Jump to content
Dogomania

weszynoska

Members
  • Posts

    443
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by weszynoska

  1. a ja słyszałam, że w związku z jakimiś zawodami czy podobną imprezą nie będą czynne parkingi te co zawsze....dziwne , że na stronie oddziału tego nie piszą :( jeśli to nie plotka to tez trzeba wziąść poprawkę na szukanie nowego miejsca
  2. mnie się bardzo podoba ten shitzu rudo biały, wyglada jak maskotka ze sklepu , misiaczek :) sliczny pysio na prawde bardzo trudno jest wyciągnąć z zaniedbanego mixa jakąś osobowość , nie myślcie, że jak kundelek to łatwizna :( a co do kitek, ogonków itp...zawsze po wstępnym modelowaniu puszczam psiaka na podłogę, żeby sobie pobiegał i wtedy oceniam czy puchaty ogon do niego pasuje i co jeszcze można przyciąć ja też nie lubię uszu ciachniętych na prosto, bo to tylko po uczesaniu ładnie wygląda, jak pies strzepie głową to uszy się rozlatują i jest bałagan, wolę wycieniowane albo krótkie
  3. parę słów wyjasnienia...... dzień przed odebraniem pilota zadzwoniła do mnie z tą informacją funia....no cóż tak się złozyło, że my mieliśmy w tym dniu wesele w miejscowości odległej o 20 km od domu. Prosiłam żeby osoba która miała przyjechac po psa była do godziny 13 , gdzie jeszcze bylismy w domu, niestety ponoć nie dało się tak zrobić...mogłam się nie zgodzić na odbiór i posesja była by zamknięta...ale podobno dla Pilota tak było najlepiej.... do godziny 17 pilot był pod opieką sąsiadów, ale i oni mają swoje sprawy i zajęcia..trudno wymagac żeby siedzieli u mnie jak mają w sobotę po południu inne plany. na wieczór do zwierząt miała przyjechac moja córka... postanowilismy Pilota zostawić w sadzie , uwiązanego na lince, po to aby właśnie osobie po niego przyjeżdżającej było łatwiej, ja nie wiem jak on by zareagował jak by biegał luzem. hotel był zamknięty pilot był na naszym prywatnym ogródku , on jest spokojnym psem i wiedziałam że wytrzyma godzinkę...dostałam smsa od Pati C że bedzie około 18.... Nie działa mu się na pewno żadna krzywda ala123 ...nasza wioska jest małą miejscowością i gwarantuję Ci, że mogę spokojnie zostawić dom na cały dzien i noc...nie zamknięty i nic z niego nie zginie........
  4. Pilot ma zapłacone od 6 lipca do 6 sierpnia hotelowanie 300 zł za karmę nie wpłynęło, więc od 6 lipca liczę 5 zł za dobę do jutra tj. 11 dni po 5 zł = 55 zł 11 dni hotelowania po 10 zł = 110 zł razem 165 zł czyli do zwrotu 135 zł mam jeszcze info do osoby która po Pilota przyjedzie... standardowa droga jaką prowadzi GPS z Krakowa przez Jasło w strone Krosna jest w jasle zamknięta ( nieprzejezdna) trzeba się kierować w Krakowie na Gorlice ( chyba w Bochni jest zjazd) a z Gorlic na Nowy Żmigród , a w Żmigrodzie na Krosno :)
  5. a Pilot chyba coś wie...dzis mu powiedziałam, że się żegnamy, wykąpaliśmy go a on focha strzelił :( i przestał reagowac na imię , obrażony poszedł do kojca ale na smakołyki zareagował ;)
  6. 3 dni temu napisałam maila do oddziału NS z prośbą o podanie planu sedziowania, ponieważ upały itp...a mam 3 psy ...zero odpowiedzi
