Jump to content
Dogomania

Dog whisperer-Cesar Millan


Kamila

Recommended Posts

[quote name='kasiek12']Pierwsze co mi przyszło do głowy jak oglądałam ten program to Amway - facet mógłby sprzedawać pastę do zębów :D Wszystko zgodnie z amerykańską zasadą keep smiling & think positive i sukces murowany. Druga rzecz to ostrzeżenie "Nie próbujcie stosować pokazanych technik bez konsultacji ze specjalistą" czyli on się za takowego nie uważa.
Na razie trudno mi coś powiedzieć, bo widziałam tylko jeden odcinek. W sumie to nie jest aż tak niekonwencjonalny - głosi zasady, które chyba większość właścicieli czworonogów stosuje czyli bycie konsekwentym, stanowczym, cierpliwym i spokojnym, bo zrównoważony właściciel to zrównoważony pies, a nerwowy właściciel = nerwowy pies. No i najważniejsze to to, że pies to nie człowiek (o czym sama często zapominam), nie wszytko co nam się wydaje, że jest dobre dla psa, w rzeczywistości mu służy.
Myślę, że jego popularność nie wizięła się z niczego, aczkolwiek mnie program nie powalił na kolana.[/QUOTE]

bycie konsekwentym, stanowczym, cierpliwym i spokojnym, bo zrównoważony właściciel to zrównoważony pies, a nerwowy właściciel = nerwowy pies,- wydawalo by sie ze ze wiekszosc wlascicieli psow by je stosowala , a przeciesz sama wiesz ze tak nie jest:).
a co do ostrzezenia "Nie próbujcie stosować pokazanych technik bez konsultacji ze specjalistą"
to nie jest, ze on sie nie uwaza za specjaliste tylko zeby ludzie po obejrzeniu kilku odcinkow nie prubowali tych metod nierozumiejac ich i krzywdzac psa, a potem do sadu Cezara albo National Geographic niepodawali:)
i tak widze ze TY po obejrzeniu jednego odcinka i tak nie za bardzo zrozumialas co on uczy i pokazuje:)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 70
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja się spodziewałam faceta walącego psami o ziemie czy cóś, a tu nic w tym stylu. Jego metody wcale nie są aż takie złe, spokój, konsekwencja, "wyżycie" psa czyli to co normalnie, wcale nie taki on zły jakby sie wydawało ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mistwalker1006']bycie konsekwentym, stanowczym, cierpliwym i spokojnym, bo zrównoważony właściciel to zrównoważony pies, a nerwowy właściciel = nerwowy pies,- wydawalo by sie ze ze wiekszosc wlascicieli psow by je stosowala , a przeciesz sama wiesz ze tak nie jest:).
a co do ostrzezenia "Nie próbujcie stosować pokazanych technik bez konsultacji ze specjalistą"
to nie jest, ze on sie nie uwaza za specjaliste tylko zeby ludzie po obejrzeniu kilku odcinkow nie prubowali tych metod nierozumiejac ich i krzywdzac psa, a potem do sadu Cezara albo National Geographic niepodawali:)
i tak widze ze TY po obejrzeniu jednego odcinka i tak nie za bardzo zrozumialas co on uczy i pokazuje:)[/QUOTE]
Dobrze, że Ty wszystko zrozumiałaś i możesz mi teraz wyjaśnić. Inaczej tkwiłabym w błędzie do końca życie pewnie 8-) Napisałam zresztą, ze na razie trudno mi coś powiedzieć i nie zamierzam oceniać jego metod. Wg mnie uczy jak żyć w harmonii z czworonogeim i tyle . On właśnie w swojej skromności nie robi z siebie wielkiego specjalisty albo nie wiadomo kogo, warto zapoznać się choć pobieżnie z biografią. Tak jak napisała fajna_babka "Nie jest to "lekarz", działający wedle ściśle określonego i powszechnie zaakceptowanego wzoru, ale raczej właśnie "zaklinacz", czyli osoba, wychodząca często w swoich działaniach poza narzucony kanon".
Muszę oglądać kolejne odcinki, może coś więcej skumam:-P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiek12']Dobrze, że Ty wszystko zrozumiałaś i możesz mi teraz wyjaśnić. Inaczej tkwiłabym w błędzie do końca życie pewnie 8-) Napisałam zresztą, ze na razie trudno mi coś powiedzieć i nie zamierzam oceniać jego metod. Wg mnie uczy jak żyć w harmonii z czworonogeim i tyle . On właśnie w swojej skromności nie robi z siebie wielkiego specjalisty albo nie wiadomo kogo, warto zapoznać się choć pobieżnie z biografią. Tak jak napisała fajna_babka "Nie jest to "lekarz", działający wedle ściśle określonego i powszechnie zaakceptowanego wzoru, ale raczej właśnie "zaklinacz", czyli osoba, wychodząca często w swoich działaniach poza narzucony kanon".
Muszę oglądać kolejne odcinki, może coś więcej skumam:-P[/QUOTE]
widzisz kto pyta nie bladzi:) ciesze sie ze moglem Ci pomoc, wiem ze czasami ciezko zrozumiec:) ale jak bedziesz miala problemy to Ci wszystko spokojnie i dokladnie wytlumacze:P:P, i zgadzam sie z ogladaniem wiecej odcinkow:) bardzo ciekawy byl 100 odcinek, jubileuszowy i mozna bylo zobaczyc jak sie zachowywaly psy pokazane we wczesniejszych odcinkach:) polecam bardzo:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mistwalker1006']bycie konsekwentym, stanowczym, cierpliwym i spokojnym, bo zrównoważony właściciel to zrównoważony pies, a nerwowy właściciel = nerwowy pies,- wydawalo by sie ze ze wiekszosc wlascicieli psow by je stosowala , a przeciesz sama wiesz ze tak nie jest:). [/QUOTE]
Tu muszę się absolutnie z Tobą zgodzić. Ale w niektórych sytuacjach trudno zachować spokój i opanowanie, a to niestety przenosi się na drugi koniec smyczy i nie wszyscy mają tego świadomość. Wniosek jest taki, że trzeba też popracować nad samym sobą, bo w końcu pies to tylko pies ;)

