jo_ann Posted March 25, 2008 Share Posted March 25, 2008 ja tez nie:evil_lol: ale zrobie to jutro:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted March 25, 2008 Share Posted March 25, 2008 No cóż, podejrzewam że jedyną osobą ktora mnie nie zlinczuje bedzie dorotak :lol: - to jej obiecane, że będzie odstraszająco, no i wykonane. :lol: Przy okazji - dziekuję wszystkim sznauceromaniakom za pomoc w kwestii "najbardziej niejadalnych rzeczy zjedzonych przez średniaka". :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romas Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 Halo pani Berek ,co tez pani pisze :-) Ja tez Cie nie zlinczuje cokolwiek bys odstraszajacego nie napisala poniewaz uwazam ,ze trzeba pisac prawde o sznaucerach o sredniakach zeby potem nie bylo rozczarowania . Tak wiec zaraz jadac do pracy nabede MP i przeczytam i raczej bede krytykowac jesli doczytam nieuzasadnione pochwaly dla tych wariatow :-) Berek ,a moze pokazesz nam swoja suczke ,bo ona chyba najstarsza z obecnego tu towarzystwa ? Kilka dni temu czytalam ,ze u pani Ali w hodowli Gagatek ( mam nadzieje ,ze nie myle nazwy hodowli) jej sredniaczka dozyla wieku 17,5 lat .Pozostawala w dobrym zdrowiu prawie do ostatka . To dopiero piekna sprawa :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elitesse Posted March 26, 2008 Author Share Posted March 26, 2008 czy ktos moze zeskanowac ten artykul ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monita Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 [quote name='jo_ann']kto juz czytal artykul o sredniakach w nowym MP?:razz:[/quote] Trzeba kupić gazetkę :razz: [quote name='Romas']Kilka dni temu czytalam ,ze u pani Ali w hodowli Gagatek ( mam nadzieje ,ze nie myle nazwy hodowli) jej sredniaczka dozyla wieku 17,5 lat .Pozostawala w dobrym zdrowiu prawie do ostatka . To dopiero piekna sprawa :-)[/quote] Ja najstarszego średniaka, spotkałam 15 letniego :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eria Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 Bedac w pracy,wpadlam szybko tekstu pogratulowac,bo jest naprawd€ swietnie napisany. Wasnie o to chodzi by nie przedstawiac rasy w samych superlatywach;) a koniec tekstu rewelacyjny:loveu:. mam wprawdzie olbrzyma ale tak jakbym o nim czytala:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elitesse Posted March 26, 2008 Author Share Posted March 26, 2008 [quote name='monita']Trzeba kupić gazetkę :razz: [/quote] nie bede kupowac bo nie lubie tej gazety :evil_lol: a tak na prawde to u mnie na wsi tej gazety w kioskach nie uswiadczysz :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monita Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 Ja nie w temacie - kto jest jego autorem :p PS : Już doczytałam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka K. Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 [quote name='Elitesse']nie bede kupowac bo nie lubie tej gazety :evil_lol: a tak na prawde to u mnie na wsi tej gazety w kioskach nie uswiadczysz :shake:[/quote] Na stronie mozna uzyskac dostep do niektórych artylułów przez sms. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jo_ann Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 no ja zaraz sie zbieram na zakupy... mam nadzieje, ze im niezle pojechalas... :evil_lol: tylko wez Ty mi powiedz, czemu sie na yorki przerzucilas juz chyba na dobre..?:nono: :placz: :evil_lol: ps. myslam, ze lysy pies i snieg nie sa kompatybilne... ale sa :p :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorotak Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 [quote name='Berek']No cóż, podejrzewam że jedyną osobą ktora mnie nie zlinczuje bedzie dorotak :lol: [/quote] Ja bym tam taka pewna nie była - ja to zawsze chętna do linczu przecież :mad: :diabloti: No to widzę, że muszę zakupić tego MP... Bo tak linczować bez znajomości tekstu to