Jump to content
Dogomania

kupie staffika suczke z rodowodem od 8 tyg go 7 mies na raty


*ziba*

Recommended Posts

dingo tylko ja nie mialam jej od poczatku- ta suka jest po przejsciach. A jest roznica wychowac szczeniaka od malego, z dzieckiem i nami, a co innego gdy suka byla trzymana w garazu, bita i nie widziala swiata. Bronila miski, poslania itp zgadza sie?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 690
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wiesz, skoro uważasz że dasz radę, to ok. Ja tylko tak przestrzegam, że i w tej rasie może zdarzyć ci się wyjątkowo agresywny i pobudliwy pies nad którym ciężko będzie zapanować. Pewnie że inaczej mieć psa od szczeniaka, a inaczej go "odziedziczyć", ale to nie zawsze jest takie proste. Przy kimś kto ma "rękę" najdziksza bestia pokornieje, przy kimś kto jej nie ma najłagodniejszy baranek może przeistoczyć się w rozkapryszonego potwora :cool3: To że zwierzę było bite i źle traktowane oczywiście nie pozostaje bez znaczenia, ale sądzę że ktoś z niezwykle mocną, dominującą osobowością umiałby mu narzucić swą wolę. Oczywiście nie zawsze, bo są przypadki chorób psychicznych. Oczywiście - takich bardzo dominujących, pewnych siebie ludzi jest bardzo mało. Taki archetyp starego, doświadczonego myśliwego albo pasterza, o mocnym, spokojnym głosie i żylastych dłoniach... To już chyba nasze pieski w genach mają - dziesiątki tysięcy lat doświadczeń. Myślę że pies podświadomie szuka w swoim otoczeniu kogoś takiego, jeśli go nie znajduje to robi po swojemu. I w takim wypadku lepiej jeśli ten pies to jest mops, a nie pitbull :D

Nie bierz tego sobie za bardzo do serca, bo w sumie nie znam cię, trudno mi tak się wypowiadać na temat szczątkowych informacji na forum.
Pozdrawiam :>

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_dingo_']Wiesz co, dziwię ci się... Skoro nie dałaś sobie rady z AST... Bierzesz Staszka ? Dla mnie tak AST jak i Staszek to tacy
:diabloti:[/quote]

była tez sytuacja, że tekilka20 chciała adoptowac bulla ;)i twierdziła, ze spokojnie da sobie radę:cool3: mimo tego, ze osoba zajmujaca się adopcjami bullowatych informowała ją ,ze to pies po przejsciach:razz: .

Link to comment
Share on other sites

ze staffika zeszlismy na amstaffa, pozniej dalmatynczyka a teraz na bullteriera:crazyeye:
czego ruda76 jeszcze sie przyczepisz? Wszyscy mnie na niebieskim mnie rozumieja i wspolczuja a Ty bardziej ranisz! Rozumiem ze dla Ciebie jest wazniejszy pies niz dziecko. I poswiecilabys dziecko dla psa. Ja taka nie jestem- sa rozni ludzie. Jak chyba wszyscy juz wiedza Teqiulla jest po prejsciach- 3 lata temu byla by uspiona, bez zaznania milosci tej ktorej doznala u mnie. Staralam sie ja wyprowadzic na normalnego psa- nie udalo sie. Mialam do tej pory nadzieje, ze juz po wszystkim. Teqiulla nie ma krwiaka- to byly przypuszczenia weterynarza, ktory tylko stwierdzisz ze moze byc przez to skoro byla bita. Zrobilismy tomografie. Teraz tez bys jej nie uspila? Znow musze Wam udawadniac? Traktujesz mnie jak 6 letnie dziecko ktore lubi zmyslac.
Co do bullteriera- wiesz jak wyglada nasza rozmowa? Wstepnie napisalam to na forum, a pozniej rozmawialam z Keiti i po uslyszeniu tego co pies wyprawia powiedzialam ze nie wezme go. Zanim cos napiszesz dowiedz sie doklandniej.
A staffizke chcialam kupic bo zawsze mazylam zeby miec stadko psow, dom, dziecko i szczesliwa rodzine. Nie jestem wrozka i nie spodziewalam sie ze cos takiego nastapi po kilku dniach.
A za dalam ogloszenie- nie wszystkie hodowle maja strony internetowe. Dzonilam do kilku np Canaveral-Staff, nie wierzysz zapytaj.
To juz jakis obled:shake:

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o mnie, to nie potępiam uśpienia agresywnego amstaffa. Szczególnie jeśli w domu jest dziecko. Nie potępiam i nie pochwalam, to trudna decyzja, skoro zapadła - jest przykro ale widać tak musi być. Jedyne co mnie dziwi, to fakt że przy całej tej dość przygnębiającej sytuacji, nic nie stało na przeszkodzie szukać nowego psa. Bo ja takiej sytuacji - oby nigdy to się nie stało - miałbym po prostu moralnego kaca giganta, że mi się nie udało wychowawczo, a po drugie - doła po nieuniknionej stracie psa. Trudno mi sobie wyobrazić, że przy tym wszystkim można jednocześnie radośnie szukać sobie szczeniaczka... Że się tak kolokwialnie wyrażę - to się w pale nie mieści... :roll:

Link to comment
Share on other sites

A no to przykro. W sumie może nie wypada tak mówić, ale dobrze że teraz wyszło, bo po dołączeniu nowego psa prawdopodobnie byłoby jeszcze gorzej, bo doszłaby zazdrość itd... Nie zmienia to faktu, że chyba myśl o nowym psie w takim momencie to chyba byłoby ostatnie co mi by do głowy przyszło. Może odwołasz zakup i przemyślisz jeszcze ?

Link to comment
Share on other sites

Niestety ktos bardzo zyczliwy poinformowal hodowce przede mna o tym fakcie dopowiadajac pewnie nie prawdziwe rzeczy patrzac co ludzie tu pisza i hodowca zrezygnowal ze sprzedazy nam szczeniaka.
Dingo powiem szczerze ze chyba jak byl by nowy maluch bylo by nam prosciej, bo zawsze nie bylo by czasu na to myslenie o Tekili. Zreszta zastanawam sie jak na to zareaguje Bosman, bo on jest z nia od malego.
Jest taka mysl "Na stara milosc jest najlepsza nowa"- cos w tym jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tekilka20']ze staffika zeszlismy na amstaffa, pozniej dalmatynczyka a teraz na bullteriera:crazyeye:
czego ruda76 jeszcze sie przyczepisz? Wszyscy mnie na niebieskim mnie rozumieja i wspolczuja a Ty bardziej ranisz! Rozumiem ze dla Ciebie jest wazniejszy pies niz dziecko. I poswiecilabys dziecko dla psa. Ja taka nie jestem- sa rozni ludzie. Jak chyba wszyscy juz wiedza Teqiulla jest po prejsciach- 3 lata temu byla by uspiona, bez zaznania milosci tej ktorej doznala u mnie. Staralam sie ja wyprowadzic na normalnego psa- nie udalo sie. Mialam do tej pory nadzieje, ze juz po wszystkim. Teqiulla nie ma krwiaka- to byly przypuszczenia weterynarza, ktory tylko stwierdzisz ze moze byc przez to skoro byla bita. Zrobilismy tomografie. Teraz tez bys jej nie uspila? Znow musze Wam udawadniac? Traktujesz mnie jak 6 letnie dziecko ktore lubi zmyslac.
Co do bullteriera- wiesz jak wyglada nasza rozmowa? Wstepnie napisalam to na forum, a pozniej rozmawialam z Keiti i po uslyszeniu tego co pies wyprawia powiedzialam ze nie wezme go. Zanim cos napiszesz dowiedz sie doklandniej.
A staffizke chcialam kupic bo zawsze mazylam zeby miec stadko psow, dom, dziecko i szczesliwa rodzine. Nie jestem wrozka i nie spodziewalam sie ze cos takiego nastapi po kilku dniach.
A za dalam ogloszenie- nie wszystkie hodowle maja strony internetowe. Dzonilam do kilku np Canaveral-Staff, nie wierzysz zapytaj.
To juz jakis obled:shake:[/quote]