Link to comment
Share on other sites

A ja się pytam gdzie są te wycinki z serialu w reklamówce? Widziałam tylko latającego pina i wtedy kiedy go klepnał (w sumie to nie mam pojęcia w jakim celu....), a gdzie to rzucanie o ziemie?
Ale szczerze, dziwie się że niektóre przypadki od razu stały się normalne np. ta suczka która bała się wychodzić z Cesarem od razu poszła (a wcześniej wyrywała się nawet z kolczatki).

Link to comment
Share on other sites

Ja ogladam Cezara od jakis 2 tygodnii i jestem zauroczona tym, jak dobrze postepuje z psami, jak dobrze potrafi sie z nimi porozumiec. Cokolwiek by ktos nie powiedzial-Cezar Milan jest naprawde dobrym szkoleniowcem i wie jak oduczyc psa (a raczej wlascicieli :P ) zlych zachowan

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karola&gacek']A ja się pytam gdzie są te wycinki z serialu w reklamówce? Widziałam tylko latającego pina i wtedy kiedy go klepnał (w sumie to nie mam pojęcia w jakim celu....), a gdzie to rzucanie o ziemie?
Ale szczerze, dziwie się że niektóre przypadki od razu stały się normalne np. ta suczka która bała się wychodzić z Cesarem od razu poszła (a wcześniej wyrywała się nawet z kolczatki).[/QUOTE]

widzisz bo tutaj wlasnie wychodzi wedlug mnie jego technika, jezeli Ty jestes spokojny, cierpliwy caly czas, pies to wyczowa i sie usopkoi, a jezeli jestes zzestresowany albo niecierpliwy to pies tez to wyczuje i sa problemy, sama wiesz kiedy Cie pies bardziej slucha i jest spokojny jak Ty jestes wyluzowana i spokojna czy jak sie zloscisz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiek12']Tu muszę się absolutnie z Tobą zgodzić. Ale w niektórych sytuacjach trudno zachować spokój i opanowanie, a to niestety przenosi się na drugi koniec smyczy i nie wszyscy mają tego świadomość. Wniosek jest taki, że trzeba też popracować nad samym sobą, bo w końcu pies to tylko pies ;)[/QUOTE]

