Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 9.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Warto spróbować!
Ewelinko, dasz radę ją zmierzyć?

a u kogo to będzie zamawiane?
najprostszym sposobem na małego psa jest przerobienie ubranka po małym dziecku. mogłabym poszukać w lumpeksie jakiegoś

Posted

[quote name='Od-Nowa']Warto spróbować!
Ewelinko, dasz radę ją zmierzyć?

a u kogo to będzie zamawiane?
najprostszym sposobem na małego psa jest przerobienie ubranka po małym dziecku. mogłabym poszukać w lumpeksie jakiegoś[/quote]

dziołszka od astów z racji ich obfitej sierści zajeła sie zaopatrywaniem bezdomniaków o równie obfitym futrze w takie kamizelki:p za koszt nie wielki na konto fundacji AST;)

[url]http://www.dogomania.pl/forum/f938/cieple-zimowe-kubraki-dla-psow-bezdomnych-ktos-jeszcze-chetny-126514/[/url]

[IMG]http://images42.fotosik.pl/42/a2d68ab6336832c9.jpg[/IMG]

Posted

Zastanawiam sie tylko czy takie ubranko spełni swoja funkcje dla psiaka na działce. Czy inne psiaki go nie poszarpia i zjedza? I czy w zabawie nie zrobia Klementynce krzywdy:roll: Np. sunia zaplata sie ubranko. I jeszcze jedno takie ubrankomusi byc wykonane z nieprzemakalnego materiału, inaczej zamiast grzac bedzie ziebic sunke.
To takie moje uwagi. Nigdy nie ubierałam psiaka w takie ubranko, wiec nie wiem jak to jest w praktyce;)

Posted

wreszcie dotarłam do domu!

mam dziś trochę nowych dobrych! wiadomości ;)

Przede wszystkim dziś dotarłam do Erki, Erka porusza się już o kulach, czuje się dużo lepiej zwłaszcza psychicznie ;)
ma rehabilitanta, który pomaga odzyskać jej pełną sprawność, po 15 lutym będzie mogła odstawić 1 kulę i poruszać się o jednej. wtedy też wybiera się na kontrolę do lekarza. Ma trochę opuchnięte stopy i pobolewa jeszcze noga, ale w porównaniu do tego co było jest dużo lepiej!
Ma też jakiś cud materac :eviltong: ale nie wiadomo jeszcze czy jest taki super jak miał być :razz:

[B][COLOR=Green]Erka bardzo gorąco też wszystkich pozdrawia i dziękuje za pamięć:p[/COLOR][/B]


Dziś też pojechałyśmy do Pani, która chciała Gabusię, planowałyśmy też wziąć Klementynkę, ale Pani mówiła, że wolałaby psiaka z dłuższą sierścią.
Także, pojechaliśmy z Gabi, Pani zakochała się w niej od pierwszego wejrzenia :loveu::loveu:
Pani z reszta ogromna psiara, miała w życiu kilka psiaków a każdy dożył spokojnej starości, PAni o wielkim sercu i podejściu do psiaków!
Gabusia więc ma super domek!

[COLOR=Green][B]Chciałam tez bardzo serdecznie podziękować Linssi za pomoc w transporcie!:Rose:
Dziękujemy Aniu!:buzi: [/B][/COLOR]

Posted

ale, żeby nie było tak kolorowo..
od kilku dni w okolicach prostej błąka się śliczny psiak, taki trochę pudelkowaty, cudnie umaszczony-kawa z mlekiem,
ma bielmo na oku..i straszne dredy, kołtuny okropne :-(
chciałybyśmy z Elwirą go złapać ale po ostrzyżeniu na działce będzie mu za zimno bez futerka, dlatego jeśli ktoś jakimś cudem, choć wiem jak trudno u nas z dt, mógłby go przechować w ciepłym pomieszczeniu... chociaż przez tydzień

Posted

można mu założyć kubraczek - mogę domówić na wszelki wypadek kolejny - płacę po 15 zł więc sie zastanówcie - tylko rozmiar musiałabym wiedzieć - taki jak na Klementynę czy ciut większy?