  7. [B]funia [/B] karma Pilotowi zawsze kończy się około 6 każdego miesiąca, tak jak do mnie przyjechał, tam zawsze mu zamawiam następny worek co miesiąc, wpłacacie kiedy macie, ale przecież ja nie mogę go nie karmić :) więc zawsze zamawiam jeśli chodzi o jego zachowanie....my mamy sporo psów, a teraz w okresie wakacyjnym Pilot może liczyć ( jak i wszystkie ) na 3 x wypuszczanie z kojca , pobieganie, wygłaskanie i karmienie, nie jest agresywny, na każde wołanie przychodzi, obcych ludzi traktuje z rezerwą, nie podchodzi do głaskania, musi się oswoic wtedy normalnie obwąchuje itp...nie ma u niego jakiś dziwnych reakcji, to bardzo "prosty w obsłudze " pies.. taki typowy stróż...ciepła buda, pełna micha i dobre słowo... On jest nauczony przebywac w samotności i w ogóle nie protestuje, teraz przebywa wśród hotelowych gości i z sukami nie ma problemu, natomiast z innymi psami go nie wypuszczam, do naszego Halicza jest przyzwyczajony i razem biegają. Myslę, że normalnie da się przekupić smakołykami, oczywiście on z typu "bez nachalności proszę" Podróż...cóz wieźliźmy go 3 razy do weta, za każdym razem był to dla niego szok, ale zachowywał się normalnie tzn nie panikował tylko leżał i się trochę bał :( Na nowym terenie podejrzewam, że trochę będzie zdezorientowany :( przyzwyczailiśmy się do siebie nawzajem i będzie mi go brakować :( Jesli mogę coś radzić to nie jest pies dla nerwowej osoby...spokojnie do niego jak się odnosi to on jest przyjazny, boi się podniesionego głosu, kija w rece ( np. miotły) Bardzo lubi okreslone sytuacje i stały rytm dnia...osoba , która go weźmie musi mu dać czas na oswojenie się z nową sytuacją, poznanie terenu i polubienie opiekuna. Nie lubi jak się go głaska po grzbiecie...odskakuje od razu, za to lubi drapanie za uchem, jak go rano wypuszczam z kojca to tańczy taniec radości i goni w kółko...czasami łapie mnie zębami za rece, ale to z radości bez żadnego ucisku, jak mam smakołyk w ręce to nic się nie liczy Lubi suchą karmę, ale bardzo lubi surowe korpusy kurze, skrzydełka itp..... Osoba z jakimkolwiek pozytywnym podejściem do psów spokojnie da sobie z nim radę
  8. Ja jestem tylko Pilotowym hotelem, nie wtrącam się w jego akcje adopcyjne, ale już jakis czas temu usiłowałam znaleźć jakiekolwiek ogłoszenie z jego danymi....nie mam pojęcia nawet jak szukac pod jakim hasłem itp.. jesli Pilot nie ma ogłoszeń to jak ma znaleźć nowy dom??? On mi nie przeszkadza, jest zdyscyplinowanym , posłusznym i niekłopotliwym pensjonariuszem , ale...hotel to nie jest jego docelowy dom, nie wspomnę o kosztach... hotel ma opłacony do 6 sierpnia karma kosztuje 130 zł...
  9. karma konczy się zawsze tak mniej więcej w tych dniach, na początku każdego miesiąca. Jeszcze ma, ale ostatnio sporo karmilismy psiaki mięskiem, to i Pilotowi się tez dostawało. Dziś zamówiłam karmę, ma być wieczorkiem.
  10. Pilot ok, my mamy wakacyjny okres więc pracy ogrom, nie mam czasu zaglądać za często. Od pewnego czasu zastanawiam się czy promocja Pilota jest trafiona...chodzi mi o to, że z dużym psem trzeba postępowac inaczej niż z malutkim ozdobnym psiakiem. Pilot potrafi na siebie zarobić...to pies fajnie stróżujący, on nie wymaga litości, jest w sile wieku, potrzebuje odpowiedzialnego wlasciciela...i ja na tym bym bazowała. Może by mu zmienić ogloszenia??? Ja tez nie ufam firmom, które chcą psa do stróżowania. Jednak co swój osobisty pan to swój.... Nie jestem pewna, czy np. ogłoszenia na naszych regionalnych portalach coś dadzą, ale może warto spróbować???
