MagdaNS Posted April 8, 2010 Share Posted April 8, 2010 Dziubakk, nie chowam urazy i staram się nie oceniać zbyt pochopnie, bo sama wiele w życiu już przeszłam. Może błąd polegał na tym, że za późno dałaś znać, że jest problem i nagle z dnia na dzień "mleko się wylało". Tak jak pisała Ulka może wcześniej udałoby się znaleźć dla Pumy dom. To super wiadomość, że Puma tak szybko znajdzie nowy dom. Ja powiem szczerze, w życiu nie przypuszczałam, że mogą być psy o tak wrażliwej psychice jak colaki, po tym, co mam z Kolusią od 7 miesięcy, nadal nie mogę wyjść ze zdziwienia, że trzeba tyle czasu, by zaufała i każda pierdoła cofa nas do tyłu. Wierzę, że dla normalnego człowieka to wielki ból musieć się rozstać z psem, Kolusia i Red zamieszkały u mnie, gdy w wypadku samochodowym straciłam swoją sunię. Życzę powodzenia w leczeniu córki, alergie to dziś temat rzeka i więcej lekarzy się na niej nie zna niż zna. Ja niestety tez muszę zmienić, wbrew testom uczulenia na psy na pewno nie mam, ale moja astma ma co najmniej nienormalny przebieg i podłoże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 9, 2010 Author Share Posted April 9, 2010 To nie moje czary tylko Ulki18 :) Pumcia naprawdę miała szczęście. Bidulka była straszna, ale jutro już wyruszy w drogę po lepsze życie :) Więcej napiszą pewnie jutro wieczorem lub w sobotę dziewczyny: Ulka18, halcia, Reno2001, eloise, kaskadaffik. dziubakk przekazała na hotelik 100 zł, ustaliłyśmy, że skoro Pumci nie są te pieniążki potrzebne, to wspomogą innego pieska mieleckiego w hoteliku. Myślałam wpierw o Nero, a właściwie jego następcy, bo Nero jedzie do domku :) Ale może jednak Rufi? On jest najdłużej i cienko przędzie. A Nero dostanie spadek po Brawurce, więc będzie bogaty :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 Super, że tak szybko udało się wszystko załatwić z Pumą i od razu trafi do kochającego domu :) Powodzenia psiaku! Mam nadzieję, że informacje o tobie Pumciu będą od tej pory tylko pozytywne ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 No właśnie, biedny Rufi, tylu psiakom pomógł, a sam tak długo czeka na domek... Szkoda, że łobuziak poluje na kury, bo to on by u nas mieszkał zamiast Reda, ale Red - łobuziak, jest przekochany i już bym go w życiu nie oddała :). Chciałam napisać, że dzisiaj jest pierwsza doba od nie pamiętam kiedy, gdy nic nie zbroił, ale sobie przypomniałam, że przecież wczoraj wieczorem nawiał na ... całe 10 minut :) Jak super, że Pumcia pojedzie od razu do nowego domku... Tak mi szkoda tych wystraszonych psiaków, tak trudno im uwierzyć, że świat jest fajny.... Nie wiem, czy kiedykolwiek spełni się moje marzenie, że Kolusia sama do mnie przychodzi i się przytula... Jak na razie się nie zanosi.... Czasem jest tak ciężko, kiedy człowiek dzień po dniu serce na dłoni, a ona dalej najchętniej się chowa w kąt swojej budki.... Może wiosna - lato lepiej ją nastroją do świata :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 [quote name='dziubakk'] Gdyby mi się znudziła to bym ją oddała do pierwszego lepszego schroniska i nie musiała bym o niczym wam mówić. PUMA MI SIĘ NIE ZNUDZIŁA!!!!!!!!!!!!!!! KOCHAM TEGO PSIAKA!!!!!!!!!!!!!!!!![/QUOTE] Bardzo się cieszymy, że Puma nie trafiła do najbliższego schroniska, bo jak jest w zdecydowanej większości z nich to wiemy, to nie jest miejsce dla wystraszonego collaka. Dobrze, że w zasadzie ta historia będzie miała szczęśliwe zakończenie i Puma "z marszu" pojedzie do nowego domu. Moja 3-letnia córcia też do dzisiaj pyta, gdzie jest Emi - jakoś nie potrafię jej powiedzieć, że dokładnie od 8 miesięcy za TM... Boję się wyciągać albumy ze zdjęciami, bo zawsze jest to samo, ból, płacz i pytania małej... Gdy miała się urodzić, mój TZ był przeciwny zostaniu psa, ale postawiłam na swoim, a Emi się zachowywała, jakby to był jej własny "szczeniak", lizała ją czasem po główce i zawsze pilnowała.... Mieszkałyśmy wszystkie razem w jednym pokoju :) Mimo wszystko nie wierz ślepo w to, co mówią lekarze, dzisiaj najbardziej wygodne diagnozy to stres i alergia, jak czegoś się inaczej nie da wytłumaczyć, to jedno z dwóch zawsze pasuje. Jeśli mimo wyjazdu Pumy i dokładnego wysprzątania mieszkania dziecku nie przejdzie, szukaj innego lekarza. Syn mojej siostry ma 6 lat, od 6 lat ciągłe infekcje górnych dróg oddechowych, co i rusz nowe diagnozy i pomysły na leczenie, jest po 3 kuracjach uodparniających, wycięciu migdałków i końca nie widać... taka już jego "uroda". A psa mają dopiero od 1,5 roku i też oczywiście u jednego z doktorków był na pierwszym miejscu podejrzanych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 9, 2010 Author Share Posted April 9, 2010 dziubakk na razie znikła z netu, bo dzisiaj trafiła do szpitala razem ze swoim synkiem, który za dwa tygodnie kończy roczek. Małego tak leczyli ichniejsi lekarze, że teraz ma zapalenie płuc :( dziubakk oczywiście dopytywała mnie o Pumę, ale powiedziałam, że może wieczorem coś będzie wiadomo. Przekaże 1% podatku na