Isabel Posted March 20, 2008 Posted March 20, 2008 Czytam i oczom nie wierzę:shake: Tyle zachodu, poświęcenia i taki miałby być koniec? Nie, to absolutnie musi mieć szczęśliwy finał!!! Quote
Erazm Posted March 20, 2008 Posted March 20, 2008 Trzymajcie się dziewczyny żałuję, że nie mogę pomóc Quote
lovefigaro Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 Maaaaaaaaaamyyyyyyyyyyyyyy jąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:multi::multi::multi::multi::multi::multi: Właśnie ją przywiozłam do domu. Juz spałam i nagle telefon. Zadzwonila pani, ktora widziala Lusie pod swoim blokiem 10 min wczesniej. Było to pare minut po 24. Zaczęłam ją błagać,zeby próbowała ja złapać. Zadzwoniła po chwili, ze Lusia jest juz u niej w klatce, ze weszla za jedzeniem!!!!!!!!!! Szybko taxi i po 15 minutach bylam na miejscu. Lezala w kąciku i spala. Jak mnie zobaczyla to myslalam, ze wybuchnie! Az wyła ze szczęścia:loveu: Lekko kuleje na pzrdnia łapkę, ale poza tym wygląda dobrze. Miałam ochotę ja zamordować po prostu, wyzwałam ja od małp, bo już nie miałam słów. A ona się cieszyła, patrzyła mi w oczy i merdała ogonem;) JEST JUZ U MNIE W DOMU BEZPIECZNA. IDZIEMY SPAĆ:loveu: Quote
lovefigaro Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi: az sie poplakalam ze szcześcia! Chyba juz nie zasnę..:shake: Quote
lovefigaro Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 haha i znowu trzeba zmienic tytuł wątku:loveu: Quote
Isabel Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 Wszystko dobre co się dobrze kończy:multi::multi::multi: Quote
Isadora7 Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 [quote name='lovefigaro']Maaaaaaaaaamyyyyyyyyyyyyyy jąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:multi::multi::multi::multi::multi::multi: Właśnie ją przywiozłam do domu. Juz spałam i nagle telefon. Zadzwonila pani, ktora widziala Lusie pod swoim blokiem 10 min wczesniej. Było to pare minut po 24. Zaczęłam ją błagać,zeby próbowała ja złapać. Zadzwoniła po chwili, ze Lusia jest juz u niej w klatce, ze weszla za jedzeniem!!!!!!!!!! Szybko taxi i po 15 minutach bylam na miejscu. Lezala w kąciku i spala. Jak mnie zobaczyla to myslalam, ze wybuchnie! Az wyła ze szczęścia:loveu: Lekko kuleje na pzrdnia łapkę, ale poza tym wygląda dobrze. Miałam ochotę ja zamordować po prostu, wyzwałam ja od małp, bo już nie miałam słów. A ona się cieszyła, patrzyła mi w oczy i merdała ogonem;) JEST JUZ U MNIE W DOMU BEZPIECZNA. IDZIEMY SPAĆ:loveu:[/quote] [SIZE=3][COLOR=Green] Tak mi się nie chciało iść dzisiaj do pracy,, ale jak to przeczytałam dostałam skrzydeł. Ranyboskie nawet nie wiesz jak się cieszę, śledzę losy Lusi od początku. Tez się popłakałam.[/COLOR][/SIZE] Quote
xxxx52 Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 cale szczescie jest w bezpiecznych rekach,ze jej nic sie nie stalo:multi::multi::multi:mysle ,ze za to ,ze dala sie zlapac dostanie w prezencie (ojej nie wiem sie jak unas nazywa:oops:)taki bryloczek z adresem i tel.,mysle ,ze adresowka Nalezy sie zastanowic ,czy powinna wrocic do tej poprzedniej rodziny? Quote
fizia Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 Boże jak cudownie!!! Tak się cieszę!!!!:multi::multi::multi::multi::multi: :cool2::smilecol::sweetCyb::sweetCyb::laugh2_2::bigcool::Cool!::Cool!::klacz::laola: Quote
Ola164 Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 Czyli panna już wesoła :multi::multi::multi::multi::multi: Mój złośnik też nam raz tak zniknął na 2 tygodnie... :( Quote
