jusstyna85 Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 [CENTER][B][SIZE=4][COLOR=red]POTRZEBNY LEK LUB WSPRACIE FINANSOWE[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [CENTER][B][SIZE=4][COLOR=red]JAK MU POMÓC?[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [CENTER][SIZE=3][B]ON CZEKA I CZEKA...[/B][/SIZE] [SIZE=3][B]PO PSY OBOK KTOŚ PRZYCHODZI,A ON ZA KAŻDYM RAZEM MA NADZIEJĘ, ŻE TO WŁAŚNIE PO NIEGO[/B][/SIZE][/CENTER] [CENTER][SIZE=4][COLOR=red][B]ILEŻ RAZY JUŻ ZAWIÓDŁ SIĘ?[/B][/COLOR][/SIZE][/CENTER] [CENTER][SIZE=3][B]ZAWIÓDŁ SIĘ NA LUDZIACH,KTÓRZY POZBYLI SIĘ KŁOPOTU.[/B][/SIZE][/CENTER] [CENTER][SIZE=4][COLOR=red][B]CZYM ZAWINIŁ?[/B][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][B]TYM, ŻE JEST TYLKO PSEM, NIE MA PRAWA DECYDOWAĆ O NICZYM.[/B][/SIZE][/CENTER] [IMG]http://lh6.google.com/Kazoo1981/R-P3I993g6I/AAAAAAAAAjs/r1NbYidAXcQ/s400/P1010557.JPG[/IMG] [CENTER][SIZE=3][B]CZARUŚ JUŻ [COLOR=red]SPORO CZASU SPĘDZIŁ W SCHRONISKU[/COLOR] PRZY BUDZIE NA ŁAŃCUCHU.JEDYNĄ JEGO WADĄ JEST TO, ŻE [COLOR=red]NIE AKCEPTUJE SAMCÓW[/COLOR].[/B][/SIZE][/CENTER] [CENTER][SIZE=3][B]MIMO TEGO TO [COLOR=red]KONTAKTOWY,WRAŻLIWY[/COLOR] PIES,KTÓRY NIE WIE DLACZEGO ZNALAZŁ SIĘ TUTAJ.[/B][/SIZE][/CENTER] [CENTER][SIZE=3][B]BARDZO [COLOR=red]TĘSKNI ZA LUDŹMI[/COLOR], PRAGNIE MIEĆ KONTAKT Z CZŁOWIEK CAŁY CZAS[/B][/SIZE][/CENTER] [CENTER][SIZE=3][B]TO NIEZWYKLE [COLOR=red]MĄDRY I KONTAKTOWY[/COLOR] PIES-[COLOR=red]UWIELBIA SIE UCZYĆ,A PRZY TYM BAWIĆ SIĘ[/COLOR][/B][/SIZE][/CENTER] [CENTER][SIZE=3][COLOR=red][B]JEST CHĘTNY DO PRACY Z CZŁOWIEKIEM[/B][/COLOR][/SIZE][/CENTER] [CENTER][SIZE=3][B]MA SILNIE[COLOR=red] ROZWINIĘTY INSTYNKT STRÓŻOWANIA[/COLOR]-OBRONI NIEJEDNĄ RODZINE[/B][/SIZE][/CENTER] [CENTER][SIZE=3][B]JEGO PECH POLEGA NA TYM, ŻE [COLOR=red]MA ATONIE PĘCHERZA[/COLOR](POPUSZCZA MOCZ)TO SKREŚLA JEGO SZANSE NA ADOPCJE[/B][/SIZE][/CENTER] [IMG]http://lh3.google.com/Kazoo1981/R-P3ON93g8I/AAAAAAAAAj8/eqtpvXTDVCo/s400/P1010563.JPG[/IMG] [CENTER][SIZE=3][B]TYLKO 1 OSOBA ZAINTERESOWAŁA SIE NIM-BYŁA BARDZO OTWARTA I SZCZERA.ZAPYTAŁA CZY PIES JEST GRUBY I CZY MA DUŻO TŁUSZCZU,, BO TŁUSZCZ DOBRY NA GRUŹLICĘ,A TO DLA WNUKA.[/B][/SIZE][/CENTER] [CENTER][IMG]http://images27.fotosik.pl/148/738321a05104680a.jpg[/IMG][/CENTER] [CENTER][B][SIZE=3]ON NIE MA SZANS W SCHRONISKU.CZY KTOŚ PODARUJE MU DOMEK?[/SIZE][/B][/CENTER] [CENTER][B][SIZE=4][COLOR=red]Czaruś znajduje sie w DT,ale nie wiadomo, czy będzie mógł tam pozostać ze wgzlędow mieszkaniowych.Jest psem grzecznym,ulożonym zrównoważonym z ogromną wolą życia.W schronisku nie mialby szans na przeżycie z powodu swojej choroby,musi do końca życia przyjmować tabletki.Czarek szuka opiekunów wirtualnych,którzy dokładaliby do lekarstw,bo bez tego jest skazany na śmierć.[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [CENTER][IMG]http://lh5.google.com/Kazoo1981/R-P3Qt93g9I/AAAAAAAAAkE/OrS7JnNgEeE/s400/P1010566.JPG[/IMG][/CENTER] [B][COLOR=red][U]Wydatki na karmę i leki 156,98zł (mniej niż zwykle, bo część leków dostaliśmy za darmo :lol:). Przyjaciele Czarusia nie opuścili go w potrzebie :loveu:, stąd po odjęciu wygatków na jego koncie pozostało 1040,73zł :multi:.[/U][/COLOR][/B] [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images31.fotosik.pl/202/a67ae6b0168bc36d.jpg[/IMG][/URL] Wszystkim, którzy wspomagają Czarusia bardzo dziękujemy :loveu: Niestety musiałam zainwestować w kolczatkę, ponieważ Czaruś ma zbyt dużo energii i zapomina, że ja nie potrafię tak szybko biegać, z tego powodu spacer z Czarusiem przypominał często przeciąganie liny :evil_lol:. Ponieważ chłopak futro ma gęste, a kolczatka ząbki krótkie - wielka krzywda mu się raczej nie stanie. Już na sam widok kolczatki Czaruś zaczął iść wolno :evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 kurcze, jakie to niepsrawiedliwe, kolejny pies, ktoremu ciezko bedzie znalezc dom:shake: a z tym tluszczem to...ja bym ta durna babe sama na tluszcz pzrerobila:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: moze ktos sie znajdzie, kto potrzebuje stroza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted January 31, 2008 Author Share Posted January 31, 2008 [quote name='patch75']kurcze, jakie to niepsrawiedliwe, kolejny pies, ktoremu ciezko bedzie znalezc dom:shake: a z tym tluszczem to...ja bym ta durna babe sama na tluszcz pzrerobila:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: moze ktos sie znajdzie, kto potrzebuje stroza[/quote] Wtedy to był jakiś czarny dzień-dzwonili ludzie w sprawie samych Owczarków i co jeden to "mądrzejszy",a ta na końcu powaliła wszystkich.Nawet nie miałam silny wygarnąć jej,bo nie wierzyłam własnym uszom...