Jump to content
Dogomania

Jaka kolczatka dla biszkopta???


jaśmin

Recommended Posts

Mam problem z wyborem kolczatki dla mojego beżowego labradora. Każda mu farbuje szyje na szaro i wygląda to fatalnie. Czy wiecie może jakie kolczatki nie będą farbowały??? Szukałam już w weilu sklepach ale niestety nawet obsługa nie potrafiła udzielić mi informacji jaką kolczatkę dobrać.

Będę wdzięczna za wszelkie informacje na forum albo bezpośrednio na mail: [email protected]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 98
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Sposob jest prosty. Nie zakladaj kolczatki.

Jak widze labradory w kolczatkach to dostaje dreszczy. To rasa MAKSYMALNIE nastawiona na wspolprace z czlowiekiem i wystarczy poswiecic psu troche czasu i smakolykow by zadna KOLCZATKA NIE BYLA POTRZEBNA.

JESLI SAMA SOBIE NIE RADZISZ TO ZAPISZ SIE Z PSEM NA SZKOLENIE.

Link to comment
Share on other sites

Kazda kolczatka bedzie brudzic. Jesli nie radzisz sobie z psem radze sprobowac halti-kantarka (tansze)

b_1377.jpg

lub gentle leader (drozsze)

b_2997.jpg

Nie rozwiaze to problemu ciagniecia - to moga rozwiazac cwiczenia z psiakiem ale polecam jako srodek zapobiegawczy urazom rak wlasciciela.

Ja sama stosuje na spacerach z dwoma moimi psiakami. Gdy wychodzimy pojedynczo ladnie chodza na zwyklych obrozach, niestety gdy ide z nimi dwoma usiluja uzadzac sobie wyscigi. Odkad uzywam kantarka moje rece odetchnely. Zaleta tego typu obrozy jest to ze jest ona traktowana przez innych np w komunikacji miejskiej jak kaganiec.

Link to comment
Share on other sites

Ja proponuję szelki, zawsze mi się wydawało że pies w szelkach ciągnie jeszcze bardziej ale wcale tak nie jest (przynajmniej w moim przypadku) a zdecydowanie łatwiej wtedy nad nim zapanować. A co do ćwiczeń i szkolenia to mogę powiedzieć tylko tyle że właśnie kończymy nasze, a na ulicy kiedy spotkamy znajomego psa to nie ma takiej możliwości żeby moja suczka przeszła obok niego spokojnie. Dostaje takiego amoku (który na szczęście nie trwa długo) że można by zrzucić koło niej bombę atomową a i tak by nie zauważyła...

Link to comment
Share on other sites

Labrador w kolczatce ? Swiat sie konczy! Przeciez to sa lagodne psy (no chyba, ze masz wyjatkowy egzemplarz). Po co mu kolczatka ?

Nie chodzi o to że łagodne chodzi zapewne o to że piesek ciągnie a to duże, silne psy szczególnie samce. Kenzo ma kolczatkę (farbującą) zwykłą obroże, obrożę skórzaną z kolcami i halti.

W kolczatce chodził na szkolenie PT i PTT tam siakiś taki dziwny zwyczaj że psy w kolczatkach :o

W skórzanej obroży z kolcami wyglądającej jak narzędzie tortur był na labowisku. Nic sobie z niej nie robił chyba jej w ogóle nie czuje przez to grube futro :wink:

Zwykła obroża długo nie wchodziła w rachubę.

Nie zgadzam się z Krystyną że to jest tak łatwo, że wystarczą dobre chęci właściciela. Młody pies się łatwie rozkojarza, ciągnie do psów, do dzieci, do chłopców grających w piłkę, do kota ... Moja mama np. nie umiała Kenzo utrzymać więc co lepsze żeby on był na kolcach czy żeby ona się wywróciła? Zaznaczam, że pies jest szkolony, ale zanim piesek zacznie ładnie się słuchać trochę czasu mija. I nawet teraz kiedy pies chodzi przy nodze na smyczy i bez smyczy zdarza mu się znienacka do czegoś szarpnąć bo jest tylko psem a nie automatem. A waży 40kg. Kończąc ten wywód - wcale nie polecam kolczatki ale rozumiem dlaczego ktoś może chcieć jej użyć. Polecam halti Dziła lepiej niż kolczatka! Nie sprawia psu bólu. Nie brudzi sierści. Działa odstraszająco na policjantów i czepialskich bo dla laila wygląda jak kaganiec. Same zalety. Kenzo na codzień chodzi w haltiku mimo że już mógłby w zwykłej obroży ale jak pisałam zdarza mu się szarpnąć od czasu do czasu a jednak wolimy mieć staw na swoim miejscu :lol:

Link to comment
Share on other sites

Jaszczurka ja mam 60 kg potwora i nie chodzi w kolczatce, nawet z obcymi :roll: zwykła obroża wystarcza. Tak została wyuczona :roll: i wystarczyły dobre chęci właściciela i psa, a laby sa takimi psami, że chęci do nauki mają, tak mnie sie skromnie wydaje :wink:

I gdzie Ty chodzisz na szkolenie z psem, że uzywaja kolczatki ? :o Jakies prehistoryczne metody mają :hmmmm: Raczej przy psach "opornych" uzywa sie łańcuszka zaciskowego :roll:

Jesli pies ciagnie to nalezy go tego oduczyc, ale kolczatka nie jest najlepszym narzędziem do tego celu, tym bardziej, że trzeba jej umiec uzywac, a niewiele osób tak naprawde potrafi to zrobic :wink:

Link to comment
Share on other sites

Ja proponuję szelki, zawsze mi się wydawało że pies w szelkach ciągnie jeszcze bardziej ale wcale tak nie jest

Ja też sobie szelki bardzo chwalę. 8)

to Kreseczkę w szelki zaprzęgłaś? ;)

I rzeczywiście kolczatki trzeba umieć używać, w piątek byłam u cioci i wyszłam na spacer z jej psem, on nic nie robi sobie z tej kolczatki ciągnie na niej okropnie :-? gdybym bywała tam częściej pewnie by się nauczył porządnie chodzić, ale cóż :-? Ja nigdy nie założę mojemu psu kolczatki.. ani rudemu ani dobermanowi który też potrafi pokazać ile ma siły...

Link to comment
Share on other sites

Jaszczurka!

Bywa ze jade z piecioma psami do psiego parku i od parkingu ide z ta swora na smyczy. Zadne zwierze nie ma kolczatki i zadne sie nie wyrywa do dzieci czy innych stworzen bo sa tego nauczone. Dodam ze dwa z nich to samce a dwojka to 10 msc gowniarze. Wiec nikt mnie nie przekona ze z jednym psem tego sie nie da zrobic ;-) ;-) ;-)

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam sie z Krystynah. Nigdy nie zalozylam zadnemu mojemu psu kolczatki (i nie zaloze, bo nie zgadza to sie z moja metoda szkoleniowa) i wiem, ze nawet z najbardziej zywiolowym psem mozna sobie bez niej poradzic. Tym bardziej, ze kolczatka wcale nie powoduje, ze pies przestaje ciagnac. Prawie codziennie widzie na ulicach psy ktore zawieszone na kolczatce ciagna bez pojecia. A przeciez wystarczy tylko troche pracy. Naprawde. Moja mniejsza sunie przywiozlam ze schroniska na Paluchu gdy miala 5 miesiecy. Chyba nigdy nie chodzila na smyczy, ciagnela koszmarnie i to nie tylko do przodu, ale takze na boki i do tylu. Kupilam jej szelki i pies zaczal normalnie chodzic. Teraz nawet w zwyklej obrozy idzie spokojnie.

Pozdrawiam wszsytkich dogomaniakow. :D

Link to comment
Share on other sites

Ja również nie założe swoim psom kolczatki, chodzą na szerokich skórzanych obrożach, mała wcześniej chodziła na przerobionej przeze mne obroży parcianej(półzacisk), bo łańcuszek brudzi sierść bo jest koloru laba.

Jak widzę laba na kolczatce to też mną trzęsie, ale ostatnio był u mnie w sklepie 4miesięczy bokser, króremy w psim przeczkolu kazali kupić kolczatę :o :o :o

Raz jednego faceta zapytałam po co ta kolczata? Skoro piesek bardzo grzeczny? usłyszałam "ma groźnie wyglądać", poleciłam mu żeby sam sobie takie coś założył skoro czuje się niedowartościowany z powodu swojego psa.