nie miałam i nie mam zamiaru Cię ranic:shake: tylko na staffika decydowałas się jak Twoja suka była wciaz z Wami. To wtedy zaczęłas poszukiwania i to wtedy na samym początku pytałam Ciebie czy to przemyslana decyzja i czy sobie poradzisz wiedząc jakie masz z nią problemy.W odpowiedzi czytałam , ze jest juz innym psem , ze się zmieniła itp.
Dziwne było tez dla mnie, ze zdecydowałąs się na dalmata jako drugiego psa w domu fundując suce chodzenie w kagańcu aby nie było tragedii. Jak dla mnie to nie było rozsadne podejscie ale coz to według Ciebie było dobre rozwiązanie przyprowadzenie do domu drugiego psa o ktorym zawsze marzył Twoj Tz i sądze, ze przemyslane skoro tak postąpiłas.
Wydaje mi się, ze przy tak problematycznej suce ( według Twojego opisu) małym dziecku i nowym, młodym psie trzeba miec masę czasu i mozliwosci aby to wszystko miało ręce i nogi.
A tu zaraz kolejny pies..staffik?

Niczego nie musisz mi udowadniac :shake:to wyłacznie Twoja decyzja tylko jak dla mnie Twoje postepowanie jest niezrozumiałe.

A jesli chodzi o bullka to nie z tego co wiem to nie Ty zdecydowałas, ze go nie weźmiesz a poprostu psa nie chciano do Ciebie dac tylko i wyłacznie dlatego, ze nie dasz sobie rady.

Na koniec dodam tylko, ze staffik ( trafił do mnie ), ktory był zabrany z interwencji po pogryzieniu człowieka ( facet trafił do szpitala) i ktory miał byc uspiony bo pogryzł faceta juz kilkukrotnie i ten nie widział juz dla niego innej mozliwosci nadal zyje a ja poswiecam mu mase czasu, pracuję z nim i widzę nawet tego efekty

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ruda76']Na koniec dodam tylko, ze staffik ( trafił do mnie ), ktory był zabrany z interwencji po pogryzieniu człowieka ( facet trafił do szpitala) i ktory miał byc uspiony bo pogryzł faceta juz kilkukrotnie i ten nie widział juz dla niego innej mozliwosci nadal zyje a ja poswiecam mu mase czasu, pracuję z nim i widzę nawet tego efekty[/quote]

Staffik ? :-o Pierwszy raz w życiu czytam że staffik ugryzł jakiegoś człowieka. O tempora, o mores...
Może Amstaff ? Na pewno to staffik ???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_dingo_']Staffik ? :-o Pierwszy raz w życiu czytam że staffik ugryzł jakiegoś człowieka. O tempora, o mores...
Może Amstaff ? Na pewno to staffik ???[/quote]
Dingo , uwierz są ludzie którzy sami sobie potrafią wychować bestie ...z anioła zrobią potwora :cool3: złe wychowanie , złe podejście i obawa przed własnym psem.

