Jump to content
Dogomania

Specyficzna agresja


Tokra

Recommended Posts

Witajcie,

Moja suka przejawia agresję podczas jedzenia. Jest ono dla niej ewidentnie cenne.

Ale od początku:
Suka ma 16 miesięcy.
Jest w typie labradora. Jej mama uciekła właścicielowi i wróciła szczenna. Tatuś nieznany. Wzięłam ją do siebie w wieku 10 tygodni.

Od 4 miesiąca życia przejawia agresję podczas jedzenia.
Pracuję z nią i jest jakby trochę lepiej ale nadal agresja występuje.

Wygląda to tak:
1) miska: podejść można, nie jest typem mega agresora, można obok przejść, można ją pyrknąć nogą, otrzeć się o nią. Zamiera w bezruchu i warczy dopiero gdy czuje rękę gdzieś na swoim ciele lub w pobliżu miski
2) smakołyki: jeśli dostanie jakąś np kość to wygląda to tak:
a) jeśli jest gdzieś sama i podchodzę i wyciągam rękę to warczy i ostrzega
b) jeśli np siedzę na podłodze, ona koło mnie, daję jej kość, ona ją gryzie i wyciągnę rękę po kość to pozwala ją zabrać, ale warczy gdy ją głaszczę podczas gryzienia, szczególnie jeśli głaszczę ją po karku, ale myśłę że to trauma z dzieciństwa bo właściciel suki uspokajał sszczeniaki łapiąc je za kark, czasami potrząsając a czasami wywracając do ziemi i tak trzymając
c) jeśli je kość a ja stanę w oddali i powiem żeby do mnie przyszła, łapie kość, idzie do mnie warcząc ale raczej już tak niezbyt ostro bez przekonania o swojej sile, podchodzi i warczy ale jednocześnie radośnie merda ogonem, oddaje kość i merda ogonem i się przymila
3) nauczyłam ją tak, że mogę wpychać jej jedzenie do pyska, kłaść na nosie, na łapie, w pobliżu niej i go nie ruszy, bierze dopiero na dźwięk słowa MASZ (dotyczy to karmienia z reki)
4) nie kradnie jedzenia, wie że nie wolno ściągać nic ze stołów i innych miejsc, chociaż za młodu jej się to zdarzało

Pies nie jest bity. Nawet gazetą. Karcony tyko i wyłącznie słownie. Je 5 razy dziennie małymi porcjami - zalecenie weterynarza. Je specjalną dietę niealergizującą. Miska stoi cały czas, bo zauważyłam że zabieranie jej po posiłku wzmacniało agresywne zachowania. Jest znacznie lepiej gdy miska stoi sobie w swoim miejscu. Pies jakby czuł się bezpieczniej. Nie jest dokarmiana przy stole, zresztą wogóle nie jest dokarmiana. Jest po sterylizacji.

Według mnie to taka specyficzna agresja, tu oddaje jedzenie, tam nie, czyli tak jakby szala przeważyła się już trochę na moją stronę, ale nie do końca.
Co robić nadal aby uspokoić ją jeszcze bardziej.

Jeśli czegoś istotnego nie dopisałam - pytajcie

Link to comment
Share on other sites

Dziel zwykłe porcje na 2 części.
Pierwszą część daj w misce, drugą dołóż do miski jak pies zje część pierwszą.
Jak już trochę przywyknie, zacznij dodawać W TRAKCIE jej jedzenia.

- Weź tylko pod uwagę, że właściciel zna psa najlepiej i stosując się do porad z forum, musi uwzględniać swoją wiedzę i wyczucie psa, aby bezkrytycznym stosowaniem porad nie narazić się np. na atak psa...

Tak więc nie nalezy zupełnie ignorować "ostrzeżeń" psa, natomiast warto mu pokazać co się robi i co zyska aby zredukować jego agresję i zminimalizować szansę na "nieporozumienie" ...