niesportowo... :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romas Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 Berek nie wiem czy gratulowac czy ganic za tak swietnie napisany tekst :-).Naprawde dowcipny i inteligentny .Gdybym nie miala sredniaka to zapragnelabym go miec po przeczytaniu tego tekstu z serca plynacego :-) No i wyczyn mojej Bianki zostal uwieczniony dla potomnosci . Berek , Gratulacje :-) ! Ciekawa jestem ilu ludzi nie znajacych tej przekletej spostrzegawczosci sredniakow wezmie to za dobra monete. Przyklad z zycia.Na sasiedniej dzialce sasiad postawil samochod maska do naszego plotu,wieczorem.Samochod zostal zauwazony przez Zuzie kiedy wyszla na ostatnie siku.W nocy samochod zostal przestawiony tylem do plotu.Zuzia wypada rano na siku i zaczyna ujadac na niego.Dlaczego ? Bo stoi inaczej.Ja sama o 6 rano bym tego zjawiska nie zauwazyla ,ona odrazu .Nie jest to przeklenstwo :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jo_ann Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 [quote name='Romas']Gdybym nie miala sredniaka to zapragnelabym go miec po przeczytaniu tego tekstu z serca plynacego :-) [/quote] lol, a ja wrecz przeciwnie, oddam moje diable w rece /nie musza byc dobre...:eviltong:/-byle szybko:evil_lol: haslo "pielegnuj swoje fobie" chyba wypisze Forestowi na wyjsciowej obrozy :roll::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 To chyba muszę zakupić MP i przeczytać całą prawdę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorotak Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 [quote name='Romas']Berek ,a moze pokazesz nam swoja suczke ,[/quote] Coś mi się wydaje, że Twoje życzenie spełniło się w artykule ;) Zgadłam? :cool3: Co do artykułu... No cóż - średniaki jawią się z niego jako strachliwe agresory, ale w sumie wolę tak niż "nieustraszeni obrońcy" :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Ja może bardziej położyłabym nacisk na potrzebę pracy i ruchu niż na fobie i lękliwość. Ale - Berek - świetny artykuł. :cool2: Jeśli parę osób poczuje się zniechęconych i zainteresuje inną rasą, to znaczy że uratowałaś im życie (ich potencjalnym psom zresztą też) ;) I za to - dzięki. :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 Wiecie, mam smutne spostrzeżenia. Ludzie "nie pracują" z pasami, m.in. dlatego, że nie mają pojęcia o ich potencjale ... Potoczne opinie (czasem także opisywane w poważnych książkach o wychowaniu psów) są traktowane jak "prawdy objawione". Używany często "skrót myślowy" że pies musi dostać sygnał o akceptacji lub jej braku w ciągu kilku sekund od zrobienia czegoś jest IMHO zbyt uogólniany. Zgadzam się z tym w 100% jeżeli chodzi o sytuacje NOWE, ale nie zgadzam się z tym jeżeli chodzi o sytuacje powtarzalne i dobrze znane... Co dziwne nawet zoopsycholog (której ogromnie wdzięczni jesteśmy za wykazanie naszych błędów i wskazówki co do wychowania naszego poprzedniego psa) była lekko zdziwiona, że Beksa PO spacerze WIEDZIAŁ (szedł na swoje posłanko i robił "depresję") że nie dostanie przysmaku, gdy na spacerze pokłócił się z jakimiś psami... [Beksa (sznaucer miniatura) miał brzydki zwyczaj "odstraszania" innych psów poprzez prewencyjne pozorowane "ataki" i było mu wszystko jedno, czy jest to York, czy Rotweiler lub Pittbull ...] Przykładem klasycznym braku tego pojęcia jest np. pewna osoba (wrażliwa, dojrzała, inteligentna, wykształcona, humanistka, była posiadaczka psa [sic!]