Jump to content
Dogomania

Poczwarkowo-gordonkowa galeria czyli Kudłata Dama Tina i Merida Waleczna


Recommended Posts

Posted

U mnie na szczęście jest dużo zejść do wody ;) Bo jak jest dużo ludzi to mojej nie puszczam (lubi biegać po plaży, więc ludzie zachwyceni by nie byli ;)), a jak psy to nie puszczam bo nie jestem jej w 100% pewna. No ale najgorzej jak są wędkarze, wtedy strach okropny :(

Posted

[quote name='Talia']Wczoraj Meri skakała z pomostu najlepiej na całej plaży. W konkurencji były dzieci i dorośli gatunku ludzkiego - pokraki zarówno w skokach jak i w stylu pływackim.
Poza tym Merida zakochała się w sznaucerze miniaturce o imieniu Walkower. Czołgała się do niego, pokładała na plecy. Po prostu miłość :loveu:
Za jakieś 2-3h też mamy jechać nad jezioro. O dziewo mimo tego, że było wczoraj sporo ludzi i dzieci, to nikt nie był oburzony psem na twarzy. Słyszałam tylko teksty "patrz mamo! pies skoczył do wody!"[/QUOTE]

Zazdroszczę ;) Zawsze chciałam mieć pływającego psa, ale ani jeden z mojej czwórki nie podziela mojego zdania ;) Frotek płynie do brzegu jak go wsadzę do wody. Daje się wziąć na ręce i potem chętnie płynie na brzeg, ale żeby tak samemu popływać to nie ;) Hera umie, ale nie lubi. Jak jest gorąco to trochę popłynie i wróci - koniec. Za piłką z wielką łaską... No ale nie to nie, cóż zrobię ;) Najbardziej piasek na plaży lubią, jak byliśmy nad morzem i było pustawo to szalały równo ;)

Fajna ta wasza dziewczynka :) Zresztą obie damy są fajne :p

Posted

Faaajnie, że Wam się trafiło takie towarzystwo nad wodą, które nie ma obiekcji. U nas niestety wędkarzy dużo, a to roszczeniowy naród jest, no i jak się ludzie kąpią to też japy drą.
A może by nad wodą jakieś fotki w końcu pocykać? :P

Posted

[quote name='chounapa']Nie czytam tu więcej :[
Lilo nie pływa... labladol od siedmiu boleści .... :roll:[/QUOTE]

Mojej kol goldenka też nie pływała (tylko brodziła przy brzegu), przez jakieś 2 lata. A od jakiegoś czasu sama zaczęła pływać ;)

Posted

U nas nad morzem też były w większości pozytywne reakcje na widok psa na plaży czy w morzu i całe szczęście to dobry znak,że za jakiś czas może mentalność ludzi trochę się zmieni :)

Posted

Wczoraj było średnio nad jeziorem. Pojechaliśmy całą rodziną TŻ. Meri miała średnią ochotę na pływanie, wolała się bawić z nowo poznanym kolegą. Co oczywiście było niemożliwe, bo przy okazji skakała ludziom po ręcznikach :diabloti: Ze względu na urok osobisty uszło jej to na sucho :eviltong:
Za to Tina popisała się niesamowicie... Doprowadziła mnie do wielkiego płaczu.
Może zacznę od początku.
Jak Meri miała już trochę mniej zapału do pływania stwierdziliśmy, że przejdziemy się dookoła jeziora. Tata TŻ chciał z jeziora pobiec do domu, więc poczekaliśmy chwile żeby psy za nim nie pobiegli. Odczekaliśmy ok 10min i poszliśmy tą samą trasą. Tinula zwęszyła, że pan przed chwilą tamtędy biegł i zdecydowała się pobiec za nim. Byłam pewna, że ja odwołam, nigdy nie zdarzyło jej się tak daleko ode mnie odbiec. Myślałam, że umrę ze strachu. Biegłam jakieś pół kilometra i nie było po niej śladu. Paskuda dobiegła pewnie do samej ulicy, dopiero przy końcu jeziora ją zobaczyłam. Była zziajana, w ogóle się nie ucieszyła na mój widok, żadnej skruchy, nic. Oznajmiłam jej że ma karę na puszczanie luzem.
Małpa z niej wredna, dawno tak się nie zestresowałam. Stwierdzam, że odbija jej na stare lata.