Tekilka ,a jesteś pewna , że ktoś doniósł ? a może hodowca jednak czyta fora :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ruda76']nie miałam i nie mam zamiaru Cię ranic:shake: tylko na staffika decydowałas się jak Twoja suka była wciaz z Wami. To wtedy zaczęłas poszukiwania i to wtedy na samym początku pytałam Ciebie czy to przemyslana decyzja i czy sobie poradzisz wiedząc jakie masz z nią problemy.W odpowiedzi czytałam , ze jest juz innym psem , ze się zmieniła itp.
Dziwne było tez dla mnie, ze zdecydowałąs się na dalmata jako drugiego psa w domu fundując suce chodzenie w kagańcu aby nie było tragedii. Jak dla mnie to nie było rozsadne podejscie ale coz to według Ciebie było dobre rozwiązanie przyprowadzenie do domu drugiego psa o ktorym zawsze marzył Twoj Tz i sądze, ze przemyslane skoro tak postąpiłas.
Wydaje mi się, ze przy tak problematycznej suce ( według Twojego opisu) małym dziecku i nowym, młodym psie trzeba miec masę czasu i mozliwosci aby to wszystko miało ręce i nogi.
A tu zaraz kolejny pies..staffik?

Niczego nie musisz mi udowadniac :shake:to wyłacznie Twoja decyzja tylko jak dla mnie Twoje postepowanie jest niezrozumiałe.

A jesli chodzi o bullka to nie z tego co wiem to nie Ty zdecydowałas, ze go nie weźmiesz a poprostu psa nie chciano do Ciebie dac tylko i wyłacznie dlatego, ze nie dasz sobie rady.

Na koniec dodam tylko, ze staffik ( trafił do mnie ), ktory był zabrany z interwencji po pogryzieniu człowieka ( facet trafił do szpitala) i ktory miał byc uspiony bo pogryzł faceta juz kilkukrotnie i ten nie widział juz dla niego innej mozliwosci nadal zyje a ja poswiecam mu mase czasu, pracuję z nim i widzę nawet tego efekty[/quote]
Pies nie byl tylko marzeniem tz, ale ratunkiem dla sytuacji. Opisywalam gdzies na forum- nie wiem juz ktorym wiec nie przekopiuje, ze przyszedl ktos do nas ze szczeniakiem i co nas zdziwilo Teqiulla normalne na niego reagowala, wrecz bardzo sie cieszyla, latala do nas, lizala co dlan bylo szokiem po tej agresji. Wiec stwierdzilismy, ze mozemy kupic Bosmana.
Jezeli chodzi o kaganiec byla to tylko zwykla ostroznosc i chwilowa- dokladnie przez wieczor. Poniewaz Bosman pchal sie do jej misek wolelismy nie ryzykowac i zobaczyc jak na to zareaguje. Rano biegala juz bez kaganca.
Ruda 76 pytlas mnie wtedy jak to ma sie do Teqiulli- ja powiedzialam Ci prawde, ze pies juz jest normalny i nawet Ci opisalam jak spia na fotelu. Bron boze jej stosunek sie nie zmienil nawet teraz do psa tylko do mnie. Wtedy rowniez pytal mnie hodowca jak to wyglada z nia, bo napisalam mu ze kiedys mialam z nia problemy. Wszystko bylo szczere i nic nie ukrywalam. Niestety nie moglam przewidziec ze stanie sie to co sie stalo. Nawet od jesieni nie pomyslelismy, ze moze byc nawrot agresjii.
Ja w tym momencie juz uwazam, ze robie slusznie, bo nawet jezeli to minie i damy jej kolejna szanse zawsze bede sie bala ze moze byc to samo po pewnym czasie, a zyc w stresie cale zycie to raczej bez sensu.
Jest mi okropnie przykro, ze musze ja pozbawic zycia i zawsze potepialam ludzi, ktorzy usypiaja swojego przyjaciela do tego czasu kiedy nie znalazlam sie w tej sytuacji. Nawet na niebieskim pisalam na jesieni, ze cokolwiek by sie stalo ja bede o nia walczyc i jak ktos pisal zebym ja uspila to pisalam niemile rzeczy. Ale w tym momencie jestem odpowiedzialna rowniez za dziecko, ktorego nie mmoge narazac. Niewiem jak sonbie dam rade z tym wszystkim, jak bede na to patrzec:placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']Dingo , uwierz są ludzie którzy sami sobie potrafią wychować bestie ...z anioła zrobią potwora :cool3: złe wychowanie , złe podejście i obawa przed własnym psem.