Link to comment
Share on other sites

W tym calym opisie brakuje mi okreslenia, po co kosc jest zabierana, suka jest glaskana w trakcie jedzenia, skoro wywoluje to taka reakcje? Sama sunie nakrecasz na nieciekawe zachowanie.
Zacznij wymieniac kosc na cos jeszcze lepszego, by oddanie kojarzylo sie z nagroda, glaszcz sunie i podsuwaj druga reke z smakolykiem do wylizania (np. z pasztetem). Karm moze sunie czesciowo z reki, niech sie kojarzy jedzenie z obecnoscia czlowieka obok.
Wyciagaj reke tez ze smakolykiem, niech nie bedzie to zagrozenie zabrania.
I to, co podpowiada M@d, oczywiscie...
Przy okazji, daj tez suni zajecie, pracujcie razem w domu, na spacerach, by nabrala zaufania.

Link to comment
Share on other sites

Ze swoim psem przechodziłam przez etapy "ostrzegania" słownego, czyli specyficzny zwrot - na jedzonko, np. "Nero zobacz", to go odrywało na chwilę od jedzenia i zwracał uwagę na rękę z jedzeniem. Po tym jak zaczął reagować na słowa dochodziło dotknięcie ręką. Był spięty przez chwilę, ale widział cały czas rękę z jedzeniem. Dotknięcie też było takie, że kładłam mu rękę na zadzie - nie głaskałam.
Teraz kojarzy dotknięcie - przyjemność.

Link to comment
Share on other sites

Z wymianą kości jest problem bo jest alergiczką i na więszośc jedzenia reaguje ostrą alergiią - wysypka, ropa itd. Żadnych smakołyków nie może, parówek i innych rzeczy. Warzywa które może jeść nie są dla niej atrakcyjniejsze od kości, właściwie jedynie co dziala to witaminy i tran który dostaje ale tego nie może dostać duzo tylko konkretną dawkę.

Na spacerach biega, bawi się z nami, aportuje, akurat mamy dużo czasu i pies bardzo wiele godzin spędza na ogrodzie, polu, łące z nami.
W domu też dużo się nią zajmujemy.
Ogólnie jest bardzo kochana, miła, pieszczocha. Pozwala sobie na wszystko. U weterynarza grzeczna niezależnie od tego co się jej robi, aż sam wet się dziwi.
Tylko ten nieszczęsny pokarm tak na nią działa.
A chcę żeby mój pies oddawał pokarm - szczególnie dlatego że czasami jak znajdzie coś na polu to nie chce oddać a to akurat musi się dla niej skończyć źle. Szczególnie że są u nas "zawodowi" truciciele

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']W tym calym opisie brakuje mi okreslenia, po co kosc jest zabierana, suka jest glaskana w trakcie jedzenia, skoro wywoluje to taka reakcje? Sama sunie nakrecasz na nieciekawe zachowanie.[/quote]
Dokładnie. Głaskanie ma byc dla psa pochwałą, nagroda. Przyjemnoscią a nie dyskomfortem który trudno spokojnie znieśc.
Ja jestem z reguły nieagresywna ale przeszkadzania/głaskania przy jedzeniu nienawidze i tez bym warczała :shake:


[quote]Przy okazji, daj tez suni zajecie, pracujcie razem w domu, na spacerach, by nabrala zaufania.[/quote]I mnóstwo smakołyków podawanych z reki za wykonanie komendy, nigdy za darmo.

[quote name='Tokra']Miska stoi cały czas, bo zauważyłam że zabieranie jej po posiłku wzmacniało agresywne zachowania. Jest znacznie lepiej gdy miska stoi sobie w swoim miejscu.Pies jakby czuł się bezpieczniej. [/quote]
Dawałabym do miski mało nieciekawego jedzenia (np ryż) i stopniowo dokładałabym mieso. Potem w celu dołożenia miesa podnosiłabym miske najpierw kilka cm nad podłoge a potem coraz wyzej ale tak żeby pies nie tracił jej z oczu i widzial co sie dzieje. Kazda czynność, gest (wyciągniecie ręki musi byc poprzedzone słowem żeby zwierzak nie był zaskakiwany)
On musi kojarzyć człowiek przy misce = pyszne atrakcje
Zabierałabym miske po kazdym posiłku równocześnie podając psu deser. Suchy chleb, gnata, świńskie ucho czy co tam lubi.
Nie może byc tak zeby pies nie ufał człowiekowi aż tak żeby czuł sie zmuszony do bronienia czegokolwiek przed domownikami :shake:

edit. w miedzyczasie doczytałam o alergii.
Parówki to swiństwo (tłuszcz z chemią). Jako smakołyków możesz uzyc samodzielnie upieczonych psich ciastek. Szybkie, tanie, nieskomplikowane w przygotowaniu. Wiadomo co w nich jest i porcja wystarczy na długo - nagrody to malutkie kawałeczki

