agata51 Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 A ja nie posłucham naszej szefowej Irenki i poproszę cię Marysiu: płacz, płacz i jeszcze raz płacz. Póki możesz. Najgorzej się robi, kiedy łzy wysychają i tylko taki suchy ból w pierchach zostaje i za żadną cholerę wypłakać go nie można. Quote
AlfaLS Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 Marysiu, jeśli potrzebujesz płakać to płacz, jeśli już brak Ci łez to pomyśl, że my tu naprawdę jesteśmy z Tobą i w każdej chwili służymy Ci wszelką pomocą. Daj tylko znać a zastępu dogomaniaków z całej Polski są do Twojej dyspozycji............. Quote
danka4u1 Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 [quote name='AlfaLS']Marysiu, jeśli potrzebujesz płakać to płacz, jeśli już brak Ci łez to pomyśl, że my tu naprawdę jesteśmy z Tobą i w każdej chwili służymy Ci wszelką pomocą. Daj tylko znać a zastępu dogomaniaków z całej Polski są do Twojej dyspozycji.............[/QUOTE] Marysiu, wszyscy,którzy Cię znają osobiście i wszyscy,ktorzy tylko z nicku,wszyscy życzliwi Ci dogomaniacy z najdalszych stron, są z Tobą chociaż daleko. Nasze myśli i uczucia towarzyszą Ci. Jesteśmy z Tobą,kochanie. Quote
zuzlikowa Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 Marysiu...Ty wiesz,że jak potrzebuję tekstu do allegro,to biegnę do Ciebie...właśnie do Ciebie,bo w tym co piszesz i wiara,i nadzieja, i zrozumienie znajduję!!! Choć sama nie potrafię tak cudnie tego oddać,chciałabym właśnie to Ci przekazać- i wiarę w przyszłość,i nadzieję, i pewność,że nie jesteś sama...nigdy sama!!! Jeśli ulgę i siłę przynosi płacz...to płacz do woli...ale jeśli osłabia,męczy,odbiera siły- nie wolno Ci płakać...wtedy nie wolno!Wtedy spójrz na słowa kierowane do Ciebie...wtedy spójrz za okno na budzącą się wiosnę...wtedy pamiętaj o nadziei i... dziewczynach,które czekają na każdy Twój znak,by pomóc...by być przy Tobie...które tulą Cię i ściskają serdecznie, i gorąco...pamiętaj o tych nieznajomych przyjaciółkach,dla których jesteś bardzo ważna! Quote
agata51 Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 Marysiu, trzeba słuchać zuzlikowej [IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/12/12_5_13.gif[/IMG] Quote
sleepingbyday Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 marysiu, rób co chcesz, tylko się nie daj. a jakby trzeba było jakos pomóc, to każdy z nas ma jakies talenty, ten umie PITy robić, tamten błaznuje, a ktos inny ma drukarkę albo namiary na prawnika, czy jeszcze coś innego. Quote
Freya73 Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 [B]Marysiu[/B], jestem przy Tobie, jestem i czuje sie bezradna. Tak bardzo chcialabym Cie przytulic i najzwyklej byc przy Tobie, cicho w milczeniu ale byc. Nigdy nie bylam dobrym mowca ale jestem z Toba kochana i bede bez wzgledu na to czy bedziesz mnie potrzebowac czy tez nie. Magda Quote
PaulinaB Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 [quote name='irenaka']Bardzo Cię proszę jeszcze do tego rozliczenia o dwie informacje. Po pierwsze ile tabletek jest w opakowaniu witamin CanVit oraz najważniejsza sprawa, kiedy rachunek za Patosa i Amora został lub zostanie wysłany do Fundacji. Zgodnie z nową umową przelew z Fundacji wychodzi dopiero po potwierdzeniu, że rachunek do nich dotarł. Tu małe wyjaśnienie dla darczyńców i pozostałych osób. W dniu 18 marca szefowa Fundacji zawiadomiła mnie, że dotarły rachunki z hotelu w Niepołomicach za okres od grudnia. Oznacza to, że tworzymy sobie za okres grudzień - marzec wirtualną księgowość, bo rachunków w fundacji brak. Stąd moja decyzja ( uzgodniona oczywiście z fundacją), że tylko rachunki które będą fizycznie znajdować się w fundacji będę rozliczać, bo w przeciwnym razie księgowa fundacji ma prawo mnie oskalpować;).[/QUOTE] CanVit to preparat w proszku. Rachunki zostały wysłane przed Świętami, bodajże 31 marca w środe. Quote
PaulinaB Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 [quote name='gonia66']Fajnie, że psiaki tez miały Wielkanoc:):) PAulinko- skoro wchodzisz w imieniu mamuski i robisz rozliczenia, to przecież możesz nam skrobnąc pare zdan przy okazji na temat Patoska- to niewiele czasu a dla nas radocha i spokoj:)Fotki dostałysmy od Irenaki ale wieści z pierwszej reki to bylby miły gratisik od hoteliku:) TAk , jak pisalam, nie wiem, jakie panuja u Was zwyczaje (w hotelikach- jestem w trakcie ich poznawania), ale "moje hoteliki mają niepisany układ z nami, ze oprócz długich spacerów, pracy z psami-np.nauki chodzenia na smyczy (socjalizacji również)to wiadomości i fotki należa do nich, w koncu darczyńcy sa z calej Polski najczęsciej a darczyńców trzeba szanować- bo dla nich to jedyny w zasadzie kontakt z psem, ktorego na swoj sposob kochają:):)JA wiem, że każdy hotelik ma wiele pracy- ale to jest wlasnie min.praca..za to ,nie każdy hotelik ma darczyńców, ktorzy psy utrzymuja długie miesiace, nawet lata, i dlatego o owych darczyńców musi dbać:):) No ale wiem wiem- co kraj- to obyczaj:):) Ale uczymy się w wszyscy wiec i obyczaje mozna czasem "nagiąc"dla dobra ogólu:):)[/QUOTE] Gonia mieszkam w innym mieście i bardzo rzadko bywam w domu, dlatego nie mam z reguły aktualnych wieści o psach, a rozliczenia robię z doskoku i na szybko stąd nie pisze nic więcej Quote
