paniMysza Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 matko, ile ona ma tych chi. a na stronie z imienia tylko 3, czy cztery wymienione. i jeszcze ma napisane, ze przez cały rok u niej szczeniaki są:| Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 Bo są Pani Myszo- to niestety prawda :sad: Ogłasza się co miesiąc ze szczeniakami i starszymi pieskami... :roll: Słuchajcie- myślałam co zrobić- jedyne co mi przychodzi do głowy, to zebrać się w kilka osób- zakładając że ktoś jest chętny wykupić pieska... Ja może gdyby pani była skłonna do negocjacji mogłabym wziąć jedną suczkę- ale myślę że obniży cenę tylko wtedy, jeżeli od razu byśmy brały kilka psów... Wiem że to trochę szalony pomysł, ale to nie jest żadna wyprzedaż-tylko kolejny chwyt marketingowy... Jeżeli pani zobaczy że jest grupa kilku osób zainteresowanych "wyprzedażą" może pójdzie nam na rękę. Pytanie tylko-kto ewentualnie mógłby razem ze mną negocjować w sprawie piesków? (Ja myślę że im więcej nas by było, tym niższa cena. Jednej osobie można wciskać kity o wyprzedaży hodowli- kilku już trudniej.) Napiszcie co myślicie o tym co napisałam, bo szkoda tych psinek, a nie stać mnie żeby kupować psa w cenie którą pani podała- po mojej pierwszej rozmowie myślę że to raczej dolna granica... Mogłabym zapłacić 400zł i nie więcej- co w przypadku prawdziwej wyprzedaży hodowli byłoby kwotą chyba zadowalającą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 Ona tą hodowlę wyprzedaje i wyprzedać nie potrafi czyli ja myślę, że to chwyt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paniMysza Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 [quote name='arielka186']Bo są Pani Myszo- to niestety prawda :sad: Ogłasza się co miesiąc ze szczeniakami i starszymi pieskami... :roll: Słuchajcie- myślałam co zrobić- jedyne co mi przychodzi do głowy, to zebrać się w kilka osób- zakładając że ktoś jest chętny wykupić pieska... Ja może gdyby pani była skłonna do negocjacji mogłabym wziąć jedną suczkę- ale myślę że obniży cenę tylko wtedy, jeżeli od razu byśmy brały kilka psów... Wiem że to trochę szalony pomysł, ale to nie jest żadna wyprzedaż-tylko kolejny chwyt marketingowy... Jeżeli pani zobaczy że jest grupa kilku osób zainteresowanych "wyprzedażą" może pójdzie nam na rękę. Pytanie tylko-kto ewentualnie mógłby razem ze mną negocjować w sprawie piesków? (Ja myślę że im więcej nas by było, tym niższa cena. Jednej osobie można wciskać kity o wyprzedaży hodowli- kilku już trudniej.) Napiszcie co myślicie o tym co napisałam, bo szkoda tych psinek, a nie stać mnie żeby kupować psa w cenie którą pani podała- po mojej pierwszej rozmowie myślę że to raczej dolna granica... Mogłabym zapłacić 400zł i nie więcej- co w przypadku prawdziwej wyprzedaży hodowli byłoby kwotą chyba zadowalającą...[/QUOTE] mi sie wydaje, ze ona chce sie hurtowo pozbyć większej ilosci, bo te mioty jej po prostu nie poszły. ale nie zrezygnuje z dalszej "hodowli". nie wiem, czy jest sens tej kobiecie dawac jakiekolwiek pieniadze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paniMysza Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 a poza tym, tych psów jest tam kilkadziesiąt, nierealne jest wykupienie ich przez dogomaniaków. skąd tyle kasy wziąć. a dodatkowo świadomośc do kogo ta kasa pójdzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ChiqDeeWikiXenia Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 Dokładnie, a za pół roku sytuacja i tak się powtórzy... Panią trzeba inaczej załatwić, ale zobaczymy co się uda zrobić. Czekam na odpowiedzi od pewnych osób. Mam nadzieję, że coś się uda zrobić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paniMysza Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 [quote name='Chiquita&DeeDee']Dokładnie, a za pół roku sytuacja i tak się powtórzy... Panią trzeba inaczej załatwić, ale zobaczymy co się uda zrobić. Czekam na odpowiedzi od pewnych osób. Mam nadzieję, że coś się uda zrobić...[/QUOTE] ja tez mam taka nadzieję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 Coś zrobić trzeba... Pani planuje przerzucić się na "hodowlę" bezpapierową- tak mi powiedziała, kiedy dzwoniłam do niej w lipcu bodajże...:roll: Chiquita, jeżeli coś wymyślisz, daj znać, ja wymyśliłam tylko to wykupienie -przy kilku psach myślałam żeby zaproponować 400zł- bo wiem, że mioty jej nie schodzą... Tylko po co dalej kryć? Chyba że to wszystko żyje własnym życiem...:roll: Zdaję sobie sprawę że to nierealne- a suki które zostaną będą się szczenić co cieczkę :sad: Po prostu nic więcej mi do głowy nie przychodzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 Tylko dając jej pieniądze zfinansuje się dalej jej interes. Trzeba coś innego wymyślić, mi przychodzi do głowy tylko ta nowelizacja ustawy, ew. urząd skarbowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina_mickey Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 ja też bardzo często widzę że ta Pani się ogłasza, też tam jutro zadzwonię, dowiem się co i jak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika_tbg Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 