Jump to content
Dogomania

Kaśka Kariatyda - amstaffka z Buku - przegrała z chorobą, odeszła za TM


supergoga

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Rozmawiałam z Kariną, na bank nie było tam żadnego innego psa. Chyba że w pracy, do której p. Przemek może zabrał kasię. Ale sam mówił, że jeśli tam jej nie będzie dobrze - to poczeka w boksie - spore boksy są i razem wrócą. Albo zostanie w domu.

Dlaczego ludzie tak szybko rezygnują, czemu nie chcą dać psy szansy. Przecież w ciągu kilku godzin nie sposób zgrać z psem własne życie.
Kaśka to naprawdę kochany, radosny pies pełen zycia. Obawiam się, że to co ją spotyka wpłynie niestety źle na psychike suczyny.

Nie wiem, co teraz z nią zrobić?

Link to comment
Share on other sites

Po prostu sie zalamalam jak przeczytala ze kasia jest przenoszona z domku do domku :( To napewni zle na nia wplynie:(...
Najpierw trzeba pomyslec jakiego psa sie bierze i jakie wiaza sie z tym konsekwencje a potem go brac:angryy:
Czyli Kasia wraca do hoteliku ? A pieniadze na ten miesiac sa ??

Link to comment
Share on other sites

Czyli nie damy rady uzbierac na ten miesiac ? Ja niesety w tym miesiacu jestem bez kasy ;/
Moze to i dobry pomysl zeby Kasia wrocila do Buku ale jak ona sie poczuje, znowu wroci do ciasnego kojca.Mam nadzieje ze te przeprowadzki nie wplyna jakos na jej psychike to naprawde kochany pies i zasluguje na odpowiedzni dom...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']chyba sobie żartujesz!:shake:
jakoś damy radę.[/quote]


Nie żartuję. Zastanawiam się dlaczego Kasia ma tego pecha.
gdusia - sama powiedz, bo ją dobrze znasz, chodziłyście z nią na spacery, bawiłyście się.
Czy to jest potwór. Agresor.

A z tym powrotem - to nie żart. Bo obawiam się o mozliwości finansowe i staram się wybrac optymalny wariant.

Link to comment
Share on other sites

"gdusia - sama powiedz, bo ją dobrze znasz, chodziłyście z nią na spacery, bawiłyście się.
Czy to jest potwór. Agresor."

Potwor, agresor ?!?! Nie !! Kasia jest kochana nie ma w niej agresji(no moze do psow) Nigdy nie uwierze w to ze kasia nagle stala sie grozna czy pokazala na kogos kly.Jezeli to zrobila to napewno musiala miec powod. W schronisku bawilysmy sie znia, moglysmy z nia robic wszystko.Jak przeciagalam z Kasia patyk to nawet nie warczala na mnie wrecz przeciwnie probowala mi go wyrwac z rak abym ja gonial :D.
Ja nie znam bardziej szalonego i lagodnego astka niz kasia. Ona moze wyglada groznie ale czlowieka zalizalaby na smierc. Zawsze jak chodzilysmy z nia na spacery to czasami spotykalysmy pana portiera Kasia nawet na niego nie szczekala tylko jak dzieciak chciala do nieg isc i przy tym merdala ogonem:)
Ludzie naprawde sa nieodpowiedzialmi i przez to krzywdza takie wspaniale stworzenia jak Kasia:(

Link to comment
Share on other sites

Problem nie polega na agresji Kaski do Ludzi. Pan Przemek to potwierdza. Kaske zabral do pracy bo mial nadzieje ze zaklimatyzuje sie z przybleda ktora tam jest juz pare lat ale niestety Kaska okazala ogromna agresje do psiaka i na dzien dobry wystartowala z zebami. Pan Przemek niechce zamykac jej na caly dzien w mieszkaniu bo jak sam stwierdzil Kaska bedzie nieszczesliwa. Potrzebuje domu z ogrodem zeby mogla biegac caly dzien i moze nawet noc. Kaska nie nadaje sie do domu na kanape bo ona sama tego nie potrzebuje nie mozemy jej uszczesliwic na sile. W jej przyszlym domu nie moze byc zwierzat poniewaz jest bardzo zaborcza.
Pan Przemek przetrzyma Kaske do czasu jej transpotru.
Supergoga wzielysmy Kaske pod nasze skrzydla i nie wroci do schroniska tylko do hotelu.

