Jump to content
Dogomania

Pies sam u fryzjera


megann

Recommended Posts

"Pani z nozyczkami ,ktora widzi ZWIERZA pierwszy raz na oczy nie zna psychiki psa"...
Niesprawiedliwe jest takie podejscie bo bycie fryzjerem dla psa nie wiaże sie tylko ze strzyzeniem. Tu trzeba połozyć nacisk na szkolenie, czytanie , douczanie się non stop z zakresu psiej psychologi. Jak mozna pracowac ze zwierzetami nie wiedzac o nich nic? A kazda rasa jest inna i wiele zalezy od wychowania psa. Wizyta musi przebiegac spokojnie i bezpiecznie dla obu stron. W sumie to czasem nawet dobrze jak własciciel troche zostaje z psem bo ma okazje zobaczyc na czym polega praca a
rozmowa z włascielem psa to niezbedny poczatek udanej wizyty.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 57
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jednak chyba wiele zależy od psa. Nasza, a raczej mojej biglusi wizyta zaczęła sie od miłego powitania i była propozycja, żebym sobie poszła. Mieszkam blisko, więc poszłam. Nie zdążyłam sobie nalać herbaty a już był alarmowy telefon, że psica szaleje, płacze, nie da sie dotknąć. Wróciłam i wszystko poszło jak z płatka.Psica spokojna i grzeczna. Po prostu pańcia ma być i już! Teraz już chodzimy razem a naszej Pani Beatce moja obecność nie przeszkadza.

Link to comment
Share on other sites

Mysle, ze to było dobre posuniecie ze strony fryzjerki. Jesli fryzjer od razu zapiera sie, ze właściciel absolutnie nie moze byc przy swoim psie, to szczególnie ci mniej doswiadczeni "fryzjersko" własciciele psów zrezygnuja z jego usług i poszukaja takiego, gdzie beda mogli zostac. Czasami moze to byc oczywiscie ze szkoda dla urody psa.

A tak, jesli właściciel sam zobaczy na łasne oczy, jakie harce wyprawia jego pies przy nim, to sam będzie chciał sie oddalic ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natalia31']Ten temat zawsze budzi kontrowersje u wlascicieli psów. Na prawde troche zaufania dla psiego fryzjera. U mnie kazdy moze sie rozejrzec, chwilke zostać ale stanowczo nie pozwalam na zadne asystowanie bo z doswiadczenia wiem ,ze te psy które przy włascicielu zachowuja sie nieznosnie ,bez niego staja jak trusia. Pies ,który jest na stole trymerskim a obok stoi Pańca która na dodatek próbuje mi nieporadnie psa trzymac (zasłaniajac mi ogólny widok psa przy strzyzeniu)biadolac przy tym"Jaki biedny piesek" daje mu do zrozumienia że on ma powód czuć sie biedny a na dodatek jest nieszczesliwy bo nie rozumie dlaczego ta ukochana Pancia zamiast go zabrać trzyma go na siłę na stole.Najgorsze jest dla mnie takie własnie trzymanie na siłę, pies dostaje jakiejś traumy po takim zabiegu.
Jeżeli ktoś nie chce wyjsc to tez go nie wyrzucam , mi tez zależy żeby klient był zadowolony ale ja zamykam drzwi a własciciel moze usiąść ,poczytać gazete i z reguły wynudzic sie jak mops zamiast wykorzystac czas na swoje sprawy.Cieszy mnie natomiast to ,ze ludzie po pierwszej wizycie przekonuja sie do takiej metody pracy z psem kiedy wracajac po psinke widza psa zadowolonego, biegajacego i merdajacego ogonkiem.[/quote]
to samo miałam napisać.....