Link to comment
Share on other sites

Tokra, skoro pies nie jest odwolywalny, to go nie puszczaj luzem, zabawa, trening na lince 10-15 metrowej tez bedzie dobry. Skoro zjada odpadki na spacerze, kaganiec na paszcze, zeby nie stalo sie cos psu ( czesto pomaga podawanie zwaczy 2-3 razy w tygodniu).
Zreszta wszelkie komendy uczysz na smaka,wiec trzeba znalezc co, co suni nie uczula, a bedzie smakowalo, poszukaj przepisow na "psie ciasteczka", suszone mieso, swieze miesko, kabanosy, ser itp.
Smakolykiem nie bedzie byle jaka parowka :).
I nadal proponuje prace z psem, bo bieganie luzem nawet na dluzszym spacerze nie uczy psa wspolpracy z czlowiekiem, ucz ja roznych sztuczek, przychodzenia na polecenie, tropienia, biegu przy rowerze, niech polubi bycie z Wami, bo na razie wyglada na " dziczke", Wy sobie, pies sobie i tak funkcjonujecie obok siebie.
PS. Przy takiej alergii sprobuj Barf, jest to dosc ciekawa i chyba najlepsza metoda zywienia psa, troche wprawdzie wymaga wysilku na poczatku, ale warto.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tokra']No i z tym wszystkim jest właśnie problem przez tą jej okropną alergię :/
Ona może tylko ryż z rybą i warzywami i paroma innymi składnikami które nijak nie nadają się na smakołyk[/quote]
Nie bardzo rozumiem...
Przeciez mozna do ciastek uzyc maki ryzowej, marchewki, kilku szprotek, oleju spod ryb w puszce (zapach!)....

[quote name='Tokra']Ona wraca na komendę wróć, nie ucieka, trzyma się blisko.
Tego jest nauczona.[/quote]
A co[U] razem[/U] robicie na spacerach?
Jest nauczona współpracowac z człowiekiem czy zajmuje sie sama sobą?
[quote]Po prostu nie oddaje jedzenia.[/quote]Pies robi to co mu sie opłaca.
Skoro nikt go nie nauczyl ze warto oddac jedzenie to nie oddaje.
Nie ma za grosz zaufania do człowieka przy misce....

Nauke oddawania zaczyna sie od wymiany byle czego na coś lepszego - zacznij od wymiany marchewki/ryzu na rybe.
Jak przekonasz psa że warto i nauczysz oddawania to bedzie oddawał kość w zamian za marchewke...

Link to comment
Share on other sites

te rady w praktyce naprawde się sprawdzają
mojej dobermance moge jej wyjąć z pyska/miski/gardła/ wszytsko

od początku(mam ją od 4 miesiaca jej życia) przezwyczajałm ja do tego, ze grzebię jej w misce-zreszta zawsze wtedy do niej gadam uspokajającym tonem coś w stylu"poczekaj , wymieszam ci, bo gorące...",dokładam do miski na jej oczach, ona widzi że to ktos z nas przygotowuje jej tą michę-w mysl zasady że TA ręka karmi i nagradza smakołykami

czasem specjalnie(nie żeby ja zdenerwować a raczej żeby było to dla niej naturalne) kiedy bawi się kością albo wędzonym uchem wyjmuje jej z pyska na chwilę, biorę do ręki i oddaje-nigdy nie zaprotestowała!!!nigdy sie nawet nie zaniepokoiła że to robię
ale też nigdy nie zabralam jej czegoś, zeby nie oddac ewentualnie nie wymienić na coś równie atrakcyjnego dla niej.Kiedy wyjmowałam jej z dzioba zdechłą mysz, srokę i inne cuda która zgarniała na spacerze pakowałam jej w zamian cokolwiek co lubi a akurat było pod reką-piłke,sznur, zabawkę za które da się pokroić

kiedys przeczytałam gdzies że kontakt człowieka z psem umacnia zabawa w tzw wspólne noszenie zdobyczy i u mnie to fajnie skutkuje, Zarka uwielbia się tak bawić