Posted

[quote name='andzia69']można mu założyć kubraczek - mogę domówić na wszelki wypadek kolejny - płacę po 15 zł więc sie zastanówcie - tylko rozmiar musiałabym wiedzieć - taki jak na Klementynę czy ciut większy?[/quote]
Andziu ja psiaka nie widziałam, tylko Elwira mi dziś o nim opowiadała..

a z kubraczkami będzie taki problem jak pisała Kika :-(
psiaki potrafią nawet sobie rozgryzać wzajemnie szelki :-(

Posted

[quote name='ewelinka_m']Andziu ja psiaka nie widziałam, tylko Elwira mi dziś o nim opowiadała..

a z kubraczkami będzie taki problem jak pisała Kika :-(
psiaki potrafią nawet sobie rozgryzać wzajemnie szelki :-([/quote]


to my chyba mamy anormalne psiaki:shake: w schronach i przytuliskach psy chodzą w kubraczkach i jakos nie mają z tym problemu:razz:

Posted

Andzia ja Ci dam:diabloti:
Nasze psiaki sa super i kochane:eviltong: Tylko maja duzo energii:evil_lol:
A pozatym psiaki w schronie czesciej sa zrezygnowane, a spojrz na zdjecia Birmy czy ona wyglada na nieszczesliwego psa:lol:

P.S. Ewelinka co z jutrem?

Posted

[B][COLOR=#ff0000]UWAGA!!![/COLOR][/B] [B]Szukamy źle wyadoptowanego charta.[/B]
[B]Pies w wieku ok 3 lat został wyadoptowany w lecie do kocmyrzowa,stamtąd został przekazany w nieznane miejsce.Możliwe że został zwrócony kłusownikom od których został pierwotnie zabrany przez KTOZ.jeśli macie znajomych w rejonie Kielc,błagam pomóżcie!!![/B]

[IMG]http://i43.tinypic.com/2qbxcwg.jpg[/IMG]

Posted

pies został wydany w wakacje 2008 ludziom z krakowa,którzy obejrzeli program o nim.zadzwonili do studia,i powiedzieli ze chcą go adoptowac.
chart został zabrany rok wcześniej na mocy postanowienia sądu z kielc,tamtejszym kłusownikom.siedział w hotelu w krakowie na koszt ktoz
i został wyadoptowany ludziom z krakow-kocmyrzów.kilka razy byłam tam na kontroli poadopcyjnej ale nigdy nie było nikogo w domu.
w końciu wczoraj udało mi sie ich zastac.
facet zdziwiony powiedział ze dawno go juz oddał kuzynowi z podkieleckiego ale nie pamieta adresu...

i nie ma charta...

Posted

nie mam innych fot.to taki chart nie do końca jak widac,ale sąd go odebraŁ jako charta który musi byc zarejestrowany,wiec niech zostanie że chart..
ma na imie sensei ,ma ok 3 lat i moze byc wszedzie:-(

Posted

Ayla, ja to widze tak: wlasciciel przy adopcji podpisywal z ktoz umowe adopcyjna, w ktorej sa zawarte przeciez punkty, ze psa nie odda, nie sprzeda i nie wyda do schroniska. Przynajmniej w naszych umowach jest taki zapis. co wiecej, ma obowiazek powiadomic toz o zmienie miejsca pobytu psa. zlamane sa juz wiec co najmniej dwa punkty umowy! czy w ktoz nie ma jakiegos prawnika, ktory moglby doradzic co z tym dalej zrobic? a policja? i chyba bym padla, gdybym uslyszala ze gosc nie pamieta adresu kuzyna... :crazyeye: jesli nie wiecie co dalej z tym zrobic, moze poproscie o jakas rade Potter z watku jedrzejowskiego. Ona jest prawnikiem i byc moze uda sie cos zadzialac. Teraz dziewczyny z Jedrzejowa maja mlyn bo psy w azylu masowo choruja, ale byc moze Potter znajdzie chwile. Nam ciezko szukac psa wiedzac jedynie ze jest gdzies w kieleckim. Musicie przycisnac goscia, ktiremu byl wyadoptowany pies i koniec. innej rady nie ma. :shake:

Posted

będziemy go cisnąc.bo to jedyna szansa na znalezienie psa.
co z tego ze podpisał umowe i złamał jej warunki,nie ma żadnych sankcji.
jako inspektorzy nie mamy żadnych narzędzi...

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...