Owczarek Niemiecki - POTRZEBNY LEK lub WSPARCIE FINANSOWE

[Cantadorra]

Maggiejan, czy chcesz coś z tym zrobic? Wystąpić np. o odszkodowanie? Albo chcialabyś złożyć skargę na policjantów? Ewidentnie nie przestrzegali procedury.

[Paulina87]

Dzisiaj wieczorem też wyprowadzę psiaki, ale od jutra do poniedziałku mnie nie ma bo wyjeżdżam, tak więc potrzebna jest osoba, która się tym zajmie przez weekend. Napiszę jeszcze na wątku schroniska w Poznaniu to tam trochę poznaniaków zagląda.

[maciaszek]

Co za kraj...
Trzeba było poprosić o nazwiska i stopnie służbowe panów policjantów. Zgłosić sprawę na komisariacie, złożyć zeznania. I żądać odszkodowania, bo należy Ci się jak najbardziej!
Gdzie my mieszkamy? :shake:

[maggiejan]

[quote name='Paulina87']Dzisiaj wieczorem też wyprowadzę psiaki, ale od jutra do poniedziałku mnie nie ma bo wyjeżdżam, tak więc potrzebna jest osoba, która się tym zajmie przez weekend. Napiszę jeszcze na wątku schroniska w Poznaniu to tam trochę poznaniaków zagląda.[/QUOTE]
Straszna wiadomość!
Czy ktoś mógłby w tej sytuacji przyjść do mnie jutro i może w sobotę wyprowadzić moje psy? Do niedzieli ja chyba się nie zdołam pozbierać...

[maggiejan]

Maciaszku, też uważam że to było sprzeczne z procedurą i złożyłam już jedną skargę telefonicznie, od razu po wypadku jak czekałam w szpitalu na przyjęcie przez lekarza i policjant po raz kolejny nie chciał słuchać co się wydarzyło. Dyżurny z drogówki był niebywale chamski i bezczelny, powiedział że mam nie pouczać jego i policjantów bo oni wiedzą co mają robić i się rozłączył!!!

[maciaszek]

Żartujesz... Przecież to skandal!

[ATLANTYDA]

[quote name='maggiejan']Zachowywali się dziwnie bo nie chcieli wysłuchać mojej wersji zdarzenia i nie spisali moich zeznań, tylko oparli się na tym co powiedział sprawca (który był dość miły, poza jednym że się upierał że jechał 15km/h, a jechał co najmniej 60); poza tym jeden policjant powiedział mi że nie dostanę odszkodowania, bo za potrącenie pieszego na pasach jest tylko mandat! Potem zaprzeczał, że to powiedział. Nie chcieli słuchać że facet jechał za szybko i nie zwolnił przed pasami, powiedzieli że to bez znaczenia! Nie odwieźli mnie po szpitalu do domu, tylko na miejsce zdarzenia, gdzie miał zaparkowany samochód sprawca, a ja musiałam kulejąc iść sama do domu!

Prześwietlenie mam, nie ma złamań. Ten krwiak mi się rozlał i mam całe udo czarno-fioletowe...

Właśnie przyszły Paulina 87 i Basia, które wzięły moje psiaki na spacer. Ogromne dzięki, dziewczyny! Czaruś i Lorcia od razu strasznie je polubiły, jakby je znały od dawna :-)[/QUOTE]

Małgosiu trzymaj się ,szkoda że dzieli nas odległość mogę Cie wspierać tylko duchowo
:glaszcze::glaszcze::glaszcze:
Nie odpuszczaj tej sprawy w takich wypadkach zawsze działają na odpiernicz .
Kilka lat temu moja teściowa została potrącona na pasach i po pierwszym rozpatrzeniu uznani ja winną wypadku. Jak się potem okazało było mnóstwo uchybień i powtórnie zebrane dowody i orzeczenie biegłych pozwoliły uzyskać jej odszkodowanie .Co nie zwróci jej zdrowia bo jest aktualnie osoba niepełnosprawną.
Kseruj dokumentacje medyczna ,jeżeli ponosisz jakieś dodatkowe koszta zbieraj faktury rachunki np z apteki .

[Szarotka]

Moze ten facet mial jakis taki zawod, ze mial chody ?? czy w takich sytuacjach nie wzywa sie pogotowia, zeby stwierdzic co sie stalo, bo osoba poszkodowana moze miec urazy wewnetrzne, ktorych na oko nie widac. Mam nadzieje, ze znasz nazwiska policjantow? czy jest szansa sie dowiedziec czy wszystko sie odbylo zgodnie z prawem?

