Nutusia Posted June 14, 2010 Author Posted June 14, 2010 [quote name='Ra_dunia']Oskarku trzymaj się dzielnie psiaku.[/QUOTE] [COLOR=Purple]Robi co może, naprawdę się stara. Okropnie mi wstyd, bo w piątek rano kompletnie się rozkleiłam, gdy nie chciał stanąć na łapach i zrobić kroku... Naszły mnie najgorsze myśli i on to z pewnością czuł! Kto mnie zna - wie jak trudno zabić we mnie optymizm, ale było naprawdę ciężko.... A potem, popołudniu ten nagły zwrot i runda wokół osiedla - jakby chciał mi udowodnić, że jeszcze nie wolno myśleć o najgorszym... Amigo, przesyłka dotarła w nienaruszonym stanie, bardzo dziękuję! Przelew pójdzie dziś - przepraszam za zwłokę, ale wiem, że zrozumiesz... [/COLOR] Quote
AMIGA Posted June 14, 2010 Posted June 14, 2010 [quote name='Nutusia'][COLOR=Purple] Amigo, przesyłka dotarła w nienaruszonym stanie, bardzo dziękuję! Przelew pójdzie dziś - przepraszam za zwłokę, ale wiem, że zrozumiesz... [/COLOR][/QUOTE] No pewnie, że zrozumiem. Nawet już rozumiem :-) Najważniejsze, że Poczta Polska się tym razem sprawdziła :-) Quote
Ewa Marta Posted June 14, 2010 Posted June 14, 2010 [quote name='Nutusia'][COLOR=Purple]Robi co może, naprawdę się stara. Okropnie mi wstyd, bo w piątek rano kompletnie się rozkleiłam, gdy nie chciał stanąć na łapach i zrobić kroku... Naszły mnie najgorsze myśli i on to z pewnością czuł! Kto mnie zna - wie jak trudno zabić we mnie optymizm, ale było naprawdę ciężko.... A potem, popołudniu ten nagły zwrot i runda wokół osiedla - jakby chciał mi udowodnić, że jeszcze nie wolno myśleć o najgorszym...[/COLOR][/QUOTE] Oskarku, trzymaj się dzielnie i zdrowiej!!! Nutusiu, czemu Ci wstyd? Wstyd, że kochasz tego psa tak bardzo? To, że się rozkleiłaś świadczy o tym, jak bardzo go kochasz..... Quote
Nutusia Posted June 14, 2010 Author Posted June 14, 2010 [quote name='Ewa Marta'] Nutusiu, czemu Ci wstyd? Wstyd, że kochasz tego psa tak bardzo? To, że się rozkleiłaś świadczy o tym, jak bardzo go kochasz.....[/QUOTE] [COLOR=Purple]Nie... Wstyd mi, że pomyślałam o najgorszym... o tym, że może przyjdzie nam już za chwilę podjąć tę ostateczną decyzję. A On mógł [/COLOR][COLOR=Purple]to[/COLOR][COLOR=Purple] poczuć - dlatego tak bardzo się "spiął" po wizycie u Doktora. [/COLOR] Quote
Nutusia Posted June 15, 2010 Author Posted June 15, 2010 [COLOR=Purple]Witanko, Uprzejmie donoszę, że w dniu wczorajszym Smoczyca została obdarowana przez Ciocię Figę dwoma opakowaniami Cefaleksyny (ostatnia porcja kuracji). Na moje oburzenie, że uroczy młody człowiek, który odebrał ode mnie receptę nie wziął pieniędzy, Figa napisała mi takiego sms-a: "Oj Magda, pozwól abym miała udział choć tyci tyci w powrocie do zdrowia jednej pięknie porastającej sierścią smoczycy. Koniecznie daj znać jak coś potrzeba i proszę się nie odgrażać:)" Ładne mi tyci tyci! To już druga darowana porcja kuracji, że o wielkim kartonie dóbr wszelkich nie wspomnę (pamiętacie napad stulecia na aptekę?... :eviltong:) Figa - baaaaaaaaaaardzo pięknie dziękujemy! :loveu: Ale tak jak pisałam w odpowiedzi na Twojego sms-a: "Smoczyca swoje wymagania i potrzeby ma, nie przeczę. Mogę zatem przystać na tańsze zakupy w aptece, ale nie na darmowy żer, i to wielokrotny!" Jak się trochę ogarnę z Oskarem, wyślę Ewie Marcie zdjęcie porośniętego zadka - specjalnie dla Cioci Figi! :diabloti: A propos Oskarskiego... Wczoraj sam z siebie dwa razy wstał i zażądał wyjścia na dwór, a potem sam z siebie wrócił do domu. I nawarczał na mnie przy robieniu zastrzyków (po ruszającej się skórze było widać, że czuje ukłucie!!!!). Dziś rano Sławek go wyniósł i pozwolił mu iść gdzie chce (np. zrobić koopę w samotności ;)). Ponieważ nie pada i nie jest zbyt upalnie, zostawiliśmy Bandę na dworze, bo Oskarowi o wiele łatwiej jest się podnieść z trawy czy z posłanka na ganku niż ze śliskiej podłogi w domu. Po powrocie z pracy jedziemy do Doktora i mam nadzieję, że ustalimy termin operacji...[/COLOR] Quote
