Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 9.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='erka']A może nasze dyskutantki mają jakieś rozwiązanie:cool3:?
Sześć psów, w tym dwie duże owczarkowate suki w mieszkaniu 78-letniej kobiety, która w tej chwili powaznie zachorowała, nie może chodzić i czasami nie ma nikogo, kto by chociaz raz dziennie wyszedł z psami, a przeciez one powinny wychodzić co najmniej 3 razy dziennie.
Są jakieś cenne rady:razz:?[/quote]


Ja proponuje, żeby zabrały je wszystkie i znalazły super domki :p Choć myslę, ze tego nie zrobią, bo przecież Emirowa ma full psów do adopcji - więc skoro jej tak uczynnie pomagają to mają co robić:diabloti:

Posted

DuDziaczek weźmie Morę na weekend!:multi:Jutro po południu do niedzieli.
DuDziaczek:buzi:.

Akcja ze szczeniakami dzisiaj odwołana z powodów niezależnych ode mnie, czyli ja pójdę zaraz po pracy do pani Ani.
Zostawie te plakaty Mory.

Posted

[quote name='erka']DuDziaczek weźmie Morę na weekend!:multi:Jutro po południu do niedzieli.
DuDziaczek:buzi:.
.[/quote]

A ten Pan z Krakowa odezywał się , przyjedzie Morę zobaczyć ?
DuDziaczek :loveu:

Posted

miałam się nie odzywać, ale tu taki ruch jak nigdy :evil_lol:
szkoda tylko, że kiedy potrzebna jest konkretna pomoc czy to w wychodzeniu z psami, czy ogłaszaniu, czy w wożeniu ich zawsze nie ma NIKOGO praktycznie do pomocy :cool1:

i bardzo ciekawi mnie jedna sprawa, skąd jest taka pewność, że nie ma wieści z nowych domków,że nie ma zdjęć etc. etc? :razz:
wparowują tu nie wiadomo skąd nowe osoby, kompletnie NIC nie wiedząc o naszych psach i snują chore insynuacje.

Erko ja mam plakaty Hurci i Taszy czarno-białe. Jeszcze z wakacji od Kiki :roll:
mam też te które robiła w wakacje Betel, weźmiemy je ze sobą!

Posted

Erka ! Wydrukowałam na próbę 3 plakaty :
1. Tasza
2. Mora
3.Bezdomne psy z kielc szukaja nowych, dobrych domow.

Plakatu Hurci na wątku nie znalazlam.
Do kiedy Ci to można przesłać?
Nie wiem też czy jakość cię zadowoli?
No i ile sztuk ?

Posted

Saphira plakaty są najbardziej potrzebne na niedzielę.. wtedy jest parada, ale jeśli przyjdą w innym terminie też będzie super! zawsze to jakaś szansa.. ;)

w niedzielę, również będzie protest "zerwijmy łańcuchy"! kto może zapraszamy :)

Posted

[quote name='Saphira']A gdzie jest ten plakat Hurci bo nie mogę znaleźć ![/quote]
Saphirko, plakatu osobnego Hurcia nie miała.
Kika w wakacje wydrukowała jej zdjęcie z opisem

Posted

[quote name='erka']
Zdarzało nam się wysyłać psy za granicę, cieszyłysmy się,że maja dobre domy, osoby pośredniczące pokrywały koszty wyjazdu psa i to wszystko, nigdy nie dostałysmy ani grosza i nigdy nie upominałysmy sie o to, bo nam nie chodzi o forsę, tylko o dom dla psa, jak jeszcze tego nie rozumiesz.
I jeżeli nadarzy się taka okazja, to będziemy to robić nadal, chyba ,że ty i tobie podobne osoby znajdą domy dla naszych psów w Polsce, wtedy nie będzie takiej potrzeby. [/quote]

Przeciez Erka sama pisze, ze wysylala psy za granice.

Posted

[quote name='li1']Przeciez Erka sama pisze, ze wysylala psy za granice.[/quote]

i co z tego wynika? pojechało od nas kilka psiaków, ale do Niemiec, informacje mamy, zdjecia również - czy to oznacza, ze mamy się komuś spowiadać ????