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 Popuszczanie moczu nie jest wcale uciążliwe w domu z ogrodem. Piękny psiak, znajdzie swojego człowieka jestem pewna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 na takich ludzi to tylko zasadzke zrobic i ich wtedy postraszyc porzadnie, debile :angryy::angryy::angryy: dobrze, ze w schroniksu nie wydaja psow takim oszolomom z ciemnogrodu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
al-ka Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 Wrzuciłam go na owczarka pl: [URL]http://www.owczarek.pl/forum/forum_posts.asp?TID=12857[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ATLANTYDA Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 Atonia jest zdiagnozowana czy to tylko podejrzenie ,popuszczanie moczu może być z powodu jakiejś przewlekłej infekcji ? A gdyby trafił do domu nie mieszkania i mógł by mieszkać w kojcu to przecież to nie był by taki wielki problem tylko otoczyć go dobrą opieką . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 jakby trafilby do ogrodu, to byloby w porzadku, pewnie, ze tak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota_Phoenix Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 tluszcz dobry na gruzlice...slow brakuje na taka "szczerosc". justyna nie dziwie sie ze jej nie wygarnelas. mnie by zamurowalo na dobre kilka minut zanim dotarloby do mnie to co uslyszalam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 Jaki piękny ONek! I jeszcze młody! No i co z tego,że popuszcza? Przecież,gdyby brał go ktos do kojca,to nic nie szkodzi! Tylko trochę serca trzeba i wymiany częstej w budzie! A dla prawdziwych miłośników to i w domu tez mógłby być! Przynajmniej podłogi byłyby napewno czyste od czestego mycia:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted January 31, 2008 Author Share Posted January 31, 2008 [quote name='Dorota_Phoenix']tluszcz dobry na gruzlice...slow brakuje na taka "szczerosc". justyna nie dziwie sie ze jej nie wygarnelas. mnie by zamurowalo na dobre kilka minut zanim dotarloby do mnie to co uslyszalam.[/quote] Ja bardzo żałowałam, że dzwoniła z astrzeżonego numeru i nie mogłam jej sie zrehabilitować. Mam nadzieje, że te 2 zdj wyświetlają się. Poprosze o lepsze zdj.Niestety w schronisku mają kiepski aparat i na zdj pies wychodzi bardzo staro i nieładnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted January 31, 2008 Author Share Posted January 31, 2008 [quote name='al-ka']Wrzuciłam go na owczarka pl: [URL]http://www.owczarek.pl/forum/forum_posts.asp?TID=12857[/URL][/quote] Bardzo dziękujemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted January 31, 2008 Author Share Posted January 31, 2008 [quote name='ATLANTYDA']Atonia jest zdiagnozowana czy to tylko podejrzenie ,popuszczanie moczu może być z powodu jakiejś przewlekłej infekcji ? A gdyby trafił do domu nie mieszkania i mógł by mieszkać w kojcu to przecież to nie był by taki wielki problem tylko otoczyć go dobrą opieką .[/quote] Wydaje mi sie, że zdiagnozowana,ale jeszcze zapytam. Jak najbardziej masz racje.Kojec,ale taki, gdzie nie byłby ciągle zamknięty i mógł sobie pobiegać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