AMIGA Posted June 15, 2010 Posted June 15, 2010 Oooooo takich i coraz lepszych wieści oczekujemy :-) Quote
wasabi81 Posted June 15, 2010 Posted June 15, 2010 Zapisze sobie wasz watek, bo na pewno bede czesciej odwiedzac!!:-) Slodka ta twoja kreseczka!:loveu::loveu: (czy to jest jej imie? Jakos sie nie doczytalam) [URL]http://img20.imageshack.us/img20/7255/kr1j.jpg[/URL] Quote
AMIGA Posted June 15, 2010 Posted June 15, 2010 Tak, to jest właśnie "moja" (tfuuuuuuuuuuuu [B]Nutusiowa[/B]) Kreseczka. Ja jej nadalam takie tymczasowe imię jak byla u mnie na dt. Imię mialo zostać zmienione po głębokim spojrzeniu jej w oczy przez nowych Pańciostwo. Ale jakoś już chyba tak zostalo Quote
wasabi81 Posted June 15, 2010 Posted June 15, 2010 [quote name='AMIGA']Tak, to jest właśnie "moja" (tfuuuuuuuuuuuu [B]Nutusiowa[/B]) Kreseczka. Ja jej nadalam takie tymczasowe imię jak byla u mnie na dt. Imię mialo zostać zmienione po głębokim spojrzeniu jej w oczy przez nowych Pańciostwo. Ale jakoś już chyba tak zostalo[/QUOTE] I ty takie cuuuuuuuuuudo:loveu::loveu: dobrowolnie oddalas???;) Quote
AMIGA Posted June 15, 2010 Posted June 15, 2010 Nie mialam innego wyjścia :placz: Mam już jednego staruszka tymczasa, ktory "zasiedział" się u mnie już 4 lata no i moją "rodzoną" sznaucerkę. Jakbym Krechulca zostawiła, to nie moglabym już pomóc żadnemu psiakowi. Cały czas sobie to powtarzałam, kiedy mnie nachodziła myśl, żeby Kreseczkę zostawić. Quote
wasabi81 Posted June 15, 2010 Posted June 15, 2010 [quote name='AMIGA']Nie mialam innego wyjścia :placz: Mam już jednego staruszka tymczasa, ktory "zasiedział" się u mnie już 4 lata no i moją "rodzoną" sznaucerkę. Jakbym Krechulca zostawiła, to nie moglabym już pomóc żadnemu psiakowi. Cały czas sobie to powtarzałam, kiedy mnie nachodziła myśl, żeby Kreseczkę zostawić.[/QUOTE] No tak, jakby kazdy DT zamienial sie w DS trudno by bylo pomoc innym pieskom w potrzebie! Ale jak widac Kreseczka znalazla wspanialy kochajacy dom... i masz ja na oku;-) Quote
AMIGA Posted June 15, 2010 Posted June 15, 2010 Do innego domu bym ją tak łatwo nie oddala :evil_lol: Quote
figa33 Posted June 15, 2010 Posted June 15, 2010 oooo , Nutusiu ! słowo się rzekło ...zdjęcie porośniętego Tosinego zadka baaaaardzo pożądane !:lol: a dla Oskarka zdrowia i żeby te choróbska wreszcie Was precz opuściły... Quote
Nutusia Posted June 16, 2010 Author Posted June 16, 2010 [COLOR=Purple]Witamy pięknie! Wasabi, miło Cię widzieć - zapraszamy do naszego Klubu Wzajemnej Adoracji, z naciskiem na adorację Smoczycy Kampinoskiej!:evil_lol: Każdy Wielbiciel jest u nas najmilej widziany;). Wasabi, Amigo, Kreska właściwie została Kreską, choć notorycznie się mylimy (szczególnie mój Małż) i wołamy do niej Pestka (imię mojej poprzedniej Jamnicy - była identyczna). A tak w ogóle, to jak tak dalej pójdzie, to Kreska stanie się Krechą - i to grubą!:diabloti: No nienażarte jest to psisko... fruwa na uszach, gdy się cokolwiek w kuchni robi... Też miałam ambitny plan, żeby być DT... Co z tego wyszło - wystarczy poczytać ten wątek!:evil_lol: Figuniu, zdjęcie zadka będzie - obiecuję. Tylko że dopiero był weekend, a już środa... Może gdybym miała ogon, udałoby mi się go złapać, a tak...:shake: Wczoraj Oskar powitał nas przy bramie, czyli Banda Czworga pojawiła się w komplecie na zbiórkę!:multi: Chyba dobrze mu zrobił pobyt na dworze, bo zmusił do większego wysiłku i ruchu. Doktor jednak uznał, że za wcześnie na planowanie zabiegu - za słabiutki jest. Wystarczy go