Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jaki sliczniutki Biszkopcik!!!! :loveu: Pieknioch!!! :loveu:

Ja wczoraj kapalam Belle... nigdy bym nie pomyslala, ze ja, 160 cm wzrosu, dam rade wniesc prawie 30 kg do wanny!! :crazyeye: Bella nadal nie lubi sie kapac i w zwiazku z tym pol mieszkania plywalo... ale jest czysciutka i znowu biala :D
Dzisiaj idziemy do weta na sterylke... stresuje sie jakbym wlasne dziecko oddawala na operacje :oops:

  • Replies 9.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Linssi']Jaki sliczniutki Biszkopcik!!!! :loveu: Pieknioch!!! :loveu:

Ja wczoraj kapalam Belle... nigdy bym nie pomyslala, ze ja, 160 cm wzrosu, dam rade wniesc prawie 30 kg do wanny!! :crazyeye: Bella nadal nie lubi sie kapac i w zwiazku z tym pol mieszkania plywalo... ale jest czysciutka i znowu biala :D
Dzisiaj idziemy do weta na sterylke... stresuje sie jakbym wlasne dziecko oddawala na operacje :oops:[/quote]
Będzie dobrze , trzymam kciuki!!!!

Posted

[quote name='Linssi']Ja wczoraj kapalam Belle... nigdy bym nie pomyslala, ze ja, 160 cm wzrosu, dam rade wniesc prawie 30 kg do wanny!! :crazyeye: Bella nadal nie lubi sie kapac i w zwiazku z tym pol mieszkania plywalo... ale jest czysciutka i znowu biala :D
Dzisiaj idziemy do weta na sterylke... stresuje sie jakbym wlasne dziecko oddawala na operacje :oops:[/quote]
Bedzie dobrze;) Trzymamy kciuki :lol:

Biszkopcik jest cudny:loveu:

Posted

[quote name='betel'][IMG]http://i520.photobucket.com/albums/w327/betelinka/biszkopt003_2_1.jpg[/IMG]
[CENTER] Biszkopcik w Sandomierzu na DT:lol:[/CENTER]
[/quote]

cudny jest:loveu: zaraz go wyślę jednej pani;)

Posted

Wczoraj w nocy po długich wysiłkach udalo mi się wejść na dogo, pisałm post z pół godz i mnie wywaliło:diabloti:. Już nie miałam siły dalej próbować:cool3:.

Dzisiaj z Kalą już troche lepiej, juz zaczęła pić, więc nie dawali jej kroplówki.
Zaraz idę odebrać Kasię po sterylce i powyprowadzać psy od p.Ani.

Cały czas jest u p.Ani potrzebna pomoc. Ja mam dzisiaj ostatni dzień urlopu, wczorajszy spędziłam latając po kolei z wszystkimi sukami do weta i wyprowadząjąc psy, reszte uroplu spędziłam podobnie:cool3:.

Jeżeli nie znajdą się jeszcze jakieś osoby, ktore mogłyby włączyć sie w czynną pomoc dla psiaków, nie widzimy dalszej możliwości działania.

A jest jeszcze tyle naglących potrzeb. U tej starszej pani, od której zabralam szczeniaki trzeba by koniecznie wysterylizować, chociać ta pokrytą sukę. Ale musi byc ktos z samochodem, kto ją zawiezie i odbierze. Wcześniej trzeba by się tam wybrac i tą sunię odrobaczyc i odpchlic, potem zająć się sukcesywnie resztą.
Czy ktos jest w stanie pomóc tej kobiecie, ja sama naprawdę juz nie mam siły.

Posted

erka a ja prosze o adres do wysylki. Chcialabym ten preparat wyslac.

Moze byscie jakies ogloszenia porobily, ze potrzebujeci kogos do pomocy? Ktos prowadzi nasza-klase , moze wyslac do jakis ludzi zapytania czy nie chcieli by pomoc?

Posted

na naszej klasie w czasie wakacji kilka osób odezwało się i wyraziło chęć pomocy...ale na tym się kończyło kilkakrotnie proponowałam spacery itd ...jakoś dziwnie milkli...

ja w weekend idę razem z Sagą do p.ani..

