Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Bierz kotka i postaw Wojteckiego przed faktem dokonanym.

U mnie takie stadko żyje w pełnej harmonii i symbiozie. Koteczka przynosi myszki (sama nie je, bo się lekko brzydzi), a psy je konsumują - kto pierwszy ten lepszy. :D

Mój Leon nie jest co prawda psem gończym ani innym myśliwskim, natomiast jest urodzonym kilerem, ale domowych kotków nie rusza, nie tyka, pozwala im na wiele i tylko czasami gapi się na kocicę jakby sam się dziwił, dlaczego :wink:

  • Replies 8.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted
Bierz kotka i postaw Wojteckiego przed faktem dokonanym.

Myślała o tym, ale Wojtecki jakiś czas temu przedstawił dzieciom sprawę jasno - albo koteczek albo on, inaczej pakuje walizki i się wyprowadza :( .

Sprawa ostatnimi czasy nabrzmiała (od wizyty u Agi1215, która ma i psa i dwa kotki), bo dzieci nie mówią o niczym innym jak o koteczku.

Wolałam więc zacząć po dobroci od molestowania :evilbat: .

Sprawa będzie ciężka, bo Wojtecki boi się że Poświatka nie zaakceptuje nowego członka rodziny. A ona i tak kocha wszystko i wszystkich, tylko nie wiadomo czy u siebie na terenie.

Może zrobię jak radzisz, ale nie zdziw się jak ktoś będzie musiał przygarnąć mnie, dziatwę i koteczka :roll: , bo zamiast sam sobie, to nam spakuje walizki :evil: .

Posted

Beata&Poświata

Powiedz mezowi, ze medrcy powiadaja : nie ma prawdziwego domu bez kobiety i kota :lol:

A tak serio, kot pokaze, ze istnieje jeszcze inny rodzaj przywiazania niz psia wiernosc.

Kot kocha dom z wlasnej nieprzymuszonej woli, z samej checi bycia w nim.

Nie tak jak pies, ktorego jakby sila zmuszamy do uwielbiania nas ponad wszystko. :D

Posted

Beata-bierz kociaka!!! :lol: Wogóle się nie martw reakcją Poświaty - będzie super! Oto mój mały pogormca kotów (nie przepuści żadnemu dachowcowi - musi chociaż go obwarczeć :wink: ), gdy przyniosłam do domu takie cudo:

1770.jpg

ps.niestety kotka nie mogła zostać z nami na zawsze - mama ma alergię :(

Posted

Ależ kotek to taki pieszczoch o ile ciebie polubi ale jak sie już mu na pieszczochy zbiera to koniec. W kuwetke sam narobi. No niestety trzeba za nim sprzatnac. Ale co tam :lol:

Posted
Bierz kotka i postaw Wojteckiego przed faktem dokonanym.

Myślała o tym, ale Wojtecki jakiś czas temu przedstawił dzieciom sprawę jasno - albo koteczek albo on, inaczej pakuje walizki i się wyprowadza :( .

Sprawa ostatnimi czasy nabrzmiała (od wizyty u Agi1215, która ma i psa i dwa kotki), bo dzieci nie mówią o niczym innym jak o koteczku.

Wolałam więc zacząć po dobroci od molestowania :evilbat: .

Sprawa będzie ciężka, bo Wojtecki boi się że Poświatka nie zaakceptuje nowego członka rodziny. A ona i tak kocha wszystko i wszystkich, tylko nie wiadomo czy u siebie na terenie.

Może zrobię jak radzisz, ale nie zdziw się jak ktoś będzie musiał przygarnąć mnie, dziatwę i koteczka :roll: , bo zamiast sam sobie, to nam spakuje walizki :evil: .

rety, rozbicie rodziny będę miała na sumieniu :oops: :evil: :wink:

i pewnikiem chałupa mi sie zapełni :evil: :P :P :P :P :P

ale jak przygarnę to z Poświatą :angel: :angel: :P :wink:

a co, niech Wekuś też coś z tego ma :wink:

Posted

nooo obserwowanie kociaka podczas zabawy to rewelacja - jak były u nas kocice mojej siostry przez dwa tygodnie to siedziałam godzinami gapiąc się na ich harce :angel:

tylko musisz wiedzieć, czy nikt z domowników nie ma alergii na kota - bo ja np mam i cały czas spędzony z kotami (mimo przyjemnośći z obserwowania) to katar i kichanie i szczypanie oczu :-?

