Linssi Posted November 12, 2008 Posted November 12, 2008 No Erka, odwalilas kawal dobrej roboty! Podziwiam!!:crazyeye:
Saphira Posted November 12, 2008 Posted November 12, 2008 Ereczko to 200 zł Anna nowakowska to ode mnie na te Herby. Przesłałam z Ani konta bo na innym nie miałam środków. Zapomniałam o Nicku. Możesz to oczywiście przeznaczyc na inny cel. Zdecyduj sama.
erka Posted November 12, 2008 Posted November 12, 2008 No właśnie Saphira, nie wiedziałam, od kogo jest ta wpłata:razz:, dzięki:loveu:. Myślę,że na psiaki na Herbach jeszcze sie przyda. Zostało tam jeszcze 5 suczek do sterylizacji, chociaz to juz może w przyszłym roku. No i okazało się ,że jednorazowe odrobaczenie tych psiaków nie wystarczyło, bo wet mówił, że ta jamnisiowata jeszcze zwymiotowała robalami. Justysiek podaj temu panu mój tel.
zulugula Posted November 12, 2008 Posted November 12, 2008 [quote name='Wera12']witam, mojej znajomej znajomi przygarną dużą sunię. Mają dom z ogrodem. Sunia może być szczeniakiem, może być duża, może być po [przejściach byle by lubiła dzieci i nie była agresywna. Dopiero co zmarła ich pupilka. Podaję tel do mojej znajomej P.Joli, ona zajmuje się szukaniem psa dla swoich przyjaciół, ona odpowie na pytania. P.Jola:606-199-463 Wszystkie pytania do niej, ja nic więcej nie wiem. tylko wstawiam to tu na jej prośbę bo szuka im sunię.[/quote] Dzwoniłam z propozycją mojej 5-letniej Lonli z banerka. Za stara - odpadła. Dzwońcie, może Buba lub inna bieda ma szansę. Duża, młoda, łagodna dla dziecu suka. Wygląd bez znaczenia. Może być zwykły kondel.
justysiek Posted November 12, 2008 Posted November 12, 2008 [quote name='erka']No właśnie Saphira, nie wiedziałam, od kogo jest ta wpłata:razz:, dzięki:loveu:. Myślę,że na psiaki na Herbach jeszcze sie przyda. Zostało tam jeszcze 5 suczek do sterylizacji, chociaz to juz może w przyszłym roku. No i okazało się ,że jednorazowe odrobaczenie tych psiaków nie wystarczyło, bo wet mówił, że ta jamnisiowata jeszcze zwymiotowała robalami. Justysiek podaj temu panu mój tel.[/quote] juz podaje numer, ten Pan sie zgadza na wszystkie warunki, przynajmniej tak pisal:roll:i trzymam kciuki:loveu:
kobix Posted November 12, 2008 Posted November 12, 2008 [B]OFF-[COLOR=#ff0000]akcja [SIZE=4]"Szczur też człowiek-chce pożyć dla siebie"[/SIZE][/COLOR][/B] Wklajam [B][U]apel o ratunek dla szczurków doświadczalnych z SGGW[/U][/B] przed uśpieniem uratować je może adopcja(część niestety zostanie "poświęcona" nauce)ale[B] pozostałe są do uratowania przed likwidacją[/B] Treść apelu: [B]"Zaadoptuj szczurka laboratoryjnego z SGGW.[/B]W laboratorium SGGW,Wydziału Nauki Żywienia Człowieka i Konsumpcji,znajduje się obecnie kilkadziesiąt szczurów,które za jakiś czas będzie można adoptować.Przeprowadzamy na nich doświadczenia żywieniowe karmiąc je jajami w proszku lub mlekiem w proszku,także nic strasznego. Wszystkie szczury to samice.Na razie ważą po 250 gram,z tego co wiem dorosły szczur waży 500-600 gram i żyje 2-3 lata. [B]Szczury które NIE ZOSTANĄ ADOPTOWANE czeka uśpienie![/B] Obecnie mnie niż 20 szczurów ma zapewnione nowe domy:-( Wszystkie szczury są łagodne,nie gryzą,niektóre są bardziej zestresowane niż inne,niektóre są bardziej żywiołowe niż pozostałe,jednak wszystkie są kochane,lubię przesiadywać na szyi,liżą po rękach... [B]Jeśli masz możliwość-zaadoptuj jednego szczurka."[/B] [B]Kontakt:[/B] [EMAIL="[email protected]"][B][COLOR=#000000][email protected][/COLOR][/B][/EMAIL] [IMG]http://img511.imageshack.us/img511/2643/szczurek1db8.png[/IMG]
erka Posted November 12, 2008 Posted November 12, 2008 Zulugula dzieki:loveu:, dzwonilam do pani Joli, co prawda to miejsce juz nieaktualne, ale mam jeszcze zadzwonic w sobote, bo byc moze ktos inny będzie też chętny na dużą sunie. Może w końcu w ktoreś z tych miejsc uda się wyadoptować Birmusie:lol:.
