Wet-siostra Posted October 31, 2008 Author Posted October 31, 2008 [quote name='ulvhedinn']...no i oczywiście MUSIAŁYŚMY sie natknąć na dwa mokre, zabłocone, zapyziałe młodziaki.Szybkie przeszukanie pobliskich śmietników w poszukiwaniu pudełka, krótkie polowanko i... i mam kolejnych lokatorów[/quote] Skąd ja to znam??? :evil_lol: Widzisz,Cioteczko,tak to już jest...Skrzywienie zawodowe...:cool3: Nos sam wywącha,nogi same zaniosą...na utrapienie dla ich właściciela...:p W ten sposób trafił do nas Sanik i Grunwald-w obu przypadkach trasa zamierzona była inna od tej,którą ostatecznie się poszło...:roll: Uprzedzam-ta choroba nie mija... :razz: Więc lepiej pomyśl,gdzie postawić gołębnik...:diabloti: Quote
ulvhedinn Posted October 31, 2008 Posted October 31, 2008 Ciotka zmiłuj się... w tej chwili w domu jest (razem z agowymi) 7 psów, 7 kotów, 6 świnek, 4 gołębie i 1 królik.... Działkę mam sobie sprawić? Quote
Wet-siostra Posted October 31, 2008 Author Posted October 31, 2008 [quote name='ulvhedinn']Działkę mam sobie sprawić?[/quote] Dokładnie tak!!! :diabloti: Bo ani się obejrzysz,jak z 4 gołębi zrobi się 40...:cool3: Ja też zaczynałam od dwóch sztuk...:p Quote
peate Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 [CENTER]dla wszystkich maluszków, które latają już za TM [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img46.imageshack.us/img46/7893/thecandleheartdf4.jpg[/IMG][/URL] [/CENTER] Quote
Wet-siostra Posted November 2, 2008 Author Posted November 2, 2008 Dziś do ich grona doszedł jeden gołąb...Ten,który był chory i zaczął już jeść... :-( :candle: Quote
peate Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 :smhair2: nie wiem czy nie wyjdę na zołzę, ale mam nadzieję, że to nie Gruchu? Quote
Wet-siostra Posted November 3, 2008 Author Posted November 3, 2008 Zołza,zołza...:eviltong: Tylko Gruchu jej w głowie... :diabloti: Ale uspokoję Cię:to nie Gruchu.:cool3: ([SIZE=1]na gruchu najlepsza pora to wiosna...:evil_lol: )[/SIZE] Quote
peate Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 to mam nadzieję, że wszystko co złe już za chorowitkami :lol: i że już przynajmniej do wiosny nic ich nie dopadnie :kciuki: Quote
zuziaM Posted November 4, 2008 Posted November 4, 2008 [quote name='Wet-siostra']Dziś do ich grona doszedł jeden gołąb...Ten,który był chory i zaczął już jeść... :-( :candle:[/quote] A 1 listopada .... moj ukochany Klemens :-( .......... Nie moge przestac o nim myslec..... tak bardzo mi go brakuje .... Przyzwyczailam sie juz do noszenia go w klateczce na dwor, kiedy swiecilo sloneczko .... i do chowania klateczki na noc, kiedy juz zaczynal nadchodzic wilgotny, nieprzyjemny chlod ..... do otulania klatki z Klemensem kocem i kolderka, zeby w nocy w garazu nie bylo mu zimno ..... Moglabym to robic z wielka ochota nadal, ale zeby tylko ..... byl .....:placz: Quote
credita Posted November 4, 2008 Posted November 4, 2008 ja w niedzielę znalazłam gołębia w lesie ledwo żył,dziś je pije i spaceruje na noc bierzemy go do klatki i mamy go w domu jest taki oswojony tylko ma coś ze skrzydłem i łapką,ale świetnie daje sobie radę nie wiemy ile leżał w lesie więc myślę że idzie ku dobremu gołębie są jak Anioły;) Quote
Wet-siostra Posted November 4, 2008 Author Posted November 4, 2008 Cioteczko Zuzia,tak bardzo mi przykro...:-( Klemensiku... [*] lataj zdrowy i szczęśliwy w Gołębim Niebie...:-( Cioteczko Credita-witaj wśród gołębiowo zakręconych...:evil_lol: Czy ten gołąb ma jakąś obrączkę?Bo może to czyjś gołąb,który zagubił się podczas lotów... Najnowsze fotki,ku pokrzepieniu serc... [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img241.imageshack.us/img241/4863/zdjcia0020aw1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img241.imageshack.us/img241/6310/zdjcia0021ha1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img241.imageshack.us/img241/9477/zdjcia0022jl1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img142.imageshack.us/img142/6879/zdjcia0034so4.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img142.imageshack.us/img142/632/zdjcia0025kg9.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img376.imageshack.us/img376/9539/zdjcia0028ek7.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img83.imageshack.us/img83/4684/zdjcia0030bi3.jpg[/IMG][/URL] Quote