  11. Dzięki Pozostała jeszcze karma....worek wystarcza mu na miesiąc, i zawsze kończy się mniej więcej około 5 każdego miesiąca
  12. Pilot ma się dobrze, niestety nie mam czasu na net, wakacje się zbliżają i ruch na hotelu :( a także w salonie i w naszych "hektarach"
  13. Tak, tak...po problemach ani slad nie został, teraz w czasie tych okropnych deszczów szczególnie na niego uważamy, zmieniłam mu kojec na stajenkę, osłoniętą z wszystkich stron, ma ciepło, tak na wszelki wypadek jest wesoły i nawet w deszczu chętnie biega
  14. Pilot nie jest groźnym psem, jest typowym stróżem, szczeka ale nie atakuje. Pilnuje obejścia bardzo dobrze, ale nie ma mordu w oczach. To łagodny duży miś, potrzebujący uczucia. Codziennie przybiega na głaskanko i drapanko za uchem. Dogaduje się normalnie z naszymi psami, ale do nowych hotelowych podchodzi z rezerwą...jak by mówił co wy tu robicie na moim terenie. Pilot potrzebuje domu w którym go ktoś pokocha, on pięknieje w oczach wtedy. Nie sprawia żadnego problemu. Słucha się, reaguje na imię, za smakołyk pójdzie w ogień. Jak każdy duzy pies jest silnym zwierzakiem nie wolno okazywac mu agresji, potrzebuje spokojnego trybu życia. Na prawde można go pokochać
  15. Niestety...zrezygnowali :( obowiązki ich chyba przerosły. To był taki zryw bez zastanowienia, kobieta pracuje dośc intensywnie, a pan jest po operacji i trochę czasu zajmuje mu dbanie o wlasne zdrowie, rehabilitacja itp... pewnie po przemysleniu zdecydowali, że nie mogą. Ale mają go na uwadze i gdyby ktoś pytał to polecą
  16. Poranny spacerek [URL=http://img404.imageshack.us/i/7052010009.jpg/][IMG]http://img404.imageshack.us/img404/4108/7052010009.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img63.imageshack.us/i/7052010011.jpg/][IMG]http://img63.imageshack.us/img63/6808/7052010011.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img85.imageshack.us/i/7052010014.jpg/][IMG]http://img85.imageshack.us/img85/1034/7052010014.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img686.imageshack.us/i/7052010016.jpg/][IMG]http://img686.imageshack.us/img686/6021/7052010016.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img94.imageshack.us/i/7052010030.jpg/][IMG]http://img94.imageshack.us/img94/3366/7052010030.jpg[/IMG][/URL]
  17. Karmimy stale Pilota Husse pro extra 20 kg worek 130 zł/ wystarcza na miesiąc
  18. [quote name='funia']Jutro przeleję 360zł .( 300 Hotel i 60zł za leczenie ) zgadza sie ?[/QUOTE] i karma :(
  19. ala123 ogromnie mi głupio z tego powodu, że mnie nie było...nie mogłam zaczekać, bylismy umówieni :( w domu byłam juz o 15 , ale wtedy już Ty nie mogłaś :( Bardzo rzadko odwiedzam moją mamę w święta, i to był taki jeden dzień i na dodatek ważny dla mnie nie mogłam przełozyć Pilot w pełni sił, biega z całym naszym stadkiem, nie widac po nim sladu choroby o kosztach pisałam przed majowym weekendem, pewnie będzie kilka stron wstecz
  20. Tu nie chodzi o kasę tylko o zdrowie Pilota ( nie mam żadnych wątpliwości o zwrot ) to co trzeba zrobimy postaram się go zabrać w następnym tygodniu na badania ( myślę, że w srodę, albo w czwartek) dzis cały dzien było ok, jutro ostatni zastrzyk i obserwacja nie bedzie mnie do poniedziałku na necie...to się nie denerwujcie brakiem wiadomości
  21. Dzis jest juz całkiem dobrze Pilot , żadnych kapek przez noc nie było Ma zastrzyki jeszcze do jutra umówiłam się z wetem, że po długim weekendzie możemy mu zrobic diagnostykę proszę żeby ktoś z Was ustalił tok leczenia Pilota i koszty mogą to być nerki, może prostata, a może jeszcze zupełnie coś innego, albo tylko sporadyczne zapalenie...w starszym wieku nam tez co bądź dolega Leki i wyjazdy do weterynarza kosztowały nas około 60 zł ( 5 dni zastrzyków i 2 wizyty) w tym też przejazdy do Krosna ( w sumie około 50 km) nie liczę ani czasu ani stawek wg. kilometra, tak tylko na benzynę. Jesli chodzi o kastrację i opiekę nad Pilotem po....to ja sobie tego nie wyobrażam w warunkach hotelowych, na dzień dzisiejszy nie podejmuję się takiego ryzyka Idą wakacje , zbliża się spooory ruch w hotelu, będę mieć pracy całą dobę, najlepiej dla Pilota było by, żeby znalazł dom, lub tymczas w którym byłby sam...nie narażony na ciągłe rotacje psów , ciągły stres z tym związany. Mimo całej sympatii jaka dla niego żywię nie moge mu poświęcić całej mojej uwagi. Jest na specjalnych warunkach, chodzi swobodnie jak jest cieplutko , traktujemy go jak dziecko specjalnej troski, ale hotel to źródło mojego utrzymania, musze tez pracować, płacić Zusy i podatki, a także nakarmic moje dzieci...więc rozumiecie..
