Betbet Posted November 8, 2008 Posted November 8, 2008 miejmy nadzieję, że będzie dobrze. Jamnicze ciotki sa niezawodne, a po takich wątkach to się wraca jak bumerang do jamników w potrzebie... Quote
JamniczaRodzina. Posted November 8, 2008 Posted November 8, 2008 Może trafił na odpowiednich ludzi.Zatem czekamy na jakieś wieści. Quote
danka1234 Posted November 8, 2008 Posted November 8, 2008 Oj,wieści to by sie bardzo,bardzo chciało tylko czy jest to mozliwe,skoro wydało go schronisko. Quote
Betbet Posted November 8, 2008 Posted November 8, 2008 Jesli nie wróci-to już coś. Będziemy się rozglądać, może ktoś z nas go spotka na spacerze. Wiola, oni z Sopotu?Coraz częściej tam bywam, będę się rozglądała. Quote
wiewiora1 Posted November 8, 2008 Posted November 8, 2008 Nie pekajcie ciotki!!!Brazowa tak sprytnie wszystko wymysli ,ze i doszuka sie numeru telefonu do wlascicieli jamniola i wszystko dokladnie podpyta a potem jakby co zaprosi na dogo!!!! ...Brazowa to cwana bestyja i samego Jamniola w niepewnym nie zostawi!!!To dobra firma!!!!:razz::razz::razz: ..........Ja tez trzymam kciuki za malca,,choc szczerze powiedziawszy tez zaluje ,ze nie poszedl do jamniczej ciotki ,,bo przynajmniej wszystko byloby pewne!!!! No ale ,coz ,,moze zwykli psiarze ,,bede wspaniali dla naszej kruszyny!!! Quote
Celina12 Posted November 9, 2008 Posted November 9, 2008 Ciekawe jak Mu w domku-czy jest agresorkiem... Quote
Isadora7 Posted November 9, 2008 Posted November 9, 2008 [quote name='Celina12']Ciekawe jak Mu w domku-czy jest agresorkiem...[/quote] Obawiam się, że sie nie dowiemy :( Quote
wiewiora1 Posted November 9, 2008 Posted November 9, 2008 [quote name='Isadora7']Obawiam się, że sie nie dowiemy :([/quote] Cierpliwosci!!!!Trzeba dac wszystkim odsapnac!!!! Quote
JamniczaRodzina. Posted November 9, 2008 Posted November 9, 2008 Czekamy cierpliwie może Wiola coś się dowie. Quote
brazowa1 Posted November 9, 2008 Author Posted November 9, 2008 wiesci beda-tak jak o kazdym psie zreszta,a juz zwlaszcza,gdy ląduja w Sopocie,bo sie je spotyka na ulicach. Quote
brazowa1 Posted November 15, 2008 Author Posted November 15, 2008 czemu sie nie cieszylysmy na ta adopcje? Harry w schronisku.Coz za "niespodzianka"...........................:-( Bo chocby sie mowilo 1000 razy,ze tu nie tylko serca i uwielbienia dla jamnikow trzeba,ale też wiedzy i samozaparcia,to ludzie zawsze beda wiedziec najlepiej. Uzarl i oddali go.Niestety,nie wiem,w jakich okolicznoscach to se stalo,postaram sie dowiedzec. Opiekunka psow,mowila mi,ze gdy wrocil byl cały rozdygotany,wstrzaśniety. Quote
akucha Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 O matko.... biedny, biedny biedny jamniczy trzęsidoopka :placz: Quote
Betbet Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 ojojoojjjjjj....ale to się jakoś gdzieś tam czuło, że może nie być dobrze. cholera...ciężko będzie z nim.a zima tuż tuż:(bidulek:( Quote
Isadora7 Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 [quote name='brazowa1']czemu sie nie cieszylysmy na ta adopcje? Harry w schronisku.Coz za "niespodzianka"...........................:-( Bo chocby sie mowilo 1000 razy,ze tu nie tylko serca i uwielbienia dla jamnikow trzeba,ale też wiedzy i samozaparcia,to ludzie zawsze beda wiedziec najlepiej. Uzarl i oddali go.Niestety,nie wiem,w jakich okolicznoscach to se stalo,postaram sie dowiedzec. Opiekunka psow,mowila mi,ze gdy wrocil byl cały rozdygotany,wstrzaśniety.[/quote] Jasny gwint. Jamniki po pzejściach bezwarunkowo powinny iść do "prawdziwych jamniczych fanów". A nie jest to proste. Niedawno adoptowałam jamnisia który agresywny rzekomo i miał być uspiony. Jest szczytem łagodności i przytulak. ZAWSZE sprawdzam sytuacje gdy mi ktos mówi o agresji jamnika. I przyznam że w 99% okazuje się że nie jest to wina psiaka. Cóż uciekły poprzednie domki ale wierzę ze znajdą sie nastepne, będe wystawiała aukcje dla Harrego ponownie. Może uda ci się dowiedzieć wiecej. Niepokoi mnie bardzo to: [COLOR=Red][I]"Opiekunka psow,mowila mi,ze gdy wrocil byl cały rozdygotany,wstrzaśniety.". [/I][/COLOR] Jamniki nie powinny być wydane do domów nie sprawdzonych, to bardzo inteligentne psy i mają swoje zdanie. I dla mądrych ludzi. Quote
teapot Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 Musi się udać. Nawet moj TZ jak usłyszał historię Harrego (w wielkim zarysie) stwierdził, że pierwsi właściciele mieli niedowład mózgów, który widocznie i drugim się udzielił. Kurna - ludzie zapominają, że jamnik to ciałko pluszaka i [B]Ch[/B]arrrrrrakter, którym można by obdzielić stado wilków! Quote