. A oto cytaty z dyskusji o psach: - "pies nie myśli, jedyna myślącą istotą jest człowiek" - "Pan zbytnio uczłowiecza cechy psa, a to tylko kilka podstawowych instynktów" - "No niech mi Pan nie mówi, że pies coś sam wymyślił, on może tylko powtarzać wyuczone czynności" itd Nie muszę chyba tego komentować? Może ja i trochę zbytnio psa "uczłowieczam", ale odnoszę wrażenie, że większość horrendalnie je "odczłowiecza" bojąc się chyba myśli, że wbrew pozorom między nami a zwierzętami nie ma aż takiej POTWORNEJ przepaści ... :evil_lol: Oczywiście pies nie ogarnie Teorii Względności, ale jak się patrzy na wiele zachowań dzieci i psów, to nasuwa się WIELE analogii... A tak demagogicznie trochę powiem, że należałoby się zastanowić ile rzeczy jest "nieogarnialnych" dla psa tylko dlatego, że MY nie potrafimy mu tego objaśnić ?? :eviltong: Aby do końca popsuć humor tym, którzy uważają się za niekwestionowanego Pana Stworzenia dodam, że gdzieś wyczytałem, że w kontrolowanych warunkach nauczono psa ok. 300 słów. W tym samym miejscu zaznaczono, ze przeciętny człowiek, na co dzień używa ok. 376 słów. Reasumując - pies zna wiele ludzkich słów, a ile my znamy psich? Ktoś zna jakieś ? :cool3: Dla tych co twierdzą, ze nie znają, bo takich nie ma, polecam japońskie urządzenie - tłumacz z psiego na ludzki - "bark translator" :eviltong: A tu troszkę na podobny temat: [URL]http://psy24.pl/art.php?art=1976[/URL] [URL]http://amstaffs.prv.pl/strony/psychikaiwychowanie/mowa.htm[/URL] [URL]http://www.psy.mgt.pl/new/viewtopic.php?t=1591[/URL] BTW - Tych, którzy jeszcze nie mają mnie za zupełnego zje*a ;) informuję, że dodałem nowe Lumpowe opowiastki - [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9793013#post9793013[/URL] :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romas Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Moim zdaniem masz racje M@d i jej nie masz.Bledem jest przegiecie w ktorakolwiek strone. Pies jest dosc nieskomplikowany dlatego tez trzeba mu nieskomplikowanych sygnalow.W zyciu codziennym ,w znanych sytuacjach uczy sie odbierac nasze sygnaly nieraz nawet nieswiadome dlatego moze sie nieraz wydawac ,ze on rozumie.Jednak zeby miec calkowita pewnosc ,ze sie dobrze z psem zrozumielismy lepiej poslugiwac sie jasnymi i czytelnymi oraz powtazalnymi komendami .Po co mu utrudniac. Natomiast cwiczac cos z psem na powaznie nie ma mowy o liczeniu na ew. zrozumienie przez psa samemu tematu .Trzeba mu wyjasnic to jak najprosciej zeby nie bylo czasu na jego wlasne moze bledne decyzje. Ale tez sadze ,ze psy wiedza o wiele wiecej nic nam sie zdaje poniewaz sa gatunkiem wyspecjalizowanym w zyciu z nami . Fakt pies kieruje sie glownie instynktem i na tym trzeba bazowac . Ludzie nie szkola z lenistwa lub z przekonanie ,ze nie ma takiej potrzeby poniewaz nie wybieraja sie na zadne konkursy ze swoim psem.A jak szkola to tez dlugo trwa zanim zrozumieja co nalezy mowic do psa. Widziales kiedys jak wlasciel mowi do psa"siad,siadaj, usiad" i pies dopiero na koniec tej przemowy siada.Klasyczne nieporozumienie. Pies jest zwierzeciem wiec inaczej postrzega rzeczywistosc,tak inaczej ,ze nawet tego sobie nie mozemy wyobrazic. Ja znam mowe moich psow .Rozumiem jak mowia do mnie "nie ufam temu " , "powachaj jaki fajny zapach, ide za nim" , "nie wiem o co Ci chodzi " , " stresuje sie " , " ale zabawa" , "jest mi smutno".Takie komentarze padaja codziennie na temat tego co robimy :-) lub nie robimy :-) Czy pies mysli ? Czy roczne dziecko mysli w naszym zrozumieniu myslenia? Mysli zapewne obrazowo.Pies byc moze mysli wrazeniami , obrazami ale z pewnoscia nie kombinuje pojde teraz do kuchni i sciagne kanapke z baltu.Raczej jest potrzeba dzialania i dziala. Ja boj esie uczlowieczania psa ,bo to prowadzi do nieporozumien ,do proszenia psa o zbyt wiele. Ostatnio moja suka lubi w lesie oddalic sie w nieznanym kierunku w celu tropienia.Nie czekam az ona zrozumie niewilasciwosc swojego zachowania .Stawiam na trening ,na codzienne mozolne uczenie ja ,ze powrot do mnei jest bardziej oplacalny niz odejscie.Mam wyniki .Czy daleko bym zaszla tlumaczac jej ,ze zle robi np slownie lub czekajac,ze sytuacja ja nauczy ,ze to zle ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jo_ann Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 heh, od kiedy odczlowieczylam moje