zgadzam się w pełni z powyższym tekstem....właściciele nie potrafią za bardzo pomóc....raczej przeszkadzają

pies na pewno ma mniejszy stres jak nie ma pańci ;)

ja jak ktoś chce ( i za pierwszym razem) to zostaje, jakoś dajemy radę :evil_lol:


a wczoraj miałam sznaucerkę z odzysku, tj. strzyżoną wcześniej u innego "fachowca" ( w cudzysłowiu bo on krępuje całego psa)

właścicielka też starała się trzymać bo.....sunia ma traumę po poprzednim strzyżeniu
nie dziwię się :mad:

ale udało nam się wspólnie doprowadzić dziewczynkę do pięknego wyglądu i obyło się bez żadnej przemocy

a na koniec dowiedziałam się od pani Sary, że oprócz tego, że sunia jest śliczna...to ona nigdy nie dowiedziała się więcej o sznaucerze jak w czasie tej godziny :oops:

bo ja taka papla jestem :roll: gadam i gadam...każdemu pokazuje jak ma czesać, jak rozplątywać kołtuny, jak przetrymować....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weszynoska']
zgadzam się w pełni z powyższym tekstem....właściciele nie potrafią za bardzo pomóc....raczej przeszkadzają
pies na pewno ma mniejszy stres jak nie ma pańci ;)
(...) właścicielka też starała się trzymać bo.....sunia ma traumę po poprzednim strzyżeniu
nie dziwię się :mad:[/quote]

Pies na pewno ma mniejszy stres przy swoim ludziu, jesli jest to ludx normalny, a nie nakręcajacy emocje psa. Za to na pewno jest "grzeczniejszy" (bardziej spięty i ostrożny), gdy nie ma wsparcia swojego ludzia. Problem w tym, ze może czuć się tak zestresowany i zagrozony, że zamiast "grzeczniejszy" staje się agresywny.

Przez pierwszy rok chodzilismy z Gimlim do "taniego, polecanego" fryzjera. Pies owszem był później markotny, no ale przecież było tanio :shake:
Po tym czasie okazało się, że pies naszych przyjaciół ma na szyi slady po zastrzykach. Poniewaz jest wybitnie szalonym sznaucerem dostawał zastrzyki usypiające i wybudzające. BEZ ZGODY i WIEDZY właścicieli. Później o owym polecanym fryzjerze dowiedziałam się jeszcze, że bije psy. Widziałam też psy znajomych wychodzące od tego fryzjera i wymiotujące z nerwów.
Wiem, że (na szczęście!) podaję jeden z nielicznych nagannych przykładów.:mad: Ale własnie jeden taki fryzjer na dziesiątki czy setki fajnych, normalnych, kochających zwierzaki ludzi może się trafić. Od tamtego czasu nie zostawiam psa samego u fryzjera. Przyjmuję zasadę, że w salonie rządzi fryzjer i słucham jego poleceń. Gdy widzę, że pies musi odpocząć, to proszę o minutę przerwy - to moja jedyna ingerencja. Biorę na siebie trzymanie psa, rozczesuję kołtuny (w końcu zaniedbane przeze mnie), jesli jest taka potrzeba. Owszem gadam czasem słodko do mruczącego o wypuszczenie psa, ale fryzjer decyduje o tym co robi pies.

Pomysł z kamerą w gabinecie i telewizorem w poczekalni jest wg mnie bardzo fajną alternatywą dla pozostawienia psa. Pozwala konrolować sytuację i nie naraża fryzjera na utrudnianie pracy przez właściciela. :)

My mamy umówione strzyżenie za tydzień. U fajnej, sprawdzonej wielokrotnie fryzjerki, od której nawet psy z traumą wychodzą spokojne :loveu: I własnie takiego fryzjera życzymy wszystkim :)