justysiek Posted November 12, 2008 Posted November 12, 2008 Odezwal sie ten Pan o ktorym pisalam?:roll:mam nadzieje ze jesli nie to zrobi to juz wkrotce, ze sie nie rozmyslil:cool1:
erka Posted November 12, 2008 Posted November 12, 2008 Justysiek, pan jeszcze nie dzwonił:shake:. Dzisiaj byłam u pani Ani ,zeby zanieśc Tusi szeleczki, bo myslałam,ze beda jakies problemy z chodzeniem na smyczy na obroży, ale okazało sie,ze zupenie niepotrzebnie. Tusia bardzo ładnie chodzi na smyczy, nie ma zamiaru uciekać, po jednym wyjsciu na spacer juz wiedziala, gdzie ma wracac. Dzisiaj juz była w lepszej formie i odgryzala sie atakującym ja szczeniakom:cool3:. Ale jeszcze teskni za swoim stadem i domem, bo podobno troche wyje. Misia, sunia z dzialek, mama Puchatki i Bubby juz po sterylce. Pani, ktora ja dokarmia przechowala ja chyba 4 dni w domu, ale sunia bardzo chciala wyjść z mieszkania, chociaz zachowywała się w nim bardzo ładnie. Ale kiedy na trzeci dzień przyszedł pod blok jej przyjaciel Misiu i zawodzil żałosnie , pani zdecydowała zaprowadzic ją z powrotem na działke. Psiaki sa bardzo zzyte ze soba, najlepiej by bylo gyby mogly znalezc dom razem. Moglyby mieszkac w budzie, bo sa do tego przyzwyczajone. Misia juz podobno nie jest najmlodsza, wet twierdzi,ze ma kilka lat, mimo,że zeby biale, ladne. Bardzo proszę ogłaszajcie razem te dwa psiaki- tak ,jak juz pisałam wczesniej moga mieszkać w budzie. [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img224.imageshack.us/img224/4172/081026suniaimisiu1vc4xs0.jpg[/IMG][/URL] Wczoraj zawiozłam klatke pulapke pani Kazi z Sitkowki, ktora chciala zlapac kota, ktorego dusila obroza. Kotek zostal wyrzucony kilka mies. temu, a poniewaz miał na szyji obroze, pani Kazia myslala, ze to jest czyjs kot, dopiero pozniej zaczela go karmić, kiedy zorientowala sie ,że jest bezdomny. Kot rosl, a obroza zaczęla mu sie zaciskac na szyji, juz nawet nie mogl jesc i przelykac, ale niestety nie dał sie zlapac. Dopiero wczoraj udalo sie dzieki tej klatce. Okazało sie ,że na szyji mial nie obroże, ale zwykly pasek połączony drutem miedzianym skreconym tak,ze wbijal sie w szyje i ranił kociaka:angryy:. Na szczęście udało sie go uwolnic, skóra była pod paskiem poraniona , a sierśc wytarta calkowicie. Pani Kazia już nie moze go wziac do domu, bo jej kocie stado go nie przyjmie, zresztą on juz bardzo zdziczal, ale karmi go i zrobiła mu schronienie na podworku, wiec jakos tam przezyje.
Rudzia-Bianca Posted November 12, 2008 Posted November 12, 2008 Erko biuro księgowe możesz założyć , powtórzę za Betel - jak Ty to ogarniasz :crazyeye:
Linssi Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 Szczeniorki u p.Ani cudne :lol: A Tusia jeszcze cudniejsza. Moj narzeczony zakochal sie w niej od pierwszego wejrzenia :D Faktycznie sunieczka jest fantastyczna. Taka lagodna, bardzo lgnie do czlowieka. Szkoda by bylo mi jej okropnie gdyby musiala wrocic do tego rozwrzeszczanego stada. Erka, a mnie sie wydawawalo ze orocz jednego psiaka, ktoryt dawal sie poglaskac przez brame nie ma tam juz nic nie-szczekajacego i nie-awanturujacego sie. A tu prosze - juz 3 sztuki ;)
justysiek Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 kurde:shake:do mnie tez juz nic nie napisal:-(dalej trzymam kciuki ze juz wkrotce sie odezwie:cool1:
erka Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 [quote name='Rudzia-Bianca']Erko biuro księgowe możesz założyć , powtórzę za Betel - jak Ty to ogarniasz :crazyeye:[/quote] Rudzia-Bianka, właśnie już nie ogarniam:cool3: i dopiero w te wolne dni udało mi się zrobic to, co dawno powinno byc zrobione, ale ciągle czasu brak:shake:.