Erko gdybym jakoś z 1 ręką mogła w czymś pomóc dzwoń;)

Posted

Ja od poniedzialku wracam do pani Ani wiec spacerki zalatwione. niestety nadal nie jestem zmotoryzowana i w najblizszym czasie chyba sie to nie zmieni bo nie umiem sie powstrzymac od rozdawania pensji...:siara:

Posted

Erka - ja bedę prawdopodobnie w przyszłym tygodniu - wiec jak bedzie samochód potrzebny - daj znać;) Nie wiem na jak długo bedę w Kielcach - ale można ciut popchnąć parę spraw:lol:

Posted

Poszłam o 14.30 odebrać Kasię ze sterylki. Okazało się,że była dopiero co po zabiegu, bo mieli psa z wypadku i sunieczka musiała kilka godzin czekac w tej klatce , dopiero sie bidulka tam zestresowała:-(.
Bedzie do odebrania ok. 19 , mam nadziję,że już będzie mogła sama iśc , bo p.Ania nie da rady jej nieść. Ja juz drugi raz tam nie pojade , bo i tak trzy godz. zajęło mi wyprowadzanie psow.

Byłam też na działce. Kala jednak jeszcze kiepściutko, wogóle nie wychodzi z budy, siedziała tam ze spuszczona gową i drżała:-(.

A Fifi nie było. Byc może schwała sie pod palety pod budą, tak, jak kiedys to zrobiła, ale wtedy to był wieczor i spała , a teraz w dzień.
Wołałam, stukałam w budy i nic. Mam tylko nadzieję,że rzeczywiście gdzieś jest , i że nie schowała sie z tego powodu, ze źle sie czuje:shake:.

Kupiłam jej i Kali BetaGlukan odpornościowy, ale najwyżej Elwira poda wieczorem.

Dzwoniła pani z Krakowa, ale to z ogłoszenia w Metrze, bo iza_szumielewicz ogłosiła tam dzisiaj Kalę i Kasie.
[COLOR=green][B]Izo bardzo dziekujemy!!!:iloveyou:[/B][/COLOR]

Były trzy telefony, ale jeszcze nie konkretne, zobaczymy:roll:.

Posted

mam troche fotek zaleglych ;)

kala:
[IMG]http://img73.imageshack.us/img73/5086/dsc07133vo9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img135.imageshack.us/img135/5939/dsc07131qo4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img89.imageshack.us/img89/4360/dsc07136ac7.jpg[/IMG]

ii buzi ;)

[IMG]http://img47.imageshack.us/img47/4076/dsc07137yp9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img75.imageshack.us/img75/1482/dsc07138dn6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img75.imageshack.us/img75/1294/dsc07145hs9.jpg[/IMG]

Posted

erko Kasia jest ciężka? może ja bym jakoś dała rade ja przyniesc:roll:

[IMG]http://img71.imageshack.us/img71/9686/dsc07147dl6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img71.imageshack.us/img71/6731/dsc07148td4.jpg[/IMG]


[IMG]http://img99.imageshack.us/img99/9457/dsc07157xj5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img99.imageshack.us/img99/8767/dsc07164sr4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img123.imageshack.us/img123/5739/dsc07165zx0.jpg[/IMG]

[IMG]http://img123.imageshack.us/img123/7901/dsc07190qm5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img527.imageshack.us/img527/638/dsc07193jn6.jpg[/IMG]

Posted

Biedna Kala i Fifinka , oby się znalazła!!!

