykryciem z odrobiną wody, a następnie posiekać i domieszać [/I]
[I]taki „szpinak” do tradycyjnego mięsa z ryżem. Drapieżne ssaki zaczynają [/I]
[I]zwykle ucztę od wypełnionego zieleniną żołądka ofiary. Gotowana pokrzywa może [/I]
[I]być namiastką takiej nadtrawionej zieleniny. Zimą korzystamy z suszonego [/I]
[I]ziela zmielonego na mączkę w młynku do kawy. Twój pies będzie wdzięczny, [/I]
[I]jeśli sproszkowaną pokrzywę połączysz z niewielką ilością miodu czy twarogu. [/I]
[I]Pokrzywa odtruwa i wspaniale odmładza organizm. Każdego roku w maju zafunduj [/I]
[I]psu pokrzywową kurację. Polecam tę cudowną (a niedocenianą) roślinę wszystkim [/I]
[I]psom, a szczególnie rosnącej młodzieży i zreumatyzowanym staruszkom.[/I]
[URL]http://forum.gazeta.pl/forum/w,12345,7450193,,Ziola_dla_psow.html?v=2[/URL]

Chyba sama zacznę jeść :)

Link to comment
Share on other sites

oj tak zioła są świetne, tylko przez cywilizacje i chemizacje "zapomnieliśmy" o ich właściwościach :) ja zaczęłam interesować sie tym tematem niedawno. Mam dwie książki i bede co prostsze narazie zbeirać na wiosne i suszyć :) w suszarce :D

Mój tata też sobie teraz kupił suszone liście mięty, pokrzywy, maliny, i ziarna płesznika - tak na oczyszczenie i wspomaganie działania organizmu :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...