Posted

Kończę drukować te plakaciki, ale zeby doszły do niedzieli to muszę chyba jechac wysłać je teraz priorytetem z Torunia. Jak wyślę rano z Chełmży to chyba bez szans.

Posted

[B][SIZE=4]Gagata i Li1[/SIZE][/B]
[B][/B]
[B][SIZE=4]Przestańcie wreszcie prowadzić to żenujące dochodzenie.Widocznie macie dużo czasu na przeglądanie wątków i kontrolowanie cudzej pracy. Łatwiej siedzić przy komputerze w domu, troche trudniej iść w teren. Łatwiej gadać trudniej robić.[/SIZE][/B]
[B][/B]
[B][/B]
[B][/B]

Posted

[quote name='mag.da'][B][SIZE=3][COLOR=red]Murzynek[/COLOR][/SIZE][/B]- niewielki, młody, ok. 10 miesięczny, czarny psiak. Podrzucony w okolice schroniska. Koczuje w pobliskim lesie. Wychudzony, jeszcze trochę wystraszony, ale przychodzi na jedzenie. W lesie nie ma wielkich szans na przetrwanie...

[B]Aktualizacja:[/B] ostatnio Murzynka potrącił samochód...[COLOR=magenta]
[COLOR=magenta]Ma startą skórę na główce i coś z łapką, unosi ją do góry.[/COLOR]
[COLOR=magenta]Następny raz może skończyć się tragicznie. Murzynek koczuje przy bardzo ruchliwej trasie. Pilnie potrzebuje domu![/COLOR]
[/COLOR]
[IMG]http://img501.imageshack.us/img501/3696/dsc03962lz1pq0.jpg[/IMG]

[/quote]

co z tym maluszkiem????
jeszcze koczuje przy tej trasie??? :-( nikt go jeszcze nie wziął?

Posted

Weronia - niestety mały nie za bardzo pozwoli sie do siebie zbliżyć...trzeba by chyba na sedalin go łapac, ale my nie mamy gdzie go umieścić:placz:

Nie wiem czy wszyscy wiedzą juz...Liza odeszła:placz::placz::placz:

Posted

Dziewczyny jesli jest jutro potrzebna pomoc w wyprowadzeniu pieskow to ja moge pomoc od ok 12 bede wolna, tylko dajdzie znac troche wczesniej bo musze do kielc dojechac, podaje nr kom 660 002 101( z ery moge odp na smsy)

Posted

Tak, czytałam o Lizie:-(. Nie mogę nawet spokojnie myśleć o niej, bo jak wyobrażę sobie , jaką gehennę przeszła , to tylko mordercze myśli mi przychodzą do głowy :mad:. Najgorsze jest to,że jej los jest teraz udziałem innych nieszczęśników, a oprawcy bezkarni:angryy:.

Justysiek, jeżeli możesz przyjechać, to bardzo dobrze:lol:.
Napisz prosze , o której możesz byc godzinie, to uprzedzę panią Anię, Najlepiej , jak najwcześniej, bo po południu DuDziaczek zabierze ju z Morę:lol:.

Posted

[quote name='andzia69']Weronia - niestety mały nie za bardzo pozwoli sie do siebie zbliżyć...trzeba by chyba na sedalin go łapac, ale my nie mamy gdzie go umieścić:placz:

Nie wiem czy wszyscy wiedzą juz...Liza odeszła:placz::placz::placz:[/quote]

a jest gdzieś ogłaszany???
taki kochany ten psiaczek:(
na sedalin i tak może nie wyjść, jak pies w stresie- to może nie zadziałać..

P.S. co się stało z Lizą???