Posted

Oj... Dobrze że nie poleciała gdzieś pod auta ;/ ....
One są wstrętne czasami. Tu niby, zawsze wszystko gra. Jesteś pewna psa, jego możliwości, zamiarów, reakcji... aż nagle z niewiadomych powodów taka małpa kompletnie ignoruje panujące od dawna zasady i olewa system, przyprawiając opiekuna o co najmniej ból głowy :roll:

Ważne że nic się nie stało.
Mi mój głąb dziś też pokazał pazurki, rozbawiona pobiegła za koleżanką prosto.... .... do jej mieszkania. Dobrze że koleżanki opiekun nas lubi ^^

Posted

Ale numer :roll: dlatego tak się boję, jak widzę, że pies łapie trop.. wyłącza się wtedy i pozamiatane...


Z tym zapachem to mi się przypomniało, jak chciałam z Gazikiem iść na około i wrócić osiedlem... i założyłam mu smyczkę 20cm.. i szłam drogą, którą do południa szłam z Soniulą.. Jak poczuł trop to utrzymać go nie umiałam, na dodatek smyczy nie poluzujesz ani nic bo to krótkie takie... wtedy ostatni raz wzięłam tą smyczkę, już wolę normalne :lol:

Posted

Tylko ona nie należy do tropiących, jedynie co potrafi wyczuć to zapach domownika jak wchodzi już po klatce. Ile razy bawiłam się z rodzicami i siostrą w lesie w szukanie, to nigdy nie używała nosa. Zawsze biegała jak głupia i brała wszystko na wzrok/słuch.
Taki stary pies a taki głupi. Dobrze, że nie padła ze zmęczenia, bo dawno takim tempem tyle nie przebiegła. :shake: Aż do wody ciągnęła żeby się ochłodzić.
Jutro zrobię fotki, bo nie jedziemy nad jezioro tylko na pola, więc nie ma ryzyka zmoczenia aparatu. ;) Powiedziałam TŻtowi, że musimy zrobić małej z 1-2 dni przerwy od wody żeby zatęskniła.
A w pt ruszamy nad morze! :multi:

Posted

Z psiakami, moją najlepszą przyjaciółką i jej chłopakiem, którego poznała dzięki mnie (studiuje razem z nim) :loveu:
Problem w tym, że jeszcze nie mamy noclegu, bo do ostatniego momentu czekaliśmy czy mój TŻ dostanie wolną sobotę. Najwyżej zabierzemy namiot i pirania nas zagryzie w nocy :diabloti:

Posted

Myślimy o Pobierowie lub Rewalu. W Rewalu byliśmy w zeszłym roku z Tiną i było super. Co prawda to była końcówka sierpnia i cały teren ośrodka był do naszej dyspozycji, Tina latała luzem, były też plaże dla psów gdzie mogła biegać i pluskać się przy brzegu. Dla mnie super miejscówka :)
A teraz mój TŻ siedzi w pracy i dzwoni po ośrodkach, może któryś przyjmie 4 wspaniałych i półtora psa :razz:

Posted

[quote name='Talia']Myślimy o Pobierowie lub Rewalu. W Rewalu byliśmy w zeszłym roku z Tiną i było super. Co prawda to była końcówka sierpnia i cały teren ośrodka był do naszej dyspozycji, Tina latała luzem, były też plaże dla psów gdzie mogła biegać i pluskać się przy brzegu. Dla mnie super miejscówka :)
A teraz mój TŻ siedzi w pracy i dzwoni po ośrodkach, może któryś przyjmie 4 wspaniałych i półtora psa :razz:[/QUOTE]


Na pewno ktoś Was zechce przyjąć :D Wyslijscie im zdjęcie psów- każdemu serce zmięknie jak je zobaczy i jeszcze znizkę dostaniecie ;p

Posted

Mój Sagat tak ucieka za tropem saren lub innych leśnych żyjątek :mad: wraca o chwili w to miejsce z którego zagnał i także ma mnie gdzieś (zero skruchy) jakby tak miało być:roll:
udanego wypadu nad morze ;) a w jakie okolice?

Posted

agutka, tak jak pisałam szukamy głównie w Pobierowie/Rewalu. Tylko chciałabym coś tańszego niż domek 4os za 480zł :roll:

Taaa aniołki, jeden ten aniołek narysował mi wczoraj półkole z tyłu na udzie. Nie wiem czy powinnam chodzić w stroju na plaży, bo wyglądam jak po walce z tygrysem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...