bogula Posted February 1, 2005 Posted February 1, 2005 [b]tanita[/b]--lodówka to chyba radziecki model? :D Moja ma 18 lat i nadal dobrze mrozi....Tylko błagam, nie zapoznawaj pieska z piekarnikiem :wink:
tanita Posted February 1, 2005 Posted February 1, 2005 [quote name='bogula'][b]tanita[/b]--lodówka to chyba radziecki model? :D Moja ma 18 lat i nadal dobrze mrozi....Tylko błagam, nie zapoznawaj pieska z piekarnikiem :wink:[/quote] [b]bogula[/b] haha model jak najbardziej radziecki. Mińsk 11, którą można określić przymiotnikiem "Niezłomna", jako że kobietom wieku się nie liczy to nie powiem ile ma lat :evilbat: . A Gringa ja nie zapoznaje z własnej woli, on jest szybszy niż światło, kiedy otwierałam lodówke spał na swoim posłaniu, a kiedy ją otowrzyłam był już w środku :o
Nitencja Posted February 1, 2005 Posted February 1, 2005 Tanita :) Jak tam Twoj wielofunkcyjny terier?? Ja moje juz wygonilam do spania :-D jak to powiadaja KOCHANY WELSH TO SPIACY WELSH hihi
tanita Posted February 1, 2005 Posted February 1, 2005 [quote name='Nitencja']Tanita :) Jak tam Twoj wielofunkcyjny terier?? Ja moje juz wygonilam do spania :-D jak to powiadaja KOCHANY WELSH TO SPIACY WELSH hihi[/quote] [b]Nitencja[/b] a znasz jakieś terierowe bajki, że tak słosko śpią? 8) A Gringo najpierw chciał dać dyla na balkon: [img]http://www.album.com.pl/szulala5490/112717.jpg[/img] Potem stracił na moment głowe: [img]http://www.album.com.pl/szulala5490/112719.jpg[/img] A teraz siedzi na dogo :lol: [img]http://www.album.com.pl/szulala5490/112721.jpg[/img]
Fuka Posted February 1, 2005 Posted February 1, 2005 [b]Tanita[/b], rzecz w tym, ze one musza byc wybiegane zeby spać, więc Wy musicie poczekać do piatku, sama zresztą wiesz najlepiej jak to jest :D Moje stado - Pasja, Duke, Fuka i Kawa - jest tak straszne, że na ich widok niespełna roczna ridgebaczka ( :o ładne słowo mi wyszło) - uciekła w siną dal, a właściciel musiał ja gonić znad Odry aż do domu prawie.... :oops: Nie wiem co one mają w sobie takiego.... Żeby nie było nieporozumienia, wszystkie chciały sie bawić, a ja jak zobaczyłam paniczny odwrót, ktory moje wzieły za zabawe w ganianego - odwołałam stado, ale tamta z zawrotna predkościa oddalała sie coraz bardziej. Nawet nie zauważyła, że już nie ma przed kim uciekac..... :roll: A najlepsze jest to, że pare tygodni temu jak miałam tylko 3 - Iluzja na trzeciego - to sie z nimi bawiła, ale to było po ciemku.... [b]Petra[/b], :evilbat: ja się niedyskretnie zapytowywuje gdzie sa zdjęcia....
