Hund Posted June 3, 2008 Posted June 3, 2008 Mój portfel jest również pusty, wczoraj dałam bubu ostatnie 300 zŁ , ludzie pomocy!!!!! W piwnicy mam rzeczy które można wystawić na bazarek jednak z powodów technicznych nie mogę wejść często na dogo więc nie dam rady prowadzić bazarku. Czy ktoś jest chętny na przejęcie pałeczki??? Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted June 3, 2008 Posted June 3, 2008 Olu, jeśli dostanę zdjęcia wystawię bazarki. Quote
madzia828 Posted June 3, 2008 Posted June 3, 2008 dziewczyny postaram się juro wpłacić kaskę na Mopka moze lepiej na konto prywatne bedzie szybciej;) proszę o podanie na pw numeru konta :cool3: Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted June 3, 2008 Posted June 3, 2008 Olu ja niestety nie mam jak odebrać od Ciebie tych bazarków żeby porobić zdjęcia, a z tego co wiem to w końcu nie udało Wam się ich posegregować? Dlatego wspomniałam o zdjęciach ;) Quote
zachary Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 Bubu, jeśli nie starczy pieniędzy na opłacenie leczenia Mopka, daj znać na pw. Quote
Hund Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 Niestety Mop wygląda nadal tragicznie, waży w tej chwili 18 kg niby lepiej ale tego niewidać :( MiaŁam dzisiaj rozmowę z Panem dr powiatowym wetem, sugerowaŁ że powinniśmy pozwolić Mopowi odejść :( Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 Teraz, kiedy zaczyna mieć nadzieję? :-( Quote
Hund Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 Tak, ja mam nadzieję ale Mop podobno nie :( Pan powiedziaŁ odkorowacenie :( Quote
Edi100 Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 [quote name='pinczerka_i_Gizmo']Teraz, kiedy zaczyna mieć nadzieję? :-([/quote] On napewno chce żyć, tylko nie ma dla kogo...:placz: Quote
Hund Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 UsiŁowaŁam to wmówić pani i panu doktorowi ale oni mówią coś innego on po prostu ma zmiany w mózgu :( a ja myślę że gdyby mieszkaŁ w domku z ogrodem to mógŁby tak sobie chodzoć w kóŁko i nikomu by to nie przeszkadzaŁo. On musi mieć dom i czŁowieka . I ten czŁowiek musiaŁby wziąść Mopa nie daltego żeby mieć psa przyjaciela tylko dlatego żeby pomóc Mopowi. Quote
Edi100 Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 [quote name='Hund']UsiŁowaŁam to wmówić pani i panu doktorowi ale oni mówią coś innego on po prostu ma zmiany w mózgu :( a ja myślę że gdyby mieszkaŁ w domku z ogrodem to mógŁby tak sobie chodzoć w kóŁko i nikomu by to nie przeszkadzaŁo. On musi mieć dom i czŁowieka . I ten czŁowiek musiaŁby wziąść Mopa nie daltego żeby mieć psa przyjaciela tylko dlatego żeby pomóc Mopowi.[/quote] Mam nadzieję ze taki szybko się znajdzie.Może w ogłoszeniach właśnie o to prosić, o to by był? Wiecie co mam na myśli Quote
weszka Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 Biedny Mop :( Z pewnością w domu miałby większą mobilizację do życia. Mam nadzieję że się nie podda bez walki. Ehhh :( Quote
togaa Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 Dziewczyny...nie oszukujmy sie...!!!!! Przecież Mop nie walczy...., od początku nie walczył...... I nie ma szans na to że nagle jakimś cudem znajdzie sie ten "cudowny" domek...bo cudów tak naprawde w zyciu jest mało...... Każde zycie ma swój początek i swój koniec... Pozwólmu Mopkowi godnie odejść..... Quote
oktawia6 Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 [quote name='togaa'] [B]Dziewczyny...nie oszukujmy sie...!!!!! Przecież Mop nie walczy...., od początku nie walczył...... I nie ma szans na to że nagle jakimś cudem znajdzie sie ten "cudowny" domek...bo cudów tak naprawde w zyciu jest mało...... Każde zycie ma swój początek i swój koniec... Pozwólmu Mopkowi godnie odejść.....[/B] [/quote] [B]pozwólmy....... [/B] Quote
black_cat Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 Nie rezygnujmy tak latwo, on potrzebuje naszej siły :( Quote
Edi100 Posted June 5, 2008 Posted June 5, 2008 [quote name='black_cat']Nie rezygnujmy tak latwo, on potrzebuje naszej siły :([/quote] Zgadzam się. Każde życie jest tak cenne... Quote
togaa Posted June 5, 2008 Posted June 5, 2008 W chwili tak dramatycznej decyzji jaką jest eutanazja zawsze będą głosy "za" i "przeciw" i każdy będzie miał tu racje, bo każde rozwiązanie jest tu złe.... Ja obawiam sie jednego...że Mop cierpi.... I nie tylko psychicznie ale i fizycznie...! Kto mi zagwarantuje że nowotwór nie dał przerzutów...!!!!????? Quote
_bubu_ Posted June 5, 2008 Author Posted June 5, 2008 [quote name='Edi100']Zgadzam się. Każde życie jest tak cenne...[/quote] Jak narazie nie zamierzam się poddać. Szczególnie , że widzę poprawę w stanie Mopa. Minął kryzys jaki miał niedawno. A były dni że w ogóle nie chodził, później były króciutkie spacerki ale męczył się i trzeba było go nosić. Teraz Mopek chodzi na dłuzsze spacerki o własnych siłach. Apetyt dopisuje. Po miesiącu w końcu waga przestała spadać i iść w górę. Wyniki badan są dobre. Psiak nie cierpi . Moga jedynie boleć stawy - jak u wielu psich staruszków (opieram się na tym co mówi wet) . Tu problemem jest człowiek , którego nie ma. Potrzebny jest ktoś bezinteresowny kto chciałby przygarnąć Mopka mimo że on zyje w swoim świecie i nie reaguje na ludzi. Mimo że nie będzie zachowywał czystości w domu i bedzie wymagał opieki. Najlepszy byłby ogródek. Nie wiem czy znajdzie się taka osoba ale dopóki pies nie cierpi - nie tracę nadziei. wet zachęca do uśpienia ze względu na to że nikt takiego psa nie będzie chciał adoptować - dla mnie to zbyt mały powód. Quote
_bubu_ Posted June 5, 2008 Author Posted June 5, 2008 [quote name='togaa']Obyś sie nie myliła, bubu...![/quote] czy się nie mylę - tego nie wiem. I nie da sie chyba tego sprawdzic. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.