Oto watek Biszkopta z mnóstwem zdjęć:[URL]http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=120447[/URL]

[CENTER][IMG]http://i520.photobucket.com/albums/w327/betelinka/DSC_2594_30_1.jpg[/IMG]
:loveu:[/CENTER]

Posted

My pare minut po 20.00 wrocilysmy od weta. Okazalo sie ze Bella ma jakies szumy delikatne w serduszku, ale mogla sie z taka lekka wada serca juz urodzic. Pani doktor powiedziala ze nie jest to nic strasznego, ale zeby jej sie przygladac.
Zabieg minal bez problemow, ale mimo wszystko byly to najdluzsze 2 godziny w moim zyciu. Bella teraz spi, bo po narokzie i wybudzeniu to nawet wstala na lapki i chciala isc ale... glupi jas jej nie pozwolil, wiec moj narzeczony zaniosl ja do samochodu. Odkad do niej przyszlam po zabiegu to merda ogonkiem, wiec dobrego humoru nie traci :) Teraz dziewczynka musi wracac do siebie. Lezy sobie na poslanku w czadowym wdzianku przykryta dwoma kocykami, zeby nie zmarzla bo w nocy teraz to chlodno w mieszkaniu jest....
Ja padam na twarz... dobranoc

Posted

Czyli Bella i Kasia juz po sterylkach:lol:.
Kasia też nie szła samodzielnie i p.Ania musiała ją przytargać, a sunia mimo,że malutka to wazy jednak 7,5 kg. Pani Ania ledwo doszła, jak przysiadła po drodze na ławce, to nie mogła sie podnieśc i jakis facet musiał jej pomagać.

Dobrze chociaż,że u Biszkopcika same dobre wieści, bo niestety, jak Elwira poszła o 20.30 na dziakłe , to Fifi dalej nie było:-(.
Bardzo sie martwię, jak ja byłam o 16.30 też jej nie było, czyzby tak długo spała pod tymi paletami:roll:. A może źle się czuje:-(.
Nic teraz nie zrobimy , trzeba czekac do rana:shake:.

Do mnie wieczorem dotarła Pchełka od czarnej_zaby . Straszny biduleczek, ale apetyt dopisuje , bo tak sie dorwała do miski z kurczakiem z makaronem,że pewnie by zjadła jeszce więcej, ale bałam sie tyle dac na raz. Cały czas jeszce jest na antybiotyku, bo przyplatało sie teraz zapalenie pęcherza i jutro i w niedziele tez mam chodzić z nia na zastrzyki.

Myśłałam,że jutro udało by mi sie pójśc do tej kobiety na Herby odpchlić i odrobaczyć sunie, która trzeba sterylizowac, ale przecież jeszcze do pracy nakarmić stado, do weta uregulować za sterylkę Kasi, , nie wiem...
Jeżeli znajde chwile czasu, to czy ktos poszedłby tam ze mną?

Posted

Mam nadzieję, że Fifinka się znajdzie, jak poprzednio. A co z Kalmą???

Pod Twoją opieka, Ereczko, Pchełka powinna szybko wyzdrowieć.:lol:

Posted

[B] UKRADLI FIFI!!![/B]

Moja kochana Fifunia:placz::placz::placz:.

Przedwczoraj , jak zanosiłam Fifi na działke po podaniu surowicy, jakies dwie dziewczyny , gdzies 11 i 15 lat stały przy siatce i zapytały mnie , czy te pieski sa do wydania. Wyglądały na dzieci z jakiejś patologicznej rodziny, powiedziałm,że nie są do wydania, bo są chore.
A dzisiaj Elwira dowiedziała sie od kobiety ze sklepu obok, że dwóch zakapturzonych chłopaków stało przy siatce i głaskalo Fifi ok godz. 16 wczoraj, a ja tam byłam o 16.20:placz::placz:.
Czyli ukradli ja tuz przed moim przyjściem:placz:.

Bardzo prosze rozglądajcie się , może na pobliskich bazarach , jeżeli ktos jej nie wziął do domu.
Nie wiem, czy rozwieszać ogłoszenia,że zgineła, bo wtedy moga sie przyczaić , nie wychodzic z nią. Może mieszkają gdzieś w poblizu i dalo by sie ja wypatrzec.
Elwira chce na działce powiesić ogłoszenie, że koniecznie po 2 tyg. po surowicy trzeba ją zaszczepić, żeby ktos zgłosił sie po książęczkę, ale czy taka patologia sie tym przejmie:mad:.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...