Jump to content
Dogomania

Mati- parówka znalazła swoje stado, na zawsze u Florentynki:)


SZPiLKA23

Recommended Posts

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='karolciasz28']Cudne zdjęcia. Asiu pożycz temu swojemu kochanemu misiowi wszystkiego najlepszego!! Wycałuj go ode mnie!!! Bo ja go uwielbiam:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:[/QUOTE]
Gjalpo serdecznie dziękuje za życzenia. Został trochę wycałowany - na tyle na ile pozwolił.

Link to comment
Share on other sites

No to mam przekichane. Sprzysięgli się, żeby mnie wykończyć. Matyldzie się w końcu udało przyciągnąć uwagę Gjalpa:
[IMG]http://img46.imageshack.us/img46/4152/lizak1.jpg[/IMG]
a efekt jest taki, że mam w domu rozdrażnionego, ogarniętego chucią i burczącego na wszystkich molosa.
I teraz nie wiem co mam zrobić! Mogę teoretycznie zawieźć Mati do mamy i Łucji ( na pewno będzie zachwycona) tylko mam podejrzenie, że wtedy im się te cieczki nigdy nie skończą - bo się będą wzajemnie nakręcać.
Gjalpa wywieźć nie mogę, bo sterroryzuje każdego, biedną matkę mi połamie i przeciągnie po lodzie, nie wspominając o tym, że jak się odezwie to sąsiedzi ani chybi wezwą policję.
Ja do tej pory starałam się być dzielna i nie oszaleć z tymi potworami, ale teraz to już nie ma rady - tylko obłęd mi pozostał.

Link to comment
Share on other sites

Dość tego dobrego. Mati jedzie na wygnanie, będą kiblować razem z Łucją. Tego się po prostu nie da wytrzymać. Nie wiem, na co Gjalpo poleciał, ale poleciał na całego. Łazi podkręcony, dyszy jak lokomotywa, zalewa wszystko potokami śliny, w oczach ma obłęd i depcze z rykiem po każdym stworzeniu które mu wlezie pod nogi.
A ponieważ wywiezienie Mati skończy się zapewne zeżarciem drzwi, jeśli Gjalpo zostanie w domu, więc zastosujemy metodę wilka kozy i kapusty, znaczy Gjalpo będzie eskortował Matyldę na miejsce zesłania, a potem wróci z nami.

Link to comment
Share on other sites

Taa, a w rozkładzie nie było nic o wielokrotnym ratowaniu deptanej na miazgę Flo i tratowanego Kangura. Nikt poza Gjalpem niema prawa się zbliżyć do Mati. To znaczy ludziom jeszcze wolno, póki co. Kubuś kibluje w klatce, bo w tej sytuacji wystarczy niewielka zaczepka z jego strony, żeby Gjalpo go pogruchotał.
Atmosferę podgrzewa fakt, że Flo zdaje się nie rozumieć, że jest jednak dużo mniejsza i walczy z Gjalpem jak z równym (w końcu ona go wychowywała i chyba wciąż go uważa za gnojka). Na szczęście on póki co nie posuwa się do używania zębów - na razie depcze i ryczy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...