tez sie zgadzam, i przyznam sie bez bicia:) ze dlugo mi zajelo zeby sie nie zloscic czy niecierpliwic jak cos chce a pies co innego robi, ale widze rezultaty wiec staram sie byc opanowany caly czas:)

dobrze to widac jak jak go biore do psiego parku, jak jestem sam to zdarzy sie ze bedzie jakas "zadyma"z innym psem ale nie zawsze i jakos latwiej psy uspokoic , a jak z nami moja zona idzie to zawsze sa :) i doszlo juz do tego ze ona z nami nie chodzi, bo ona sie odrazu zanim wejdzie jest zdenerwowana ze bedzie "zadyma" no i zawsze jest:) a i pies jest bardziej nakrecony:)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][I]"Nim obdarzymy psa miłością, musimy go wyszkolić" - twierdzi najsłynniejszy amerykański psi trener - czy ma rację?[/I][/QUOTE]

To nie jest poprawne tlumaczenie.Millan mowi,ze przed miloscia powinna isc dyscyplina,reguly,nie szkolenie.
Ogladalem dziesiatki filmikow z jego udzialem,niektore wielokrotnie i pomimo tego,ze czasem zle interpretuje "psia mowe",mam do jego pracy duzy szacunek.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

kurde widziałam dopiero dwa odcinki i czekam na kolejne ale sama nie wiem co myśleć z jednej strony wyciąganie psa spod łóżka szczotą i podnoszenie za kark oraz palnięcie ręką w pysk nie przekonuje mnie wcale. z drugiej strony alebo w tym człowieku jest coś takiego, że te psy naprawde przy nim zachowują się inaczej albo sceny sa wyreżyserowane bo jakoś ciężko mi uwierzyć, że na 1 spotkaniu przezwycięża np. psie lęki związane z koszami na śmieci. odzwyczajanie psa to rzeczy jak dla mnie praco i czasochłonne a on tak po 1 sesji....nie wiem już co myśleć...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Pustyni']To nie jest poprawne tlumaczenie.Millan mowi,ze przed miloscia powinna isc dyscyplina,reguly,nie szkolenie.
Ogladalem dziesiatki filmikow z jego udzialem,niektore wielokrotnie i pomimo tego,ze czasem zle interpretuje "psia mowe",mam do jego pracy duzy szacunek.[/QUOTE]
Poprawne tłumaczenie czego??:roll: To cytat artykułu Bartosza Soji pt. "Zaklinacz psów" miesięcznika Mój Pies: 11/2007 (194) strona: 30 - zresztą źródło jest podane w pierwszym poście...
A szkolenie wg Ciebie to co? Mizianie psa za uchem? Moim zdaniem dyscyplina jest jak najbardziej jednym z elementów szkolenia, tresury czy układania psa. Jak zwał tak zwał i tak wszystko sprowadza się do tej samej idei.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Poprawne tłumaczenie czego??[/QUOTE]

Slow Cesara Millana.

""Nim obdarzymy psa miłością, musimy go wyszkolić" - [B]twierdzi najsłynniejszy amerykański psi trener[/B] "
Chyba,ze stwierdzil to po polsku;

Oczywiscie,ze dyscyplina jest waznym elementem szkolenia.Tylko nie kazdy wlasciciel psa chce go szkolic.Wiec jesli np.ja nie chce szkolic swojego psa,ale chce zeby mnie sluchal,podporzadkowal sie mi to wprowadzam dyscypline,zasady i wymagam ich przestrzegania.Konsekwentnie pozwalam na to,zabraniam tamtego i oto w tym chodzi.

