bonsai_88 Posted October 22, 2010 Author Posted October 22, 2010 Co znacz "nie dało się uratować 1 łapki"? W sensie, że sierść obcięta? Na jednej miał częściowo rozczesaną sierść, bo jak sobie leżał to się znęcałam... Dobrze, że chłopak się już trochę uspokoił - znaczy się zdenerwowany był i dlatego taki podły się zrobił. W takim razie teraz powinien być już co raz grzeczniejszy :). Swoją drogą ja tutaj od rana siedziałam jak na szpilkach czekając na odpowiedź, jak się Brzydalek zachowuje... Quote
Agucha Posted October 22, 2010 Posted October 22, 2010 Wszystkie 4 łapiszony i zad i podbrzusze miał potwornie sfilcowane, rozczesane nawet jak miał to tylko z wierzchu ;) Pysk to kolejny "trudny teren"... i przy tym najdłużej zeszło, eh On był kąpany, odrobaczany i odpchlony? Czy cokolwiek było z nim robione? [B]Dziabąg PRZED:[/B] [IMG]http://i52.tinypic.com/ea1bvk.jpg[/IMG] [IMG]http://i52.tinypic.com/15ydukl.jpg[/IMG] [IMG]http://i52.tinypic.com/25txaup.jpg[/IMG] [IMG]http://i53.tinypic.com/33acvio.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.tinypic.com/2qs77yc.jpg[/IMG] Quote
bonsai_88 Posted October 22, 2010 Author Posted October 22, 2010 [B]Agucha[/B] u mnie był jakieś 10 dni - w tym czasie został raz wykąpany, powycinałam mu trochę filców z pachwinek [ale mało - chłopak nie lubi nożyczek, a maszynki nie posiadam] i rozczesałam przód psa + prawie cały ogon + kawałek jednej nogi. Pyszczek uwierz mi, że tragedii nie widziałaś. Jak do mnie trafił miał go tak rzepami pozalepianego, że miał problem jeść i pić. Tylko ślady na moich rękach mogą wam powiedzieć jak trudne było usuwanie rzepów [które często stanowiły środek kołtuna]. Akurat za to psiaka nie winię, bo to na 100% było dla niego bolesne i nieprzyjemne. Pewnie na jego miejscu sama bym pogryzła ;). Niestety nic innego z nim nie robiłam, bo [jak już mówiłam jednej dziewczynie od shi-tzu] nie mam pieniędzy. Przed kąpielą widziałam u niego pojedyncze pchły, po kąpieli sobie nie przypominam co by mi coś skakało, ale lepiej go potraktować jak psiaka do odpchlenia. Rozczesywany z wierzchu musiał być - już na samym początku zwróciłam uwagę na to, że chłopaczek ma filc tylko na środkowej części włosia. Przy skórze nawet aż takich potwornych filców nie było, z wierzchu też nie :roll:. Quote
Agucha Posted October 22, 2010 Posted October 22, 2010 [B]Dziabąg PO:[/B] [IMG]http://i51.tinypic.com/sw8duu.jpg[/IMG] pysk ma mokry bo się opił wodą :lol: [IMG]http://i53.tinypic.com/259va7m.jpg[/IMG] tutaj widać tą "poszkodowaną" łapkę... [IMG]http://i55.tinypic.com/2rmkzrq.jpg[/IMG] [IMG]http://i53.tinypic.com/359fy46.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.tinypic.com/t6xnv8.jpg[/IMG] Quote
Agucha Posted October 22, 2010 Posted October 22, 2010 Tak pilnuje Zuzi :shake: [IMG]http://i56.tinypic.com/4rqbkg.jpg[/IMG] [IMG]http://i51.tinypic.com/nbtzxl.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.tinypic.com/25a5ehd.jpg[/IMG] KONIEC! [IMG]http://i55.tinypic.com/2dl6grd.jpg[/IMG] Quote
Marta_Ares Posted October 22, 2010 Posted October 22, 2010 Wow Agucha kapitalna metamorfoza :) pięknie chlopak wygląda!!! Quote
Agucha Posted October 22, 2010 Posted October 22, 2010 ... I BARDZO NIE LUBI NOSIĆ KUCYKÓW, co widać na zdjęciach :lol: Metamorfoza w zachowaniu bardziej mnie cieszy ;) Tu zawsze zdąży odrosnąć :) Quote
Darianna Posted October 22, 2010 Posted October 22, 2010 Ale profesjonalnie rozczesany dziabąg :diabloti: Quote
bonsai_88 Posted October 22, 2010 Author Posted October 22, 2010 No właśnie chciałam się dowiedzieć jak tam z kucykami ;)... sama próbowałam mu włoski łapać gumką, żeby tak do oczu nie wchodziły, ale w efekcie mam pochowane gdzieś po kątach paręnaście gumek. Chłopak rozprawiał się z nimi w ciągu pół godziny... Quote
zerduszko Posted October 22, 2010 Posted October 22, 2010 Ale zmiana :) Ja moje tymczasy nożyczkami muszę robić, bo mi maszynka padła :placz: Quote
Agucha Posted October 22, 2010 Posted October 22, 2010 Ja Dziabąga również robiłam nożyczkami :lol: Quote
Agucha Posted October 22, 2010 Posted October 22, 2010 [quote name='zerduszko']Ale na sznupa już jest ciężko ;)[/QUOTE] Tu się muszę zgodzić :) Quote
zerduszko Posted October 22, 2010 Posted October 22, 2010 A ja na ogół obcinam na sznupa... nożyczkami ;) Quote