lovefigaro Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 Chciałabym podziękować jeszcze raz wszytskim za współpracę. Za ogłoszenia przede wszystkim. Fiziu, państwo ją znaleźli i zaczęli szukać w internecie ogłoszeń! No i znaleźli nasze!:loveu: Weronisia, Tomek, Denis, Magda - wam dziękuję bardzo bardzo za to, ze mną jej szukaliscie, ze wołaliście. ZA WSZYSTKO WSZYTSKIM BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ !! Jednak jak jest nas tak wielu, to wszystko ma dobry finał! Dzięki nam wszystkim Lusia się znalzła.. No i dzięki tym państwu oczywiście, którzy zadali sobie trud i zadzwonili, nie pozostawili jej obojętnie na ulicy!:loveu: Aha, ci państwo chcą jakiegoś psiaczka adoptować.;) Zastanawiali się nad Lusia, ale kurcze nie wiem, dlaczego odradzilam im Lusię..:shake: Mieliby z nią kupę problemów, a naprawdę super ludzie.. Ta pani wspomniała, ze mieli kiedyś sznaucerka miniaturkę.. Może się tu taki znajdzie:cool3: Quote
xxxx52 Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 lepiej zabezpieczyc pieski ,zeby nie znikaly ,gdyz takie ucieczki narazaja nas na zawal serca ,a psa poniewierke i inne nieszczescia jakie moga sie tym uciekinierom przydazyc. Dlatego przed adopcja pieska , robie liste dla przyszlych opiekunow z zaleceniami,a na pierwszym miejscu pisze o kupieniu adresowki dla psa,szelek ,obrozki itd Quote
lovefigaro Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 [quote name='xxxx52']lepiej zabezpieczyc pieski ,zeby nie znikaly ,gdyz takie ucieczki narazaja nas na zawal serca ,a psa poniewierke i inne nieszczescia jakie moga sie tym uciekinierom przydazyc. Dlatego przed adopcja pieska , robie liste dla przyszlych opiekunow z zaleceniami,a na pierwszym miejscu pisze o kupieniu adresowki dla psa,szelek ,obrozki itd[/quote] Wiesz co.. Teraz i ja zrobie taką listę..:roll: Napiszę ja czerwonym markerem! Quote
fizia Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 Tobie i wszystkim, którzy Ją szukali należą się ogromne podziękowania i uściski. :loveu: Jeszcze parę tygodni temu nikt nie interesował się losem tej malutkiej, a teraz tyle osób tak bardzo się martwiło i modliło. Cudownie!!! Lovefigar, a te osoby, którze Ją zgubiły jakoś pomagały w szukaniu? Wiesz już, co teraz? Chcesz Im oddać Lusię? Może jednak ta Pani, która Lusię znalazła byłaby lepszym Domem? No sama nie wiem.. Quote
xxxx52 Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 ciesze sie ogromnie ,ze ta kruszynka na swieta bedzie grzala pupke w cieplym domku,a Lavfigaro nie dostanie juz wiecej "siwych wlosow";) Quote
_beatka_ Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 kamień z serca, cieszę się, że mała się znalazła:multi: lovefigaro a czy Państwo, którzy ją adoptowali szukali jej z takim samym poświeceniem jak wy....? może lepszym domem byliby Ci co ją teraz znaleźli?:roll: Quote
MagYa^^ Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 lovefigaro jestes aniolem czuwajacym nad Lusinym sercem ! ! ! ciesze sie ogromnie, ze mala sie znalazla, ze nic jej nie jest, ze zyje! ! ! teraz tylko nalezy zadac sobie pytanie co dalej? ? ? jesli chodzi o ludzi, ktorzy ja znalezli, to podejrzewam ze sa to jedni z tych, ktorzy nie przechodza obojetnie nad psia duszyczka. a dlaczego odradzalas im Luske? w Zamosciu maja piekna sznaucerkowata Tinę tak bardzo biedna i chora i tak spragniona czlowieka.. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=107184"][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/7598/tina2kopianx6.jpg[/IMG][/URL] Quote
