kinia_w Posted February 1, 2006 Posted February 1, 2006 Mój zaczął podnosić też całkiem późno, ale jeszcze przed operacją. A do teraz raz podnosi, a raz nie - jak jest płasko, to co on się będzie męczył? ;) Preferuje ekonomiczną wersję sikania :) Quote
agbar Posted February 2, 2006 Posted February 2, 2006 hej:) mój wet chyba zmienił zdanie albo co...jestesmy umówieni na wtotek na zabieg...:) Quote
coztego Posted February 2, 2006 Posted February 2, 2006 [quote name='dealer']hej:) mój wet chyba zmienił zdanie albo co...jestesmy umówieni na wtotek na zabieg...:)[/QUOTE] Powodzenia! :kciuki: Quote
agbar Posted February 2, 2006 Posted February 2, 2006 [quote name='coztego']Powodzenia! :kciuki:[/quote] dzieki:) troche sie denerwuje ale mam nadzieje ze wszystko bedzie ok:) Quote
Bila Posted February 2, 2006 Posted February 2, 2006 [quote name='dealer']dzieki:) troche sie denerwuje ale mam nadzieje ze wszystko bedzie ok:)[/quote] Jasne, że będzie. Ze wszystkich operacki, które Bilbo miał w swoim życiu, ta naprawdę była najlżejsza. I tylko po tej został mi nienaruszony kołnierz.:lol:. Wszystko się szybko pogoiło. Dziś prawie:evil_lol: nie ma śladu (mam na myśli bliznę). Komfortowo teraz sobie chodzę z moim gadem. Sunie mają cieczki, niech sobie mają. Quote
agbar Posted February 2, 2006 Posted February 2, 2006 [quote name='Bila']Jasne, że będzie. Ze wszystkich operacki, które Bilbo miał w swoim życiu, ta naprawdę była najlżejsza. I tylko po tej został mi nienaruszony kołnierz.:lol:. Wszystko się szybko pogoiło. Dziś prawie:evil_lol: nie ma śladu (mam na myśli bliznę). Komfortowo teraz sobie chodzę z moim gadem. Sunie mają cieczki, niech sobie mają.[/quote] dzieki za słowa otuchy:) Quote
Dianka Posted February 5, 2006 Posted February 5, 2006 Moj malamut jedzie na zabieg w czwartek (09.02). Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze. Sąsiadka z podwórka obok ma suke (owczarka) i ta niedlugo będzie miała cieczkę, a mój Dżekuś już wyczuł, że coś się szykuje i co chwile dwumetrowy płot przeskakuje by z sąsiadką poflirtować, dlatego trzeba go troszkę uspokoić. Ma 8 m-cy a już taki mały zboczuch z niego ;p.:lol: :diabloti: Quote
coztego Posted February 5, 2006 Posted February 5, 2006 [quote name='Dianka'] Ma 8 m-cy a już taki mały zboczuch z niego ;p.:lol: :diabloti:[/QUOTE] Niezły zawodnik ;) :kciuki: Quote
KaRa_ Posted February 7, 2006 Posted February 7, 2006 Niedlugo minie rok jak moj wtedy 6letni Spike byl kastrowany, teraz widze że to była naprawde świetna rzecz. Spike stał się mniej agresywny do psów ,bardziej posłuszny. Stał się o wiele grzeczniejszy już nie niszczył dywanów na szczepy, stał się spokojniejszy:multi: Quote
agbar Posted February 7, 2006 Posted February 7, 2006 a mój Dealer własnie spi po zabiegu...zobaczymy co sie zmieni i czy cos w ogóle sie zmieni w jego zachowaniu... Quote
TinaTigra Posted March 9, 2006 Posted March 9, 2006 Hej! Witam Wszystkich. W którym dniu Wasi weterynarze zdejmują szwy po wykastrowaniu psa? Quote
Bila Posted March 9, 2006 Posted March 9, 2006 To zależy od tego, jak się goi. Bilbo miał zdjęte po 9 dniach Quote
kolka_wet Posted March 9, 2006 Posted March 9, 2006 Ja ściągam szwy w 10 dniu po zabiegu. Jesli wszystko jest w porządku. Quote