al-ka Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 Można tę atonię leczyć zarówno lekami tradycyjnymi jak i homeopatycznymi.Ale wykluczyć trzeba przede wszystkim infekcję i chorobę prostaty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted January 31, 2008 Author Share Posted January 31, 2008 [quote name='al-ka']Można tę atonię leczyć zarówno lekami tradycyjnymi jak i homeopatycznymi.Ale wykluczyć trzeba przede wszystkim infekcję i chorobę prostaty.[/quote] Justyna tutaj na pewno zajrzy i napisze czy zostal dobrze zdiagnozowany,czy to tylko przypuszczenia, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hakita Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 Justyna, dostałaś wcześniej moje pw? :cool3: W razie czego pisz...to się tyczy nie jednego psa.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted January 31, 2008 Author Share Posted January 31, 2008 [quote name='Hakita']Justyna, dostałaś wcześniej moje pw? :cool3: W razie czego pisz...to się tyczy nie jednego psa..........[/quote] Dostałam :) jeszcze pogadamy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 moj Ram popuszczał przez kilkanascie miesięcy, momentami dosć konkretnie. Był leczony przez kilku wetów (m. in tych, którzy pracują - tj pracowali jeszcze w ub. roku, nie wiem, jak jest teraz, dla schroniska) m.in na nerki, pęcherz, zapalenie dróg moczowych... Gdyby nie młody wet z Goduli, Rama moglby już nie być, to on zlecił badania, które potwierdziły guza na prostacie. Kastracja plus leki, które na jego zlecenie sprowadzaliśmy z zagranicy uratowały psu zdrowie, a przypuszczam, że i życie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
israel Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 [quote name='jusstyna85'] [CENTER][SIZE=3][B]TYLKO 1 OSOBA ZAINTERESOWAŁA SIE NIM-BYŁA BARDZO OTWARTA I SZCZERA.ZAPYTAŁA CZY PIES JEST GRUBY I CZY MA DUŻO TŁUSZCZU,, BO TŁUSZCZ DOBRY NA GRUŹLICĘ,A TO DLA WNUKA.[/B][/SIZE][/CENTER] [/quote] Ja bym zalecił dokładne badania psychiatryczne... Malutki trzymamy kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted February 1, 2008 Share Posted February 1, 2008 piękny psiak..... :razz::-( No to czekamy na wieści czy to zdiagnozowana choroba.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta17 Posted February 1, 2008 Share Posted February 1, 2008 [url]http://kupiepsa.pl/detail.php?siteid=22037[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted February 1, 2008 Author Share Posted February 1, 2008 [quote name='epe']Jaki piękny ONek! I jeszcze młody! No i co z tego,że popuszcza? Przecież,gdyby brał go ktos do kojca,to nic nie szkodzi! Tylko trochę serca trzeba i wymiany częstej w budzie! A dla prawdziwych miłośników to i w domu tez mógłby być! Przynajmniej podłogi byłyby napewno czyste od czestego mycia:evil_lol:[/quote] Powiedz to ludziom...ja już nie używam określenia atonia pęcherza,tylko najpierw mówie, że pies cierpi na coś,co nie jest zaraźliwe,nie przeszkadza w niczym,a dopiero mówie, że popuszcza mocz.Niestety ludzie szukają IDEAŁÓW Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted February 1, 2008 Share Posted February 1, 2008 nie dziw sie takiej reakcji, to jest duzy problem takie popuszczanie, bo jesli piesek jest w domu, to jedynym rozwiazaniem jest pampers. Podczas choroby Rama rodzice wyrzucili wszyskie dywany, na tapczanie i fotelach powykładane podkłady, pies nieszczesliwy, zawstydzony, śmierdzący. Na podwórku bezskutecznie podnosił noge, trzeba mu było nacisnąc na brzuszek, żeby sie wysikał... i tak przez kilkanascie miesiecy z małymi przerwami. Tylko jeśli kochasz tego psa, możesz sie poswiecić dla niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted February 1, 2008 Author Share Posted February 1, 2008 [quote name='egradska']nie dziw sie takiej reakcji, to jest duzy problem takie popuszczanie, bo jesli piesek jest w domu, to jedynym rozwiazaniem jest pampers. Podczas choroby Rama rodzice wyrzucili wszyskie dywany, na tapczanie i fotelach powykładane podkłady, pies nieszczesliwy, zawstydzony, śmierdzący. Na podwórku bezskutecznie podnosił noge, trzeba mu było nacisnąc na brzuszek, żeby sie wysikał... i tak przez kilkanascie miesiecy z małymi przerwami. Tylko jeśli kochasz tego psa, możesz sie poswiecić dla niego.[/quote] Właśnie...jeśli ktoś kocha...Spora część ludzi bierze psy w takim wieku ,bo zmarły im psiaki i chcą jakoś zapełnić pustkę.Nie wezmą psa,który jest chory,bo boją się, że szybko umrze,jak ich pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted February 1, 2008 Author Share Posted February 1, 2008 Czaruś prosi o domek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.