Link to comment
Share on other sites

Ja może odświeżę temat bo mam podobny problem..
Może to trochę śmieszne ale mój york zaczyna przejawiać agresję.
Może opiszę jak to się zaczęło:
Viki miała 2 dni temu urodziny no i jako jednym z prezentów było ucho świńskie..No i na początku siedziała z moimi rodzicami na tapczanie i spokojnie gryzła. I tata chciał ją pogłaskać po głowie ale przypadkowo dotknął tego ucha i Viki ugryzła. Za chwilę spróbował jeszcze raz i znowu się powtórzyło..
No to zabraliśmy jej to uszko i jak się uspokoiła to znowu dostała i na początku dała się chwycić pogłaskać wszystko dobrze myśleliśmy że to był tylko przypadek. I wtedy ja weszłam do pokoju i chciałam sobie usiąść i Viki zaczęła warczeć jak jeszcze nigdy ta złość z niej poprostu parowała. I poleciała do swojej budki i tam bez powodu warczała jak tylko ktoś ją zawołał to jeszcze głośniej. Więc tata ją wyciągnął i zabrał jej to ucho i zachowywała się normalnie. I tak jest do dzisiaj jak tylko dostaje uszko to staje się agresywna.. A szkoda jej go nie dawać bo je wprost uwielbia tylko teraz go nie ma jest schowane bo niewiem jak mamy reagować na takie zachowanie. Nigdy nie mieliśmy takiego przypadku, ona da wziąć każdą zabawkę tylko nie ucho.. Tak jeszcze myśleliśmy bo Viki 4 dni temu dostała 1 cieczkę i może dlatego taka jest..
Niewiemy jak reagować i prosimy o jakieś porady.
Powtarzam że po zabraniu ucha jest taka jak zawsze. :roll:

Link to comment
Share on other sites

do mojego 11-sto letniego pudla jak ma jakas zdobycz czyt.ciastko ,zabawke,kosc nie mozna nawet podejsc ,
jak sie przechodzi obok to potrafi zlapac za nogawke
jak siadam obok to jest spokojny dopoki nie zaczne go glaskac
przez ten dlugi czas czyli cale jego zycie nie umialam oduczyc go tej agresji przy zabawkach i samkolykach
ale nauczylam go ze gdy powiem stanowczo "zostaw, na miejsce" to oddaje i idzie na legoisko ;)
przy jedzeniu suchej karmy czy tez z puszki moge mu nawet reke do miski wkladac i nic nie robi tylko patrzy sie jak na glupka ;)
niewiem o co tu chodzi
teraz czytam te wasze rady ,ale watpie zeby go dalo sie jeszcze czegos nauczyc , wsumie to sie przyzwyczailam :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Skibka']Ja może odświeżę temat bo mam podobny problem..
Może to trochę śmieszne ale mój york zaczyna przejawiać agresję.
Może opiszę jak to się zaczęło:
Viki miała 2 dni temu urodziny no i jako jednym z prezentów było ucho świńskie..No i na początku siedziała z moimi rodzicami na tapczanie i spokojnie gryzła. I tata chciał ją pogłaskać po głowie ale przypadkowo dotknął tego ucha i Viki ugryzła. Za chwilę spróbował jeszcze raz i znowu się powtórzyło..
No to zabraliśmy jej to uszko i jak się uspokoiła to znowu dostała i na początku dała się chwycić pogłaskać wszystko dobrze myśleliśmy że to był tylko przypadek. I wtedy ja weszłam do pokoju i chciałam sobie usiąść i Viki zaczęła warczeć jak jeszcze nigdy ta złość z niej poprostu parowała. I poleciała do swojej budki i tam bez powodu warczała jak tylko ktoś ją zawołał to jeszcze głośniej. Więc tata ją wyciągnął i zabrał jej to ucho i zachowywała się normalnie. I tak jest do dzisiaj jak tylko dostaje uszko to staje się agresywna.. A szkoda jej go nie dawać bo je wprost uwielbia tylko teraz go nie ma jest schowane bo niewiem jak mamy reagować na takie zachowanie. Nigdy nie mieliśmy takiego przypadku, ona da wziąć każdą zabawkę tylko nie ucho.. Tak jeszcze myśleliśmy bo Viki 4 dni temu dostała 1 cieczkę i może dlatego taka jest..
Niewiemy jak reagować i prosimy o jakieś porady.
Powtarzam że po zabraniu ucha jest taka jak zawsze. :roll:[/quote]
Mój poprzedni pies jamniczka miniaturowa -Zuzia (już za Tęczowym Mostem:-() zachowywała się identycznie, do tego wszystkie zabawki wciągała do swojej budki ,kładła się na tym i zabawa się kończyła.Próby wyciągania ich były trudne, były powarkiwania, tak jak Viki uwielbiała wędzone ucho.W wieku 9 miesięcy miała pierwszą urojoną ciążę, pokarm w sutkach , a zabawki , ucho stały się jej urojonymi dziecmi, które pilnowała strzegła itp. Moja rada jest taka, Viki jest rozdrażniona z powodu cieczki ,jak dostanie ucho a widać, że je uwielbia to dajcie jej chwilę spokoju, niech sobie dziamga, lepiej część ucha( ja dzieliłam nożyczkami na małe części), zdąży się nacieszyć i nie "zgłupnie". Na rozdrażnienie ( z powodu cieczki) najlepsze dłuuuuuugie, ciekawe spacerki. W domku lek. wet zalecał, trochę ochłodzić wychów, mniej poduszek, mniej zawiniątek, ograniczyć wodę do picia, ale to rady już na wypadek ciązy urojonej, typowej dla ras mini.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Skibka']Ja może odświeżę temat bo mam podobny problem..
Może to trochę śmieszne ale mój york zaczyna przejawiać agresję.
Może opiszę jak to się zaczęło:
Viki miała 2 dni temu urodziny no i jako jednym z prezentów było ucho świńskie..No i na początku siedziała z moimi rodzicami na tapczanie i spokojnie gryzła. I tata chciał ją pogłaskać po głowie ale przypadkowo dotknął tego ucha i Viki ugryzła. Za chwilę spróbował jeszcze raz i znowu się powtórzyło..
No to zabraliśmy jej to uszko i jak się uspokoiła to znowu dostała i na początku dała się chwycić pogłaskać wszystko dobrze myśleliśmy że to był tylko przypadek. I wtedy ja weszłam do pokoju i chciałam sobie usiąść i Viki zaczęła warczeć jak jeszcze nigdy ta złość z niej poprostu parowała. I poleciała do swojej budki i tam bez powodu warczała jak tylko ktoś ją zawołał to jeszcze głośniej. Więc tata ją wyciągnął i zabrał jej to ucho i zachowywała się normalnie. I tak jest do dzisiaj jak tylko dostaje uszko to staje się agresywna.. A szkoda jej go nie dawać bo je wprost uwielbia tylko teraz go nie ma jest schowane bo niewiem jak mamy reagować na takie zachowanie. Nigdy nie mieliśmy takiego przypadku, ona da wziąć każdą zabawkę tylko nie ucho.. Tak jeszcze myśleliśmy bo Viki 4 dni temu dostała 1 cieczkę i może dlatego taka jest..