co do Poświaty - moja LUNA zaakceptowała koty - a ona naprawdę jest ciężkim przypadkiem samolubstwa i terytorializmu :-? małemu kociakowi nic nie zrobi - a kociak szybko się nauczy, że jak pies leci do niego z pretensjami to nie trzeba uciekać tylko położyć się na plecach i machać ogonem (pies myśli że kot się cieszy :wink: ) i udawać niewinnego... owszem zdarzały się utarczki, ale to tylko w kuchni - wystarczy osobno podawać jedzenie i jest loozik

_309572_n.jpg wystarczy że mała fuknie i juz Lunka spokojnie się zachowuje :wink: nikt inny jej tak nie potrafi poskromić :D

Posted
Bierz kotka i postaw Wojteckiego przed faktem dokonanym.

Może zrobię jak radzisz, ale nie zdziw się jak ktoś będzie musiał przygarnąć mnie, dziatwę i koteczka :roll: , bo zamiast sam sobie, to nam spakuje walizki :evil: .

rety, rozbicie rodziny będę miała na sumieniu :oops: :evil: :wink:

i pewnikiem chałupa mi sie zapełni :evil: :P :P :P :P :P

ale jak przygarnę to z Poświatą :angel: :angel: :P :wink:

a co, niech Wekuś też coś z tego ma :wink:

Rozumiem, że jakby co to lokum mamy jak w banku :wink: :P . Kochana jesteś :angel: . Trochę ciasno Ci się w życiu zrobi, ale za to jak wesoło, dwójka dzieci, dwa psy i trzy koteczki.

Koniec świata :P :P :P.

Przemyśl to sobie jeszcze dokładnie :roll: .

A tak poważnie to Wojtecki zaczyna się nadłamywać i może nie będzie tak źle. Dzieciaki alergii raczej nie mają, bo bywały w kocim towarzystwie, ostatnio nawet w sobotę. Więc od tej strony powinno być ok.

Wasze zdjęcia są cudne, może zmiękczą opór tatusia :multi: .

Dajcie jeszcze!!!!!

Posted
Rozumiem, że jakby co to lokum mamy jak w banku :wink: :P . Kochana jesteś :angel: . Trochę ciasno Ci się w życiu zrobi, ale za to jak wesoło, dwójka dzieci, dwa psy i trzy koteczki.

Koniec świata :P :P :P. Przemyśl to sobie jeszcze dokładnie :roll: .

dla Wekusia wszystko - ale będą cudne małe, a jak będą polować :angel: :angel: :angel: :angel:

koteczków czasem miewam superatę - sąsiedzkie przychodzą, jedna nawet na psim posłaniu, 6 lat temu się okociła, stąd Felek, inne wemigrowały, np. do Krakowa :P :P zwierzakom będzie super :P :P :P

Posted

Koty

Za:

czasem moga zastapic psu poduszke:

faa3812f.jpg

przeciw:

Wyzeraja psom z michy jak nie upilnujesz :evil:

fa41f42e.jpg

Jeszcze mam jedno za jak sie psom juz bardzo nudzi to se moga kotka pogonic... 8) niestety nie mam zdjecia :roll: ale moge zrobic jak tylko wroce do rodzicow na wies ....

to ostatnie to zart oczywiscie

Posted
:cry:

Właściwie Beato to widać, że już decycję podjęłaś za całą rodzinę.

Zdrówko

Basenji, a co Cię tak martwi? Kot jest zwierzęciem o wiele mniej kłopotliwym niż pies, wymaga mniej uwagi i zabiegów wszelakich. A podrapać za uszkiem czy pod brodą zawsze mozna, to żaden kłopot.

Posted
:cry:

Właściwie Beato to widać, że już decycję podjęłaś za całą rodzinę.

Zdrówko

Basenji, czy Ty przypadkiem nie lubisz kotów? Dlaczego odradzasz nabycie małego cuda? Jak to za całą rodzinę? Przecież jest 3 : 1 na korzyść kotka.

Posted

a ja tez kiedś będę miała koty - ale nie mogę ich trzymać w domu - alergia :-? i jak nauczyć kota, żeby był sobie na podwórku i w swoim miejscu - np legowisko cieplutkie w garażu czy gdzieś - jeszcze nie wiem, ale nie może być w dommu :roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...