Jump to content
Dogomania

Chihuahua w potrzebie


Sawanna

Recommended Posts

  • Replies 403
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Bo są Pani Myszo- to niestety prawda :sad: Ogłasza się co miesiąc ze szczeniakami i starszymi pieskami... :roll:

Słuchajcie- myślałam co zrobić- jedyne co mi przychodzi do głowy, to zebrać się w kilka osób- zakładając że ktoś jest chętny wykupić pieska... Ja może gdyby pani była skłonna do negocjacji mogłabym wziąć jedną suczkę- ale myślę że obniży cenę tylko wtedy, jeżeli od razu byśmy brały kilka psów...
Wiem że to trochę szalony pomysł, ale to nie jest żadna wyprzedaż-tylko kolejny chwyt marketingowy... Jeżeli pani zobaczy że jest grupa kilku osób zainteresowanych "wyprzedażą" może pójdzie nam na rękę. Pytanie tylko-kto ewentualnie mógłby razem ze mną negocjować w sprawie piesków? (Ja myślę że im więcej nas by było, tym niższa cena. Jednej osobie można wciskać kity o wyprzedaży hodowli- kilku już trudniej.)
Napiszcie co myślicie o tym co napisałam, bo szkoda tych psinek, a nie stać mnie żeby kupować psa w cenie którą pani podała- po mojej pierwszej rozmowie myślę że to raczej dolna granica... Mogłabym zapłacić 400zł i nie więcej- co w przypadku prawdziwej wyprzedaży hodowli byłoby kwotą chyba zadowalającą...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arielka186']Bo są Pani Myszo- to niestety prawda :sad: Ogłasza się co miesiąc ze szczeniakami i starszymi pieskami... :roll:

Słuchajcie- myślałam co zrobić- jedyne co mi przychodzi do głowy, to zebrać się w kilka osób- zakładając że ktoś jest chętny wykupić pieska... Ja może gdyby pani była skłonna do negocjacji mogłabym wziąć jedną suczkę- ale myślę że obniży cenę tylko wtedy, jeżeli od razu byśmy brały kilka psów...
Wiem że to trochę szalony pomysł, ale to nie jest żadna wyprzedaż-tylko kolejny chwyt marketingowy... Jeżeli pani zobaczy że jest grupa kilku osób zainteresowanych "wyprzedażą" może pójdzie nam na rękę. Pytanie tylko-kto ewentualnie mógłby razem ze mną negocjować w sprawie piesków? (Ja myślę że im więcej nas by było, tym niższa cena. Jednej osobie można wciskać kity o wyprzedaży hodowli- kilku już trudniej.)
Napiszcie co myślicie o tym co napisałam, bo szkoda tych psinek, a nie stać mnie żeby kupować psa w cenie którą pani podała- po mojej pierwszej rozmowie myślę że to raczej dolna granica... Mogłabym zapłacić 400zł i nie więcej- co w przypadku prawdziwej wyprzedaży hodowli byłoby kwotą chyba zadowalającą...[/QUOTE]

mi sie wydaje, ze ona chce sie hurtowo pozbyć większej ilosci, bo te mioty jej po prostu nie poszły. ale nie zrezygnuje z dalszej "hodowli". nie wiem, czy jest sens tej kobiecie dawac jakiekolwiek pieniadze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chiquita&DeeDee']Dokładnie, a za pół roku sytuacja i tak się powtórzy... Panią trzeba inaczej załatwić, ale zobaczymy co się uda zrobić. Czekam na odpowiedzi od pewnych osób. Mam nadzieję, że coś się uda zrobić...[/QUOTE]

ja tez mam taka nadzieję.

Link to comment
Share on other sites

Coś zrobić trzeba... Pani planuje przerzucić się na "hodowlę" bezpapierową- tak mi powiedziała, kiedy dzwoniłam do niej w lipcu bodajże...:roll:
Chiquita, jeżeli coś wymyślisz, daj znać, ja wymyśliłam tylko to wykupienie -przy kilku psach myślałam żeby zaproponować 400zł- bo wiem, że mioty jej nie schodzą... Tylko po co dalej kryć? Chyba że to wszystko żyje własnym życiem...:roll:
Zdaję sobie sprawę że to nierealne- a suki które zostaną będą się szczenić co cieczkę :sad: Po prostu nic więcej mi do głowy nie przychodzi...