credita Posted November 6, 2008 Posted November 6, 2008 gołąb nie ma obrączki też pomyślałam że jest z lotów no ale latać to on już nie będzie,jest bardzo grzeczny w dzień spaceruje po podwórku a na noc bierzemy go do klatki i śpi w domu:p może uda mi się wstawić fotkę;) Quote
credita Posted November 6, 2008 Posted November 6, 2008 [URL=http://www.radikal.ru][IMG]http://s53.radikal.ru/i140/0811/2d/639ebe416eee.jpg[/IMG][/URL] nazwałam go PARYS:p Quote
ulvhedinn Posted November 6, 2008 Posted November 6, 2008 Piękne imię dla pięknego ptaka :loveu: Wet-siostro, jak połączyć dwa gołębie? Bo Prr-prr niestety jest okropny, albo skacze z dziobem, albo grucha i chce wskakiwać :mad: Quote
peate Posted November 6, 2008 Posted November 6, 2008 [quote name='credita'][URL="http://www.radikal.ru"][IMG]http://s53.radikal.ru/i140/0811/2d/639ebe416eee.jpg[/IMG][/URL] nazwałam go PARYS:p[/quote] śliczny biedaczek :-( a czy tego skrzydła nie da się już nastawić ? Quote
peate Posted November 6, 2008 Posted November 6, 2008 [quote name='Wet-siostra'] Najnowsze fotki,ku pokrzepieniu serc... [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img241.imageshack.us/img241/4863/zdjcia0020aw1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img241.imageshack.us/img241/6310/zdjcia0021ha1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img142.imageshack.us/img142/6879/zdjcia0034so4.jpg[/IMG][/URL] [/quote] oj mój kochany Gruchu :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: strasznie schudł po tej chorobie, biedaczek :-( mam nadzieję, że już wszystko z nim ok? :loveu: Quote
Wet-siostra Posted November 6, 2008 Author Posted November 6, 2008 Znowu muszę odpowiadać hurtem...:roll: Najpierw była Cioteczka Credita. Śliczny ten Twój Parys!:loveu: Być może miał właściciela(nie wszystkie gołębie mają obrączki...).Szkoda skrzydełka...Byłaś u weterynarza?Może jakoś by nastawił? Cioteczko Ulvhedinn...Połączenie dwóch samców nie jest możliwe. :shake: Zawsze będą ze sobą konkurować(bić się,dziobać).Połączyć można tylko samca i samicę...Ja łączę w ten sposób,że parę izoluję na kilka dni.Po kopulacji gołębie wracają do stada. :p Cioteczko Peate-to prawda,Gruchu wygląda mizerniutko...Ale żyje i miejmy nadzieję,że z czasem wróci do formy...:loveu: Chyba wszystko??? :cool3: Quote
Wet-siostra Posted November 10, 2008 Author Posted November 10, 2008 Kolejna porcja zdjęć. Sanik po kąpieli(w psiej misce,gdzieżby indziej... :evil_lol: ) [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img391.imageshack.us/img391/6822/zdjcia0001tv5.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img391.imageshack.us/img391/2649/zdjcia0002tb9.jpg[/IMG][/URL] Na dachu gołębnika. [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img391.imageshack.us/img391/730/zdjcia0024eo8.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img49.imageshack.us/img49/6674/zdjcia0026ci3.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img84.imageshack.us/img84/9407/zdjcia0027mq0.jpg[/IMG][/URL] Pozdrowienia od Gruchu!!! [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img46.imageshack.us/img46/3374/zdjcia0035yu1.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img84.imageshack.us/img84/7276/zdjcia0040an1.jpg[/IMG][/URL] Quote
peate Posted November 12, 2008 Posted November 12, 2008 Sanik faktycznie ma coś z łapką :-( bidulek :-( za to Gruchu widzę, że pomaga przy budowie gołębnika :evil_lol: Quote
