Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='żaba88']Że tak powiem Janusz to jest niespotykany facet. Przez 5 lat nie brał urlopu bo "po co". Teraz gdy wszyscy dostali wypowiedzenia wziął wolne do końca umowy, ale i tak dzień w dzień jest w schronisku i wszystko robi.
[/quote]
I po tym poznaje się miłość do [B]zwierząt[/B] a nie do [B]kasy:roll:[/B]

Skoro tak mówicie, to się cieszę, że przynajmniej kociaki mają dobrze i w boksach jest w miarę czysto. Jeszcze tylko jedzenie i woda...

Posted

To kto dzwoni jutro? Sekretariat p.Szostka tel 016 678 25 56,to niezły pomysł,głosy i nazwiska tez powinny sie zmieniac,bo pomyslą,ze jedna nawiedzona,nie ma nic do roboty.Becia i kudłata maja jeszcze do Jarosławia do p.naczelnik ,bo im osobiscie rozdałam,a samej mi wcieło,bo mam strasznie duzo tel,kwitów i chwilowo nie znajde.

Posted

Prawdę powiedziawszy to ta pani sekretarka myślała że jestem tą samą osobą, która dzwoniła wczoraj...ale ją uświadomiłam;) Jutro może zadzwonić mój mąż to już chyba nie pomyli:lol:

Posted

Dzięki,da im świadomosć,że nie odpuszczamy.A to,że z Rzeszowa,tez mysle działa.Bo pani pytała skąd wiem,powiedziałam,ze jezdzimy 2 lata i jestesmy na bieząco!Pytała się Ciebie o nazwisko?

Posted

W końcu policzyliśmy dokładnie transport - zrobiliśmy 914km, co daje 430zł.
Otrzymałam 320 za transport Viki i 80 za transport Irokeza - brakuje jeszcze 30zł za transport.
Opłata adopcyjna Irokeza została zwrócona na moje konto, jednak brak opłaty za Viki (50zł).

Mogłabym się o to leciutko upomnieć ?

Posted

Mąż dzwonił, rozmawiał z p. Szostkiem, który twierdził że wszystko jest OK, psy nakarmione, nie ma mowy o tym żeby były głodne.:shake: On tam jeździ i nadzoruje.

Posted

[quote name='grzenka']twierdził że wszystko jest OK, psy nakarmione, nie ma mowy o tym żeby były głodne.:shake: On tam jeździ i nadzoruje.[/quote]

Co on ...! :angryy: On tam jest 2 razy na miesiąc, albo i w ogóle, nie ma mowy o jego nadzorze! Widać że ten telefon totalnie olał, tak samo jak olewa zwierzęta i ludzi którzy się nimi zajmują.

Posted

ja zadzwonie jutro ale zapewne będzie dokładnie to samo .... z tego co już wszyscy zauważyliśmy jedynie dziennikarz z kamerzystą na plecach może być wysłuchany. Z nas juz pewnie tam mają ubaw że banda nawiedzonych którym się kolejność ważnych spraw pomieszała bo najpierw Bóg, potem człowiek i zwierze na końcu ....

Posted

Mówiłam zawsze ze wielki BUC z p.Szostka,ma to w d.... a gdy twierdzi ze jezdzi,nadzoruje tym samym ucina dyskusje.Chciałabym,zebysci go poznali,zarozumialca jednego!Gorzej by wypadł,niz w naszych opisach.

Posted

Witajcie,
Czy ktos z Was ma kontakt z Aga z Wroclawia? Czy byl w czerwcu w Orzechowcach Ike z Holandii? Pod koniec maja przekazalam z Holandii 180 kg karmy dla kotow i psow. Ike mial to przywiezc na pocz. czerwca. Czy ta karma dotarla?
Czy macie z nimi w ogole jakis kontakt?

Posted

Olcciu, tam ludzie robią co mogą, by media się za to wzięły,ale to wszystko mało, skoro głos decydujący w sprawach zwierząt mają tacy ludzie jak pan Szostek. To taki modelowy okaz przedstawiciela katolika w wersji przemyskiej 9 nikogo nie chce obrazic ale w Przemyślu widać tak jest - co innego w gębie a co innegow działaniu)

Posted

Halina, Beci w weekend chyba nie będzie, Rafciu z chorą Zarapi, Aśka na wakacjach więc nic z wyjazdu zapewne.

Ja wczoraj poszłam nad wisłok i z działek wypadła przerażona czarna sunia wielkością i urodą przypominająca czarnego labradora. Miały olbrzymi brzuch, duże sutki i otwartą dużą rane w głowie. Była totalnie oszołomiona i przerażona, nie dała do siebie podejść, Uciekła w działki, szukałam ale jej nie znalazłam. Z głowy mi nie wychodzi jej widok. Dzisiaj będę jej szukać nadal ... I nie wiem czy szczenna czy urodziła i gdzieś ma swoją kryjówke ... ludzie są beznadziejni!!!! Przecież nikt inny tylko człowiek musiał ją tak załatwić .... :(

Posted

:shake:Do Pana Szostka jest telefon bezpośrednio 016 675-20-39 ,ale jak znam życie to szybciej zmieni numer telefonu, niż załatwi konkretnie aby zwierzaki w Orzechowcach miały choć troche lepiej.
To jest to samo co z alkoholikiem jesli nie uzna sam przed sobą, że jest chory to nigdy się nie wyleczy. U Pana Sz. w schronisku jest bardzo dobrze, psy maja co jeść,to trudno aby sie cos miało zmienic.:shake:

Posted

Z rozmowy z nowym kierownikiem wywnioskowałam, że jest problem w schroniku z pracownikami . Nie wygląda na to aby sie pchali do pracy w schronisku jak też nie wynika oby miał zamiar przyjąć Janusza i Mariana.
Jednym słowem pat:shake:

Posted

Weronika, nie wiesz kiedy Janusz lub Marian mają zmiane? Mam chętnego Pana z Rzeszowa na psiaka i chce do schroniska pojechac. Lepiej jak trafi na zmianę któregoś z nich bo przynajmniej się dowie konkretów. Ja będę nadal do Janusza dzwonić może mi się uda.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...