mieleckie schronisko :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 Dziubakk to chyba naprawdę powinna zmienić lekarzy i to na dobre!!! Pewnie w Wałczu nie jest to proste, bo to nie metropolia, ale nie ma innego wyjścia. Ja po roku też zmieniłam Marcie lekarza. Wybaczyłam jakos to, że baba nie potrafiła zdiagnozować grzybicy przewodu pokarmowego, przełknełam nawet to, że nie potrafiła jej wyleczyć, ale gdy 2 miesiące po wyciągnięciu Marty z grzybicy przez szczecińskich specjalistów zapisała jej antybiotyk na... wyrastającego zęba, bo jej się wydawało, że to początek anginy, powiedziałam sobie dość. Dzisiaj mamy super fajnego pediatrę, który nie traktuje mnie jak nieszkodliwej wariatki, gdy mu przekazuję własne spostrzeżenia na temat dziecka. Bardzo współczuję dziubakk, problemy z Pumą, problemy zdrowotne ze starszą córką, a teraz maluch w szpitalu, trochę dużo jak na jednego ludzia. [B]Murko[/B], jak będziesz wiedziała, jak tam Puma się zaklimatyzowała, to pisz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala56 Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 [url]http://pies.onet.pl/16682,14,19,wyczesac_alergie,artykul.html[/url] Tu jest odpowiedź na pytanie co uczula. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted April 10, 2010 Share Posted April 10, 2010 ............................................ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Filipki Posted April 10, 2010 Share Posted April 10, 2010 Wiadomo coś o Pumce? Dotarła już do nowego domku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted April 12, 2010 Share Posted April 12, 2010 Magda - Twój powód edycji mnie rozwalił :) buźka :D Właśnie, co tam u Pumusi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted April 12, 2010 Share Posted April 12, 2010 [URL=http://img19.imageshack.us/i/puma1e.jpg/][IMG]http://img19.imageshack.us/img19/3416/puma1e.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img3.imageshack.us/i/puma2g.jpg/][IMG]http://img3.imageshack.us/img3/6652/puma2g.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img696.imageshack.us/i/puma3.jpg/][IMG]http://img696.imageshack.us/img696/7330/puma3.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img107.imageshack.us/i/puma4.jpg/][IMG]http://img107.imageshack.us/img107/2365/puma4.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img687.imageshack.us/i/puma5f.jpg/][IMG]http://img687.imageshack.us/img687/5585/puma5f.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted April 12, 2010 Share Posted April 12, 2010 [URL=http://img28.imageshack.us/i/puma7.jpg/][IMG]http://img28.imageshack.us/img28/1964/puma7.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img263.imageshack.us/i/puma6q.jpg/][IMG]http://img263.imageshack.us/img263/6209/puma6q.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted April 12, 2010 Share Posted April 12, 2010 Biedny siwy (???) pyszczek, kochana malizna. Już w DS czy DT? Jak się czuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Filipki Posted April 12, 2010 Share Posted April 12, 2010 To na pewno Puma? Ale bida wystrzyżona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Za kilka miesięcy szata odrośnie i wrócia nasza prawdziwa Puma. Pyszczek siwy, bo też życie niestety jej nie oszczędza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Nie martwcie sie, moja Kostaryka tez ma taki nalot na pyszczku, a przeciez zle jej u nas nie jest. Bedzie dobrze, Pumcia ma wspaniala Pancie, ktora bardzo o nia dba i martwi sie o nia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 No dobra, pooglądaliśmy zdjęcia ładnego pieska - a teraz Pumę dawać ;) Śliczna, kochana mordeczka :) teraz będzie dobrze :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 [B][COLOR="#0000ff"]Pumcia nadal jest chora, gorączkuje, ma ok. 40 stopni. Podejrzewana jest o chorobe Cushinga. W tej chwili ma robione badania. KCIUKI SA NIEZBEDNE !!![/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 Nie wiem, co to za choroba, ale mocno trzymam kciuki. Biedna Puma, już tyle przeszła, co jeszcze ją czeka :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 mocno trzymam kciuki za Pumcię! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 Puma ma najlepsza opieke z mozliwych, psia klinika jest niedaleko, a jej Pani naprawde zna sie na psach. [B]Chcialam podkreslic, ze Puma byla nam przekazana chora, z goraczka 40,5 stopnia, co jest wyraznie odnotowane w ksiazeczce zdrowia z dnia 7 i 8.4.2010.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 Może ona emocjonalnie wyczuwała, jaką decyzję podjęli właściciele i co się wokół niej dzieje :(, biedna wrażliwa psinka :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted April 20, 2010 Share Posted April 20, 2010 Pumciu... zaciskam mocno kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted April 20, 2010 Share Posted April 20, 2010 Zaglądam wieczorkiem, mam nadzieję, że Pumcia ma się lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.