bonsai_88 Posted October 22, 2010 Author Posted October 22, 2010 Ja się bałam robić Brzydalka nożyczkami - jestem przyzwyczajona do grzecznego psa, który mi nie drgnie w czasie jakichkolwiek zabiegów, a Brzydalkowi do takiego zachowania jest bardzo daleko ;). Żeby było weselej - wszyscy psi fryzjerzy z jakimi miałam do czynienia po 1 próbie zgadzali się brać Birmę tylko pod narkozą. To duży pies, próbujący odgryźć im ręce za samo zbliżenie się z nożyczkami/grzebienie/czymkolwiek, tylko przy mnie daje się robić bez ataków [ale i tak musi mieć kaganiec na pysku]. Za to jak robię ją sama, to pies grzecznie stoi bez najmniejszego drgnięcia [chociaż jak się tylko odwrócę, to próbuje mi zwiać]. To chyba główny powód, dla którego robię Birmę sama i wiem cokolwiek o obcinaniu psów ;). Ot, taka ciekawostka, bo większość psiaków jest podobno grzeczniejsza, jak nie ma właściciela obok. Quote
Marta_Ares Posted October 22, 2010 Posted October 22, 2010 moj Ares podobnie, ja moge przy nim wszystko zrobić, jak go obcinam maszynką czy nożyczkami, a znajoma fryzierka (którą Ar bardzo dobrze zna) miała na początku z nim problemy, chciał dziabnąć, kręcił sie, dopiero po jakimś czasie o dziwo sie uspokoił Quote
Asiaczek Posted October 23, 2010 Posted October 23, 2010 Przemiana Brzydalka w pięknie wyczesanego psiaka - super! Brawo:) pzdr. Quote
Agucha Posted October 24, 2010 Posted October 24, 2010 [I][B]Ostatnie zdjęcia Dziabąga u mnie...[/B][/I] [IMG]http://i51.tinypic.com/14dplk7.jpg[/IMG] [IMG]http://i54.tinypic.com/2j5eg8.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.tinypic.com/2ut6x39.jpg[/IMG] [IMG]http://i52.tinypic.com/20h82n6.jpg[/IMG] Quote
Agucha Posted October 24, 2010 Posted October 24, 2010 [IMG]http://i54.tinypic.com/2nv8nqv.jpg[/IMG] Dość mocno łzawią biedakowi oczy :shake: [IMG]http://i52.tinypic.com/1zdusdg.jpg[/IMG] Quote
bonsai_88 Posted October 24, 2010 Author Posted October 24, 2010 Agucha ja bym tylko prosiła, żeby mi zwrócić smycz i obrożę jak już chłopak wyląduje w własnym domku i dostanie własny "sprzęt". Ten zestaw jest dla mnie ważny z 2 powodów - nie dość, że to 1 prezent dla Birmusi ode mnie, to na dodatek ten zestaw najlepiej sprawdza się podczas gonitw po polu [pozostałe się dużo bardziej brudzą i niszczą] ;). Quote
Agucha Posted October 24, 2010 Posted October 24, 2010 [quote name='bonsai_88']Agucha ja bym tylko prosiła, żeby mi zwrócić smycz i obrożę jak już chłopak wyląduje w własnym domku i dostanie własny "sprzęt". Ten zestaw jest dla mnie ważny z 2 powodów - nie dość, że to 1 prezent dla Birmusi ode mnie, to na dodatek ten zestaw najlepiej sprawdza się podczas gonitw po polu [pozostałe się dużo bardziej brudzą i niszczą] ;).[/QUOTE] No to fajnie... pytałam przy odbiorze co z tym i nie było przekazane, że zestaw ma wrócić... eh... Może jeszcze zdążę się skontaktować. Jakby co podaj mi adres, odeślemy Ci. Ps. Młody wczoraj popołudniu pojechał do Warszawy...:roll: Quote
bonsai_88 Posted October 24, 2010 Author Posted October 24, 2010 A specjalnie prosiłam, żeby powiedzieli... Póki nie macie dla małego innej smyczki/obroży to mogę poczekać, mam w czym wyprowadzać własnego psa ;). Swoją drogą Birma [wielkości suki ONka, o budowie charta] nosi tak samo wyregulowaną obrożę jak Brzyduś. Dopiero to uprzytomniło mi jak masywne potrafią być shi-tzu :D. Quote
bonsai_88 Posted October 26, 2010 Author Posted October 26, 2010 Historia sprzed minuty: Znowu mnie bezsenność dopadła... bawię się w necie, z nudów włączyłam Basha. Wybrałam wybieranie losowe i oto tekst, który pojawił się przed moimi cudnymi oczętami: "[B]<mikuś> Haniu, co robisz dziś wieczorem? Tylko nie myśl sobie nic złego! A jak pomyślisz, to co ty na to?".[/B] I jak ja mam teraz wytłumaczyć rodzince, że ich śmiechem obudziłam o 3 w nocy :diabloti:? Dobrze o tyle, że TZ nad ranem nie będzie pamiętał, że się w ogóle budził :evil_lol:. Quote
Agmarek Posted October 26, 2010 Posted October 26, 2010 A ja ciemna masa nie wiem co to jest Bosh i w ogóle o co tu chodzi :roll: Quote
bonsai_88 Posted October 26, 2010 Author Posted October 26, 2010 Agmarek Bash... Bash, nie Bosh :D. A z całością chodzi o to, że... jam ci Hania ;). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.