Jump to content
Dogomania

Małe psy - inne niż wszystkie (?)


requiem.

Recommended Posts

Do sportowego to nam jeszcze daleko. Raz się udaje a raz nie. Za duże rozproszenie. Byśmy musiały się zamknąć w pustym pomieszczeniu dzwiękoszczelnym:evil_lol: A nauke przy nodze zaczęłyśmy na jednym wieczornym spacerze o zmroku kiedy to Lana przestraszona psem który wyskoczył nam z krzaków przybiegła do mnie i nie opuszczała mnie na krok szła idealnie przy nodze wtedy klik i smak i tak się zaczęło.
Ale co jest najlepsze to to że jak mówie do Lany "Noga, bo nam sklep zamkną" albo "Noga, szybko bo ludzie się już zwijają" (chodzi o targowisko ) to Lana idzie idealnie moim szybkim tempem nawet się nie zatrzyma na siku albo żeby coś obwąchać :-)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 878
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja chyba zacznę uczyć Su chodzenia na szczudłach - ponieważ idę lekko skręcona (barki żeby nie zasłaniać jej ramieniem) to wpitoliłam się dziś na zaparkowany samochód który wyrósł tam jak z pod ziemi:evil_lol:

Z nagradzaniem nie mam problemu - rzucam w paszczę.
Za to mam problem z rękoma - albo są nieruchomo, albo mi latają. Brak koordynacji mam maksymalny. :oops:

Link to comment
Share on other sites

Tam w samochód :eviltong: Ja wpadłam kilka razy na znak drogowy, raz na jakiś słup, raz na człowieka i dwa razy wpadłam w dziure :evil_lol: podczas nauki Laniny chodzenia przy nodze. No ale muszę patrzeć w dół żeby widzieć czy ona idzie dobrze :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']Tinka - to znaczy że pies nie chodzi przy nodze na zewnątrz, przy rozproszeniach?
:crazyeye:[/quote] jeszcze nie zdążył :roll: ale uwierz, w ogrodzie też jest mnóstwo rozproszeń ; ) szczególnie przy samej bramie, gdzie lata mnóstwo psów i my ćwiczymy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tinka:)']ja mam luksus posiadania własnego ogrodu więc nie miałam okazji na nic wpaść :evil_lol:[/QUOTE]

zazdroszczę, pod warunkiem że ogród murem ogrodzony żeby żmije nie wlazły:evil_lol:

Ja chcę dużego psa - przynajmniej będą mnie omijać łukiem. :angryy:
I pozwolenie na broń chcę:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']zazdroszczę, pod warunkiem że ogród murem ogrodzony żeby żmije nie wlazły:evil_lol:

Ja chcę dużego psa - przynajmniej będą mnie omijać łukiem. :angryy:
I pozwolenie na broń chcę:diabloti:[/quote]

A jakiego dużego psa chcesz mieć? :cool3: I chyba zdajesz sobie sprawę z tego że jak z ras agresywnych to trzeba mieć pozwolenie:evil_lol: A na broń tym bardziej to ja Władczyni nie wiem czy z Twoim temperamentem przejdziesz testy psychologiczne :diabloti::evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']zazdroszczę, pod warunkiem że ogród murem ogrodzony żeby żmije nie wlazły:evil_lol:

Ja chcę dużego psa - przynajmniej będą mnie omijać łukiem. :angryy:
I pozwolenie na broń chcę:diabloti:[/quote]
no u mnie musiał być robiony dodatkowy pręt pod bramą, bo skurczyglut przechodził a 20cm było :angryy: reszta płoty betonowa z każdej strony, z dwóch nawet jest mur :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

marzy mi się podhalan - mój ojciec miał takiego psa i był fantastyczny, prawie mu na grzbiecie jeździłam jak byłam mała.
Ale wątpie żeby odstraszał wyglądem taki misio. Podobają mi się TTB:loveu:

[QUOTE]A na broń tym bardziej to ja Władczyni nie wiem czy z Twoim temperamentem przejdziesz testy psychologiczne[/QUOTE]
sugerujesz problemy z psychiką? A swój adres podasz?:diabloti:

Su nie wychodzi przez bramę, jej mamusia za to potrafiła - i pójść się w wylanym gnoju na polu wytarzać też lubiła i pożreć psa który pod bramę przyszedł również.:mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']marzy mi się podhalan - mój ojciec miał takiego psa i był fantastyczny, prawie mu na grzbiecie jeździłam jak byłam mała.
Ale wątpie żeby odstraszał wyglądem taki misio. Podobają mi się TTB:loveu:


sugerujesz problemy z psychiką? A swój adres podasz?:diabloti:

Su nie wychodzi przez bramę, jej mamusia za to potrafiła - i pójść się w wylanym gnoju na polu wytarzać też lubiła i pożreć psa który pod bramę przyszedł również.:mad:[/quote]
mi się marzy TTB :loveu: ale duże wszystkie :roll:

mój wychodzi przez bramę(no, teraz już nie ma jak:evil_lol:) ale gie go nie pociągają:multi:

Link to comment
Share on other sites

hihi przypomniała mi się jedna pani:lol:
ćwiczę sobie aport z psem, Su już wraca do mnie i żeby to przyspieszyć gadam 'taaak dobry pies taaak' i podskakuję a w końcu rzucam się na kolana. Na co wychyla się z okna pani i pyta czy nie potrzebuję pomocy i czy wszystko ok:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']Tinka, nie, no O.K. Jak to mówią "każdy orze tam gdzie może". :lol:
Zdumialo mnie jeno że tak ostro oceniasz tekst dość merytoryczny nie mając za bardzo doświadczenia.
:diabloti:[/quote]
chodzi o ten artykuł? chodzenie bez smyczy przy nodze to jedno(bo o tym myślałam, ale chyba nie napisałam) a ze smyczą drugie:razz: pierwsze nie wychodzi, drugie umie, szczególne, że na wystawy jeździmy więc innego wyjścia nie ma :razz: można to przecież nazwać doświadczeniem, niewielkim, ale jednak.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie, jaki?

Berek, jestem ciekawa czy moje małe futro jest niewychowane czy zgaszone :evil_lol: Ja oceniam, że ani to ani to, w takim razie nie łapiemy się na tą 'większość'... :razz:

Władczyni - ja powoli się przyzwyczajam do robienia z siebie wariata (żeby nagrodzić albo zmotywować psiejstwo) przy ludziach którzy rysują sobie kółka na czole... :siara:

Link to comment
Share on other sites

Jakaś pani mi ostatnio mówiła że mam rozpieszczonego psa bo nosze ją na rękach - ćwiczyłam wskakiwanie na ręcę na peronie metra:cool3: Nie wiem co ma noszenie na rękach do rozpieszczenia ale cóż. Jeśli będę miała cziłkę/szpica miniaturowego to napewno będę go nosić na rękach, ubierać w cukierkowate obroże i szelki i ubranka. :diabloti: a i chodzić do kawiarni. Bo z takimi małymi to wpuszczają wszędzie.

Link to comment
Share on other sites

U nas teoretycznie tez nie wpuszczają (z dużym naciskiem na teoretycznie:evil_lol:)
Chyba chodzi o artykuł z MP o małych psach - tak mi sie wydaje.

[SIZE=1]a teraz zrobie sobie reklame:evil_lol: kto chce zobaczyć mojego maluszka ze słoniem zapraszam do galerii [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Mnie też czasem ludzie na ulicy traktują pobłażliwie. Ostatnio jakaś banda osiedlowych dresów z przerostem ego krzyczała za mną per 'panienka z małym białym pieskiem'. :roll:
Ale jak zacznę coś z psem robić to przestają się odzywać - dla nich czymś wspaniałym, cudownym i niedorzecznym jest choćby 'siad'.
Jakbym miała ONka to pewnie nie dziwiliby się. Dla ludzi mały słodki piesek (jeszcze biały, hoho!) = kanapa i kokardki :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

na mnie tylko dziwnie patrzą jak przed blokiem mówię do Moli "dawaj dupę" :evil_lol::evil_lol: to nasza komenda, ja udaje że jej chce złapać tyłek a ona ucieka i tak się gonimy przez 30 min pod blokami :eviltong:
za to robie sobie rekompensatę tego ludzkiego wzroku jak ćwiczymy, np. mam wybrany punkt na ziemi i celuje Molindową dupką w ten punkt, kieruje ją poleceniami, chodź, stój, chodź, zatrzymaj się i siad :evil_lol: oczywiście to jest tak niezwykłe na mim osiedlu że pies polecenia wykonuje że jak z nią ćwiczę to mam widownie ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...