Tekilka ,a jesteś pewna , że ktoś doniósł ? a może hodowca jednak czyta fora :razz:[/quote]
Hodowca napisal, ze dostal takie info od znajomych

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tekilka20']Niestety ktos bardzo zyczliwy poinformowal hodowce przede mna o tym fakcie dopowiadajac pewnie nie prawdziwe rzeczy patrzac co ludzie tu pisza i hodowca zrezygnowal ze sprzedazy nam szczeniaka.
Dingo powiem szczerze ze chyba jak byl by nowy maluch bylo by nam prosciej, bo zawsze nie bylo by czasu na to myslenie o Tekili. Zreszta zastanawam sie jak na to zareaguje Bosman, bo on jest z nia od malego.
Jest taka mysl "Na stara milosc jest najlepsza nowa"- cos w tym jest.[/quote]
Ty powinnaś się leczyć!!! A na niebieskim forum nie każdy cię chwalił i wpsierał, bo znalazła się jedna jedyna osoba, która cię zjechała i jej post został usunięty... Przestań obracać kota ogonem i robić z siebie ofiarę...

Link to comment
Share on other sites

Gdyby mój pies był dla mnie niebezpieczny , oczywiście uśpiła bym , ale winy tej agresji szukała bym również w swoim postępowaniu ,a nie tylko w psie.Popełniłaś gdzieś błąd i warto to przeanalizować zanim weźmiesz kolejnego TTB , bo już ci pisałam , mimo wszystko będziesz miała uraz ....
A to zdanie że starą miłość zamienić na nową , to powiem Ci z własnego doświadczenia .. zastanów się nad tym , bo żal , ból i gorycz przelejesz w bardzo niewłaściwy sposób na kolejnym psie i popełnisz błędy i znowu być może będzie tragedia.
To że weźmiesz szczeniaka z hodowli nie gwarantuje , że wychowasz go na ideał , że nie użyje zębów.

Już pisałam , nie potępiam Cię , w tej sytuacji oczywiście eutanazja to jedyne słuszne rozwiązanie.Nie masz doświadczenia i może dojść do tragedii.

I tu myślę , każdy kto czyta ten wątek ma jedno pytanie ... dlaczego znowu chcesz TTB ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']I tu myślę , każdy kto czyta ten wątek ma jedno pytanie ... dlaczego znowu chcesz TTB ?[/quote]

Właśnie ! Co za sens kupować kolejne kłopoty. Jest tyle psów w przytulisku, jak tak strasznie chcesz mieć kolejnego psa to psitul jakiegoś łagodnego kundelka :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']Gdyby mój pies był dla mnie niebezpieczny , oczywiście uśpiła bym , ale winy tej agresji szukała bym również w swoim postępowaniu ,a nie tylko w psie.Popełniłaś gdzieś błąd i warto to przeanalizować zanim weźmiesz kolejnego TTB , bo już ci pisałam , mimo wszystko będziesz miała uraz ....
A to zdanie że starą miłość zamienić na nową , to powiem Ci z własnego doświadczenia .. zastanów się nad tym , bo żal , ból i gorycz przelejesz w bardzo niewłaściwy sposób na kolejnym psie i popełnisz błędy i znowu być może będzie tragedia.
To że weźmiesz szczeniaka z hodowli nie gwarantuje , że wychowasz go na ideał , że nie użyje zębów.

Już pisałam , nie potępiam Cię , w tej sytuacji oczywiście eutanazja to jedyne słuszne rozwiązanie.Nie masz doświadczenia i może dojść do tragedii.