Ale najbardziej mnie szerpie widok wystawianego psa w kolczacie!!!!

Moje obie psiny mają przeze mne uszyte szelki i zakładam je w miejscach gdzie mogą zdjąć obrożę przez głowę i mogłoby im się coś stać.

Link to comment
Share on other sites

Bywa ze jade z piecioma psami do psiego parku i od parkingu ide z ta swora na smyczy.

Podziwiam i zazdroszczę...

Ja jako niedoświadczona właścicielka 10 miesięcznej suczki naprawdę wkładam w naukę "nieciągnięcia" sporo pracy bez większych rezultatów. Może nie jestem dla mojego psa takim autorytetem jak bym chciała mimo że przestrzegam zasad Fishera... :roll:

Co prawda psinka nie ciągnie przez cały czas na spacerze a jedynie kiedy zobaczy jakiegoś psiego przyjaciela ale to jej ani mnie nie usprawiedliwia. Ruchu też ma dużo. Czasami jest tak padnięta że jak wracamy ze spaceru to się po drodze kładzie i musze ją zachęcać żeby wstała a kiedy zobaczy psa to wstępują w nią od razu siły i mało co mi nie urywa ręki.

A czy myślicie, że ma jakiś wpływ to, że ja jej czasami pozwalam pobawić się z psem jak jest na smyczy? tzn. spacerujemy sobie spotykamy kogoś znajomego z pieskiem i przechodząc koło niego zatrzymujemy się i psy się chwilę bawią, szarpiąc nas oczywiście we wszystkie strony...

Może powinnam ją nauczyć że jak jest na smyczy to może tylko spacerować i załatwiać swoje psie sprawy... Z drugiej strony trudno mi będzie omijać szerokim łukiem każdego pieska bo u mnie w okolicy aż się od nich roi.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Witam,

Pamiętaj, ze kolczatka jest tylko do ćwiczeń. Zakładasz ją tylko wtedy kiedy chcesz cos złego "wytepic" psa. Trzeba jednak umiejetnie z niej kozystac. Polecam jednak parciane obroze i stworzenie wiezi miedzy psam a sobą. Jeśli jednak pies jest mlody i chetny do wspolpracy, zacznyj cwiczyć z nim na "wesoło"

Pozdrawiam,

Ania

Link to comment
Share on other sites

No cóż może niektórzy mają genialne psy które od razu na początku nauki ślicznie chodzą przy nodze, nie ciągnał ani trochę itd. Jak byliśmy na szkoleniu wszystkie młode psy na poczatku ciągneły i w ogóle nic nie umiały. Później dopiero widać było postępy. Tak czy siak haltik będzie chyba dobrym rozwiązaniem + szkolenie oczywiście.

Link to comment
Share on other sites

Jaszczurka, nikt nie powiedział, że jego pies urodził się z umiejętnością chodzenia na smyczy, :roll: ale że można psa nauczyć chodzić i że kolczatka nie jest do tego potrzebna. :-?

Jesli ktos szuka rozwiązania w kolczatce, bo pies ciągnie, to znaczy, że nie umie sobie z psem poradzić, albo nie umie go uczyć, albo mu się nie chce :wink:

Link to comment
Share on other sites

:lol: :angel:

Jesli ktos szuka rozwiązania w kolczatce, bo pies ciągnie, to znaczy, że nie umie sobie z psem poradzić, albo nie umie go uczyć, albo mu się nie chce :wink:

NIESTETY 8)

Masz rację.

Spotkałem, ostatnio, podczas spaceru ZGROZA !!!!! :o :x psiura w KOLCZATCE i w dodatku PRZY 'rowerze' :o

PO rozmowie z włascicielką, PSIUR, roczny, ze schroniska miał szansę ODPOCZĄĆ :)

Całe szczescie, że są MYŚLĄCY właściciele :roll: :lol:

:lol:

Link to comment
Share on other sites

A ja ochrzaniłam chłopaczysko, które trzymało na smyczy boksera w kolczacie będąc na deskorolce i szczuł sukę żeby go ciągnęła i ciągnęła.