Link to comment
Share on other sites

A ja mam dwie uwagi do tego co piszecie.... Po pierwsze nie najeżajcie sie tak kiedy jest mowa o salonie Pani Ewy. Większość z Was kończyła tam kursy, ale...nie każdy. Zapytanie o salon ten czy inny, to forma szukania pomocy i odpowiedzi a nie oburzenia.
Po drugie zapominacie że klient to ten na czterech łapkach, ale i ten, co to na drugim końcu smyczy sie znajduje. To właśnie ten drugi zadecyduje czy jesteście fachowcami czy tez będą drugim razem omijać Was wielkim łukiem. Zawód groomera to nie tylko umiejętność posługiwania sie trymerami, nożyczkami itd... Do tego trzeba mieć duuuużo więcej, trzeba mieć dryg, CIERPLIWOŚĆ, znać psychikę psów i umieć słuchac ludzi. To groomer powinien się dostosować do wymogów klienta, wszak kiedy Wy idziecie do sklepu czy jakiejkolwiek innej "instytucji" decydujecie na co chcecie wydać pieniądze, a kiedy obsługa Wam sie nie podoba to ...wychodzicie i tyle.
Jeżeli właściciel psa sobie nie radzi to pokażcie mu jak ma trzymać psa jeśli na to nalega, uświadomcie mu jak pies reaguje kiedy mówi litościwym głosem, wytłumaczcie na spokojnie czemu(jeżeli nie ma innej opcji) PROPONUJECIE by pies został sam na sam z Wami. Jeżeli znacie psychikę psa i umiecie to skonfrontować z reakcjami właściciela a do tego dobrać metode postępowania to napewno zadowolonych klientów będzie coraz więcej

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

jakis czas temu moja dziewczyna byla uczestniczka kursu, nie napisze gdzie, bo to sie pojawi w innym miejscu forum, w ktorym bede najezdzac na kilka osob z grona uzytkownikow, bo bardzo nieelegancko sie zachowuja.

w kazdym razie, wracajac do tematu :)

psy sa rozne, na kursie klienci przychodzili ze zwierzakami, wielu zostawialo zwierzaka i po prostu szlo, bo nie byla to pierwsza wizyta, niektorzy zostawali, wypili kawe itp, czesc zwierzakow byla pierwszy raz i tu byly systacje, ze wlasciciel chcial zostac, zwierzak byl grzeczny i nie bylo sprawy, casem zwierzak przy wlascicielu "swirowal", a po probie bez wlasciciela okazywalo sie, ze nagle maluch okazywal sie calkiem sympatyczny, a wlasciciel siedzial sobie obok w sklepie i czujnie nasluchiwal :)
z tego, co mowila moja dziewczyna, a i sam zobaczylem, gdy ja zawozilem i gdy po nia pojechalem, nie ma recepty na zwierzaka i wlasciciela, kazdy przypadek jest inny.

pozdrawiam i zabieram sie smarowanie posta, ktory spowodowal moja obecnosc na forum...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='westie222']Znam salon i Ewę Grabowską osobiście. I uważam że nie mogłaś lepeiej trafić. Ale w sumie jak nie masz przekonania to nie zawracaj ludzim głowy i idź gdzie indziej. Najwyżej sknocą ci psa ale przynajmnie będziesz mogła przy nim być.[/quote]

A mi się totalnie nie podoba jak p. Ewa Grabowska robi westiki. :roll: Nie widziałam na żywo ale oglądając zdjęcia nie robią na mnie dużego wrazenia.
Kiedyś był nawet artykuł o pielęgnacji westików w MP ... masakra.
Ale to tylko moje zdanie...

Link to comment
Share on other sites

O proszę trafił się fachowiec :lol: A ja ci zaręczam, że widziałam jak Ewa Grabowska robi westy na żywo i jak dla mnie rewelacja. I faktycznie to tylko twoje prywatne zdanie na podstawie zdjęć ;) Niedługo można będzie zlikwidowac wystawy psów bo "fachowcy" i sedziowie będą oceniac psy i wystawiać oceny na podstawie zdjęć. Gdybyś miała troszke pojęcia o pracy w tym zawodzie to wiedziałabyś, że do salonów rzadko trafiają championy. 99 % psów (także westów) to psy zapuszczone, skołtunione o słabej budowie itp. I raczej trudno wymagać od fotoreportera który robi zdjęcia żeby koczował w salonie aż trafi się jakiś rewelacyjny pies. A tak na marginesie co ci się nie podoba w tych westach? Bo jeśli krytykujesz to może popisz się własną wiedzą.