Niewiemy jak reagować i prosimy o jakieś porady.
Powtarzam że po zabraniu ucha jest taka jak zawsze. :roll:[/quote]
Mój poprzedni pies jamniczka miniaturowa -Zuzia (już za Tęczowym Mostem:-() zachowywała się identycznie, do tego wszystkie zabawki wciągała do swojej budki ,kładła się na tym i zabawa się kończyła.Próby wyciągania ich były trudne, były powarkiwania, tak jak Viki uwielbiała wędzone ucho.W wieku 9 miesięcy miała pierwszą urojoną ciążę, pokarm w sutkach , a zabawki , ucho stały się jej urojonymi dziecmi, które pilnowała strzegła itp. Moja rada jest taka, Viki jest rozdrażniona z powodu cieczki ,jak dostanie ucho a widać, że je uwielbia to dajcie jej chwilę spokoju, niech sobie dziamga, lepiej część ucha( ja dzieliłam nożyczkami na małe części), zdąży się nacieszyć i nie "zgłupnie". Na rozdrażnienie ( z powodu cieczki) najlepsze dłuuuuuugie, ciekawe spacerki. W domku lek. wet zalecał, trochę ochłodzić wychów, mniej poduszek, mniej zawiniątek, ograniczyć wodę do picia, ale to rady już na wypadek ciązy urojonej, typowej dla ras mini.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Skibka']Ja może odświeżę temat bo mam podobny problem..
Może to trochę śmieszne ale mój york zaczyna przejawiać agresję.
Może opiszę jak to się zaczęło:
Viki miała 2 dni temu urodziny no i jako jednym z prezentów było ucho świńskie..No i na początku siedziała z moimi rodzicami na tapczanie i spokojnie gryzła. I tata chciał ją pogłaskać po głowie ale przypadkowo dotknął tego ucha i Viki ugryzła. Za chwilę spróbował jeszcze raz i znowu się powtórzyło..
No to zabraliśmy jej to uszko i jak się uspokoiła to znowu dostała i na początku dała się chwycić pogłaskać wszystko dobrze myśleliśmy że to był tylko przypadek. I wtedy ja weszłam do pokoju i chciałam sobie usiąść i Viki zaczęła warczeć jak jeszcze nigdy ta złość z niej poprostu parowała. I poleciała do swojej budki i tam bez powodu warczała jak tylko ktoś ją zawołał to jeszcze głośniej. Więc tata ją wyciągnął i zabrał jej to ucho i zachowywała się normalnie. I tak jest do dzisiaj jak tylko dostaje uszko to staje się agresywna.. A szkoda jej go nie dawać bo je wprost uwielbia tylko teraz go nie ma jest schowane bo niewiem jak mamy reagować na takie zachowanie. Nigdy nie mieliśmy takiego przypadku, ona da wziąć każdą zabawkę tylko nie ucho.. Tak jeszcze myśleliśmy bo Viki 4 dni temu dostała 1 cieczkę i może dlatego taka jest..
Niewiemy jak reagować i prosimy o jakieś porady.
Powtarzam że po zabraniu ucha jest taka jak zawsze. :roll:[/quote]
Widocznie ucho to jest to:loveu: dla Viki. Proponuję podzielić nożyczkami ucho na mniejsze porcje i niech sobie dziamga ,to, że ma cieczkę to pewnie dlatego jest rozdrażniona.Dać jej spokój byle z tym uchem nie spędziła pół dnia. Moja miniaturowa jamniczka Zuzia (już za Tęczoeym Mostem) , zachowywała się identycznie. Do tego zaciągała swoje zabawki do kojca i na nich siedziała powarkując na wszystkich.W wieku 9 miesięcy miała urojąną pierwszą ciążę. Lek wet zalecał wtedy ochłodzenie wychowu, mniej poduszeczek, kocyków , dłuuuuugie ciekawe spacerki, zabawa zdala od kojca, w ruchu. Nawet jak pojawił się pokarm w sutkach, po pierwszej cieczce( ciąży urojonej) kazał ograniczyć wodę do picia.Zuzię zabierałam wtedy wszędzie ze sobą , po pewnym czasie jak zakładałam buty to zaczęła uciekac do kojca jakby wołała ....niechce mi się siku idź sama, odpoczywam.Ciąża urojona jest częstym zjawiskiem u ras mini. Najlepszy sposób to "wietrzenie " główki:lol:.To co napisałaś to nasunęło mi ten problem , wcale nie musi tak być, może tylko znalazła swój przysmak i jak dostanie w małych porcjach będzie ok.

Link to comment
Share on other sites

czy gdyby taką agresję okazywał większy pies reagowałybyście tak samo miękko?
Jeżeli pies warczy bo ostrzega - nie wyciągać na siłę w danym momencie, ale wziąć się za pracę z psem później. Karcąc psa i ignorując ostrzeżenia można doprowadzić do sytuacji kiedy pies nie będzie ostrzegał tylko od razu używał zębów.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...