Snoopy7 Posted June 16, 2006 Posted June 16, 2006 Witam, Dzisiaj mija drugi dzień po kastracji naszego Snoopcia. Strasznie się wachałam, ale jednak decyzja zapadła. Kastracja trwała krótko lecz rozbudzenie było bardzo długie i ciężkie, lekarz proponował zostawienie pieska w klinice na noc lecz ja nie chciałam siedziałam z nim w klinice od 15 do 21. O 21 była już poprawa więc pojechaliśmy do domu, Snoopcio zaczął chodzić dopiero nad ranem :-( . Noc oczywiście nie przespana, ale najgorsze już za nami:lol: . Dzisiaj Snoopcio czuje się dobrze bardzo chce sie lizać, wiem że nie może więc zakładam mu specjalny kubraczek. Siusia dość długo i obficie. Apetyt ma wilczy więc to chyba dobry znak. Jutro idziemy do weta na ostatni zastrzyk antybiotyku. Moje pytanie czy to normalne że piesek tak żle znosi narkozę. podobno często u Yorków tak się zdarza. :roll: Co o tym sądzicie.? Quote
Kobi Posted June 17, 2006 Posted June 17, 2006 Teraz najważniejsze, zeby pilnować żeby nie rozlizał rany. Gdyby namolnie lizał przez ubranko, to można jeszcze założyć kołnierz. Ale Yorczek pewnie ma małą rankę, więc wszystko powinno sie ładnie zagoić. :lol: :lol: :lol: My już to mamy za sobą. Do ściągnięcia szwów strasznie się namęczyłam, bo mój cały czas chciał lizać ranę i nawet przez to puścił szew, musiał nosić i ubranko i kołnierz. Apetyt też miał wilczy, na drugi dziń po zabiegu pierwsze, co zrobił rano to pobiegł do miski. :crazyeye: A przed kastracją był z niego straszny niejadek. Co do narkozy to nie wiem, mój wybudził się bardzo szybko. Myslę, że to kwestia indywidualna. Trzymam kciuki za Snoopcia żeby szybko wydobrzał !!!! :lol: :lol: :lol: Quote
Snoopy7 Posted June 17, 2006 Posted June 17, 2006 Bardzo dziękujemy za trzymanie kciuków :smile: , właśnie wrócilismy od weta za 3 dni znów zastrzyk (w poprzednim poście się pomyliłam :oops: mówiąc że to ostatni zastrzyk - antybiotyk będzie podawany aż do zdjęcia szwów), Snoopy strasznie był nerwowy nigdy tak nie reagował na zastrzyki jak dzisiaj, ale co się dziwić biedaczek tyle przeszedł :-( . Tak lekarz zakazał llizanie bo tej nocy to Snoopcio nic nie chciał robić tylko się tam lizać, teraz siedzi w szafie biedaczek w kubraczku boli go ta rana .:-( Snoopy też był niejadkiem przed kastracją, [B]Kobi[/B] a powiedz mi czy twój piesio przytył po kastracji?? Pozdrawiam serdecznie Quote
Sonika Posted June 17, 2006 Posted June 17, 2006 Moze ja odpowiem :) Co do tycia sa rozne opinie, ale faktem jest, ze zwierzeta po kastracji maja wieksza skłonnosc do tego, wiec zaleca sie zmniejszenie karmy no i dłuuuugie spacery, jesli twoj pies jest zarłokiem ;) Niestety u mojego goldena ciezko jest utrzymać wage, bo nie dosc ze ta rasa jest zarłoczna, to jeszcze jest kastrowany. Jedzenie, to jego jedna z wazniejszych rzeczy w zyciu :lol: :roll: Ale jakos dajemy rade, dlugie spacery, agility, mniej jedzenia i jak narazie jest w sam raz :) Quote
Kobi Posted June 17, 2006 Posted June 17, 2006 [quote name='Snoopy7']Snoopy też był niejadkiem przed kastracją, [B]Kobi[/B] a powiedz mi czy twój piesio przytył po kastracji?? [/quote] W naszym przypadku sprawdziło się to, że psy po kastracji tyją. Od kastracji mineło już 1,5 miesiąca i mój pies przytył już chyba ze cztery albo pięć kilogramów. Ale że przedtem był za chudy, to na razie nie ograniczam mu karmy. Po kastracji nic nie robił, żeby go nie nadwyrężać, ale niedługo zacznie znów ciągnąć rower, to spali ten nagromadzony tłuszczyk. Myślę, że od razu po zabiegu nie powinno się ograniczać jedzenia, bo pies potrzebuje energii do rekonwalescencji. Ale jak już wydobrzeje, to trzeba obserwować i w razie czego zmniejszać dawke, zapewnić więcej ruchu, zostaje jeszcze karma light. :) Quote