justysiek Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 Dostalam maila od tego Pana chce suczke ok 40 kg podobna gabarytami do jego, poniewaz nie jest ona delikatna w zabawie(nie chce aby tej drugiej cos sie stalo). Moze jest jakas wieksza sunia?
andzia69 Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 dzisiaj dostałam wiadomosć od mo0jego weta o 6-tyg. maluchu huskiego do uśpienia...z powodu, że jego jedna łapka nie rozwija się prawidłowo - nie rosnie:-( Erka - a jak tam ta sunia co ją zawoziłysmy od pani Ani na Piekoszowską? Dzisiaj widziałam identycznego psiaka błąkającego się w okolicy Folwarku...
Linssi Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 andzia69, a ta lapke da sie leczyc? wet cos mowil??
andzia69 Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 [quote name='Linssi']andzia69, a ta lapke da sie leczyc? wet cos mowil??[/quote] prawdopodobnie nie - będzie krótka...taka nierozwinieta i na niej stawać nie bedzie:shake:
Linssi Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 O rany... moze by psiaka pooglaszac? Moze jednak komus nie bedzie to tak strasznie przeszkadzalo?? Andzia69, a masz jakies fotki malucha?
erka Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 Andzia69, chyba wszystko ok, kilka dni temu zaszczepiłam ta sunię, a 2 dni temu widziałam sie z ta kobietą, ale sparwdzę , czy czasami nie zwiała. Justysiek, to szkoda, my takiej dużej suni nie mamy.
andzia69 Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 [quote name='Linssi']O rany... moze by psiaka pooglaszac? Moze jednak komus nie bedzie to tak strasznie przeszkadzalo?? Andzia69, a masz jakies fotki malucha?[/quote] nie, niestety:shake:
justysiek Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 [quote name='erka']Andzia69, chyba wszystko ok, kilka dni temu zaszczepiłam ta sunię, a 2 dni temu widziałam sie z ta kobietą, ale sparwdzę , czy czasami nie zwiała. Justysiek, to szkoda, my takiej dużej suni nie mamy.[/quote] wielka szkoda,:-(
justysiek Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/bilcza-wyrzucona-z-samochodu-124827/[/URL] pomocy:placz:
anndzia Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 Czy psiaki z Kielc mają swojego photobloga? Chodzi mi o takiego photobloga jak mam np. ja www. anndzia.fbl.pl . Dodaję się dam fotki, niżej notki. Można mieć dużo znajomych, którzy wchodzą, komentują itp. Widziałam już pare schronisk z takimi photoblogami, zawsze to jakaś reklama. Jeśli nie macie, mogę zrobić =D
justysiek Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 [quote name='erka']Anndzia, nie mamy, bo nikt nie ma na to czasu. I nie za bardzo wiem, jak by to miało wyglądać. Poczekaj może na ewelinkę_m, która jest bardziej zorientowana w tych sprawach, ale chwilowo bez netu. Justysiek zrob jakies lepsze fotki tej suni. Pisałam Ci tez na tamtym watku,ze może by sie jeszcze dalo zrobic aborcyjna sterylke, jeżeli rzeczywiście jest szczenna. A może byc juz po szczeniakach i szczeniaka zostawili, a ja wywalili.[/quote] zrobie lepsze jutro:roll:
erka Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 Anndzia, nie mamy, bo nikt nie ma na to czasu. I nie za bardzo wiem, jak by to miało wyglądać. Poczekaj może na ewelinkę_m, która jest bardziej zorientowana w tych sprawach, ale chwilowo bez netu. Justysiek zrob jakies lepsze fotki tej suni. Pisałam Ci tez na tamtym watku,ze może by sie jeszcze dalo zrobic aborcyjna sterylke, jeżeli rzeczywiście jest szczenna. A może byc juz po szczeniakach i szczeniaka zostawili, a ja wywalili.
Recommended Posts