Poker Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 Marysiu, ja też jestem myślami z Tobą chociaż nigdy nie miałyśmy okazji się poznać. Jeżeli masz taką potrzebę to płacz, lepiej wylać żale , niż dusić w sobie. Powiedz w czym możemy Ci pomóc? Quote
agata51 Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 Irenko, jeśli masz zapchaną skrzynkę - wyczyść. Będzie potrzebna. Quote
Atrisko Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 [QUOTE]ale we mnie będziesz miała przyjaciela na całe zycie[IMG]http://www.dogomania.pl/../../images/smilies/diablotin.gif[/IMG][/QUOTE] Marysiu pamiętasz te słowa...obiecałaś mi to...więc teraz trzymając Cię za "te" słowa napiszę krótko: pamiętaj że zawsze możesz na mnie liczyć...będę Cię wspierać i pomagać.... i nawet wszystkie "rimelki" Ci odstąpię żebyś nie zwątpiła...żebyś dzielnie i z podniesioną głową borykała się z przeznaczeniem. Wiem że to trudne ale nie niemożliwe... tak było zapisane w księgach niebieskich i nie nam decydować i odpowiadać na pytanie dlaczego..... jestem z Tobą i ciepłymi myślami mocno Cię wspieram... Quote
Nadziejka Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 [SIZE=3][FONT=Fixedsys][COLOR=Purple]Maryniu nasza :calus::iloveyou:serduchami i myslami z toba jestesmy a i Patosiu tutaj przeciez na ciebie czeka[/COLOR][/FONT][/SIZE] Quote
DarkWater Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 I ja na Ciebie Maryniu też tu czekam, bo żem się do Ciebie przyssała jak ta pijawka, bo ja Ciebie też potrzebuję i Gonzikowa też. Quote
Nadziejka Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 [quote name='DarkWater']I ja na Ciebie Maryniu też tu czekam, bo żem się do Ciebie przyssała jak ta pijawka, bo ja Ciebie też potrzebuję i Gonzikowa też.[/QUOTE] [FONT=Arial Narrow][COLOR=DarkOrchid]bo jako my z Darkuniom najazd zrobimy na ten Krakow ? no przecie ty musisz Maryniu nas pilnowac [/COLOR][/FONT] Quote
giselle4 Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 Marysiu,nie znasz mnie jak i wiele innych osob tutaj ale jestesmy rodziną..... taka prwadziwą bo kachamy to samo-zwierzęta marysiu,coz nic nowego nie wymysle ,,takie jest zycie,, dlatego prosze marysiu nie placz i nie rozpaczaj pomysl o dobrych chwilach i zapamiatej je na zawsze i ... zycie toczy sie dalej Masz nas ,dzieci,zwierzeta i jestesmy w jednym wieku.... dlatego mam nadzieje ze mnie zrozumiesz i glowa do gory... jestemy jednoscią Quote
Dzika_Figa Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 Przesyłam falę ciepła... trzymaj się jakoś! Quote
__Lara Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 [B]Marysiu,[/B] kochana cioteczko, tyle dobrych serc jest przy Tobie, bo nasze serca są podobne choć w jednej części: kochają psie, zwierzęce życia. W takich chwilach w sposób szczególny nie zapominamy o sobie nawzajem. Jestem z Tobą, wspieram Cię myślami i modlitwą. Quote
matrioszka2 Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 Marysiu ... ja wiem , jak to jest ... Nadmiar łez trzeba wypłakać i żal wyżalić ... żeby się nie udusić ... I nie pytaj już "dlaczego ?", bo odpowiedzi nie znajdziesz ... a żyć musisz ... Masz dla kogo. A kiedy już okrzepniesz, to wróć do nas, bo Cię potrzebujemy. Tymczasem bardzo serdecznie ...:glaszcze: Quote
bela51 Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 Marysiu, jestem z Tobą i jeśli łzy przynoszą Ci ulgę, to płacz....Ale uwierz mi, najwiekszy żal kiedyś przeminie i głęboko w to wierzę, że będziesz jeszcze szczęsliwa. Zyczę Ci tego z całego serca, bo cuda naprawdę sie zdarząją i po najciemniejszym dniu potrafi zaswiecic. słońce. A tymczasem tulę Cie mocno i ufam, że nasze ciepłe mysli bedą Ci wsparciem. Quote
Tola Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 Marysiu - znamy się z watków zamojskich psiaków i nie tylko... Wiele razy pisalam do Ciebie z prosbą o teksty, ktore tak pięknie piszesz czy o obecność na wątku. Zawsze byłaś, gotowa nieść pomoc. Teraz my przychodzimy tu do Ciebie, aby chociaz trochę utulic Twój żal, pobyć z Tobą... Wiem, jak cięzkie są to chwile, ale wiedz, ze bardzo wiele osób mysli teraz o Tobie, jest z Tobą w tych dniach. Przytulam Cię bardzo mocno. Wracaj do nas Kochana. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.