Nitencja Posted February 2, 2005 Posted February 2, 2005 :lol: Fuka dobre....... :) ale cos w tym jest. U nas na osiedlu to wszystkie psy uciekaja przed nami .... jeszcze zostaja boksery. Pamietam jak bylam z Alexem w psim przedszkolu to dwa owczarki niemieckie z nim sie bawily. W pewnym momencie jeden lecial z prawej drugi z lewej a ALex by w srodku. Moja pchla wyskoczyla a owczarki wpadly na siebie hihi
foxydoxy Posted February 2, 2005 Posted February 2, 2005 [b]Terier modny [/b]- kolekcja zimowa. Modelka: Doxa - lat 12 - czarny wyszczupla! [img]http://foxydoxy.pl/Dogomania/Doxa_w_kombinezonie_1.jpg[/img] Na początku chodziła jak robot na sztywnych łapach, choć nowe wdzianko miekkie 8-)
Nitencja Posted February 2, 2005 Posted February 2, 2005 widac jaka zachwycona jest z nowego ubranka ! :)
Petra_ Posted February 2, 2005 Posted February 2, 2005 To nieprawda,że sypiam w łóżku :) Mam przecież takie niewinne spojrzenie.. [img]http://www.album.com.pl/szulala5490/112978.jpg[/img] Zdarza mi się to tylko czasami,kiedy moja Pani wychodzi z pokoju :wink: [img]http://www.album.com.pl/szulala5490/112977.jpg[/img]
Petra_ Posted February 2, 2005 Posted February 2, 2005 Zorganizujmy akcję pt.Uwolnić Doxę z czarnego wdzianka :D
Fuka Posted February 2, 2005 Posted February 2, 2005 [b] Petra :klacz: :angel: :modla: :D Dzięki, jutro bedzie u mnie Gocha to jej pokazę! :multi: Pszym, i pogadam o Julce - to juz niedługo - jeszcze 2 tygodnie i 3 dni :D [/b]
Fuka Posted February 2, 2005 Posted February 2, 2005 [b]A'propos - gadałam dzisiaj z Gocha i wyszło nam, że ona szalona jakas - ostatnio wydaje z domu najpiekniejsze psy :roll: Nie daleko szukając - Łatka coraz ładniejsza..... :D I tak z ciekawości - zostało jej imie - czy nazywa sie w domu jakoś inaczej?[/b]
Petra_ Posted February 2, 2005 Posted February 2, 2005 [b]Fuka[/b] Łatka została Łatką...:)Najwspanialsze jest to,że ona sie mnie słucha(jeszcze?)jak chodzimy na spacerki,spuszczam ją elegancko ze smyczy i Łateczka przybiega kiedy wołam,poza tym pilnuje się,nie odbiega daleko.Kochana jest i fakt-z dnia na dzień pięknieje...to tutejsze powietrze i miłość,jaką ją obdarzamy 8) Tanita mi mówi,że Gringo będzie kawalerem nr 1 w życiu Łatki..zobaczymy :wink:
Fuka Posted February 2, 2005 Posted February 2, 2005 [quote name='Petra_'][b]Fuka[/b] Łatka została Łatką...:)Najwspanialsze jest to,że ona sie mnie słucha(jeszcze?)jak chodzimy na spacerki,spuszczam ją elegancko ze smyczy i Łateczka przybiega kiedy wołam,poza tym pilnuje się,nie odbiega daleko.Kochana jest i fakt-z dnia na dzień pięknieje...to tutejsze powietrze i miłość,jaką ją obdarzamy 8) Tanita mi mówi,że Gringo będzie kawalerem nr 1 w życiu Łatki..zobaczymy :wink:[/quote] Ale z planami mariażu jeszcze poczekajcie trochę :lol: Wiesz - to typowe, Ty jestes szefem, ty wprowadzasz ja w świat, przy Tobie czuje sie bezpieczna... Dlatego ja zawsze uwazam, że spuszczanie ze smyczy trzeba praktykowac od razu, bo jak nie - to sie ma potem znikajacy punkt, ktory poczul zew wolnosci.... :roll: Przypuszczalnie - jak sie troszke zrobi bardziej pewna siebie, oswoi z dziwnoscia świata - to będzie próbowac samowolnych wyskoków, albo bedzie leciec szybciorem załatwić jakąś bardzo wazna sprawe (tak tylko po drodze) zeby potem do Ciebie szybko wrocić....
Wojtek Posted February 3, 2005 Posted February 3, 2005 [b]Foxydoxy[/b], zdjęcie - czad!!! :D Nie wiem dlaczego ale przypomniało mi się "milczenie owiec" :D
foxydoxy Posted February 3, 2005 Posted February 3, 2005 [quote name='Fuka'][b] :o Ale po co?[/b][/quote] Jestem daleki, żeby ubierać tak Doxę na kazdy spacer, ale jak wychodzę z sukami na ponad godzinę na "dzikie harce" do parku o 22.30, a jest kilka stopni mrozu - to emerytka (ona harcuje mniej) po 15 minutach kuli zad, robi "w tył zwrot" i idzie do domu. Sieść ma miękką i rzadką - trochę wilgoci i też marznie.