I tu myślę , każdy kto czyta ten wątek ma jedno pytanie ... dlaczego znowu chcesz TTB ?[/quote]

Ja z nia zdobywalam to doswiadczenie. Skoro bym nie miala sily na TTB to juz dawno by mnie zjadla. Kiedy bylam z nia na szkoleniu Tekila kulila sie w rekach Dony. W moich moze tak nie robi, ale uwierz ze rowniez sie slucha. Ja ja wychowywalam od zera- zalatwiala sie w domu, nie umiala chodzic na smyczy, bronila misek, wskakiwala na lozko i go bronila zebami. W tym momencie mozna bylo jej zabierac wszystko, zna wszystkie prawie komendy, wie ze ja pierwsza wchodze do domu, ja pierwsza jem i dlatego ja nie widze mojego bledu. Jedyna rzecz ktorej nie udalo mi sie oduczyc to czlowiek z laska. Myslisz, ze nie porazilabym sobie ze szczeniakiem?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_dingo_']Właśnie ! Co za sens kupować kolejne kłopoty. Jest tyle psów w przytulisku, jak tak strasznie chcesz mieć kolejnego psa to psitul jakiegoś łagodnego kundelka :P[/quote]
Dingo nigdy juz nie wezme psa bez rodowodu, ani zadnego kundelka. Skad bede miala pewnosc jaki taki piesek, juz dorosly ma charaker? Chce wychowac sobie sama psa od szczeniaka i wiedziec jaki ma charakter mniej wiecej. Dobralam psa do swojego stylu zycia, waunkow, czasu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tekilka20']Ja z nia zdobywalam to doswiadczenie. Skoro bym nie miala sily na TTB to juz dawno by mnie zjadla. Kiedy bylam z nia na szkoleniu Tekila kulila sie w rekach Dony. W moich moze tak nie robi, ale uwierz ze rowniez sie slucha. Ja ja wychowywalam od zera- zalatwiala sie w domu, nie umiala chodzic na smyczy, bronila misek, wskakiwala na lozko i go bronila zebami. W tym momencie mozna bylo jej zabierac wszystko, zna wszystkie prawie komendy, wie ze ja pierwsza wchodze do domu, ja pierwsza jem i dlatego ja nie widze mojego bledu. Jedyna rzecz ktorej nie udalo mi sie oduczyc to czlowiek z laska. Myslisz, ze nie porazilabym sobie ze szczeniakiem?[/quote]
No to jak wszystko było aż tak CACY, to weź spróbuj jeszcze raz, poszukaj problemu, zrób badania, daj jej szansę!

Link to comment
Share on other sites

No ale rodowodowego staffika to już raczej nikt ci nie sprzeda, bo hodowcy nawet jak nie czytają dogo, to czytają ich znajomi i fama idzie. W takim małym światku trudno o anonimowość.
A tego dalmatyńczyka to od szczeniaka chowałaś ? No to przecież masz fajnego psa samemu wychowywanego... Nie widzę w tej całej układance nowego szczeniaka staffika, serio... Może rozwiąż najpierw ostatecznie sprawę tej Astki nieszczęsnej, a potem przyjdzie czas na inne decyzje...

Link to comment
Share on other sites

[quote]widac, ze nie doczytalas do konca- badania zostaly zrobione. Nic na nich nie wyszlo.[/quote]
Interesujące... A jeszcze tamtego wieczoru pisałaś, ze Tequila prawdopodobnie ma krwiaka. A teraz już że miała badania i nic nie wykazały ? Od kiedy to nocami robi się tomografie, która już wyklucza obecność krwiaka ?
Pogrążasz się dziewczyno...

Dobrze, ze hodowca Ci psa nie sprzeda. Wychowaj sobie najpierw jednego szczeniaka, a później bierz sie za następnego. I najlepiej gdyby to już nie był TTB.
Jak by to z jednym szczeniakiem nie było mało problemów. A 2 szczeniaki plus dziecko to już prawdziwy rozgardiasz ;) Szczenięta będą żyły własnym życiem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...