basia0607 Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 Prawdę mówiąc nie liczylam, że Lusia się znajdzie. Stalo sie to dzieki pracy zainteresowanych losem suni . Przemyślalabym całe zajście i zastanowiła nad oddaniem Lusi do państwa, którzy ją znależli. Czy poprzedni domek bral udział w szukaniu psiny ? Czy tylko proforma ? Quote
Charly Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 :laugh2_2::laugh2_2::laugh2_2: :sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::smilecol: :smilecol::smilecol: :smilecol: :smilecol: :smilecol::smilecol: :BIG: :BIG: :BIG: :BIG::BIG::BIG::laola: :laola::cunao::cunao::cunao: :drinka::drinka::drinka: :drinking::mdleje: Quote
lovefigaro Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 Tak, ci państwo również dzwonili do mnie i szukali.. Nie wiem, co dalej tak naprawdę.. Ci, którzy ją znaleźli sa cały dzień poza domem, kończą jakąś budowę domu, pracują. Oni szukają pieska nie dla siebie tylko dla mamy tego pana. Dzwoniła do mnie jeszcze jedna pani, która ma dom z ogrodem w Poznaniu. Dziś może pojedziemy do niej pokazać się z Lusią. Ale to nie jest pewne, ta pani ma jeszcze zadzwonic wcześniej. Ci państwo, którzy ja zgubili to tak naprawdę po tym całym zajściu nie wiem, czy nadal chcą jakiegokolwiek psa.. Ale oczywiście zadzwonie i powiem, ze Lusia sie znalazła. Zobaczymy, jak zareagują.. Nie wiem, czy to dobrze, ze Lusia jest tak długo u mnie.. Ona moze sie tak zakochać, ze teraz od kazdego bedzie uciekać..:-( Quote
lovefigaro Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 [quote name='MagYa^^']lovefigaro jestes aniolem czuwajacym nad Lusinym sercem ! ! ! ciesze sie ogromnie, ze mala sie znalazla, ze nic jej nie jest, ze zyje! ! ! teraz tylko nalezy zadac sobie pytanie co dalej? ? ? jesli chodzi o ludzi, ktorzy ja znalezli, to podejrzewam ze sa to jedni z tych, ktorzy nie przechodza obojetnie nad psia duszyczka. a dlaczego odradzalas im Luske? w Zamosciu maja piekna sznaucerkowata Tinę tak bardzo biedna i chora i tak spragniona czlowieka.. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=107184"][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/7598/tina2kopianx6.jpg[/IMG][/URL][/quote] W jakim wieku ta Tinka? Co jej dolega? Quote
Charly Posted March 21, 2008 Posted March 21, 2008 [quote name='lovefigaro']Tak, ci państwo również dzwonili do mnie i szukali.. Nie wiem, co dalej tak naprawdę.. Ci, którzy ją znaleźli sa cały dzień poza domem, kończą jakąś budowę domu, pracują. Oni szukają pieska nie dla siebie tylko dla mamy tego pana. Dzwoniła do mnie jeszcze jedna pani, która ma dom z ogrodem w Poznaniu. Dziś może pojedziemy do niej pokazać się z Lusią. Ale to nie jest pewne, ta pani ma jeszcze zadzwonic wcześniej. Ci państwo, którzy ja zgubili to tak naprawdę po tym całym zajściu nie wiem, czy nadal chcą jakiegokolwiek psa.. Ale oczywiście zadzwonie i powiem, ze Lusia sie znalazła. Zobaczymy, jak zareagują.. Nie wiem, czy to dobrze, ze Lusia jest tak długo u mnie.. Ona moze sie tak zakochać, ze teraz od kazdego bedzie uciekać..:-([/quote] pewnie tak. tez bym sie zakochala w człowieku, który by mnie tak szukał jak Ty Lusinki Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.