Agata Balu Posted August 13, 2006 Posted August 13, 2006 Witam Mój pies ma być kastrowany. Wyczytałam mnóstwo uwag dotyczących kastracji, jej pożytków i zagrożeń. A. Pożytki: 1. nie biega za sukami, 2. trzyma sie bardziej opiekuna, 3. nie grozi mu przerost prostaty, 4. moze zmniejszyć się agresja .... ale nie musi. B. Zagrożenia 1. otyłość, 2. niewielkie nietrzymanie moczu (ronienie kropelek). [B]Nigdzie natomiast nikt nie napisał jak sie odnoszą psy i suki niekastrowane do kastrata.[/B] Bardzo proszę tych co mają kastrowane psy (nie suki, dla tych załóżcie odrębny temat), a które są kilka lat po kastracji o uwagi na temat zmiany ich zachowania. Mam nadzieję, że dostanę pare cennych uwag. Quote
Sonika Posted August 13, 2006 Posted August 13, 2006 no to ja odpowiem, bo mój golden był kastrowany niecałe dwa lata temu :) Napoczatku troche inaczej sie zachowywały, ale mysle, ze nie byla to wina kastracji, bo pytałam sie tutaj, czy rowniez po kastracji inne psy "gwałca" naszego pupila i niektorzy odpowiadali, ze tak, tyle ze pies nie byl poddawany temu zabiegowi. Wiec roznie z tym bywa. A co tzn. inaczej? no poprostu psu prubowaly z nim kopulowac, potrafily isc za nami duzy kawal drogi(raz zdarzylo sie az 5 km) nie daly sie odwołac, a moj biedny pies tylko odaganil warknieciem.... ALe minelo po jakims czasie(nie pamietam ile dokladnie to trwalo, ale chyba 2,3 miesiace, no moze 4) Tak czy inaczej polecam kastracje :p Quote
frruzia Posted August 13, 2006 Posted August 13, 2006 moja koleżanka ma kastrata i często niewykastrowane psy reagują na niego jak na suczkę, tzn zaczynają się ślinić, popiskiwać i wskakują na niego co dziwniejsza gdy w tym czasie moja suczka jest w pobliżu to na nią nie zwracają najmniejszej uwagi, chyba że jest to związane z dominacją, ale wtedy te psy chyba by się trochę inaczej zachowywały Quote
Agata Balu Posted August 13, 2006 Posted August 13, 2006 Mój mały (9 kg) psiak jest bardzo odważny i sam czasem "gwałci" inne psy - nawet wieksze. Oczywiście zabraniam. Sam natomiast gdy jest "gwałcony" przez chwile stoi spokojnie a potem wściekle atakuje (na zasadzie: odwal się bo zagryzę). Właśnie ze wzgledu na jego charakter mam obawy o jego zachowanie i stosunek do niego psów po kastracji. Quote
julita104 Posted August 13, 2006 Posted August 13, 2006 [quote name='frruzia']moja koleżanka ma kastrata i często niewykastrowane psy reagują na niego jak na suczkę, tzn zaczynają się ślinić, popiskiwać i wskakują na niego co dziwniejsza gdy w tym czasie moja suczka jest w pobliżu to na nią nie zwracają najmniejszej uwagi[/quote] mam identyczne doswiadczenia no i u nas niestety doszla otylosc pomimo ze ma duzo ruchu i wydzielane jedzonko. teraz musi schudnac :( mimo to bardzo polecam kastracje i ciesze sie ze to zrobilismy (szkoda ze nie wczesniej), tylko trzeba naprawde pilnowac z jedzonkiem potem. Quote
MartaiGutek Posted August 13, 2006 Posted August 13, 2006 No właśnie. Dylemat! Mam Gucia od dwóch prawie lat i w sumie dojrzałam do myśli, że będzie ubezjajczony, bo każdą ciekającą suczke na osiedlu Gutek ciężko przeżywa a do tego jest połowicznym wnętrem. Tylko ciągle się boję czy bardziej mu nie zaszkodz niż pomogę... Quote
AlaNowak Posted August 13, 2006 Posted August 13, 2006 A czy wiecie moze czy mozna gdzies na slasku bezplatnie wykastrowac psa??? Bo chce mojego Maxa poddac temu zabiegowi, ale nei mam teraz pieniedzy, a rodzicow nie chce naciagac. wiem, ze pare lat temu byla jakas taka akcja, ze kastracja za darmo, tylko, ze wtedy nawet ps anei mialam:P Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.