  22. kochani, Pilot dzisiejsze popołudnie juz mocz miał normalny, normalnie się zachowuje, nie wygląda na chorego...biega szczeka..oczywiście nie z werwą moich kilkunastomiesięcznych młodzików, ale jak na pana w średnim wieku przystało, spokojnie dostojnie obieguje gospodarstwo. w kojcu nie ma nowych kropek krwi, wypuszczany na wybieg zachowuje się jak codziennie....jutro wizyta i nastepny zastrzyk Jesli chodzi o badania moczu i krwi..mocz po dawkach antybiotyku i leków nie da obrazu choroby...trzeba odczekać Ogólnie jesli chodzi o diagnostykę, to pies z nieznanym pochodzeniem, bez wywiadu z całego zycia może mieć wszystkie choroby świata....zwykłe badanie krwi nic nie da...może poczekajmy, nie wygląda żeby cierpiał wcina karme az sie kurzy...nie ma nadmiernego pragnienia.. żeby go zdiagnozować to trzeba by jak człowieka... ogólne badania, osłuchowe, EKG serca USG jamy brzusznej RTG płuc i stawów biodrowych badania krwi z profilami i przede wszystkim ogromne doświadczenie.... Mogę podać adres najbliższej dobrej lecznicy, w której wszystko zrobią od razu na miejscu, ale ma jedną wadę...jest ode mnie 80 km i kosztuje...sporo Nie podejmuję się jako hotel decydować ile ma kosztować jego diagnozowanie i leczenie, ze swojej strony gwarantuję mu dobrą opiekę i serce, na pewno jest u nas szczęsliwy. Nasz wet jest dobrym człowiekiem, bardzo martwi się każdym pacjentem, nie bierze za wizyty tylko za leki, ale to zwyczajny wet, bez wielkiego zaplecza, ot, robi sterylki kotom i szczepi psy... Myślę, że jeszcze kilka dni leczenia i będzie dobrze, a jak odpukać nie...to wtedy zadecydujecie co robić i jak. Aha...przestał lizac nadgarstki i już wyglądają normalnie..nie są podpuchnięte
  23. Wygląda na to, że Pilot zareagował na wczorajsze zastrzyki, dzis druga seria. Daje się juz normalnie dotykac w okolicy zadu, nie reaguje paniką. Krwawych kropek w kojcu po nocy było zdecydowanie mniej i juz innej barwy, nie zywo czerwone, tylko takie brudno mięsne. Zobaczymy dzis po drugim zastrzyku. Rano oddtańczył szałowy taniec radości, ogrooomnie się cieszy jak nas rano widzi i podskakuje mi az do twarzy z radości, więc chyba ma sie lepiej. je normalnie. natomiast co zauwazyłam to wylizuje spbie stawy na nadgarstkach :( aż skóre ma zmienioną...więc może to jakies zapalenie stawów :( są niestety lekko napuchnięte
  24. Wrócili Pilot został wymacany i zwyobracany na wszystkie strony, wygląda na zapalenie, ale nie udało nam się złapac moczu do analizy. Zachowuje sie dalej zupełnie normalnie. Nie ma gorączki. Dostał 3 zastrzyki, antybiotyk i przeciwzapalne, mamy ustalony plan działania na 3 dni. jak nie przejdzie, albo jak się pogorszy to będziemy działąc inaczej.
  25. Nie jest kastrowany, a u nas od miesiąca cieczki, jedna za drugą i jeszcze wczoraj hotelowa dojechała ....
×
×
  • Create New...