[epe]

Zachowanie skandaliczne policji nasuwa pytanie -a może oni wiedzieli kim jest sprawca?:razz:
Może to kolega po fachu;) To chcieli od początku sprawę zatuszować i prawie Cię zastraszyć?

[maggiejan]

Cała ta sprawa jest dość dziwna, dlatego że ten facet zachowywał się (przynajmniej przy mnie) bardzo właściwie, zatrzymał się, był wstrząśnięty, przeprosił mnie i zaczekał na policję, podał swoje dane i ubezpieczyciela. Wszystko spisali i mam się zgłosić później po te dane do drogówki. To policjanci zachowywali się dziwnie, a szczególnie jeden z nich, np. w ogóle nie chcieli słuchać co się zdarzyło i szydzili wręcz ze mnie gdy próbowałam wykazać, że facet jechał za szybko. Powiedzieli mi że to bez znaczenia jakie przepisy złamał skoro się przyznał. Policjant wręcz mi powiedział, że przesadzam bo przecież człowiek ma prawo się zagapić!!! Potem temu zaprzeczali, ale tak właśnie powiedział, co mnie dosłownie ogłuszyło.

[maggiejan]

Pogotowie było, zabrali mnie i zrobili mi prześwietlenie, opisali że mam stłuczenia i krwiak.

Niestety nikt na razie nie zadeklarował się że wyjdzie jutro z moimi osami, pewnie będę musiała sobie jakoś sama radzić...

[maggiejan]

psami nie osami, post się nie chce edytować...

[egradska]

Maggiejan, na watku Basty bylo wiele poznańskich dobrych dusz, które pomagały w wyprowadzaniu ONeczki, może któres by znalzly czas także na drugi spacerek

[maggiejan]

Raczej wątpię, to spory kłopot dojechać do jednej osoby a co dopiero do dwóch...

[Szarotka]

Zajrzyj na ten watek moze ktoras z ciotek mieszka blisko Ciebie .........

[PaulinaT]

[quote name='maggiejan']Pogotowie było, zabrali mnie i zrobili mi prześwietlenie, opisali że mam stłuczenia i krwiak.[/QUOTE]
to skąd zemdlenia?
musisz miec jeszcze uraz głowy - nie bagatelizuj tego!
co do policjantów jestem zszokowana.

supergoga dzwoniła do mnie w Twojej sprawie - pomogłabym ale też mam złamany palec u stopy i nawet ze swoimi psami nie chodzę :(

[Marylin]

Ja mam trochę zawalony weekend ale napisz mi prosze gdzie mieszkasz (dzielnicę - ewentualnie oi adres poproszę na pw jesli uda mi sie do Ciebie jakos dojechac).
Z tego co wiem to potrącenie pieszego na pasach jest ewidentnym przestępstwem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A te "smerfy" to cholerne gnojki!

[maggiejan]

Marylin, napisałam Ci pw, dzięki :-)

Zemdlałam bo to było jeszcze zanim tabletki zaczęły działać i niechcący dotknęłam tego krwiaka i ból był tak silny że mnie zamroczyło, a za drugim razem to nie wiem, szłam z tabletką rozpuszczoną w wodzie i padłam przed łóżkiem, wszystko się rozlało. Od kiedy biorę tabletki przeciwbólowe nie mdleję, więc to pewnie było z bólu.

[maggiejan]

A jeśli chodzi o łamanie prawa przez urzędników i innych przedstawicieli to w Poznaniu jest nagminne. Mam mnóstwo takich spraw, mniejszych i większych gdzie ewidentnie złamano prawo, składam skargi i nikt się tym nie przejmuje...

[Marylin]

Odpisałam :-)
Będzie dobrze - nie martw się!

[maggiejan]

Marylin, czytałam i bardzo dziękuję :-)
To tylko na dzisiaj rano nikogo nie mamy...

[Marylin]

Jasna cholerka - wszyscy w pracy :-(

[maggiejan]

Chyba ja z nimi teraz wyjdę, tylko przed blok żeby się wysiusiały, bo Czaruś na pewno nie wytrzyma...

[maggiejan]

Właśnie dzwoniła do mnie Ela i zadeklarowała wychodzenie z moimi zwierzakami w weekend :-)
Naprawdę ogromnie Ci dziękuję! I oczywiście także Marylin :-) :-) :-)

[Cantadorra]

To wspaniałe wieści, bo sytuacja faktycznie patowa. Maggiejan, niech wszystko się szybko goi!