lekko pchnąć lub klepnąć, a się tył przewraca.:shake: Za to czucie o wiele lepsze - nawet w tylnych łapinach! Wyraźnie zabiera łapę przy próbie zaciśnięcia narzędzia.:multi: Jednak wieczorem nie chciał jeść i po długim ociąganiu wszedł do domu na baaardzo chwiejnych łapach - nie zdołał o własnych siłach dotrzeć do posłanka. Może jednak trochę się przeforsował... Dostał Biseptol na 10 dni i zobaczymy. Rano Sławek go podniósł i wyprowadził na dwór. Łaził całkiem żwawo, miskę wylizał do czysta! Taki "nierówny" jest... Na szczęście, póki co, pogoda sprzyja i znów dziś Banda rządzi w ogrodzie.[/COLOR] :evil_lol: Quote
wasabi81 Posted June 16, 2010 Posted June 16, 2010 Bardzo dziekuje za tak serdeczne powitanie na watku:loveu: Bardzo chetnie dolacze sie do waszego klubu;-) Niech Kreska lepiej uwaza na linie... bo imie Krecha nie za milo brzmi;-) Quote
Ewa Marta Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 Jak się dzisiaj czuje Oskarek? Bo Tosca jak rozumiem, kiedy na dworze ciepło i może całymi dniami się wylegiwać czuje się dobrze?;-)? Quote
AMIGA Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 No właśnie, właśnie, czekamy na same dobre wieści o Oskarku Quote
Nutusia Posted June 18, 2010 Author Posted June 18, 2010 [quote name='Ra_dunia']dobre wieści bardzo pożądane ;)[/QUOTE] [COLOR=Purple]Wieści są niestety średnie...:shake: Nie przybywa mu sił, w domu praktycznie nie utrzymuje się na łapach. W ogrodzie wstaje co jakiś czas i przenosi się w inne miejsce, po drodze się załatwia. Ale jak przyjeżdżamy nie wychodzi do bramy... Przedwczoraj nie tknął kolacji, a wczoraj śniadania. Kolacji też nie chciał, więc ugotowałam mu kurczaka i dałam tylko mięso - zjadł. Dziś rano dałam mu rosół z ryżem - wypił rosół, ryż polizał... Kupię dziś większą ilość drobiowego mięsa i będę mu gotować samo mięso - przecież coś musi jeść! We wtorek jedziemy do Doktora, ale rewelacji się nie spodziewam...:shake: A Tośka oczywiście, że ma się świetnie! Bryka po ogrodzie, apetyt ma za siebie i za Oskara, a jak już zaśnie - chrapie jak Smoczyca!:evil_lol: Najzabawniejsza jest w roli upierdliwej ciotki dla Kreski. Np. odbiera jej zabawkę i zanosi na swoje posłanie, ale wcale się nią nie bawi - po prostu ma!... Czasami próbuje ją gonić, ale Krecha zdąży dwa i pół kółka zrobić, zanim Tośka się rozpędzi, więc szybko rezygnuje (ku rozpaczy Kreski:diabloti:)...[/COLOR] Quote
Nutusia Posted June 22, 2010 Author Posted June 22, 2010 [COLOR=Purple]Przegraliśmy... Oskara już z nami nie ma. To znaczy jest - śpi sobie pod szumiącą brzozą w naszym ogrodzie. Zwierzęta jeszcze o nim pamiętają - Tośka wciąż śpiewa, Lesio śpi na jego posłaniu, a Kreska nosi w zębach jego miskę. No a my... cóż... wciąż słyszymy jego szczekanie i widzimy jak biegnie do bramy witać proszonych i przepędzać nieproszonych gości... Dziesięć wspólnie spędzonych lat minęło tak szybko, za szybko...[/COLOR] Quote
gusia0106 Posted June 22, 2010 Posted June 22, 2010 Nutusiu.................bardzo, z całego serca, mi przykro........ Oskarku, śpij spokojnie [*] Quote
jola_li Posted June 22, 2010 Posted June 22, 2010 Nie ma słów na takie chwile :-(...... Żegnaj Oskarku, którego - dzięki cudnym Nutusiowym opowieściom - też trochę poznałam. Nutusiu - tu chyba wszyscy znają ten ból. I tym bardziej Ci współczujemy. Mam tylko nadzieję, że Twoja Ferajna pomoże Ci złagodzić tęsknotę... Quote
wasabi81 Posted June 22, 2010 Posted June 22, 2010 Nutusiu, strasznie mi przykro:-(:-( Zegnaj Oskarku [*] Quote
Ra_dunia Posted June 22, 2010 Posted June 22, 2010 Nutusiu... tak mi przykro :( Oskarku ['] biegaj swobodnie po zielonych łąkach po drugiej stronie tęczy... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.