Link to comment
Share on other sites

Monika- to ja pisałam o negocjacjach. W razie czego... Na razie dziewczyny chcą zabrać się za panią od innej strony... No i ciekawa jestem czy byłaby skłonna negocjować...
Jeżeli interes się skończy, psiaki trafią do schronu. Może zaczekajmy aż będzie miała "bacik nad poopą" i wtedy zamiast do schronu US czy inny urząd zgodziłby się nam wydać psiaki?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina_mickey']ja też bardzo często widzę że ta Pani się ogłasza, też tam jutro zadzwonię, dowiem się co i jak[/QUOTE]

Napisz proszę czego się dowiedziałaś i jak wyglądała rozmowa... Ja miałam dzisiaj dzwonić, ale w świetle tego że nic nie wiadomo jeszcze, zaczekam- chyba że cud jakiś będzie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina_mickey']ja też bardzo często widzę że ta Pani się ogłasza, też tam jutro zadzwonię, dowiem się co i jak[/QUOTE]

Napisz proszę czego się dowiedziałaś i jak wyglądała rozmowa... Ja miałam dzisiaj dzwonić, ale w świetle tego że nic nie wiadomo jeszcze, zaczekam- chyba że cud jakiś będzie...

Dziewczyny- bo widzę że robi się gorąco- jeżeli ta kobieta zobaczy takie nagłe zainteresowanie może coś zacząć podejrzewać... A chodzi o to, żeby jej ukrócić ten interes...

Link to comment
Share on other sites

no przeciez wiadomo,że kobieta stosuje chwyt marketingowy,chiłki i ich mieszańce sa nadal najbardziej chodliwą rasa i będą jeszcze długo.

"[I]Jeżeli interes się skończy, [B]psiaki trafią do schronu[/B]. Może zaczekajmy aż będzie miała "bacik nad poopą" i wtedy zamiast do schronu US czy inny urząd zgodziłby się nam wydać psiaki[/I]?"
Nie ma potrzeby sie martwić,w razie schroniska wszystko,co nie stare znajdzie dom na pniu,a pod schroniskiem bedzie sie toczyć walka o chiłki.

Arielko mi sie wydaje,ze ona w zyciu nie podpisze zrzeczenia sie psów,to handlara,musi zarobic.

Link to comment
Share on other sites

A gdyby TOZ ją zmusił? (Z powodu nieodpowiednich warunków)
Tylko sama już nie wiem- bo wtedy schronisko itd... Ta walka- myślisz że psy niezdolne do rozrodu (bo chyba schroniska tylko takie wydają? Przynajmniej u nas) ludzie by chcieli brać? A staruszki?
Do d*** z tym wszystkim, nie lubię czuć się taka bezradna.:sad:

Link to comment
Share on other sites

Gdy taka osoba nie zechce oddac psów,mozna wytoczyc postepowanie z czasowym zabraniem zwierząt,które do wyniku rozprawy pozostaja własnoscia handlary. Sąd orzeka odebranie psów tylko w skrajnych przypadkach zagłodzenia,czy zaniedbania. Sprawa o odebranie prawa własnosci może trwac nawet z dwa,trzy lata. A wtedy faktycznie-znalezc dom tymczasowy,który przez ten czas zajmie sie psem,bez gwarancji na to,ze pies u niego pozostanie i z założeniem,ze byc moze za trzy lata bedzie musiał swojego juz psa oddac handlarze-trudno takich ludzi znalezc.
Niemniej zgłosić sprawę trzeba,bo byc moze warunki sa masakryczne,a na tych fotkach nieduzo widac. Tylko Arielko,nie nastawiaj sie na to,że nawet po udanej interwencji jakiegos pieska dostaniesz,z tym bywa bardzo róznie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...