Florentynka Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 Zakrapiamy, cały czas to samo, póki co. Na pewno nie jest gorzej - tyle mogę powiedzieć. Miało być badanie oczu w zeszłym tygodniu, ale się Mati pochorowała na brzuch, więc się odwlokło, jutro też nie zrobimy, bo wyjeżdżamy , więc pewnie w sobotę albo dopiero w w poniedziałek. W każdym razie oczy czyste, nie paprzą się, nie ropieją. Quote
halcia Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 Jest niewiiarygodnie bielusienka i szalenie zgrabna. Quote
Becia66 Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 jest śliczna, zadbana i mam wrażenie że schudła jeszcze troszkę..... Quote
karolciasz28 Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 Florentynko proszę powiedz co zrobiłaś że Mati tak schudła? ( chyba jej nie głodzisz:evil_lol::evil_lol:) Bo mojej parówie też by się przydało zrzucić parę kilo.:evil_lol: Quote
Dzika_Figa Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 Florentynka psy głodzi, bije i zmusza do ciągnięcia wózka z kamieniami - dlatego są takie szczuplutkie Quote
karolciasz28 Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 [quote name='Dzika_Figa']Florentynka psy głodzi, bije i zmusza do ciągnięcia wózka z kamieniami - dlatego są takie szczuplutkie[/QUOTE] Nie wiem czy wypróbuje na swojej, muszę się zastanowić:evil_lol::evil_lol: Quote
karolciasz28 Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 [quote name='Dzika_Figa']Florentynka psy głodzi, bije i zmusza do ciągnięcia wózka z kamieniami - dlatego są takie szczuplutkie[/QUOTE] Ja już rozumiem Twoje zdanie "nie lubię ludzi":evil_lol::evil_lol::evil_lol: Dzika Figo muszę stwierdzić że Mati nie wygląda na psa bitego ani ciągnącego wózka z kamieniami:evil_lol::evil_lol::evil_lol::eviltong: Z tym głodzeniem to..:evil_lol::evil_lol: Quote
Dzika_Figa Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 A Florentynke to akurat lubię... bo muszę, w końcu siostra... Quote
majuska Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 i biedne zwierzęta z głodu jedzą kable, wtyczki , drzwi....no w niedziele maja brokuła:) Quote
karolciasz28 Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 [quote name='Dzika_Figa']A Florentynke to akurat lubię... bo muszę, w końcu siostra...[/QUOTE] Ty ją tylko lubisz, kochać ją powinnaś!:eviltong::eviltong::evil_lol: Quote
Dzika_Figa Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 [quote name='majuska']i biedne zwierzęta z głodu jedzą kable, wtyczki , drzwi....no w niedziele maja brokuła:)[/QUOTE] o ile królik nie zeżre wcześniej Quote
Dzika_Figa Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 [quote name='karolciasz28']Ty ją tylko lubisz, kochać ją powinnaś!:eviltong::eviltong::evil_lol:[/QUOTE] Niech Ci bedzie, że ją może trochę kocham, skoro mówisz, że tak trzeba... Quote
Florentynka Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 Nie bije psów - nie mogę. Przez Matyldę. Ostatnio chciałam przylać Łucji ( zresztą należało się święcie, bo napadła kota) - zamachnęłam się ścierką na Łucję, a Mati wpadła w panikę i uciekła z podkulonym ogonem...Cholerne komediantki. A ciągnięcie wózka z kamieniami odroczono do wiosny, bo kamienie śnieg przysypał. Brokułów nie ma, bo Mati na diecie. Quote
majuska Posted January 22, 2010 Posted January 22, 2010 To mogłabyś chociaz porozdawać łopaty, niech odśnieżają..... Quote
Florentynka Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 [quote name='majuska']To mogłabyś chociaz porozdawać łopaty, niech odśnieżają.....[/QUOTE] Odśnieżanie też tu jest, proszę: [URL]http://picasaweb.google.pl/karmatsetenlhamo/StadoWZimie#[/URL] Quote
Florentynka Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 Tak, Beciu. Brzuszek działa jak trzeba. Quote
Dzika_Figa Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 I całe szczęście, że się Mati sama naprawiła, bez interwencji chirurgicznej. Jednak termofor to potęga! Quote
Florentynka Posted January 25, 2010 Posted January 25, 2010 Life is brutal and full of zasadzkas... Mati była dziś rano u weterynarza umówiona, na zastrzyk. No to pojechaliśmy. Po drodze złapaliśmy gumę i to tak paskudnie, że opona do wywalenia. Adam zmieniał koło na podwórku u weterynarza, pan weterynarz nie mógł w związku z tym wyjechać swoim samochodem, a Mati...Mati siedziała w samochodzie, bo jej łapki marzły. I znalazła na tylnym siedzeniu kawałek ciasta orzechowego, które zostało tam położone, zapomniane, zamarzło i usiadł na nim Gjalpo. I zeżarła. A ona jest na diecie!!! Quote
Becia66 Posted January 25, 2010 Posted January 25, 2010 a tam, o jedno ciastko tyle szumu......chyba że na orzechy uczulona.....:diabloti: Quote
halcia Posted January 29, 2010 Posted January 29, 2010 Normalne,psiak na diecie łasuchuje jeszcze bardziej Quote
Becia66 Posted February 4, 2010 Posted February 4, 2010 jak się psinko czujesz ? czy już wszystko dobrze z twoim brzuszkiem ? Quote
Florentynka Posted February 5, 2010 Posted February 5, 2010 Z brzuszkiem Matyldy wszystko w porządku. A choróbsko zmieniło jakoś psychikę Matyldy. Zrobiła się słodka, bardzo czuła i przylepna. Przychodzi się przytulać, włazi na kolana i chce, żeby ją trzymać za łapkę. Może to dlatego, że jak była chora to siłą rzeczy poświęcaliśmy jej mnóstwo czasu? W każdym razie troszkę mniej kierowniczy, troszkę bardziej na luzie traktuje siebie i inne psy. Ostatnio parę razy została przyłapana na zarzucaniu łapek na szyję Jego Wysokości. Wygląda na naprawdę zadowoloną z życia sukę. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.