A w zimie jedna babka była dumna ze swojego ONa że na sankach pod górę ciągnie kilkuletnie dziecko.

Boże czego pies nie zrobi dla uciechy właściciela?!!!

Link to comment
Share on other sites

Nie sadzilam, ze to bedzie taki kontrowersyjny temat. W wiekszosci niby pouczajace odpowiedzi, niestety szkoda ze troche nie na temat. Moje pytanie nie brzmialo - czy uzywac kolczatki, bo o tym sama zdecydowalam. Wyjasniajac dalej - chodze ze swoim psem na szkolenie i umiem poslugiwac sie kolczatka. Poszukuje tylko takiej, ktora nie farbuje.

Co do szelek - w przypadku mojego pas sie nie sprawdzily, ale dziekuje za rade.

Nie uwazam, ze labrador w kolczatce oznacza koniec swiata, ale widac niektorzy maja i taka wizje upadku ludzkosci. Oczywiscie, ze nie chodzi o agresje, a o czesto nieprzewidywalne zrywy.

Halti - tego nie znalam. Dzieki za podpowiedz.

Oczywiscie gratuluje wszystkim tym, ktorym udalo sie juz nauczyc swoje psy perfekcyjnego posluszenstwa a do tego nie musieli uzywac obrzydliwych kolczatek - naprawde jestem pelna podziwu, choc pewnie temperamenty naszych pieskow sie znacznie roznia ;)

Link to comment
Share on other sites

Nie sadzilam, ze to bedzie taki kontrowersyjny temat. nie musieli uzywac obrzydliwych kolczatek - naprawde jestem pelna podziwu, choc pewnie temperamenty naszych pieskow sie znacznie roznia ;)

Temat pewno podobny do ciąć\nie ciąć, sterylizować,kastrować\tak,nie.

Słyszałam opinie takie że brudzenie sierści zależy od pHskóry , jeżeli odczyn jesy bardziej zasadowy to nie wchodzi w reakcje z chromem, zaś jeżeli jest lekko kwaśne(u większości) będzie brudzić, a z tego co wiem nie ma kolczatek nie chromowanych, przynajmniej u nas.

Ja uważam ze kolczatka jest obrzydliwa i jej nie założe, jeżeli myślisz podobnie to po co chcesz to założyć psu?

Kantarek jest naprawdę rewelacyjny, ale nie uczy psa nie ciągnięcia, zapobiega tylko przed wyrwaniem ręki, ha ha.

Moje maleństwo waży 40kg ma 8 miesięcy i nie jest to jej ostatnie słowo a do tego należy jeszcze do grupy molosów :roll:

No i ma temperament, ale pracuję nad nią od 7tyg jej życia.

Link to comment
Share on other sites

Witam:):)

poczolam sie lekko zaatakowana przez Ciebie, mimo ze nie tylko ja jestem na tym forum i pewnie nie mialas tego na mysli. ( :):) mam taką nadzieje ;) )

Na forum są ludzie z doświadczeniem i bez, jesli zadajesz jakies pytanie to my chcac na nie odpowiedziec mamy jakies emocje, to tak jakby ktos zapytal czym zabic psa siekiera czy nozem- oczywiscie ze nikt by ci nie odp na pytanie tylko wszyscy zaczeliby rozmwiac o tym czy powinnas czy nie(wiem ze glupi przyklad ale teraz innego nie mialam)

Częsć z nas patzy przez pryzmat czasu, mając pewne doświadczenie i przy okazji tego tematu mowi co myśli etc.. oczywiscie kolczatka to nie koniec swiata, czasem nawet wrecz przeciwnie. Sama chodzilam na szkolenia brala udziel w licznych mistrzostwach PT i tez uzywalam do pewnych rzeczy kolczatki (niestety) ale nie potrafilam znalexc innego wyjscia z sytuacji, byly to jednak wyjatki i to w czasie cholrnego wieku psa w ktorym walczy o pozycje. jesli psiaka uczy sie na zabewe i nagrody uczy sie szybciej chetniej i skuteczniej w dodatku budujesz wiex miedzy soba a psem. To tylko rady do ktorych Cie nikt nie zmusi i dobrze ot tym wiesz.

Zeby nie bylo ze Ci nie odpna pyt. to moge polecic rozpinana kolcatke Championa, one raczej nie farbuja.