spojrzenie na psy /dawno temu/-duzo latwiej mi sie z nimi porozumiec-i vice versa..:cool3: uwielbiam je, szanuje, podziwiam-ale nie bede porownywac z dzieckiem, bo to nie ma sensu moim zdaniem. Piszesz o nauczeniu psow 300slow-co masz na mysli? polecam bardzo ksiazke "Najblizsi krewni" Rogera Foutsa-o pracy z szympansami i uczeniu ich amerykanskiego jezyka migowego. Ich szympansy opanowywaly cos kolo 200-300 slow/nie pamietam dokladnie/-ale uzywaly ich jako jezyka-to nie byly komendy, uczyly sie ich od siebie, przekazywaly to swoim dzieciom itd. po tej lekturze wiem na pewno, ze pies to pies-i tak naprawde cale szczescie, bo szympansow nikt wdomu hodowac by nie chcial, zbyt do nas podobne:lol::lol::lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romas Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Asia ,ale czy czytajac ta ksiazke zwrocilas uwage na to do czego szympansom tej jezyk sie przydawal.Dla mnie to tylko potwierdza moj poglad na sprawe lub ,ze ten poglad powstal po czytaniu takich ksiazek. Zwierze nigdy nie bedzie myslec tym tokiem co czlowiek.Szympasn nawet mowiacy ( migowo ) nie zaskoczy nas stwierdzeniem z gatunku abstrakcji.Co powie jak bedzie mogl ?" jestem glodny" ,"daj mi to " , "pobaw sie" itp Nie powie "odczuwam dzis nieuzasadniona melancholie " czy " piekna pogoda na dworzu".Nie zdradzi nam tajemnic swojej duszy czy pogladow . One przyjmuja swiat prosto .To nie jest cos zlego czy gorszego tylko nie ma cos sie tam doszukiwac w zwierzecej duszy jakiejs glebi .Nas ludzi trudno jest zadowolic , trudno dostarczyc nam tego wszystkiego co chcialibysmy miec a nie mamy .Zwierzetom o wiele latwiej zapewnic szczescie , zapewnic stumulacje dla psychiki .Czasem potrzeba do tego tylko odrobiny czasu i wysilku z naszej strony i one juz szczesliwe. zauwazylas ,ze tak dawali szympansom pisma , szminke i lusterko i mieli szczesliwa szympansia grupe z upodobaniem kartkujaca fotografie w pismie i malujaca twarze. W ostatnim MP jest cos miedzy wierszami o tym napisane.Jak umysl psa odbiera stymulujace bodzce ,jak wydziela sie dopamina i do czego to potrzebne. Majac ta wiedze na temat nieskomlikowanegoi umyslu psa a jednoczesnie na temat potrzeby dostarczenia mu bodzcow bardzo trudno, mi osobiscie patrzec ,na te psy ktorych jedyna rozrywka jest parominutowy spacer wkolo domu . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jo_ann Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 tamte szympansy gadaly ASL-ale potwierdzalo to tylko, ze w ogole gadaja ze soba, tyle ze jezykiem nieznanym czlowiekowi ;) i wyrazaly rozne abstrakcyjne /jak na szympansy/ poglady-wlasnie nie tylko daj mi jesc czy chodzmy na spacer ;) a bodzce potrzebne kazdemu-idziemy na spacer.... cholerna zima....:placz: ps. Berek sie chyba wystraszyla i juz tu nie przyjdzie:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Przyjdzie przyjdzie, ino czasu ni mo za dużo... :lol: No więc Babcia faktycznie występuje w charakterze "cover model" w artykule... Wiem że fryzura nieortodoksyjna ale było to chwilę po moim zachłysnięciu się ideą obcinania sznaucerom grzywek tak, żeby cokolwiek widzialy w życiu. :lol: Dorotak, Ty masz wyjatkowy (dosyć) egzemplarz... ;) [EMAIL="M@d"]M@d[/EMAIL], piszesz: "Co dziwne nawet zoopsycholog (której ogromnie wdzięczni jesteśmy za wykazanie naszych błędów i wskazówki co do wychowania naszego poprzedniego psa) była lekko zdziwiona, że Beksa PO spacerze WIEDZIAŁ (szedł na swoje posłanko i robił "depresję") że nie dostanie przysmaku, gdy na spacerze pokłócił się z jakimiś psami..." to jest tylko błedna interpretacja zachowania zwierzatka - niestety... ;) Absolutnie nie jest to dowód na psie kojarzenie "po fakcie" za to przepelnia zachwytem że Twoj pies Cię na tyle obserwowal i "czytał". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romas Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Asia, nie zgadzam sie z Toba :-) Zaraz zobacze do ksiazki ,bo wlasnie czyta ja moja Baska. To mi sie rzucilo w oczy ,ze one nie mysla nic niezwyklego , ze odbieraja ta dziwna dla nich rzeczywistosc (ludzka) tak prosto ,maja obserwacje ale nie maja wnioskow.Dobra ,jak przypomne sobie odpowiednie fragmenty to Ci zacystuje. Berek ,tak myslalam,ze w artykule jest Twoja dziewczyna :-) Grzywka faktycznie odlotowa:-) I po co sznaucerom obserwowac swiat ,szczegolnie ten zasniezony wiosennie :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jo_ann Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 dla mnie fakt, ze szympansy potrafia planowac, intrygowac-zrobic cos teraz, po to, zeby mialo skutek w przyszlosci-to fakt na myslenie moze nie abtsrakcyjne-ale bardziej ludzkie, niz psie ;) albo to, ze szympansowi mozna bylo powiedziec "za drzwiami jest "czarny pies"" /to bylo okreslenie jednego z nich na cos strasznego;)/-zeby bal sie wyjsc ;)) chyba ze o czym innym mowimy-dla mnie myslenie prosto jest ok-dzieci tez mysla prosto :d a one wyciagaly wnioski niewatpliwie ;) no i sam fakt, ze uzywaly jezyka wg regul, jak ludzie-o czyms swiadczy ;) jak juz mowilam-wole mojego mlotka, przynajmniej mi wyrzutow na migi nie robi, ze spacer za krotki, zwlaszcza ten 2 tyg temu, jak lalo :D obserwujemy sie oboje i jest fajnie ;) ps. Berek, czy ja tez mam wyjatkowy, ja tez? :lol: no powiedz, ze mam!! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Może z chęci dobitnego pokazania pewnego problemu, nieco się zagalopowałem i przerysowałem. Nie chodziło mi o to, że pies jest równorzędnym partnerem do dyskusji o Teorii Względności ;) , ale o to że na swój sposób jednak myśli i czuje. Mówiąc o odczłowieczaniu i uczłowieczaniu chodziło mi o pewien "najmniejszy wspólny mianownik" :eviltong: w zachowaniach obu gatunków. I o to, że im więcej z psem ćwiczysz, a choćby mówisz, tym bardziej pies się rozwija. O to też, że pies jest bardziej skomplikowany niż maszynka nauczona pewnych zachowań i je odtwarzająca. (wolno / nie wolno) Przykład: Nasz wzięty ze schroniska pies kradł na potęgę każde żarcie w zasięgu pyska. Został tego skutecznie oduczony. Ale ostatnio przyjechał w gościnę szwagier. On już miał inny status w pojęciu psa, a więc pies dostał się do jego plecaka, wyjął kanapki, kulturalnie je rozpakował z papieru i pożarł... - Psy (wilki) potrafią polować w stadzie. Taka czynność (z podziałem na nagonkę i zasadzkę) nie byłaby możliwa bez abstrakcyjnego myślenia ... - Część stada nie uczestniczy w polowaniu, tylko pilnuje młodych. Ci co polują przynoszą pilnującym mięso z polowania ... Co zaś do podobieństw do zachowań dzieci to mówię o zachowaniach nie skażonych "cywilizacją" - np. spokojne na codzień dziecko, zabrane w gościnę dostaje często "palmy" i zaczyna szaleć :eviltong: DZiecko jak narozrabia, to często idzie szybciutko spać :D itd. A najkrótsze i najtrafniejsze jest podsumowanie Romas o tym, że [B]nie należy przeginać ani w jedną ani w drugą. ;)[/B] Co do drugiej części wypowiedzi to dokonałbym pewnej modyfikacji: - Pies jest skomplikowanym stworzeniem, lecz do prawidowej komunikacji potrzebuje nieskomplikowanych (jasnych) przekazów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jo_ann Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 [quote name='M@d']Ale ostatnio przyjechał w gościnę szwagier. On już miał inny status w pojęciu psa, a więc pies dostał się do jego plecaka, wyjął kanapki, kulturalnie je rozpakował z papieru i pożarł... - Psy (wilki) potrafią polować w stadzie. Taka czynność (z podziałem na nagonkę i zasadzkę) nie byłaby możliwa bez abstrakcyjnego myślenia ... - Część stada nie uczestniczy w polowaniu, tylko pilnuje młodych. Ci co polują przynoszą pilnującym mięso z polowania ... [/quote] dla mnie to zwykle zachowania stadnego drapieznika ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.