Posted

Weronia, Murzynek jest cały czas koło mojej pracy.Wiele razy prosiłam o pomoc dla niego, ale nikogo nie zainteresował . Na zdjęciu widać,że ma cos z przednią łapką, jak tylko zdążyła mu się wygoić musiał drugi raz potrącić go samochód i teraz ma prawdopodobnie złamaną tylną łapkę:-(.
Niestety , on nie da sie nawet pogłaskać. Owszem biega za mną , cieszy się, daje się dotknąć do pyszczka, ale jak tylko wyciągnę bardziej rękę , ucieka.
Jeżeli nawet udało by mi się go złąpać na Sedalin, aby coś zrobić z ta łapą, to nie ma go gdzie zabrać, gdyby ta łapa musiała być usztywniona.
W dodatku wydaje mi się, że on ma zniszczone barzdo zęby, tak , jakby ponosówkowe, dlatego wogóle nie chce jesć suchej karmy, a to przecież jest młody psiak.
Bardzo mi go szkoda. On w tej chwili koczuje razem z Tolą na podwórku u mnie w pracy do 16, w tym czasie moje 4 psy są w kojcu. A po 16 razem z Tolą przenoszą się na teren hurtowni w pobliżu, tam gdzie karmię Oskara i Rudą, bo niestety Tola nie zgadza się z moimi sukami.
Murzynek i Tola mają budę na działce za moja pracą i nawet otwartą altankę , gdzie mają posłanie, ale to jest daleko od ludzi, więc nie chcą tam siedzieć.
Dlatego kursują po tej ruchliwej drodze i cały czas są narażone na niebezpieczeństwo.
Tola, to następny problem. Były już trzy razy ustalane terminy sterylek i nie dała się złapać , przy ostatniej próbie pogryzła Irenę. Też biega za ludźmi, mnie da się pogłaskać, ale o złapaniu nie ma mowy.
Nie wiem, co z nimi będzie:shake:.

Posted

Ewka ! Wysłałam te "plakaciki" , ale na poczcie powiedzieli, że i tak do jutra nie dojdą wiec opłaciłam zwykłą przesyłkę. Przynajmniej zobaczysz czy ci to odpowiada bo ja żadnego super sprzętu to też nie mam.

Posted

[quote name='erka']

Justysiek, jeżeli możesz przyjechać, to bardzo dobrze:lol:.
Napisz prosze , o której możesz byc godzinie, to uprzedzę panią Anię, Najlepiej , jak najwcześniej, bo po południu DuDziaczek zabierze ju z Morę:lol:.[/quote]

Erko okazalo sie ze bede dopiero u p. Ani okolo 16 30 najwczesniej, wiec wyprowadze tez psiaki popoludniu spokojnie ;)

Posted

[quote name='li1']Przeciez Erka sama pisze, ze wysylala psy za granice.[/quote]
Kobieto , nie masz większych problemów, szukasz sensacji - tu jej nie znajdziesz!!!! Znajdziesz za to kilka zagonionych "pomylonych" ,w pozytywnym tego słowa znaczeniu, kobiet , które od rana do nocy- od lat, całą swoją uwagę , siłę , energię zużywają na pomoc bezdomnym psom. Jak będziesz podobnie jak Erka- chora czy zdrowa -zasuwać do całej bandy psów , gotować im codziennie ogromne gary jedzenia, załatwiać transporty, gromadzić fundusze , szczepić, zanosić je na własnych rękach na sterylki, wykonywać za swoje pieniądze setki telefonów, to zasłużysz sobie na naszą uwagę i szacunek. A póki co, racz zmienić temat , a najlepiej znajdź sobie inny wątek do , przepraszam szanowne psy, obszczekiwania.
Dodam jeszcze ,że sama mam 2 psy "od Erki " a moja teściowa trzeciego i wiem, jak dziewczyny starannie badają domy, do których oddają psiaki. Gdyby tak nie było, to dawno już przestałby istnieć problem Mory czy Taszy i innych psów, które dotąd pozostają pod opieką "prztuliska" ,bo nie zgłosił się po nie nikt godny zaufania, lub nie zapewniał wystarczająco dobrych warunków.
Nikt tu na psach nie zarabia, raczej stale do nich dokłada i to niektórzy nawet bardzo dużo!!! A taką liczbą udanych adopcji nie mogłoby się pochwalić żadne nawet dobrze działajace schronisko, które dysponuje odpowiednimi warunkami i funduszami, a nie tylko kilkoma czułymi sercami, mądrymi głowami i kilkoma parami rąk.

Ps. Dodam jeszcze, że nowy właściciel psa nie ma obowiązku, stale przekazywać wieści o swoich podopiecznych i nie może być pod stałym nadzorem. Więc to czy pies pojedzie do Pacanowa, czy do Pernambuko jest zupełnie bez znaczenia, byle miał dobre i godne życie

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...