Link to comment
Share on other sites

Co to wg Ciebie znaczy "rewelacja"?
Czy ja napisałam gdziekolwiek, że jestem fachowcem? Wyrażam swoje zdanie (i myślę a nawet jestem całkiem pewna, że wiele osób związanych z rasą whwt zgodziłoby się z moim zdaniem) , mam do tego prawo. Nie podoba mi się zwłaszcza głowa whwt jaką robi ta Pani. I już. Nie muszę być żadnym fachowcem żeby oceniać co mi się podoba a co nie. Zauważ, że napisałam tylko o 'mojej' rasie, na innych się specjalnie nie znam wiec się tez nie wypowiadam.
Uważasz, że tylko championa da się dobrze zrobić? :p Owszem, wiele ludzi nie przejmuje się pielegnacja wlosa swoich psów i przychodzą tylko do fryzjera raz na pol roku i wtedy nie da sie duzo zrobić. Ale czy takimi pieskami chwaliłaby sie pani fryzjer na łamach gazety (chodzi mi tu o pewnien artykuł w MP o pielęgnacji westie)? A tam zrobiony piesek nie był jak to piszesz, rewelacyjny. (też napisałaś "jak dla ciebie". Porownaj sobie moze zrobienie psow na wystawach z tymi ze wspomnianego salonu - dla mnie roznica ogromna)
Da się porównać fotki i to co na nich widać. Dla mnie EOT bo piszę o własnych poglądach i nie mam zamiaru się przed nikim z nich tłumaczyć głębiej:roll:

Link to comment
Share on other sites

W sumie masz prawo do własnej opinii. Dla mnie śmieszne jest tylko to, że krytykujesz autorytet w tym zawodzie mając mniej lat (18 )niż Ewa Grabowska spędziła w tym zawodzie. I to na podstawie zdjęć. Ale cóż niektórzy w ten sposób się dowartościowują;)

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie autorytetami są hodowcy którzy naprawdę potrafią robić whwt (nie tylko do wystaw) To też jest jakieś kryterium a z tego co wiem (nie wiem na 100%) to pieski spod trymera tej pani na wystawach się nie pokazują, nikt nie chodzi tam na przygotowanie do wystawy.

Nie wiem co ma do tego mój wiek.

To, że ktoś siedzi w zawodzie od dawna nie znaczy, ze jest dobry w tym co robi.

Dowartościowywać się nie muszę, groomingiem się nie zajmuję i nie zamierzam. ;)

Link to comment
Share on other sites

No cóż wielu osobom jednak podoba się to co robię;) Jeden z programów nowego cyklu "Ja i Mój Pan" wyświetlanego w TVP 1 był nakręcany w moim salonie. Jednym z wątków było przygotowywanie m.in. westa do wystawy. radzę obejrzeć. Powinno to rozwiać Pani wątpliwości. Emisja pod koniec kwietnia.

Link to comment
Share on other sites

:lol: Oprócz westa będzie jeszcze chiński grzywacz (nagus), labrador i maltańczyk, chart afgański. Niestety z tego co mi wiadomo to pora nadawania jes niezbyt szczęśliwa (rano) ale może bedą jakieś powtórki. Każdy odcinek cyklu dotyczy innej dziedziny związanej z psami. Odcinek realizowany w moim salonie dotyczy właśnie przygotowania psów do wystaw.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bzikowa']Dla mnie autorytetami są hodowcy którzy naprawdę potrafią robić whwt (nie tylko do wystaw) To też jest jakieś kryterium a z tego co wiem (nie wiem na 100%) to pieski spod trymera tej pani na wystawach się nie pokazują, nikt nie chodzi tam na przygotowanie do wystawy.