Fuka Posted February 3, 2005 Posted February 3, 2005 No ja to teraz przerabiam na spacerach - z Pasja - reszta szaleje, a 6latka stateczniejsza jest... Ale ona nigdy nie byla strzyżona i ma szorstka skorupe na sobie, więc nie marznie, nie przemaka. A teraz to i tak - od dzisiaj spacery ulgowe - Fuka sobie zwichnęla nadgarstek, a Kawa ma apogeum cieczki :evilbat:
tanita Posted February 3, 2005 Posted February 3, 2005 A mnie czeka jutro pierwszy spacer :multi: :Dog_run: :multi:
Fuka Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [b]Czekam na fotorelację :D ! I zazdroszczę Wam frajdy z odlrywania świata...[/b] Ja niestety jutro znowu dzien pod haslem - weterynarz - mam :( Kawusia sobie rozwaliła ucho, już zaczeło sie ładnie goić i buch - rozdrapała wszystko, krew sie leje - obawiam sie, że jutro jej zafunduję kołnierz. Strasznie mi jej zal, bo już kiedyś próbowałam i była tak przerażona, że... Biedna - wszystko na raz - nie dość, że jest obrażona na spacery na smyczy, to jak wędrowka z kamieniem, ona chce zostać na dworze i faceta znależc, a ja wredna ją uwięziłam... I jeszcze Diuka jej zabrałam, a zacząl sie jej bardzo podobac.. Ale ładnie ogonek odchylała :roll:
foxydoxy Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [quote name='Fuka']Ja niestety jutro znowu dzien pod haslem - weterynarz - mam :( Kawusia sobie rozwaliła ucho, już zaczeło sie ładnie goić i buch - rozdrapała wszystko, krew sie leje - obawiam sie, że jutro jej zafunduję kołnierz. [/quote] Co do kołnierza - to jeśli mają być chronione uszy przed "rozdzierającą" łapą tylną - polecam od razu obcięcie kołnierza - tylko do szerokości koniecznej do zasłonięcia ucha. Zdecydowanie lepiej dla komfortu psa - nawet może tego plastiku nie widzieć (chyba że kątem oka) - tyle że czuje, ale nie zawadza tak bardzo.
Nitencja Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 Tanita i jak sie malemu uszatemu podobalo na dworze ?? :lol:
Fuka Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [quote name='foxydoxy'] Co do kołnierza - to jeśli mają być chronione uszy przed "rozdzierającą" łapą tylną - polecam od razu obcięcie kołnierza - tylko do szerokości koniecznej do zasłonięcia ucha. Zdecydowanie lepiej dla komfortu psa - nawet może tego plastiku nie widzieć (chyba że kątem oka) - tyle że czuje, ale nie zawadza tak bardzo.[/quote] Dzieki, pomysle jak to zrobic, tylko martwie sie zeby cwaniara sobie takiego obcietego ustrojstwa nie przesuneła.... Na razie wygolilam jej ucho do zera - bo wbrew moim nadziejom widze ze bez tego sie nie obejdzie, a reszte psa w zwiazku powyzszym oskubałam tez na zero.
tanita Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 [quote name='Nitencja']Tanita i jak sie malemu uszatemu podobalo na dworze ?? :lol:[/quote] No to jesteśmy po 8) . Gringo w domu super odważny i przebojowy na dworzu spuścił wyraźnie z tonu i był lekko wystraszony :evilbat: . Ale trwało to krótko. Zaraz zainteresowały go gołębie, z którymi znajomość uważał za swój obowiązek :wink: . Spotkał się z jednym pieskiem co bardzo go ucieszyło i zrobił się od razu malutki :lol: . Generalnie nie kozaczył tylko starał się poznać jak największą przestrzeń. Spacer był króciutki, bo pierwszy i nie chciałam przesadzić. A i może tutaj od razu pytanie; Jak myślicie na ile z nim wychodzić przy takiej pogodzie i ile razy dziennie. Pamiętam, że z Korkiem chyba przesadziłam z długościa pierwszych spacerów i bidak dostał anginy, więc nie chcę tego powtórzyć Pstryknełam też kilka zdjęć, wstawie później :fadein:
Recommended Posts