Wet-siostra Posted November 12, 2008 Author Posted November 12, 2008 [quote name='peate']za to Gruchu widzę, że pomaga przy budowie gołębnika [/quote] Pomaga,pomaga...Sami zobaczcie,jak skutecznie...:cool3: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img362.imageshack.us/img362/9351/zdjcia0036al5.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img369.imageshack.us/img369/236/zdjcia0037gk2.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img369.imageshack.us/img369/9159/zdjcia0038cx8.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img519.imageshack.us/img519/9819/zdjcia0040wi1.jpg[/IMG][/URL] Quote
Wet-siostra Posted November 12, 2008 Author Posted November 12, 2008 Moim gołębiom chyba się pory roku pomyliły...:roll: Zobaczcie,oto najmłodszy mieszkaniec "Gołębiego Raju"...:loveu: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img369.imageshack.us/img369/5452/zdjcia0022fb1.jpg[/IMG][/URL] Tutaj maluszki wraz ze swoją mamą. [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img369.imageshack.us/img369/6443/zdjcia0021ua0.jpg[/IMG][/URL] I sama mamusia(pisklaków nie widać...) [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img396.imageshack.us/img396/9837/zdjcia0020xw9.jpg[/IMG][/URL] Czyż nie prześliczne?????? Quote
credita Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 jeny jakie maleństwa:loveu: mój Parys się już zadomowił peate wiem może dało by się leczyć ale ja mieszkam na wsi tutaj wet nic z tym nie zrobi bo nie może zrobić rtg w ogóle jest jakiś dziwny :roll: a nasz wet do którego jeżdzimy 100km ma specjalizację i zajmuje się też gołąbkami ale mam małe dziecko a to jest już dłuższa wyprawa a poza tym u niego jest zawsze bardzo dużo pacjentów więc odpada nie dam rady:shake: Quote
MagdaH Posted November 14, 2008 Posted November 14, 2008 [quote name='Wet-siostra']Moim gołębiom chyba się pory roku pomyliły...:roll: Zobaczcie,oto najmłodszy mieszkaniec "Gołębiego Raju"...:loveu: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img369.imageshack.us/img369/5452/zdjcia0022fb1.jpg[/IMG][/URL] [/quote] OMG jest goły i łysy jak mój Paput (papuga rasy wszędobylskiej odmiana falista;)) chwilę po wykluciu:loveu: Oczy miał tak ogromne, że jako dziecko, dziwiłam się jak mogą się zmieścić na takim małym łebku :eviltong:. Mieliśmy kiedyś z ojcem na poddaszu duuuuużą wolierę i mieszkało tam całe mnóstwo kanarków (ponad 20). Oczywiście, łupin po ziarenkach i innych rewelacji nie nadążaliśmy sprzątać, no i trzeba było ostrożnie wietrzyć, żeby nie wyleciało przy okazji prawie 30 moich papug. Koli [COLOR=Red][[COLOR=Orange]*[/COLOR]][/COLOR]:-( Quote
masienka Posted November 17, 2008 Posted November 17, 2008 wlasnie przekopalam caly watek ze szczegolnym uwzglednieniem chorob ale wyglada na to, ze zadna na szczescie nie pasuje. Wlasnie z wieczornego spaceru przynioslam golebia. Zwykly miejski. Podlatuje odrobine kilka centymetrow nad ziemia ale tylko kilka metrow. Wzielam bo przeciez cos by go zezarlo jak to prawie uczynila moja sucz :cool1: Nie wyglada zeby mu cos bylo poza wycienczeniem. Nozki w porzadku, skrzydla w porzadku, koopy oliwkowe lekko. Nie mam pojecia... moze to mlodzik? Dostal ziarenka z kroliczej karmy, odrobinke chleba, wode i kwatere na strychu bo w mieszkaniu nie dosc, ze bardzo cieplo to jeszcze stresy kocio-psie Mam ogromna nadzieje, ze to po prostu ze zmeczenia bo jakby sie okazalo, ze chory to nie wiem co z nim zrobie. :shake: Tu w Niemczech to "straszne szkodniki" zwlaszcza od czasu ptasiej grypy, pewnie nawet wet mnie wyrzuci jak z golebiem przyjde :shake: zreszta skad bede wiedziec, ktory ma o ptakach pojecie? Teoretycznie moge zadzwonic po schron jak znajomy, ktory zdejmowal powieszonego na sznurku z dachu... ale nie mam pojecia czy ktos sie nim wogole zajmie? Co oni robia z takimi ptaszydlami skoro to taka plaga? :roll::shake: byly juz u mnie rozne ptaki ale albo mlode albo upaprane w oleju czy smarze lotne, ewentualnie "pilki" dla wrednych bachorow na ulicy ale i tak najkochansza byla odchowana kawka Kaska, ktora od kota domagala sie "jeeeeeesc" :evil_lol: Zrobie maluchowi jutro jakas fote to moze pomozecie powiedziec co z nim... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.