Isadora7 Posted December 7, 2008 Posted December 7, 2008 Bardzo ładniutki i zgrabniutki chłopczyk z tego Harrego. Quote
wiewiora1 Posted December 8, 2008 Posted December 8, 2008 [quote name='yunona']Jest fajny, naprostujemy go. I na pewno go nie skrzywdzę. Czeka tu na niego cała armia rąk do myziania. A zresztą, powiem - co to za pies co na drugiego nie ujada. kAZDE WYTLUMACZENIE JEST DOBRE:diabloti::diabloti::razz::razz: aLE TYLKO TO CENIC,,,,,CZYLI HARRY BEDZIE NAPROSTOWANY ,JAK NA JAMNIKA PRZYSTALO!!!:multi: OBY ZBYT DLUGO NIE PROTESTOWAL I NIE WYMADRZAL SIE:razz: Quote
yunona Posted December 8, 2008 Posted December 8, 2008 Jestem już po rozmowie z kierownikiem schroniska, pamiętał mnie o dziwo? Do środy Harry jest bezpieczny i nie będzie nikomu wydany, no i serdecznie mnie zaprasza :eviltong:. Wieczorkiem ok. 22 napiszę jak sprawa wyjazdu wygląda. Quote
danka1234 Posted December 8, 2008 Posted December 8, 2008 oj tak,czekamy na te dobre wieści:lol: Quote
anouk92 Posted December 8, 2008 Posted December 8, 2008 Yunona a skąd jedziecie? Z Warszawy? Ja pilnie szukam transportu Warszawa-Gdańsk dla Łatka z tego wątku. Proszę daj znać czy moglibyście go zabrać. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/pomoc-mu-czy-dac-sobie-spokoj-ma-dom-potrzebny-transport-wawa-gdansk-okolice-121384/[/URL] Quote
Klementynkaa Posted December 8, 2008 Posted December 8, 2008 jeeej... jakaż sliczna jamnicza mordeczka! trzymam kiuki za powodzenie w transporcie!!! Quote
yunona Posted December 8, 2008 Posted December 8, 2008 Wyjazd opóźni się o 1 dzień. Wyjeżdżamy w czwartek na 100% i będziemy w Sopocie o 11-12.00 w południe. Jutro zawiadomię kierownictwo, że nie środa a czwartek. Betbet i Brązi w miarę możliwości proszę o obecność. Jeśli chodzi o zabranie Łatka to jest zgoda , ale musimy dograć pewne sprawy, ale napiszę na pw. Trzymajcie cioteczki kciuki. Ja już mam raise fiber.:eviltong: Quote
Betbet Posted December 8, 2008 Posted December 8, 2008 niestety, wziełam sobie wolne na środę, a czwartek mam całkowicie zawalony (uczelnia, radio, interwencja) yunona odsyłam Ci zatem kasiorkę, bo nie ebde mogla prywatnie przekazać:( i nie poznam ani Ciebie ani Harrego:( Quote
yunona Posted December 8, 2008 Posted December 8, 2008 [quote name='Betbet']niestety, wziełam sobie wolne na środę, a czwartek mam całkowicie zawalony (uczelnia, radio, interwencja) yunona odsyłam Ci zatem kasiorkę, bo nie ebde mogla prywatnie przekazać:( i nie poznam ani Ciebie ani Harrego:([/quote] Sorry, że tak wyszło, decyzja o wyjeździe nie była 100%. A czy swoim urokiem osobistym :eviltong: nie mogłabyś odkręcić sprawy? Należy spróbować a nuż się uda :modla:. Spróbuj jutro wyczuć szefa i powiedzieć, że plany środowe wzięły w łeb i aktualne są w czwartek , że to nagle itp. :placz:. Jakiś duży dekolcik no wiesz......:diabloti: , chyba że to szefowa to już nie wiem. Ale nie poddawaj się ! A jeśli nici z tego to co z obróżka czerwoną (talizmanem) dla Harrego? Kobito zrób cÓś !!! Quote
Betbet Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 i co ? ja niestety nie mogłam się pojawić...ale czekałam na jakieś wieści!!!!!!!!!! Quote
danka1234 Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 czyli że Harry pojechał dziasiaj do Warszawy tak jak było planowane:lol:,to czekamy na wiesci. Quote
Betbet Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 nie no właśnie nic nie wiem.czy przyjechali, czy pojechali,cisza! younona mowila, ze bedzie dzownić jak dojedzie do Gdańska... Quote
Betbet Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 dzwonie zaraz do yunony. pod choinke ojciec wreczy mi rachunek za telefon:lol: Quote