Jednak błagam używaj naprawde w ostatecznosci kolcy...załż ją sobie i zobacz czy to tak fajnie..:(:(:(

Pozdrawiam,:):):)

Ania

Link to comment
Share on other sites

Jednak błagam używaj naprawde w ostatecznosci kolcy...załż ją sobie i zobacz czy to tak fajnie..:(:(:(

Dokładnie!

Może to głupie porównanie, ale zastanów się jakiej kolczatki używa się do szkolenia delfinów, orek, szympansów?

Link to comment
Share on other sites

Moje pytanie nie brzmialo - czy uzywac kolczatki, bo o tym sama zdecydowalam. Wyjasniajac dalej - chodze ze swoim psem na szkolenie i umiem poslugiwac sie kolczatka.

Indywidualne to szkolenie, czy grupowe? Bo jak grupowe to nie wierzę, że szkoleniowiec ci pokazał jak uzywac PRAWIDŁOWO kolczatki.

Z reguły jak widziałam szkolenia psów, gdzie uzywano kolczatki (nowocześni szkoleniowcy odchodza od kolczatek :wink: ) to wyglądało tak, że trzeba bylo psa szarpnąć kolczatka jak ciągnął np. :roll:

Dla mnie żadna metoda szkoleniowa. :-?

Poza tym lab jest silnym psem i jakby troszke "gruboskórnym" więc podejrzewam, że ta kolczatka nie robi na nim żadnego wrażenia :wink:

Tez miałam doświadczednie z kolczatka :oops: , wtedy nie wiedziałam tego co wiem teraz, ale szybko z niej zrezygnowałam,(po miesiącu uzywania) bo ........ nie dała żadnego efektu, :o bym powiedziała wręcz przeciwnie. :roll: Po zdjęciu kolczatki pies sie odmienił ....... na lepsze :o

Poszukuje tylko takiej, ktora nie farbuje.

To chyba musisz specjalnie zamówic ze specjalnego stopu, bo te dostepne w sklepach są pradopodobnie z domieszka niklu, który własnie ten osad na sierści daje, szczególnie wyraźny, kiedy jest wilgoc. :wink:

Nie uwazam, ze labrador w kolczatce oznacza koniec swiata, ale widac niektorzy maja i taka wizje upadku ludzkosci. .

Tak pies (nie tylko labek) na kolczatce to niestety upadek ludzkości ... w sensie moralności i podejścia do zwierząt. załóz sobie ta kolczatke, niech ktos Cie pociaga to wtedy pogadamy co czuje Twój pies. :-?

Kolczatka to przezytek, dobry li tylko dla ludzi, którym sie nie chce popracować z psem ( i to tak inteligentym jak lab) w inny, bardziej humanitarny sposób :-?

Oczywiscie, ze nie chodzi o agresje, a o czesto nieprzewidywalne zrywy..

jak juz mówiłam moja suka swego czasu chodziła na kolczatce, ale jak zobaczyła kota to ja robiłam za latawiec, :roll: sucz przeszedł na skórzana obroże, została nauczona komendy "stój" a ja juz nie fruwam. :lol:

Pies się po jakims czasie do kolców przyzwyczai i jak bedzie chcial się "wyrwac" to sie wyrwie i ta kolczatka nie zrobi na nim żadnego wrażenia , chyba sie powtarzam :hmmmm:

Halti - tego nie znalam. Dzieki za podpowiedz. ..

zamień kolczatke na halti da lepsze efekty bez sprawiania psu bólu :wink:

Oczywiscie gratuluje wszystkim tym, ktorym udalo sie juz nauczyc swoje psy perfekcyjnego posluszenstwa a do tego nie musieli uzywac obrzydliwych kolczatek - naprawde jestem pelna podziwu, choc pewnie temperamenty naszych pieskow sie znacznie roznia ;)

Z moja nie sądze, że sie specjalnie różnia. Tym bardziej, że ja miałam problem z agresja w stosunku do innych psów, a suka waży 60 kg i weź to utrzymaj jak sie wścieknie :wink: Problemu juz nie ma, ale to wymagało ciężkiej żmudnej pracy, trwajacej praktycznie cały czas :wink:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...