Jeszcze dodam,ze Cesar Millan nie uwaza sie za trenera.Nieraz odsyla ludzi do szkoleniowcow jesli chca psa uczyc roznych rzeczy,albo wykorzystywac jego predyspozycje w psich sportach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='.
[INDENT']Nie jest szkoleniowcem,nie jest trenerem to kim jest w takim razie?;/ [/INDENT][/QUOTE]

Cezar jest ( tlumaczenie) " ... rehabilituje psy szkoli ludzi....
a co do jego sloganu [B]discipline, exercise, affection[/B] , to naprawde przetlumaczone zle w tym artykule, [U]discipline[/U] to w tym wypadku nie chodzi o dyscypline jako dyscyplina, ale o konsekwencie w stosunku do psa , czyli pies ma wiedziec co mu wolno a co nie , exercise , wiadomu cwiczenia ( ie treningi, szkolenia, cos fizycznego) i dopiero wtedy okazujemy milosc:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Nie jest szkoleniowcem,nie jest trenerem to kim jest w takim razie?;/[/QUOTE]

Zaklinaczem psow ;).
[QUOTE]
badmasi
[INDENT]Jak oglądam tych właścicieli i słucham tych głupot co wygadują to sobie myślę, że też bym ich chętnie pogryzła gdybym była psem.

[/INDENT][/QUOTE]
[INDENT]
Problem w tym,ze takich wlascicieli jest baaardzo duzo.I tutaj wszystko zalezy od osoby majacej pracowac z ich psem.Musi do nich dotrzec,umiejetnie udowodnic im,ze to wszystko co do tej pory mysleli o psach bylo bledne itp.A Cesar Millan to potrafi.
Jesli chodzi o czas w jakim Cesar "zaklina" niektore psy,to nalezy pamietac,ze ogladamy to w tv i na pewno nie na zywo.
[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Obejrzałam właśnie odcinek 'zaklinacza psów' i nurtuje mnie jedna rzecz. Tak w zasadzie to więcej, ale jedna przede wszystkim:
po co Millan zakłada psom w programie szelki guardy (dwuobręczowe) na szyję?!
Z tego co zaobserwowałam, jest to nie tylko nie wygodne, ale też unosi głowę psa wyżej, co w odbiorze przez inne psy świadczy o tym, że pies ten jest pewny siebie, dominuje.
Ktoś zna odpowiedź?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mada:)']Obejrzałam właśnie odcinek 'zaklinacza psów' i nurtuje mnie jedna rzecz. Tak w zasadzie to więcej, ale jedna przede wszystkim:
po co Millan zakłada psom w programie szelki guardy (dwuobręczowe) na szyję?!
Z tego co zaobserwowałam, jest to nie tylko nie wygodne, ale też unosi głowę psa wyżej, co w odbiorze przez inne psy świadczy o tym, że pies ten jest pewny siebie, dominuje.
Ktoś zna odpowiedź?[/QUOTE]

Ta dwuobreczowa obroza ma za zadanie utrzymac obroze wlasciwa,do ktorej dopiero przypina sie smycz,jak najwyzej,na najwrazliwszej czesci szyi psa.Latwiej wtedy nad nim zapanowac,korygowac go,pies ma mniejsza ochote do ciagniecia.
Tak mniej wiecej tlumaczy jej zastosowanie Cesar Millan.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za wytłumaczenie.
Moim jednak zdaniem powinno się zapobiegać ucząc, zamiast stosować tego typu kosmiczne wynalazki w celu zwalczania... Jak dla mnie ścieżka na skróty, którą nie powinien się szczycić dobry szkoleniowiec psi.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

polecam do przeczytania książkę Cesara Milano "ZAKLINACZ PSÓW PROSTE METODY ROZWIĄZYWANIA PROBLEMÓW TWOJEGO PSA " jest w prosty sposób napisane jak pokazać psu że to my jesteśmy dominantami a nie one , choć by takie głupie wychodzenie z domu - kto pierwszy pies czy my ? Takie wychodzenie pierwszemu przed psem jest ogromnie ważne , czy pies idzie przed nami na smyczy czy obok bądź za nami , to niby takie nic -ale jakie wazne dla psa - to mu pokazuje kto tu ustala zasady i wiele innych ,uważam cennych rad .Niby on nie mówi nic nowego . To dlaczego na ulicach widać tyle psów które wyprowadzają swoich właścicieli a chyba powinno byc odwrotnie :lol:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...