Link to comment
Share on other sites

Rozmowa z p Przemkiem była inna. Jesli Kasia nie będzie mogła jeździź z nim do pracy - w sumie amstaff to nie pies do biegania z końmi - będzie czekała w domu lub w budynku gospodarczym. Przecież ten Pan nie pracuje cały dzień, więc nie o całym dniu czekania mowa.
Po prostu kolejny człowieka do pluszaka.

Ja myślę, co dla Kasi najlepsze. Bo domek dla niej widze bardzo czarno.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gdusia']Ale czy sa pieniadze na hotel ?? Bo jezeli nie ma pieniedzy to ona chyba nie pojdzie do hotelu... I co wtedy ?[/quote]

Gdusia, patrz ostatni post ab-agnieszki. Napisała, że bierzemy Kaśkę pod nasze skrzydła, sunia nie wróci do schroniska, nie ma nawet takiej opcji, Pojedzie do hotelu do Marka. Poradzimy sobie jakoś.

Link to comment
Share on other sites

nie rozumiem takiego bezmyślnego traktowania zwierząt :shake:

a później taka Kaśka cierpi, może jednak zanim pojedzie do hotelu przez ten czas ułożą sobie relacje z p. Przemkiem, a on znajdzie rozwiazanie jak robic tak zeby Kaśka nie byłą cały dzien sama i nie musiala zadreczac sie towarzystwem innego psa


chociaz ja mysle ze to wszytsko wymowka :shake:

Link to comment
Share on other sites

Pan Przemek nie pracuje cały dzień. Tyle wiem. Czyli to wymówka, ale jakaś taka prędka bardzo.
Nie rozumiem, żeby nawet nie spróbować. Kto powiedział że początku adopcji dorosłego psa są łatwie. Wystarczy poczytac wątek tej drugiej kaśki lub inne watki na dogo. Gringo na przykład.
Ale trzeba chcieć - a tego nie widze ani u Patrycji ani u Przemka.

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem też, że chcecie zabrać Kaśke do Bogatyni ale w Buku sa dobre warunki a Paweł nikomu przypadkowemu psa nie odda, jest wybieg, w boksach czysto, mało takich schronisk...

Moim zdaniem bardzo dobrze, że Kaśkaw Bogatyni była bo mogli sprawdzić i wypowiedzieć się na temat Kaśki fachowcy, jednak teraz moglaby czekac na dom w Buku, jeśli nie ma tam przepełnienia to uwazam to za dobre rozwiązanie. Wiadomo, że w takim hotelu Kaśce by lepiej było, ale są psy w typie bull które czekają w boksach w złych warunkach, bez możliwości wyjścia i koniecznie trzeba je zabrać aby sprawdzić jak zachowują się poza klatką.
Drago jest narażony na zabranie przez jakiegoś pseudo np. a wiemy, że w przypadku Kaśki jak trafi do Buku nie będzie możliwości aby była wyadoptowana w przypadkowe ręce, więc skoro jest miejsce i są środki na hotel to może o innych pomyślec?
Co myślicie na ten temat? Tutaj nad Kaśka piecze by sprawowoła supergoga a i Ania z Poznania ma kawałeczek.
Gdusia chodziła z nią na spacerki.

Link to comment
Share on other sites

Tez tak myślałam, ale teraz sama nie wiem. Jednak chyba w hoteliku częściej ma kontakt z ludźmi. Ma zabawy i ćwiczenia. Już ich poznała. W schronie - raz w tygodniu spacer, a nieraz i nawet nie, bo okres wyjazdowy.

Kurcze, powiem tak - żal Kasi, tak się cieszyłam, że sie jej powiodło, że wreszcie ma domek. Tak bardzo ją chcieli. Tak szybko zrezygnowali, zniechęcili się, nie chcieli dać suni czasu.

Jak ja ludzi nie lubię.

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny ale nie ma takiej opcji że kaska pojedzie do schroniska! jak macie miejsce tam to bierzcie drago.
przecież nie o t0o chodzi żeby zabrać psa ze schroniska na miesiąc a potem go tam oddać. kaśka będzie w hotelu póki nie znajdzie odpowiedniego domu.
trudno, adopocja nie wyszła, następnym razem się uda.

[B]supergoga, czy macie możliwość pożyczyć 2 transportery ani?[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='supergoga']Jakie duże. Bo ja mam tylko koci. Mamy w Buku 1 wielki, taki w którym jechały 2 wietnamskie świnki - ale nie do każdego auta wlezie.[/quote]
no nie.:shake:
jeden na kaśkę a drugi na barona
nie wiesz skąd można pożyczyc?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...