brazowa1 Posted December 11, 2008 Author Posted December 11, 2008 yunona przyjechala na 100% do Sopotu,widzialam na wlasne oczy :) wpadlam doslownie na 5 minut na dworzec,zeby uściskac Jej dłon :) Okolo 20stej miala byc w Warszawie a na dogo obiecywala pojawic sie o 22,po kapieli psow,po zapoznaniu z Ferdka.Mocno zaciskam kciuki. Quote
danka1234 Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 o,to niedługo będą wiesci:multi::multi:czekamy Quote
brazowa1 Posted December 11, 2008 Author Posted December 11, 2008 ja czekam jak na szpilkach...mam nadzieje,ze jamnik zachowuje sie teraz ostroznie i byl tolerancyjny dla suczki. Quote
JamniczaRodzina. Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 Zatem czekamy na wieści.:loveu: Quote
Betbet Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 o matkooooo...co za wiesci. trzymam kciuki, trzymam kciuki...tak strasznie chciałam spotkaci poznać yunonę...ale w tym czasie jechałam autobusem z małym zmarzniętym pchlarzem kocim:( Quote
akucha Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 :multi: :multi: :multi: To czekamy!!!!!! Hurrraaa!!!! Quote
JustynaM. Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 w koncu Harry pojechal :laola::multi::multi::multi::multi: Quote
Betbet Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 dostałam smsa i zdjęcie z Harrym: "Zeżarłem mięsko, sucha karme, łapkę, nowy kocyk pogryzłem oraz smycz i Was też napocznę." Nie wiem czy się smiać czy bać.... Quote
yunona Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 Tak, Harry już wykąpany po ogromnych wrażeniach i przeżyciach w domku. Wykąpany zapoznał sie z Ferką, niestety nie było idealnie, ale już się tolerują. On po prostu jest dzisiaj mocno zakręcony (ja też:eviltong:). Leży na kanapie koło Michała i systematycznie pogryza nowy kocyk. Jest bardzo nerwowy , w pociągu minęla godzina zanim się uspokoił (cały czas go myziałam i rozmawiałam), w międzyczasie wyżarł dwie dziury w swoim nowym kocyku i przegryzł smycz . Jakoś udało mi się ją związać na szczęście tylko taśmę a nie linkę. Widzę , że kostkę którą dostał Harry gryzie Ferka a kostkę Ferki pogryza Harry. Co będzie w nocy? Zobaczymy. Michała natychmiast zaakceptował, na Ferkę trochę warczał ona mu nawzajem, ale do GRYZIENIA nie doszło, ani mnie ani nikogo. Kąpanie przebiegło wsoaniale, chciał wyskoczć z wanny, ale mu powiedziałam , że jest piękny i wszystkie panny będą za nim szaleć. Na wstępie zwiedził dom, upodobał sobie Michała pokój,ale co dalej zobaczymy. Powiem szczerze , że myślałam że będzie gorzej. Jak dojdzie chłopak do siebie i przyzwyczai się do Ferki będzie ideał. Wie , które są jego miseczki jest bardzo mądrutki. Ale chudziaczek z niego straszny same kostki i skórka. Ferka przy nim, mimo że schudła wygląda jak niezła parówka. Jest bardzo skoczny, chciał mi zabrać kanapkę. Piszę chaotycznie ale coś tam wyrwiecie. Ten piesek pomimo środków uspokajających jest tak żywotny że nie chce się wierzyć. Ale u niego to nerwy. Naprawdę jest okropnie znerwicowany. Jak byłam w toalecie z nim bo w końcu ja też musiałam to na odgłosy wody, wyrzutu z sedesu resztek widać było, że okropnie nerwowo reagował. Zdjęcia te które mam to jutro wyślę mailem do Brązi to wklei do wątku. Quote
Isadora7 Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 [quote name='Betbet']dostałam smsa i zdjęcie z Harrym: "Zeżarłem mięsko, sucha karme, łapkę, nowy kocyk pogryzłem oraz smycz i Was też napocznę." Nie wiem czy się smiać czy bać....[/quote] Przede wszystkim dawaj zdjęcie :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.