post wcześniej pisałam też ja tylko nie zauważyłam, że siostry konto jest włączone, ja myślę że tak jak pati piszesz przy większej ilości może zgodziła by się negocjować, ja w razie czego też mogę wykupić jakąś sunieczkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 Monika- to ja pisałam o negocjacjach. W razie czego... Na razie dziewczyny chcą zabrać się za panią od innej strony... No i ciekawa jestem czy byłaby skłonna negocjować... Jeżeli interes się skończy, psiaki trafią do schronu. Może zaczekajmy aż będzie miała "bacik nad poopą" i wtedy zamiast do schronu US czy inny urząd zgodziłby się nam wydać psiaki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika_tbg Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 aa to mi się nick pomylił:oops: ja przedzownię orientacyjnie zapytam co i jak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 [quote name='Paulina_mickey']ja też bardzo często widzę że ta Pani się ogłasza, też tam jutro zadzwonię, dowiem się co i jak[/QUOTE] Napisz proszę czego się dowiedziałaś i jak wyglądała rozmowa... Ja miałam dzisiaj dzwonić, ale w świetle tego że nic nie wiadomo jeszcze, zaczekam- chyba że cud jakiś będzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 [quote name='Paulina_mickey']ja też bardzo często widzę że ta Pani się ogłasza, też tam jutro zadzwonię, dowiem się co i jak[/QUOTE] Napisz proszę czego się dowiedziałaś i jak wyglądała rozmowa... Ja miałam dzisiaj dzwonić, ale w świetle tego że nic nie wiadomo jeszcze, zaczekam- chyba że cud jakiś będzie... Dziewczyny- bo widzę że robi się gorąco- jeżeli ta kobieta zobaczy takie nagłe zainteresowanie może coś zacząć podejrzewać... A chodzi o to, żeby jej ukrócić ten interes... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika_tbg Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 pewnie że napiszę co mi kobitka powiedziała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ChiqDeeWikiXenia Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 Dokładnie... spokojnie, żeby nagle się nie zrobiło zamieszanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted September 1, 2011 Share Posted September 1, 2011 Czekam z ciekawością na wynik rozmowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted September 1, 2011 Share Posted September 1, 2011 Ja bym te posty po usuwała, nie wiadomo kto je czyta... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika_tbg Posted September 1, 2011 Share Posted September 1, 2011 próbowałam się dodzwonić, ale chyba coś z telefonem mi się psuje bo mi mówi nie ma takiego numeru;/ spróbuję później jeszcze a jak nie to z jakiegoś innego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted September 1, 2011 Share Posted September 1, 2011 Monika na pw przesyłam Ci nry telefonów- powinny być aktualne jeżeli są w ogłoszeniach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika_tbg Posted September 1, 2011 Share Posted September 1, 2011 teraz sygnał się pojawił, ale nikt nie odbiera dzowniłam po kilka razy i nic.. będę dalej próbowała... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 2, 2011 Share Posted September 2, 2011 no przeciez wiadomo,że kobieta stosuje chwyt marketingowy,chiłki i ich mieszańce sa nadal najbardziej chodliwą rasa i będą jeszcze długo. "[I]Jeżeli interes się skończy, [B]psiaki trafią do schronu[/B]. Może zaczekajmy aż będzie miała "bacik nad poopą" i wtedy zamiast do schronu US czy inny urząd zgodziłby się nam wydać psiaki[/I]?" Nie ma potrzeby sie martwić,w razie schroniska wszystko,co nie stare znajdzie dom na pniu,a pod schroniskiem bedzie sie toczyć walka o chiłki. Arielko mi sie wydaje,ze ona w zyciu nie podpisze zrzeczenia sie psów,to handlara,musi zarobic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted September 2, 2011 Share Posted September 2, 2011 A gdyby TOZ ją zmusił? (Z powodu nieodpowiednich warunków) Tylko sama już nie wiem- bo wtedy schronisko itd... Ta walka- myślisz że psy niezdolne do rozrodu (bo chyba schroniska tylko takie wydają? Przynajmniej u nas) ludzie by chcieli brać? A staruszki? Do d*** z tym wszystkim, nie lubię czuć się taka bezradna.:sad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 2, 2011 Share Posted September 2, 2011 Gdy taka osoba nie zechce oddac psów,mozna wytoczyc postepowanie z czasowym zabraniem zwierząt,które do wyniku rozprawy pozostaja własnoscia handlary. Sąd orzeka odebranie psów tylko w skrajnych przypadkach zagłodzenia,czy zaniedbania. Sprawa o odebranie prawa własnosci może trwac nawet z dwa,trzy lata. A wtedy faktycznie-znalezc dom tymczasowy,który przez ten czas zajmie sie psem,bez gwarancji na to,ze pies u niego pozostanie i z założeniem,ze byc moze za trzy lata bedzie musiał swojego juz psa oddac handlarze-trudno takich ludzi znalezc. Niemniej zgłosić sprawę trzeba,bo byc moze warunki sa masakryczne,a na tych fotkach nieduzo widac. Tylko Arielko,nie nastawiaj sie na to,że nawet po udanej interwencji jakiegos pieska dostaniesz,z tym bywa bardzo róznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.