brazowa1 Posted November 15, 2008 Author Posted November 15, 2008 alez to byli sprawdzeni ludzie,znani,dobry dom,uspili niedawno jamniczke,bardzo to przezywali. Ale on juz potrzebuje wiecej. Isadoro,mam prośbe,zeby w ogloszeniu,bylo jasno napisane,ze wrocil z powodu ugryzienia.po co ludzie maja dzwonic i sobie nabijac impulsy.......:( Quote
jotpeg Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 [quote name='Isadora7']Jasny gwint. Opiekunka psow,mowila mi,ze gdy wrocil byl cały rozdygotany,wstrzaśniety.[/QUOTE] niech to... biedny psiak. Jak on sie musi bac. I wtedy, kiedy uzarl - pewnie mu cos narzucali. Albo sie narzucali. Biedny psiak. Quote
Isadora7 Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 [quote name='brazowa1']alez to byli sprawdzeni ludzie,znani,dobry dom,uspili niedawno jamniczke,bardzo to przezywali. Ale on juz potrzebuje wiecej. Isadoro,mam prośbe,zeby w ogloszeniu,bylo jasno napisane,ze wrocil z powodu ugryzienia.po co ludzie maja dzwonic i sobie nabijac impulsy.......:([/quote] [B] W tamtych aukcjach było że jest agresor[/B] [I][SIZE=2]"[/SIZE][FONT=Verdana][SIZE=2]Według byłych właścicieli miał być agresywny... nie jest agresywny. Bierzemy na smycz, bierzemy na ręce, pies nie reaguje agresją." [/SIZE][/FONT][/I][B][FONT=Verdana][SIZE=2]To że mieli jamnika, nie znaczy że znają te psy.[/SIZE][/FONT][I][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT][/I][FONT=Verdana][SIZE=2]Mieli być może od szczeniaka i szukali klona.[/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] Skoro tamten jamnik/jamniczka cos robił/a co ten nie robił mogli miec pretensje.[/SIZE][/FONT][/B][I][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/FONT][/I] Quote
brazowa1 Posted November 15, 2008 Author Posted November 15, 2008 ja sie z Toba całkowicie zgadzam.... Boje sie o niego.Kto go wezmie? znowu ktos,komu sie bedzie wydawalo,ze umie,ze jest "kynolog".......? Quote
Isadora7 Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 [quote name='brazowa1']ja sie z Toba całkowicie zgadzam.... Boje sie o niego.Kto go wezmie? znowu ktos,komu sie bedzie wydawalo,ze umie,ze jest "kynolog".......?[/quote] Wierzę że sie znajdzie, są prawdziwi jamnikarze. Jak sie trafi z Warszawy to już prześwietlę na wszystkie strony. Kurcze cały czas mi w głowie siedzi "Opiekunka psow,mowila mi,ze gdy wrocil byl cały rozdygotany,wstrzaśniety." Co ten psiak przeżył. Quote
danka1234 Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 No masz los,ale pamietam że było pisane że jesli wróci z tej adopcji to ten domek z Warszawy który był nim zainteresowany wwezmie go.czy to już nieaktualne? Quote
danka1234 Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 [quote name='brazowa1']hmmmm.Taki lakoniczny jakiś. a harry zostal dzis wydany-niestety nie tej pani z Warszawy.Chociaz dobre jest to,ze gdyby ludzie go zwrocili-wybaczcie,ale dla mnie to jest bardzo prawdopodobne,bo ludzie ktorzy go kupili to "zwykli" psiarze,ktorych slodki jamniczek wlasnie odszedł.Harry moze byc niemila niespodzianka.Wiec gdy oni go zwrócą,to ta Pani jest gotowa po psa przyjechac.[/quote] ten domek mam na myśli Quote
brazowa1 Posted November 15, 2008 Author Posted November 15, 2008 nie wiem,Danusiu. Bo co innego domniewywac,ze moga byc problemy,a co innego miec świadomość,ze one faktycznie wystapia.Napisze do pani z Warszawy,ale nie będe napierac,w sumie jamnikow w potrzebie jest masa i nie ma obowiazku brac sobie najtrudniejszego :shake:,skoro reszta też jamniki i do tego miłe. Quote
danka1234 Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 Pewnie ale skoro zalezało jej na Harrym to może jeszcze przemysli :lol: Quote
Isadora7 Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 [quote name='brazowa1']nie wiem,Danusiu. Bo co innego domniewywac,ze moga byc problemy,a co innego miec świadomość,ze one faktycznie wystapia.Napisze do pani z Warszawy,ale nie będe napierac,w sumie jamnikow w potrzebie jest masa i nie ma obowiazku brac sobie najtrudniejszego :shake:,skoro reszta też jamniki i do tego miłe.[/quote] Jeżeli to jest ta osoba co myślę, to sobie poradzi. POza tym ja dalej nie do końca jestem przekonana i chyba nie bede że agresja była bez przyczyny. Raz że pisałaś że jakoś w schronie nie było objaw2ów agresji, a w schronisku ma powody do nerwów. No i wracam jak bumerang do [I]"Opiekunka psow, mowila mi,ze gdy wrocil byl cały rozdygotany,wstrzaśniety." [/I] [B]Pies nie jest wstrząśnięty i rozdygotany faktem że kogoś zaatakował. Żaden pies nie tylko jamnik, a jamnik tym bardziej.[/B] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.