Nie wiem co ma do tego mój wiek.

To, że ktoś siedzi w zawodzie od dawna nie znaczy, ze jest dobry w tym co robi.

Dowartościowywać się nie muszę, groomingiem się nie zajmuję i nie zamierzam. ;)[/quote]

HODOWCA niestety nie zawsze jest znawca w rasie która hoduje choc tez uwazam ,ze tak byc powinno. Spotkałam sie z ludźmi którzy po odebraniu psów z hodowli usłyszeli np.w zakresie pielegnacji yorka - "wyrywac kołtuny" albo setera irlandzkiego zgolonego prawie na zero, włascicielka przybiegła spanikowana bo miała psa wystawiac , uszy zrobione miał jak chyba Reksio (bez obrazy dla niego) a nie jak seter. Takze róznie to bywa. Najwazniejsze aby kazdy kto chce robic cos z psami niech sie uczy i robi to dobrze.Ktos kto siedzi w tym długo na pewno robi to dobrze.Grooming nie jest dowrtosciowywaniem lecz zawodem i wcale nie lekkim.

Link to comment
Share on other sites

Natalia, częsciowo sie z Toba zgadzam. Sa hodowcy, którzy maja duze doswiadczenie zarówno hodowlane jak i w pielegnacji "swojej" rasy, ale sa tez tacy - najczesciej początkujacy lub "przypadkowi", którzy nie za bardzo sie znaja, bo ich psy na wystawy były przygotowywyne przez inne osoby, i to często tez tylko do uzyskania hodowlanki.

Kazdy, kto chce być dobry w tym co robi - a wiec takze dobrym groomerem - powinien sie cały czas uczyc. I nie wazne, czy skończył gdzies kurs czy tez czy w ogóle nie. Zaden dyplom - nawet najlepszej szkoły / kursu, nie gwarantuje, ze pies bedzie porzadnie zrobiony. Jednak od jakiegos czasu na forum, odpowiedzia na uwagi na temat zdjec czy spostrzezen na temat przygotowania psów jest stwierdzenie, ze ja sie znam, bo jestem dyplomowanym groomerem po ukonczeniu kursu u pan / i X czy Y.

Przegladajac galerie zdjec róznych salonów osób które skończyły kurs czy tez nie jestem po prostu przerazona umiejetnosciami niektorych z nich. Niedawo ogładałam strone salonu osoby, która skończyła taki kurs (na stronie znajduja sie oczywiscie dyplomy ukończenia kursu), ma hodowle psów, a jej sposób przygotowania zarówno swoich własnych psów do wystaw, jak równiez "klientów" ale tej samej rasy pozostawia baaaaaaaardzo duzo do zyczenia.
A sama osoba jako groomer jest dla mnie niestety ale niewiarygodna i swojego psa nigdy bym jej nie powierzyła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka K.'] Zaden dyplom - nawet najlepszej szkoły / kursu, nie gwarantuje, ze pies bedzie porzadnie zrobiony. [/quote]

Święta prawda :klacz:
I jeszcze jedno : długoletnia praktyka też nie daje gwarancji, że pies będzie dobrze zrobiony. Są rzeczy , których nie da się nauczyć nawet po wielu latach z czego wiele osób nie zdaje sobie sprawy.

Link to comment
Share on other sites

Agnieszko, zgadzam sie z Toba. Rzeczywiscie powoływanie sie na dyplom czy tez kurs ostatnio robi sie smieszne i na pewno nikt nie osiagnie sukcesu jesli nie bedzie sie ciagle uczyć, uczyc i jeszcze raz uczyc a po za tym dryg do tego , serce dla zwierzat trzeba mieć w sobie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...